brzydlak 04.08.2006 07:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2006 Asiu nie obgaduje nikogo za plecami (?).styl moze i nie do zniesienia za to zawartosc w 100% szczera nic na to nie poradze i nie moja to wina ze takie a nie inne swiadectwo o sobie akurat poznaniacy wystawiaja.bo nie slowa swiadcza tylko czyny.pewnie mam pecha bo wynajmuje chate w podlej dzielnicy złodziejstwo pijanstwo w bialy dzien w bramach (o nocy szkoda wspominac).ciagle "pierdusnictwo" jednych sasiadow na drugich.ciagla zawisc i zazdrosc.ciagle nierobstwo! wiekszosc moich sasiadow przez te lata jak tu mieszkam nie pracowala ani razu! bo po co ? nie oplaca sie! lepiej siedziec na tylku i nic nie robic i wyciagac kase z budzetu a jak ktos cos robi i ma jakis interes a jest mlody to na pewno nakradl (jak my).na dzien dobry jak nas sasioedzi przywitali kiedy sie tu wprowadzalismy? UWAGA- "wy komputerowcy" buhaha przez 3 miechy podkladali nam psie kupy na wycieraczke i na klatke i twierdzili ze to naszego psa.nawet jak psa juz nie bylo miesiac w domu a wszystko dlatego ze poza wlascicielem tylko my mamy toalete w domu a reszta na dole na klatce...żenada.oczywiscie nikt nas nigdy nie przeprosil...w mpjej dzielnicy jest tylko penerstwo a teraz jeszcze sprowadzilo sie penerstwo z innej dzielnicy puszczalskie malolaty ,maloletni zlodzieje co kradna we wszystkich sklepach itd itp wiadomo. brud brud brud.takiego brzydkiegi i brudnego miejsca to wczesniej w zyciu nigdy nie widzialam!jak tu pierwszy raz przyjechalam pytalam chlopaka po co tu stanelismy.BRUD.klatka wiecznie oszczana przez koty.smierdzi.wstyd kogos do domu zaprosic za sciana mialam prawdziwego menela kryminaliste.ciagle tam kogos podduszano i td.ciagle awantury,menele w bramie.strach dfziecko z domu wypuscic.jak za scaina ktos wolal ratunku- to kto oczywiscie wydzwanial na poliucje?my.bo reszta miala to w nosie.okradziono mnie tu wielokrotnie! a najbardziej obciachowe kiedy zginely mi majtki ze strychu:-( albo stara rozwalona szufelka z ogrodka ktora sluzyla do zakopywania kupek mojego psa a najbardziej nie cierpie tego ciaglego jeczeni ! ze nie ma pieniedzy (ale do pracy nie), ze nie ma pracy ( chociaz jest), ze jest zle- ale oczywiscie palcem nie kiwna zeby to swoje zycie zmienic:-(ciagle ciagle narzekanie.juz mi to bokiem wylazi.przez te wszystkie lata jak tu mieszkam to nie poznalam zadnego fajnego poznaniaka,niestety.ci z ktoirymi sie bawie i spedzam czas to tak jak ja ludzie przyjezdni.nie narzekamy ze nam ciezko bo przyjechalismy tu zmienic swoje zycie, bo poznan daje wiele mozliwosci dla ludzi ktorzy chca czegos wiecej od zycia.ci poznnaicy ktorych tu spotkalam byli w znakomitej wiekszosci razaco niedouczeni.i wcale sie tego nie wstydzili.i nie mowie tu o wiedzy encyklopedycznej ale nawet zyciowej... chcialam sobie pomieszkac pod lasem bo cale zycie tak mieszkalam.i moj wymarzony azyl zostal oczywiscie sprofanowany prze moich ulubiencow.nie raz widzialam jak rzucaja za siebie lub na bok swoje butelki.niestety bylam pieszo a nie na rowerze i jednyne co moglam to pozbierac te UWAGA-zasrane smieci.nie rozumiem takiego zachowania.i nigdy nie zaakceptuje.na pewno bede je zwalczac.ale co tam las gdzie nikt nie widzie jesli moja zanjoma-rodowita poznanianka wywalila papier od zarcia na srodku parkingu przed moim domem gdy wlasnie wsiadala do swojego auta odpicowana i jechala do domu.ale smiec musial oczywiscie zostac na smietniku bo po co dbac o czystosc... przepraszam poznaniakow ktorym bylo przykro z powodu tego co napisalam.moze i generalizuje ,ale wlasnie tylko takich was znam, jak wyzej opisalam. nie przepraszam pana"uwazaj dziewczyno", "to nie jest bezpieczne" "zasrana puszczalska".jak pan chcesz komus wygrazac to jasniej.wprost.sugestie prosze zostawic dla zony.ja jak kogos informuje co go spotka to zawsze jasno prosto i przejrzyscie.rozumiem ze masz pan ciezkie zycie i zyjesz w stresie bo ci PSE wlaza na glowe,ale z tymi piastkami to do zony jak ci na to pozwoli a nie do mnie.ja sie ciebie koles nie boje.boje sie tylko Pana Boga;-) dzieki za info o szcz, bor, kam,kon. przez rok myslalam ze tam sie wybudujemy- w szczytnikach.ciagle je odwiedzalam bardzo mi sie podobaly.dlatego o nie pytam byly tam tez niedrogie domki do kupienia od developera ale poznalam zielonke i tu znalazlam swoj azyl.minusem szc bylo to ze mialabym daleko do pracy,dziecko dalej do szkoly, nie bylo tego slimaka,a na koniec F16.na szczescie ze szczytnik zrezygnowalam zanim dowiedzialam sie o tej calej historii z PSE .najbardziej jednak zniechecil mnie wiosenny widok drog pomiedzy domami.wyrwy kaluzowe w ziemi na pol kola.a pan szedl na spacer z psem w gumofilcach taak bylo rozorane.jak bogumil po sarbinowie hehe pewnie po zielonce tez tak bede latac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
świercz1719500624 04.08.2006 08:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2006 okazało się że paliły się pola ze zbożem (54ha) i troche lasów - ale te uratowano, ale paliło się tylko 1 km od nas..... ogirń doszedł nawet do wsi.... zapomniałem dziś aparatu ze zdj... tak to mniej więcej wyglądało.... (zdj robione telefonem) http://images3.fotosik.pl/116/31c3c577c7bf4cbe.jpg ludziska po co się kócić...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
świercz1719500624 04.08.2006 08:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2006 szukam namiarów na gościa z ubijarką do piasku, prosze o pomoc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olkalybowa 04.08.2006 08:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2006 brzydlaksmutne to Twoje życie. Dlaczego tam mieszkasz? Nie było w Poznaniu lepszych dzielnic? Gwarantuję Ci cały Poznań nie jest taki i wszyscy Poznaniacy nie są tacy jak Twoi sąsiedzi. W każdym mieście znajdziesz ubogie dzielnice, w których życie nie przypomina życia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Asiula7771 04.08.2006 08:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2006 Brzydlaczku, dobrze, że jestes szczera - to coraz rzadsza cecha wśród ludzi. Niewielu mówi co ich boli a kwestie śmiecenia itd moga zmienić tylko ludzie mocno wkurzeni - same gadanie nic nie daje.Co do mieszkania - rozumiem Cię doskonale bo sama mieszkam w żałosnej dzielnicy Poznan- grunwald na środku między łazarzem a jeżycami! Do tego na parterze w starej kamienicy także siki ludzkie i psie gówna mam na codzień a najgorsze są teksty ludzi przechodzących pod moim oknem - jakiś nowy polski.Natomiast co do Poznaniaków bardzo się mylisz - ja pozwiedzałam trochę Polskę i zagranice i generalnie dochodze do wniosku, że najsympatyczniejsi są górale a najgłupsi warszawacy co do ludzi z pomorza o ich obliczeniu do wyżygania dowiesz się w czasie wakacji nad morzem - także każdy rejon ma swoje minusy. Nie można jednak generalizowac i akurat jeśli chodzi o porządek to wielkopolska oprócz mazur jest najczystszym rejonem jak na rejon przemysłowy. Gospodarstwa sa najlepiej zarządzane i zadbane - wystrczy wjechać w mazowieckie albo zachodniopomorskie czy lubelskie żeby zobaczyć walące się chaty , smród, brud i ubóstwo.A gdzie w tej zielonce będziesz budować? pozdrawiamAsia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
brzydlak 04.08.2006 09:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2006 asiu podobno sa fajni poznaniacy ale na wlasne oczy nie spotkalam ani jednego HEHE no dobra mam 2 przypadki .mieszkaja tu 2 fajne babki.maja po 7X lat,ale sa rewelacyjne i czyste jesli chodzi o miasto poznan- to rewela-do miasta nic nie mam zawsze jak jezdzimy po poznaniu to mowie swojemu ULUBIENIU ze uwielbiam to miasto bo tu cos sie zawsze dzieje,ktos cos robi.widze ze moje podatki ida na cos konkretnego.nie wkurzaja mnie roboty drogowe,ani zadne remonty bo wiem ze to moj pieniadz dobrze zainwestowany:-) a nie w kieszonce u jakiegos urzednika:-) poza poznaniem swietnie kasa gospodaruje tez wroclaw.tam tez moglabym zamieszkac. o co chodzi z tym obliczaniem na pomorzu bo nie wiem na naszym pomorzu malo sie dzieje i jest syf bo to biedny region a ludzie w czynie spolecznym nic nie zrobia,wiadomo moze maja jeszcze skojarzenia z komuna .za to lubilam tam zycie bo zylo sie kazdym dniem w pelni.jak impreza to impreza a co bedzie jutro pomyslimy jutro i ja tak mam:-) a to absolutne przeciwienstwo poznanskiego zycia.narzeka sie tam tez duzo bo jest ciezko.jak czlowiek nie ma co jesc dac dzieciom to musi sie wyzali c bo mu lzej tam ludzie jak nie pracuja to w wiekszosci dlatego ze tam nie ma pracy a tutaj drazni mnie to ze na brak siana najbardziej narzekaja ci co maja.znam takie przypadki.nie wiem czy to przyzwyczajenie,czy co.np.gosc zarabia 2tys.co miesiac odklada do skarpety 1tys a reszte dni po wyplacie narzeka ze nie ma pieniedzy.i nie uszczknie z tego ani zyla.rozumiem oszczedzac,wykreslic zbedne wydatki,ale nie oszczedzac na jedzeniu i wszystkim kiedy nie trzeba, a pozniej miesiac w miesiac jeczec zazdroszcze wszystkim ktorzy potrafia dobrze gospodarowac pieniedzmi i z rozsadkiem a nie skapstwem:-) ja nie umiem niestety.mi pieniazki przeciekaja przez palce.moze nie umiem a wy umiecie bo na pomorzu prawie zawsze bylo biednie i nie bylo czego oszczedzac a wielkopolska to nawet za komuny byl zamozny region. ja nie jeczalam jak mialam biede,nawet najblizsza rodzina nie wiedziala.po prostu kilka wstretnych problemow zwalilo nam sie na glowy wiec sprzedalismy mieszkanie zeby wyprowadzic sie w lepsze miejsce.myslalam o szczecinie lub gdansku ale trafilismy tu.nie zaluje bo w poznaniu czlowiek moze rozwinac skrzydla moze nie odrazu,ale ja sie pracy nie boje;-) mieszkam w tej dzielnicy bo na taka mnie stac.zreszta jak sie tu wprowadzalam to wczesniej jej nie znalam i na oczy nie widzialam remontowalismy tu ciagle cos przez 6 lat,bo mimo ze to nie moje to czlowiek chcialby jakos mieszkac po ludzku a nie w grzybach itd itp.a ze jestem czlowiekeim upartym i zawsze daze do celu i mam duzo cierpliwosci to wiedzialam ze " W KOŃCU" zbudujemy swoj domek smutnego zycia nie mam, bo jak mowie krece sie po miescie ze swoimi ziomalami .a teraz to b. duzo pracuje i nie mam czasu sie za duzo krecic.szkoda tylko ze nie moge za duzo siedziec w przykamienicznym ogrodku bo zaraz bym musiala sluchac opowiesci kazdego sasiada o innym-imiennie i sluchac biadolenia a w czesci pomorza w ktorej mieszkalam to faktycznie ludzie nie przepadali za poznaniakami jak sie zwalaliscie do mielna to byl wielki smutek ale lubilo sie waszego pieniazka a ja wtedy nie znalam osobiscie jeszcze zadnego z was bedziemy sie budowac miedzy kicinem a klinami.trasa z kicina do klin,po lewej stronie.tam juz sie zbudowalo takie malutkie osiedle jak je pierwszy raz zobaczylam to zamzrylam zeby tam wlasnie zamieszkac.marzenia sie spelniaja:-) pod warunkiem ze cos sie robi zeby sie spelnily w ogole to jestem zmeczona tym ogolnopolskim zrzedzeniem narzekaniem i opuszczaniem rak.sama juz zaczynam zrzedzic ... ło matko biore sie do roboty bo zaraz tu cala autobiografie zamieszcze wreszcie spadl deszcz pozdrowienia dla wszystkich bobów budowniczych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Asiula7771 04.08.2006 09:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2006 Za twoim polem w Klinach zaczyn się las a w tym lesie jest pole otoczone lasem z trzech stron - to już Mielno i.... bedziemy sąsiadkami:) bo tam się buduję. to poznasz jeszcze innych fajnych poznaniaków.A wogóle to ja nie nie jestem oszczędna - żyję na zasadzie że jak mam już zero w portfelu to nastepne pieniądze jakoś się pojawiają....także nie mam cech typowo poznańskich choć tu się urodziłam i 29 lat żyję a wogóle to mam mnóstwo znajomych i może z tego tysiąca osób znam 6 chytrusów i 30 oszczędnych więc nie jest żle a działkę pewnie kupiłac od niemczyka czy z drugiej ręki?Jak jestem za scibska to powiedz po prostu bardzominteresuję się tym regionem a że będę miała za chwilę dylemat do jakiej szkoły i przedszkola dac dzieci więc chce wiedzieć co inni myslą. pozdrawiamAsia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Asiula7771 04.08.2006 10:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2006 Czy ktoś z was kochani wielkopolanie wybudował do z tzw kominkiem zewnętrznym albo dwustronnym - takim, który najczesciej służy za grill albo co? Czy stosowaliście na przykład komin schiedla? Bo boję sie że będxie mi dym z grilla leciał przez kominek pokojowy do domu albo, że ciepło z kominka pokojowego bedzie przez grill uciekac na zewnątrz.Znacie może jakichś fachowców od kominków i tego typu dwustronnych instalacji czy wystarczy jakoś to ocieplić - zadbać o tzw cug:) pozdrawiam Joanna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
brzydlak 04.08.2006 10:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2006 asiu dzialke kupujemy legalnie wiec moge powiedziec ze od niemczyka wiem gdzie jest mielno tez super wszystkie dzialki przy zielonce sa wspaniale moje dziecko za rok skonczy podstawowke,wiec jak zacznie gimnazjum to mysle ze to beda kozieglowy.chociaz bardzo tez podoba mi sie mysl zeby wyslac ja do sióstr do szkoly .jej sie podoba mniej ale to ja jestem rodzicem huuuurrraaaaa! nie moge ci doradzic szkoly podstawowej ani przedszkola bo nie wiem nic o tamtych miejscach upadl mit o poznanskich wężach w kieszeni pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MUREK 04.08.2006 10:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2006 Witam deszczowo - pośród tych palących się lasów oraz "bezpośredniej" wymiany opinii n/t Poznaniaków i czystości chciałem się zapytać o szafy wnękowe Czy ktoś może polecić sprawdzoną firmę do zabudowy garderoby oraz szaf wnękowych. Nie chodzi mi o producenta np. Komandor , ale o firme montującą , bo nawet najlepszy produkt może zepsuć montażysta. Widziałem u znajomych jak fatalnie zamontowano szafę komandora , więc nie brałem od nich namiarów i poszukuje dalej Produkt dobry a montaż fatalny. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Asiula7771 04.08.2006 10:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2006 Na temat Niemczyka mogłabym książkę napisac ale to przy innej okazji.Moje pole tez sprzedawał on ale juz w 2001 roku wszystkie działki w Mielnie były sprzedane a my kupowalismy z drugiej reki za prawie taką sama cenę.Inni własciciele chcieli poprostu wór siana za swoje działki więc jestem szczęśliwa że tak się udało bo jak zobaczyłam to miejsce po prostu musiałam to mieć i koniec:)W Kozichgłowach jest też podstawowa i tam poczatkowo chciałam dać syna ale moja ciotka jest kuratorem w tamtym rejonie i bardzo mi odradza ta szkole - podejście nauczycieli i pedagoga jest takie, że wogóle nie liczą się z opinia rodziców i potrafią postąpić wbrew ich woli. Poza tym środowisko młodzieży jest tam paskudne i raczej wolę szkołę w kicinie albo w Czerwonaku.Moja córka chodzi do przedszkola prowadzonego przez siostry a syn to przedszkole skończył i bardzo je sobie sobie chwaliłam - także chyba podejmiesz właściwą decyzję. Takie środowiska są po prostu bezpieczne - rodzice penerstwa i dealerów narkotyków raczej dziecimdo takich szkół nie wysyłaja....asia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
brzydlak 04.08.2006 11:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2006 my niestety za swoja dzialeczke musimy zaplacic spora sakiewke. za 2tys m ok 128 tys brutto(z vat 7% bo z rozpoczeta budowa),w tym jest ogrodzenie oraz przylacze wodne i elektryczne.oczywiscie cena jest juz po negocjacjach .uwazam ze troche duzy ten pieniazek,ale warto bo miejsce jest wspaniale . a spoldzielnia swarzedzka sprzedaje dzialki w srodku kicina tzn blisko cmentarza za 80zl/m netto!( w ubieglym roku).w tym to wole nawet nie wiedziec...wiec nasza jeszcze nie jest taka masakryczna cena ale w ciagu pol roku podrozala o 10 zl/m.uwazam ze to duzy skok... najpierw mielismy kupic domek od niemczyka w stanie surowym z dzialka.220m.ladniutki.po negocjacjach cena 320 tys brutto.juz nagralam go i chodzilam jak po swoim ostatecznie z niego zrezygnowalismy mielismy wziac kredyt 460tys ale to i tak by nie starczylo na wykonczenie, a moze i by starczylo przy duzym nakladzie wlasnej pracy i zywej gotowki...niestety przewazyl fakt ze jest nas tylko troje,corka za kilka lat wyfrunie z domu i co my wtedy bedziemy robic sami na tych 220m,szukac sie?szkoda mi tego domku....stoi 2 domy od naszej dzialki i zawsze patrze na niego ze smutkiem szkoda ze nikt go jeszcze nie kupil .gdyby niemczyk opuscil jeszcze o te 20k to moze bymi go wziela mimo gabarytow o tych siostrzyczkach mysle bardzo powaznie.tez mysle ze to bardzo dobre srodowisko dla dziecka, zwlaszcza dla dorastajacej corki my bedziemy mieli 2 kominki /w i z / ale jeszcze nie znam szczegolow instalacji wiec tez nie moge sie wypowiedziec a o szafach niestety nic nie wiem, bo ten etap to jeszcze bardzo daleko przede mna szkoda ze nic nie moge doradzic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Asiula7771 04.08.2006 12:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2006 My za naszą 2050m daliśmy 116 tys więc tez nie mało ale działka była zagospodarowana miała pełno drzew ok 100 sosen ok 200 brzózek w tym wiele bardzo dużych i akacje - stąd nazwa ulicy:)akacjowa:) No cóż każdy ma swojego bzika a ja mam na punkcie drzew, pomijając to, że moja działa przez ulicę graniczy z lasem..Przed budową musiałam wiele przesadzić żeby na środku zostawić miejsce na dom:)Biedni murarze musieli murowac pomiędzy taśmami bo odgrodziłam drzewa taką taśma jaka policja zaznacza miejsce zrodni:) Na moim polu tez sa 2 domy na sprzedaż - bardzo piękne ale bardzo duże - każdy powyżej 200 m.Faktycznie dzieci jeszcze małe ale czas mija szybko i co bym potem robiła z tym wielkim domem. W Poznaniu są urszulanki na alejach niepodległości i jakaś szkoła prowadzona przez siosrty na Głogowskiej Poza tym na ratajach - tak czy tak bedziesz musiała dowozic dziecko do Poznania a ja bym najchętniej wogóle już do Poznania nie jeździła i nie wiem czy nie poszukać sobie nowej pracy w tamtym rejonie - z moim wykształceniem mogę robić wszystko poza naukami ścisłymi.Też zastanawialiśmy się nad tym domkiem niemczyka - wtedy miał 2 na sprzedaż ale były za drogie w stosunku do nakładu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
brzydlak 04.08.2006 12:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2006 duzo daliscie za ta dzialke zwlaszcza ze tak dawno kupiona na mojej dzialeczce tez jest mnostwo brzozek i musze je wszystkie przesadzic zanim wejda murarze.uwielbiam ogrod i dlatego chcialam wieksza dzialke a nie 600m.to bedzie wsapaniale zycie moc sobie czesto grzebac w ziemi .dp lasku mam duzo dalej niz wy z cena domkow sie zgodze.wiem z bardzo wiarygodnego zrodla ze byly stawiane jak najmniejszym kosztem byle postawic wiec za drogo byly wystawione na sprzedaz...ale ten jeden i tak bardzo mi sie podobal moj przy nim bedzie wygladal jak szopa ale zrobie sobie za to piekny ogrod a w ogole to mam dzis swietny dzien ze wzgledu na ta ekipe budowlana czego i wam zycze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alison 04.08.2006 14:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2006 Asiula, brzydlak - po sąsiedzku mogę Wam powiedzieć, że szkoła w Koziegłowach nie jest taka straszna jak na szkołę państwową... chodzą do niej moi 12 letni bracia, chodze czasami na wywiadówki a od mojej Mamy mam informacje na bieżąco. Sa nauczyciele, dla których ich przedmiot jest najważniejszy, ale są i tacy naprawę z powołania... myslę, że to tak jak wszędzie... a moi braciszkowie orłami nie są (byli niedotlenienia w trakcie narodzin). Moja koleżanka z pracy, która ma tylko jedną pociechę i posłała syna do szkoły społecznej (400 pln za miesiąc ) ma takie same problemy i tak samo ślęczy nad lekcjami z synem jak moja Mama... a z wakacji cieszy się jeszcze bardziej niż jej dzieciak... brzydlak - jeżeli mogę Ci doradzić uważaj na tanie ekipy, ja miałam taka za 14 tys.PLN (murarz z miejscowości Machcin) i skończyli pracę na pierwszej ścianie, bo spier.... ją dokumentnie. Więc bierz jeżeli sprawdziłaś jakieś adresy i są wiarygodni, ale nie bierz jeżeli nie masz pewności... Ja znalazłam szybko drugą ekipę, oczywiście droższą x 2, ale jakośc pracy i "stosunków międzyludzkich" nieporównywalna. Anyway życzę Wam good luck! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alison 04.08.2006 14:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2006 Aha, właśnie się dowiedziałam w 3 hurtowniach, że od wtorku 8 sierpnia, styropian ma pójść w górę o jakieś 15-20 pln za 1m3 więc jeżeli ktoś ma ten zakup w rychłych planach to chyba lepiej nie czekać Pozdrowionka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Asiula7771 04.08.2006 15:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2006 Brzydlak ja swoją działke kupiłam w marcu tego roku ale Niemczyk je wszystkie sprzedał w 2001. pozdrawiamasia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kabietka 04.08.2006 16:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2006 Witam! Dzięki za info. o styropianie Musimy szybciutko odebrać i zapłacic za styropian do fundamentów Mam pytanie ?? Czy macie jakieś namiary na skład z klinkierem-cegła,płytki.. Aby było na miejscu w czym wybierać Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
brams 04.08.2006 16:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2006 Budmar, Baranowo. Duży wybór, nie niskie ceny A propos styropianu: w niektórych hurtowniach już niemało podrożał, zresztą wiele materiałów drożeje z dnia na dzień (pustaki, profile do ścianek g-k, wełna mineralna) - trzeba się porządnie nalatać po sklepach, żeby coś "urwać" po starych cenach... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
brzydlak 04.08.2006 16:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2006 asiu a ja myslalam ze wy ja kupiliscie w 2001 drogie sa te dzialeczki ale za to jakie piekne alison dzieki za ostrzezenie.na szczescie bedzie to sparwdzona ekipa.postawili pol miasteczka moich tesciow no i moze nawet sam tesc zawita na budowie w roli murarza tynkarza i stolarza zobaczymy jeszcze . a corke chce wyslac do szkoly siostrzyczek bo boje sie o nia. w domu trudno o dyscypline jak corka tatusia jedynaczka:-). juz w tym roku bardzo zmienila sie prze kolezanki i musialam ja od nich odciac.co zrobic...taka dzielnica takie towarzystwo...mi wlasnie tych nauczycieli szkoda ze musza tu pracowac,z dzieciakami co sie ich nawet wlasni rodzice boja...ale na szczescie fajne dzieciaki tez tu mieszkaja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.