Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Oto ile kosztuje 1 kWh energii w zale?no?ci czym ogrzewamy


Grzegorz63

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 99
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Do niedawna wszyscy wokół palili na węgiel i było.. mnóstwo dymu i smrodu... wraca stare?

 

Uciekłam przed tym za miasto nad rzekę i jezioro. Stare (piece)jako nowe (kominki)przyszło za mną. Pocieszam się, że produkty spalania drzewa są mniej toksyczne niż węgla a podobno nawet oleju. Jednak pewnie refleksja u "kominkowców" nastąpi , gdy idąc spać i uchylając okno poczują dym z obcego komina. Palenie drewnem jest OK, ale nie non stop. Czyście kominy, palcie suchym, nie duście ognia szybrem dopóki się nie rozpali. Nie palcie śmieciami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy czytam takie dyskusje, strach mnie bierze! Jeśli już ktoś wybudował sobie dom, to chyba stać go na stosowanie CZYSTEGO paliwa do ogrzewania.

 

W naszym kraju jest wystarczająco dużo smrodu i dziadostwa, żeby jeszcze dodatkowo smrodzić węglem, czy też miałem węglowym. Stosowanie tychże powinno być prawnie zakazane, albo powinno się wymagać odpowiednich filtrów. Ciekawe, czy wtedy też będzie taniej?

 

Pozdrawiam

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tambala, chyba nie piszesz o tych samych kotłach, o których my gadamy. Osobiście widziałem atesty takich kotłów zarówno energetyczne jak i te dotyczące ochrony środowiska. Było tam porównanie stężeń substancji szkodliwych zawartych w spalinach z obowiązującymi normami. W ani jednym przypadku nie były przekroczone. Gdyby tak było to producent nie dostałby zgody na produkcję. Piszesz "...jeśli już ktoś wybudował sobie dom, to chyba stać go na stosowanie CZYSTEGO paliwa do ogrzewania...". I tu mi się przypomina taki kawał: Spotyka się dwóch nowobogackich ruskich: "Świetny masz krawat- ile za niego dałeś?"; "100 dolarów"; "Aleś Ty głupi, tam za rogiem były te same po 200 dolarów"

I jeszcze jedno: Masz założony katalizator na swoim piecu gazowym albo olejowym?

Jeśli tak to odpuszczam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekam na pierwsze wyroki sądowe. W Niemczch nie wolno palić więcej niż okazyjnie.

 

 

jeszcze takich bzdur nie slyszalem .... w kominku wolno palic tylko okazjonalnie, u mnie domu bedzie codziennie okazja, sprecyzuj slowo OKAZJONALNIE albo nie pisz o nieistniejacym prawie na zachodzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W orzecznictwie niemieckich sądów istnieje kilka wyroków, według których nakazano osobom używającym kominków ponad wytrzymałość sąsiadów palenie w nich nie częściej niż...oraz w określony sposób. Źródło- internet. Uaktualniono tą stronę i poszło...Wskazywano tam, iż należy rozważyć to źródło energii, wobec możliwości wywołania protestów sąsiadówch.

Polskie prawo pozwala na pozwanie do sądu osób dopuszczających się szkodliwych emisji np. gazów na teren sąsiednich posesji. W takiej sytacji sąd może zakazać określonych zachowań lub wskazać np. sposób korzystania z urządzenia, które powoduje szkodliwie emisje. Na razie nie znam takiego przypadku.

Przepraszam za niezidentyfikowane źródło i niepodanie podstawy prawnej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak wiec wszystko jasne i paliwa nie zabraknie i cieplo bedzie i tanio. Piece na drewno gazowane pirolitycznie to chyba jest to. A co do ewent pozostawienia domu na dluzszy czas to przeciez istnieja grzalki elektryczne montowane w zbiornikach akumulacyjnych i jak trzeba podtzymaja 10 C w domu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kominkowcy to silne "lobby", bo przecież i ja, który grzeję prądem swój dom jak ogrzewam ręce przy kominku u znajomego to czuję w sobie ten zew. Jednak używanie kominków w zabudowie, która jest na większosci naszych osiedli dość zwarta - działki po ok 1000m2 - może rodzić konflikty. Wielu z tych, którzy sobie założą kominek przekona się wkrótce, że dla nich dym z ich komina może być niekiedy wkurzjacy. Wiem, że ja też mam udział w dymie z elektrowni. Ten dym jednak nie zmusza moich sąsiadów do zamykania okien.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 2003-02-18 10:59, Anonymous wrote:

Ogrzewam prądem, ale mój sąsad "wędzi" mnie kominkiem.

Co może być przyczyną tego intensywnego zapachu? Z tego co wiem,jego koszty ogrzewania są o połowę niższe, a kominki wszędzie w Polsce robią furorę ze względu na koszty. Jednak gdyby wszyscy wokoło używali kominków jako jedynego źródła ze względu na koszt byłoby pełno dymu i smrodu. Czekam na pierwsze wyroki sądowe. W Niemczch nie wolno palić więcej niż okazyjnie.

 

w niemczech w wiekszosci domow poza aglomeracjami miejskimi opala sie drewnem ale lisciastym i sezonowanym - tez czuc zapach (!) drewna ale dym jest bialy i niedokuczliwy (katalizatory na kotlach). co do kominkow - nie znam sytuacji w niemczech. co do smieci - znam sytuacje w polsce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chciałbym trochę ostudzić emocje, moim zdaniem to, kto jakim

kosztem wybuduje i bedzie ogrzewał swój dom to efekt nie tylko

własnych przemyśleń,wyliczeń i doświadczeń,ale również decyzji

urzędników o czym opiszę na własnym przykładzie:

mieszkam na śląsku, buduję w gminie górniczej, pracuję na jeszcze

czynnej kopalni, dostaję talony węglowe.W warunkach zabudowy z gminy dostałem wybór sposobu ogrzewania budynku:gaz,olej,prąd.

Moj wybór to olej,dlatego,że moim zdaniem prąd jest zbyt drogi,

sieci gazowej nie ma i nie ma widoków, za dzierżawę zbiornika wolę kupić olej.Poniważ buduję w sąsidztwie lasu będę miał również wkład kominkowy.Co do obsługi kotłowni węglowej to bym się nie bał,bo od dziecka rąbię drzewo,noszę węgiel, wynoszę popiół,dlatego warunki z gminy mnie nie zmartwiły,na starość pewne roboty mi odpadną.Co do ekologii:moje ogrzewanie wg gminy ma być ekologiczne,ale przyszli sąsiedzi po drugiej stronie drogi ogrzewają się węglem,miałem i śmieciami,po bokach grzeją olejem i drzewem w kominkach od strony lasu nie mam sąsiadów(grunty wyłączone z zabudowy).Jesienią jak sąsiedzi zaczęli grzać węglem to myślałem ,że mi się budowa pali.Dla zwolenników

"czystej" energii elekt. z balkonu oglądam dym z kominów elektrowni.Dlatego uważam,że rację w wyborze nośnika ciepł mają

wszyscy i nikt.

Już kończę i wszystkich "drogich" i "tanich" ciepło pozdrawiam

:wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Grzegorz63

Ja też buduję się na Śląsku a dokładnie w gminie Bojszowy koło Tych, dostanę 70% zwrotu kosztów założenia "ekologicznego" źródła ciepła czyli kotła gazowego, olejowego, na bio masę, ale nigdy na paliwo typu węgiel. Radzę się trochę zagłębić w tę tematykę. W Tychach w zeszłym roku wymieniono 1500 pieców węglowych na olejowe, dlatego Tychy dostały nagrodę Kwacha za najbardziej ekologiczne miasto.

Koszt pieca to nie wszystko. Żeby mieć piec na węgiel musisz mieć kotłownię odzieloną od części mieszkalnej, bo inaczej będziesz miał wszędzie syf w domu. Czyli co??? Piwnica. A budowa piwnicy to 30% więcej niż budowa tego samego domu ale parterowego. Czy ten koszt też uwzględniasz w swoich "optymistycznych" kalkulacjach??? Chyba nie.

Oczywiście pozostaje sprawa długich nieobecności, wynoszenia syfu, itp.

Jak wejdziemy do Unii do ilość wydobawanego węgla w Polasce będzie z roku na rok mniejsza. Czyli co??? Jak towaru jest mniej tp cena jego rośnie. Takie są prawa rynku. Więc za 5 lub 10 lat może nie być wcale taki tani.

Ja osobiście będę montował kocioł olejowy z możliwością podłączenia solarów. Taki wynalazek sprawdzony w Niemczech, no i oczywiście komineczek z system DGP. Moim zdaniem to najbardziej optymalne rozwiązanie.

Jak jestem w domu codziennie to sobie palę kominkiem a jak mnie nie ma to kocioł grzeje domek. Co Wy na to???????

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do rafi27

Też Ci się radzę zagłębić w tę tematykę.

Piszesz"...Ja też buduję się na Śląsku a dokładnie w gminie Bojszowy koło Tych, dostanę 70% zwrotu kosztów założenia "ekologicznego" źródła ciepła czyli kotła gazowego, olejowego, na bio masę, ale nigdy na paliwo typu węgiel. Radzę się trochę zagłębić w tę tematykę. W Tychach w zeszłym roku wymieniono 1500 pieców węglowych na olejowe, dlatego Tychy dostały nagrodę Kwacha za najbardziej ekologiczne miasto..."

 

Otóż:

"...

CZYSTE POWIETRZE Biuletyn Górniczy nr 28

PRZYJAZNE... KOTŁY

Seminarium "Czysta i zielona energia czyste powietrze w województwie śląskim", odbyło się w Katowicach w pierwszej dekadzie marca 2002r z okazji XIII Międzynarodowych Targów Ekolologicznych INTERECO oraz XIII Międzynarodowych Targów Pomiaru Oszczędności, Ciepła i Źródeł Energii ECODOM.

Ograniczenie niskiej emisji ze źródeł komunalnych jest jedną z dyrektyw Unii Europejskiej w zakresie jakości powietrza. Tymczasem z pomiarów dokonanych w miastach i na obszarach wiejskich Górnego Śląska oraz w Krakowie wynika, że ze źródeł komunalnych pochodzi aż 60 proc. średniorocznej emisji zanieczyszczeń, zaś w sezonie zimowym wzrasta ona do 90 proc.

Polityka ekologiczna naszego regionu, określona w "Strategii Rozwoju Województwa Śląskiego na lata 2000 - 2015" wyraźnie akcentuje trzy kierunki działań w celu poprawienia jakości powietrza.

Są to: redukcja niskiej emisji, zintegrowanie i rozbudowanie systemu ciepłowniczego, promocja wykorzystania alternatywnych źródeł energii cieplnej. Dzięki nim mają spełnić się zamierzenia, które pozwolą na osiągnięcie w perspektywie 2015 roku na terenie całego województwa śląskiego średniorocznych stężeń: pyłu zawieszonego (PM10) na poziomie 40ug/m3, dwutlenku siarki na poziomie 20 ug/m3, tlenków azo-tu na poziomie 30 ug/m'3.

Aby poprawić jakość powietrza - powiedział na seminarium Jan Huzarewicz wiceprezes Zarządu Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach w latach 2001 - 2004 - będziemy finansować zadania polegające na zmniejszaniu niskiej emisji procesu spalania paliw, ograniczenie emisji z pozostałych źródeł przemysłowych i komunalnych, zastosowanie odnawialnych i alternatywnych źródeł energii oraz ograniczeń i strat energetycznych.

Warto dodać, że jeszcze we wrześniu 2001 roku WFOŚIGW w porozumieniu z rządem Szwajcarii uruchomił program, który wspiera te zadania. Dzięki niemu inwestor, przyczyniający się do obniżenia niskiej emisji może otrzymać dofinansowanie w postaci dotacji i pożyczki w wysokości do 80 proc. całkowitych kosztów inwestycji, w tym ze środków rządu Szwajcarii oraz funduszu od 20 do 50 proc. Pożyczki te mogą być umorzone do 25 proc., gdy producent jest z województwa śląskiego, lub tylko do 10 proc. w pozostałych przypadkach. Na realizację tego programu przeznaczono 5 mln zł.

Warunkiem otrzymania takiej pomocy jest zamiana pieców węglowych na ekologiczne, czyli retortowe piece węglowe oraz olejowe i gazowe.

W wielu gminach i samorządach powstają programy obniżenia niskiej emisji właśnie poprzez wymianę kotłów. Tak jest np. w Tychach, gdzie wymienia się cztery tysiące kotłów, za które ich użytkownicy zapłacą połowę ceny. Takie działania są bardzo istotne. Uprzednio taka procedura byli możliwa tylko w przypadku zamiany na kocioł olejowy lub gazowy.

W czasie ostatnich kilku lat zaszły ogromne zmiany w ogrzewaniu indywidualnym - uważa mgr inż. Stanisław Łakomski, prezes fundacji "Mała Energetyka". - Coraz miękcej właścicieli domów na obrzeżach miasta preferuje piece węglowe. Dzieje się tak ze względu na koszty, znacznie niższe niż za ogrzewanie gazowe czy oleje opałowe. Te ostatnie cieszyły się popularnością 10 lat temu. Kotły olejowe i gazowe oferowały firmy zachodnie i krajowe. Rynek się nasycił. Zainwestowali w nie średniozamożni obywatele. Jednak w sytuacji, kiedy metr sześcienny gazu kosztuje ponad złotówkę, a cena oleju ekologicznego, opałowego powiększyła się o akcyzę (a np. w Niemczech z racji swoich walorów ekologicznych należy do najtańszych) nastąpił nawrót do węgla. Na Śląsku mamy prawie 150 tysięcy starych kotłów węglowych, w Polsce jest ich ponad 2 miliony.

Według Łakomskiego w czasie ostatnich czterech lat na naszym rynku znalazło się kilka świetnych konstrukcji kotłów na paliwa stałe, które spełniają najwyższe wymogi i standardy ekologiczne i energetyczne, przewyższają też wymogi normy europejskiej. Można je było zobaczyć m. in. na targach "Ecodom" (np. kocioł CO, ekologiczny z podajnikiem na miał z pszczyńskiego Zakładu Ślusarsko-Kotlarskiego, czy też mikołowski niskoemisyjny kocioł CO na węgiel, z "Wirometu" posiadający certyfikat jakości ISO 9001). Ich ceny są zróżnicowane - od 1.800.- zł (prosty kocioł, przy obsłudze którego trzeba się trochę nachodzić) do takich za ponad 6 tysięcy zł, automatycznych, które cieszą się sporym zainteresowaniem. Obecnie w użytku jest ponad dwa tysiące kotłów retortowych, przyjaznych dla środowiska i...sąsiada. Warto wspomnieć o kosztach, aby uzasadnić tezę, że to się opłaca. Obecnie jedna kilowatogodzina ciepła (czyli 860 kilokalorii w węglu) w dobrym kotle kosztuje ponad pięć groszy, w przypadku użycia do ogrzewania: gazu - wynosi 16 groszy; oleju - 18 groszy, a grzejnika elektrycznego - 35 groszy. Łatwo policzyć, że po trzech latach eksploatacji kocioł retortowy zaczyna się zwracać.

Teraz zmieniła się świadomość ekologiczna i przywiązuje się wagę do tego, aby węgiel mądrze i ekologicznie spalać. Te kotły są nie tylko przyjazne środowisku ale ich producenci nie mają zachodniej konkurencji jak w przypadku kotłów olejowych czy gazowych (jedynie Czesi i Słowacy zaczynają nieśmiało próbować w tej branży). To bardzo istotne dla małych i średnich przedsiębiorstw. Zatem prognoza dla retortowych kotłów węglowych jest dobra. Potwierdza to zabrzański Instytut Chemicznej Przeróbki Węgla, który prowadzi badania atestacyjne kotłów produkowanych w województwie śląskim i wydaje stosowne (do tej pory 60) "Świadectwa badań na znak bezpieczeństwa ekologicznego".

Wysoka jest także efektywność energetyczna kotłów retortowych wynosząca średnio powyżej 80 proc. oraz ekologiczna (ponad 90 proc. redukcji emisji tlenku węgla i zanieczyszczeń organicznych.)

Prof. dr hab. inż. Roman Ney z Polskiej Akademii Nauk uważa, że racjonalnym modelem energetycznym dla Polski będzie model węglowo-gazowy i w tym kierunku powinna podążać gospodarka.

Istnieje także inne, ciekawe rozwiązanie. Znakomitym produktem nadającym się do spalania w kotłach retortowych są... wierzby. Od lat z powodzeniem stosuje się je w krajach skandynawskich. U nas także powstają plantacje np. koło Ogrodzieńca. Zachęca się, aby je sadzić na różnego typu nieużytkach. Wierzby szybko rosną, mają dobrą i czystą energię, nie niszczą środowiska, oczyszczają atmosferę. Według fachowców, m.in. właściciela firmy koła Olkusza zajmującej się uprawą "wierzby energetycznej" czyli odmian wierzby krzewiastej coroczny zbiór z 1 ha wynosi na gruntach rolnych 30 do 40 ton. Otrzymane z tego do celów energetycznych zrębki i brykiety są wielką szansą dla energetyki, charakteryzują się niską ceną wytwarzania energii (niższa niż z węgla trzykrotnie niższa od tej otrzymanej z ropy czy gazu). To paliwo odnawialne (roślina plonuje co najmniej 20-30 lat) i czyste ekologicznie. Oprócz tego zgodne z obowiązującym w Polsce nowym Prawem Energetycznym i normami Unii Europejskiej.

- Koszt pozyskania energii cieplnej w indywidualnym i komunalnym ogrzewnictwie - dowodzi dr Krystyna Kubica z zabrzańskiego Zakładu Fizykochemii i Energetycznego Przetwórstwa Węgla ICHPW, - uwarunkowany jest optymalnym rozwiązaniem sposobu jej wytwarzania, począwszy od odbioru i kontroli jakości paliwa, poprzez właściwą konstrukcję i eksploatację instalacji kotłowej, na systemie odprowadzania spalin i instalacji kominowej kończąc. W przedsięwzięciach, których celem jest efektywna i ekologiczna modernizacja instalacji wytwarzania energii cieplnej w urządzeniach małej i średniej mocy coraz większą rolę odgrywać będzie wybór paliwa : gazowe, ciekłe, stałe paliwa węglowe (węgiel, koks, brykiety węglowe); energia odnawialna: biomasa (drewno opałowe, słoma, odpady przemysłu drzewnego: trociny, zrębki itp.), energia wiatrowa i słoneczna, a w przyszłości ogniwa paliwowe..."

 

Co do innych Twoich wątpliwości to wyjaśniam:

1. Domu bez piwnicy sobie po prostu nie wyobrażam (kojarzyłby mi się z letnią altanką).

2. Węgiel kamienny będzie na świecie eksploatowany dwa razy dłużej niż ropa naftowa i gaz ziemny (zasoby tych ostatnich wyczerpią sie za około 25-40 lat- ile będą kosztowały za np.10 lat?). Nie będę cytował rozpraw doktoranckich na ten temat, bo i tak mój wątek jest już niemiłosiernie długi, za co wszystkich nie zainteresowanych przepraszam...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...