Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

"ZA ILE WYBUDUJE DOM ?" czyli: Poradnik na wesoło*


Recommended Posts

gosiu100

z wizualizacja - dobry pomysl :wink:

 

To mi przypomnialo o jednym -

wpis do poradnika:

uwaznie patrz na przekrój i porownaj z rzutem - zwroc uwage na wysokosc na jakiej zaczynaja sie skosy i na to ile ma wzrostu najwyzsza osoba w twojej rodzinie :wink: - mozna np rzut i przekroj w takiej samej skali zkserowac np na kalke tech. i nalozyc 1 na 2gie

i sie okaze ze sliczna lazieneczka na poddaszu nadaje sie tylko i wylacznie na bude dla psa (sredniego :wink: ) bo skos jest taki ze na czworaka bedziesz do kibelka szedł :wink:

jak komletnie nie masz wyobrazni przestrzennej i nie czytasz rzutów - dobrym pomyslem jest wizualizacja a jeszcze lepszym znalezienie juz wybudowanego takiego domu (np w stanie surowym zamknietym) i sprawdzenie jak z ta droga do ww wspomnianego kibelka czy łózek ktore planujesz pod skosem na poddaszu umiescic :wink:

 

 

gosiu - odpowiadajac na pytanie - powiem szczerze ... nie wiem ile taki "dokladny kosztorys kosztuje" jak 100-300 złotych to w skali calego domu to nieduze pieniadze. moze warto ?:)

pytanie - co zawiera taki kosztorys - rozpiske materialow czy konkretne ceny ?

jak rozpiske - czesto znajdziesz to samo lub kupisz w pracowni jak konkretne ceny hmmm... kto ci da gwarancje ze wykonawca czy Ty kupisz wlasnie za tyle? Mysle ze raczej namawialabym na porownanie 2-3 wycen z roznych firm i dopiero jak by sie naprawde znacznie roznily - zastanowic sie nad profesjonalnym kosztorysem. Ale wyjatkowo sie w tej kwesti nie upieram :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 159
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Zielonooka, gratuluję samozaparcie i pomysłu.

Ja ze swojej strony dorzucić mogę dwie rzeczy.

1)Wycena dachu Kilka hurtowni dostało projekt, sprawdziłem ilości materialów,no i częściowo ilości niektórych materiałów były zaniżone..... Zsumowałem wszystkie ilości danych elementów i wyciągnąłem średnią. Dopiero tak przygotowane "zapytanie ofertowe" było bliskie prawdzie...

2)W naszym przypadku ślepy kosztorys (właśnie to, o co pyta Gosia 100) nie zdał praktycznie egzaminu. Większość wyceniających prosiła o projekt. Jeśli robiony, lepiej poprosić w biurze o x kopii rysunków, niż odbijać xero - wielkoformatowe kosztuje.... i to sporo, sam się o tym przekonałem....

Jeszcze kwestia jednego wykonawcy "generalnego" złe wspomnienia, chociaż związane tylko z doprowadzeniem do stanu surowego z dachem. Tylko ekipa od dachu (podwykonawca) była przytomna. Na uwagi, że na budowie zmieniają się ekipy (przerzucane z innych miejsc) słyszeliśmy - pana to nie interesuje, to wewnętrzna sprawa firmy. Przecież pracują. (a to, że z jednymi się dogaduję i sa kontaktowi, a z innymi nie, to "szefa, który w domku, albo na wakacjach nie interesuje) dodatkowy element - ew. zmiany dogadane z jednymi nie są przekazywane następnym...

Uwaga generalna - w umowie proces budowlany podzielić na max ilość etapów i każdy oddzielnie wycenić. Wiadomo ile co, a łatwiej też rozliczyć i w przypadku spaskudzenia roboty pozbyć się po zakończeniu/rozliczeniu umowy.

No i na koniec - jeśli o mnie chodzi - pamiętać o Murphym i jego prawach, jeśli coś może kosztować 10, albo 20 złotych, to pewnie będzie kosztowało 25. A tanie jest drogie (ponoć tak mówią Niemcy -i święta prawda).

Widzisz Zielonooka, do czego mnioe sprowokowałaś, chyba mój najdłuższy post :wink: :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zielonooko,

Jedna drobna uwaga, proponowałbym aby nie odnosić wszystkiego na powierzchnię netto, gdyż jest to trochę złudny parametr. Buduje się przecież konkretny budynek, który może mieć bardziej skomplikowaną bryłę sporo pomieszczeń gospodarczych itp. które nie zawsze wliczane są do powierzchni netto. Dlatego też proponuję aby rozpoczynający budowę odnosili koszty wobec całkowitej powierzchni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyliczenia bardzo dokładne są możliwe ale:

 

-inwestor musi mieć przemyślaną koncepcję i każdy punkt kosztorysu przedyskutować z kosztorysantem i ewentualnie z przyszłym wykonawcą

 

Zielonooka - temat doskonały - podnosi na duchu, bo chyba kazdy rozpoczynaący budowę ma ambitny plan stworzenia swojego miejsca na ziemi kosztem na tyle małym, na ile się da... I chociaż "złotych klamek być nie musi", to przecież "jakiś" poziom chcemy mieć. I tutaj koło się zamyka... Geno ma rację - przemyślana koncepcja to dobry punkt wyjścia. Niby taką posiadam, choć wiedzę niestety mam ograniczoną. Lektura tego forum pomaga, ale nie zawsze wystarcza. Śledzę od września dzienniki budowy, porady mieszkających w okolicach Poznania itd... ale i tak ma więcej pytań, niż odpowiedzi. A jedno z pytań mam do Zielonookiej- czy na podstawie danych, które wyszczególniłaś, oceniasz koszty budowy w ramach "pomocy społecznej" ;-) czy może należy zwrócić się do Ciebie o płatną usługę? Pytanie jak najbardziej poważne! Chętnie skorzystałabym z fachowości kogoś, kto potrafiłby ocenić obiektywnie wartość mojej budowy /ma się rozpocząć w maju/. Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz gratuluję wątku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zielonooko,

Jedna drobna uwaga, proponowałbym aby nie odnosić wszystkiego na powierzchnię netto, gdyż jest to trochę złudny parametr. Buduje się przecież konkretny budynek, który może mieć bardziej skomplikowaną bryłę sporo pomieszczeń gospodarczych itp. które nie zawsze wliczane są do powierzchni netto. Dlatego też proponuję aby rozpoczynający budowę odnosili koszty wobec całkowitej powierzchni.

 

Powierzchnia netto - napisalam : powierzchnia wszystkich pomieszczen po obrysie podłogi ( w tym tez gospodarczych ktore jak najbardziej wliczamy do pow netto i tym sie rozni od mieszkalnej )

Jest to rzecz umowna - czy wezmiemy 1500 zeta za p. netto czy 1200 za calkowita wyliczajac koszt domu - dlatego liczenie od m2 jest lekka abstrakcja :wink:

 

OK usystematyzuje ;):

Powierzchnia całkowita

powierzchnia budynku na wszystkich kondygnacjach po obrysie zewnetrznym

Powierzchnia netto - powierzchnia calkowita po odjeci powierzchni konstrukcji (pow ścian budynku) - czyli to o czym pisalam, to mozna porownac do obliczenia pow podlóg w kazdym pomieszczeniu (bez wzgledu na to czy sa skosy czy nie)

Powierzchnia netto dzieli sie na :

podstawową - a ta z kolei na mieszkalna (pokoje sypialnie salon) i pomocniczą (łazienki, garderoby i np kuchnia o ile ma mniej niz chyba... 7m2 sorry juz dokladnie nie pamietam)

komunikacyjna - wiadomo schody , korytarze

usługową - garaze kotłownie , sładziki

 

i to jest w polskiej normie

 

Teraz zabawa :wink: ze skosami - w nowej normie - liczymy pow na poddaszu powyzej 1,90cm (ponizej nie)

w starej (uzywanej tak samo jak w nowej ) pon 1,4 nie liczymy, 1,4-2,10 liczymy polowe, pow 2,1 calosc

 

ufff :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marta S

moge zerknac i w ramach " pomocy spolecznej" zwrocic uwage na problematyczne i ocenic jakies elementy szacunkowo - :wink:

 

nie jestem w stanie zrobic profesjonalnego kosztorysu - bo ogolnie wiem co i jak ale nie siedze w tym na codzien - nie znam cen w roznych czesciach Polski (innych niz warszawskie) ani nie jestem na biezaco w temacie ile kosztuje np bloczek ytonga :( czy silki .

Ani nie mam za bardzo czasu zeby takich info szukac

Ponadto ekspertem w temacie wycen nie jestem zeby brac odpowiedzialnosc a tym bardziej pieniadze :wink:

 

Ogolnie moge cos podpowiedzic czy oszacowac. Mysle ze najlepiej dac do wyceny firmie wykonawczej ew zrobic burze mozgow na forum i wspolnie z tymi co juz zbudowali lub wlasnie sa w trakcie sprobowac oszacowac koszt danego elementu ;)

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz zabawa ze skosami - w nowej normie - liczymy pow na poddaszu powyzej 1,90cm (ponizej nie)

w starej (uzywanej tak samo jak w nowej ) pon 1,4 nie liczymy, 1,4-2,10 liczymy polowe, pow 2,1 calosc

 

raczej warunki techniczne mówią o o h>=1,90m jako min wysokości pomieszczeń ze skosami aby była w pełni użytkowa

a drugi sposób liczenia - do płacenia podatków od nieruchomości i w przypadku niektorych developerów rozliczania sprzedawanej powierzchni

no i jak napisałaś - do liczenia powierzchni - oba sposoby stosowane bo nie zostało to ujednolicone

ppzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zielonooka jesteś moją faworytką!!!

(przepraszam za protekcjonalizm).

Pracuje w firm wykonawczej w Poznaniu i do szału doprowadzają mnie maile z linkiem do strony biura np. muratora z pytaniem ile weźmiemy za ten dom? Albo bez linku ile za metr w ogóle?

Częstokroć (głownie po paru drinkach) swoim znajomym usiłowałem wmówić, że jestem megainteligentny, lecz nigdy (chyba) nie twierdziłem, że jestem jasnowidzem. W praktyce jednak rozeszła się plotka, że w firmach budowlanych pracują tacy, co po pierwsze nic nie robią i czekają, żeby zrobić (najlepiej za darmochę) komuś kosztorys (dobry to kilka godzin pracy) nie mając po temu żadnych danych.

W zasadzie nie powinienem się obrażać, bo przecież zawsze mogę wytłumaczyć szanownemu klientowi, że tak się nie da. Spotykam się jednak wtedy najczęściej z zarzutem, że w Stefbudzie (bez obrazy dla czterdziestolatków) im wycenili (najczęściej 690,00 za metr).

Cieszę się zatem, że trochę tą sprawę prostujesz. Napiszmy to jeszcze raz nie da się wyliczyć ile będzie dom kosztować bez:

a) projektu (taki link ze strony WWW można sobie wrzucić na tapetę w kompie, jak się nie ma dzieci, ani psa),

b) określenia stanu wykończenia – choć osobiście uważam, ze budowanie firmą stanu pod klucz to paranoja w czystej postaci,

c) określenia materiałów (choć tych podstawowych),

d) gdzie to ma być budowane.

 

Pozdrawiam

Wszystkich, którzy chcą budować dom.

 

Bartosz01

 

Poza tym dodam może coś konstruktywnego ad rem.

Z moich wyliczeń wynika, że w zeszłym roku budując firmą stan developerski musiałeś zapłacić od 1600 – 1900 (bez bajerów i bez marmurów :D )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bartosz pozdrawiam;)

podpisuje sie i tez sklonna jestem skierowac sie w starone 1600- 1900 za developerski ale raz ze napisalam "minimum" dwa, ze zakladam jakis tam udział pracy wlasnej :wink: :lol: cokolwiek ma to oznaczac :wink:

 

Inna rzecz rozumiem Inwestorow - kazdy przed budowa domu i przed zakupem projektu chce wiedziec czy go stac i ma sie na niego "porywac" czy odpuscic , a ktos nie znajacy sie i bedacy na poczatku swojej drogi jest kompletnie zielony i nie wie czy dany dom to koszt rzedu 200 tysiecy czy 800 .

Dlatego ten "poradnik" - bardzo szkicowy i ogolny ale moze troche ulatwi zadawanie pytan Inwestorom jak i udzielanie odpowiedzi Wyceniajacym

:wink: :wink:

Jesli chodzi o wycene - stanowczo trzymam sie wersji - do stanu developerskiego moze policzyc firma ( z pomoca i podpowiedza Inwestora), stan pod klucz - glownie Inwestor (ew z pomoca i podpowiedzia firmy ktora powie ile mniej wiecej biora za m2 ulozenia plytek czy terakoty a ile za wmontowanie gniazdka ) :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do kosztow budowy powiem wam co sobie jeszcze wykombinowalam: zminimalizowanie ryzyka ewentualnych pomylek w projekcie (czyli dodatkowych nerwow i kasy) przez kupno projektu z Muratora, konkursowego w dodatku. A kusily i inne pracownie i projekt indywidualny. Moze to i przesada ale przykladem watek o przygodach z budowa Poli z Archipelagu w dziale projekty.

A osmielona Wasza cierpliwoscia w odpowiadaniu na pytania poczatkujacych :lol: zapytam jeszcze co sadzicie o budowie z jedna firma pod klucz? Bartosz01 napisal ze to paranoja??? A jesli sie czlowiek na cos takiego zdecyduje to czy kupowac materialy samemu (bo rabaty) czy to tez im zlecic (nie martwie sie ze cos sie zniszczy, zginie albo zdrozeje). Ale wtedy jak sprawdze czy buduja z dobrych, atestowanych materialow?

pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zapytam jeszcze co sadzicie o budowie z jedna firma pod klucz? Bartosz01 napisal ze to paranoja??? A jesli sie czlowiek na cos takiego zdecyduje to czy kupowac materialy samemu (bo rabaty) czy to tez im zlecic (nie martwie sie ze cos sie zniszczy, zginie albo zdrozeje). Ale wtedy jak sprawdze czy buduja z dobrych, atestowanych materialow?

pozdrawiam :)

 

Jeśli ufasz ludziom, to możesz się zdecydować. Ja bym się nie zdecydował. Wolę wiedzieć, z czego jest zbudowany dom na który oszczędzałem wiele lat, a jeszcze więcej lat będę spłacał za niego raty :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gosiu , nie wiem jak wszedzie jest to rozwiazane ale porządna firma daje deklaracje zgodnosci danego produktu (np bloczkow , tynku itpede ) oraz gwarancje na elementy (na poszczegolne jak i np na calosc konstrukcji)

Inna rzecz ze i sam inwestor nie znajacy sie i szukajacy na wlasna reke moze pasc ofiara oszustwa bo i w hurtowniach i składach (nie wszystkich oczywiscie :wink: ) sa czasem gorszej jakosci materialy (lub wrecz niezgodne z PN) i wpychane takim "niedzielnym budowlancom" :wink:

 

O ile wykonawca jest uczciwy (np tym co dom wybudowal go polecaja lub babska intuicja :wink: ) to uwazam ze lepiej z nim - bo sie zna (raczej) i nie da sobie wcisnac chlamu, poztym dostawca materialow patrzy na niego globalnie i hurtowo wiec raczej nie zaryzykuje przekretu, pojedynczego Inwestora moze miec w...,

to teoria , praktyka jest rozna ale to to co napisalam wyzej - zadasz certyfikatow , zgodnosci z polska norma danego materialu i gwarancji

 

anpi Wolę wiedzieć, z czego jest zbudowany dom

jesli jestes budowlancem albo sie znasz - to rozumiem , jesli nie to jak to sprawdzasz?

Jak Inwestor, ktory sie nie zna , ma zweryfikowac jakosc materialu ? to jak to sprawdzi ?

a jak sie zna na tyle ze nie da sobie wcisnac kitu to jaka to roznica czy bedzie sprawdzal material od Wykonawcy czy bezposrednio w skladzie budowlanym ? :-? :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem lekko pzerazona tymi wszystkimi pulapkami. Niezla to loteria.

pozdrawiam :roll:

 

jak wszedzie :wink: przy kazdych zajkupach i decyzjach tylko kasa ciut wieksza :wink:

(powtarzam : dobra firma raczej nie wybuduje z lewych i zlej jakosci materialow, (raczej) , gwarancje zgodnosci z gwarancja i certyfikaty sa po to zeby ich zadac i otrzymywac :wink: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...