Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

jak nakłonić sąsiada do usunięcia gołębnika?


godul1

Recommended Posts

Uważasz, że masz prawo zmieniać innym ustalony tryb życia?

NIc nikomu nie zamierzam zmieniać, ale to że ktoś robił źle od wielu lat to nie znaczy, ze ma do tego prawo.

 

Ciekawa jestem czy tak samo reagujesz na sąsiadów wypompowujących szambo na łąki swoje lub co gorsza cudze - przecież od wielu lat tak robią i co - ci, co z"z miasta przyjechali" tez nie powinni się czepiać???

 

Ps. a tak w ogóle to poczytaj sobie o immisjach - to m.in. o tych nieszczesnych gołębiach.

Jak ktoś chce hodować gołębie to proszę bardzo - ale niech robi to tak, zeby nie przeszkadzać innym w normalnym korzystaniu z własnych nieruchomości. I nie chodzi tu o mnie bo jak napisałam - mi gołębie sąsiada na razie nie przeszkadzają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 113
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

A to co innego. Z Twojego pierwszego postu wynikalo, że postawil to-to podobno wieki temu, wiec wnioskowalem, że zanim sie tam zjawiles.

 

Niemniej, uwazam, że wiele osob na tym forum ma skrzywione spojrzenie na tubylców, jak chocby moja przedmówczyni, która myslala, że żartuję. Wynoszą się tacy z hałaśliwego miasta na ciche, uśpione peryferie, po to by je zmieniać w hałaśliwe przedmieścia i narzucać nowe zwyczaje starym mieszkańcom. Z tego względu częściowo podtrzymuję, com napisał, by zwrócic uwage Forumowiczów na aspekt praw "starych" mieszkańców nowozasiedlanych okolic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niemniej, uwazam, że wiele osob na tym forum ma skrzywione spojrzenie na tubylców, jak chocby moja przedmówczyni, która myslala, że żartuję.

Nie wiem czy Twoją intencją jest mnie obrazic, ale mam nadzieję, że nie.

Nie jestem wielkomiejską snobką, która ucieka z miasta i chce na wsi zaprowadzać swój porządek (choć nie ukrywam, że tam gdzie trafiłam - mam czasem na to ochotę, bo Ci którzy namawiali nas do kupna ziemi na tej spokojnej wsi dają się czasem w kość i to nie tylko nam).

 

Po prostu wkurzaja mnie ludzie, którzy nie licza się z innymi. I nie ma znaczenia czy są mieszkańcami wsi z gołębnikiem czy "miastowymi" z czymkowiek innym.

 

Ciekawe szanowny Przekorku jak Ty byś reagował gdyby te gołebie robiły na Twój dom czy samochód?

Czego Ci jednak nie życzę.

 

Przedmówczyni ze skrzywionym spojrzeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niemniej, uwazam, że wiele osob na tym forum ma skrzywione spojrzenie na tubylców, jak chocby moja przedmówczyni, która myslala, że żartuję.

Nie wiem czy Twoją intencją jest mnie obrazic, ale mam nadzieję, że nie.

Nie jestem wielkomiejską snobką, która ucieka z miasta i chce na wsi zaprowadzać swój porządek (choć nie ukrywam, że tam gdzie trafiłam - mam czasem na to ochotę, bo Ci którzy namawiali nas do kupna ziemi na tej spokojnej wsi dają się czasem w kość i to nie tylko nam).

 

Po prostu wkurzaja mnie ludzie, którzy nie licza się z innymi. I nie ma znaczenia czy są mieszkańcami wsi z gołębnikiem czy "miastowymi" z czymkowiek innym.

 

Ciekawe szanowny Przekorku jak Ty byś reagował gdyby te gołebie robiły na Twój dom czy samochód?

Czego Ci jednak nie życzę.

 

Przedmówczyni ze skrzywionym spojrzeniem.

 

Po pierwsze - dobrze, że nie starasz sie zmieniac otoczenia wbrew jego woli. Po drugie - nie chcialem urazic :oops:. Po trzecie - gołębie mi srają, ale były tam przede mną. Mają prawo srać. Dyskusja o ich prawie do srania robi sie cokolwiek akademicka. Po prostu podkreślam, że wielu miastowych uważa, że im się należy. Widuję takich w mojej okolicy. Kupują w sąsiedztwie wsi kawał pola, robią odrolnienie i stawiają wypasionego gargamela, spod którego odjeżdżają z piskiem opon wypasionymi brykami, w ciemnych okularach, w srodku nocy. Muza wali na okrągło. W ogródku do nocy grill. W niedziele po południu kosiarka. Wolno im? Jasne, że tak. Tyle, że ja przed tak krańcowym egzekwowaniem swoich praw przestrzegam. Sposób i stopien egzekucji swoich praw odróżnia chama od nie-chama. (To też nie aluzja do Ciebie, żeby nie było :oops: ). Napisałem wyrażnie - jak ktoś żyl z gołebiami od wieków, to każdy nowy, który tam przychodzi i zasłania mu słońce, powinien sobie 3 razy zadać pytanie, kto tu był pierwszy. Mało ludzi zadaje sobie to pytanie, zbyt mało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Kupują w sąsiedztwie wsi kawał pola, robią odrolnienie i stawiają wypasionego gargamela, spod którego odjeżdżają z piskiem opon wypasionymi brykami, w ciemnych okularach, w srodku nocy. Muza wali na okrągło. W ogródku do nocy grill. W niedziele po południu kosiarka. Wolno im? Jasne, że tak.

I tu sie zgadzamy - takich tez nie znoszę.

 

Ale nie zmienia to faktu, ze tzw. autochtoni (moze nie ładna nazwa - ale tak nazywam starych mieszkańców w mojej wsi) też nie zawsze postepują ok. i robią tak tylko dlatego, ze nikt nigdy nie powiedział, iz że to jest żle.

 

U mnie np. jest stała wojna ze starymi mieszkańcami i tymi nowymi osadnikami z miasta o wylewanie szamba na posesje, co gorsza nie tylko na swoje, bo przecież po co zapłącić stówę za wywóz. Ja jeszcze w tym nie uczestnicze bo nie mieszkam, ale nie wiem czy za jakis czas też się do tej awantury nie włącze. Albo np. permanentne palenie palstików w piecach - smród w promieniu kilomenta.

 

Czy wolno im, dlatego, ze miaszkaja tam od lat???

 

Chyba nie bardzo.

 

Same gołębie też mi nie przeszkadzają, dopóki nie brudzą. Znam hodowców, który wywoza swoje ptaki, żeby sie wylatały - problem pojawia sie tylko co pare tygodni gdy wracają, a nie codziennie, gdy są wypuszczane z gołębnika - może to jakiś kompromis?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten temat doskonale pokazuje, jak ważną sprawą jest myślenie przy zakupie działki. Przychylam się to do stanowiska Przekorka. Chyba zresztą każdy się zgodzi, że kupowanie działki np. z gnojówką za płotem aby rozpoczynać wojnę o jej likwidację to rozrywka przeznaczona jedynie do wąskiego grona pieniaczy. Pozostali inwestorzy powinni, zanim zakupią działkę, wiedzieć co kupują - a oprócz gruntu kupują sąsiedztwo.

 

Wiadomo jak jest na wsiach - ludkowie leją ścieki w okoliczny strumyk albo rąbią dziury w szambach; bywa że wypalają trawy; bywa, że mają śmierdzące obejścia i obory... albo srające gołębie. Część z tych "przewinień" dokonuje się na zasadzie dziedzicznej - tak się tu u nas panie robi i tyle, a część po prostu wynika z braku pieniędzy np. na szambiarkę.

 

W obu jednak przypadkach nie mamy szans na zmianę postępowania sąsiadów. Gwarantowany mamy natomiast dyskomfort albo niekończącą się wojnę.

 

Zanim kupisz - pomyśl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • 11 months później...
Jak wam przeszkadzaja gołębie to sie wyprowadzcie z tego miejsca. Ja juz prowadziłem wojne z sasiadem zabił mi 27 gołębi :evil: . Ja mu otrółem 2 psy, kota. Mialem rozprawe w sadzie ze mam usunac golebnik ale ja wygralem i sasiad musial płacic za koszty rozprawy i 5000zl :D odszkodowania zazdbicie gołębi!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wam przeszkadzaja gołębie to sie wyprowadzcie z tego miejsca. Ja juz prowadziłem wojne z sasiadem zabił mi 27 gołębi :evil: . Ja mu otrółem 2 psy, kota. Mialem rozprawe w sadzie ze mam usunac golebnik ale ja wygralem i sasiad musial płacic za koszty rozprawy i 5000zl :D odszkodowania zazdbicie gołębi!

 

Żałosna prowokacja...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wam przeszkadzaja gołębie to sie wyprowadzcie z tego miejsca. Ja juz prowadziłem wojne z sasiadem zabił mi 27 gołębi :evil: . Ja mu otrółem 2 psy, kota. Mialem rozprawe w sadzie ze mam usunac golebnik ale ja wygralem i sasiad musial płacic za koszty rozprawy i 5000zl :D odszkodowania zazdbicie gołębi!

 

Żałosna prowokacja...

 

hehe...ktoś kto lubi psy, koty-a nie lubi gołębi :o

to tak jakbys poszedł do baru -zamowil piwo -wypil pianke a reszte kumplowi zostawił 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 months później...

witam,podaję adres odstraszacza ptaków,kosztuje 110 PLN,wydaje przenikliwy głos ptaka drapieznego, co ok.2 min.

testowałem przez kilkanascie min. i szpaki, które wybierały robaki pod drzewami (owoców jeszcze nie ma ), uciekły, przy zamówianiu proszę zaznaczyć aby przerwa miedzy sygnałami była przynajmniej 3 min. - bo mnie przysłano z przerwą 35 sek. i odesłałem do poprawki.

 

--------------------------------------------------------------------------------

 

http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=4375823

strona firmy:

http://www.elprec.com.pl/

 

następna strona - ale dużo droższe:

http://www.odstraszacze.com/

pozdrawiam-stan

 

Pozdrawiam -stan

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • 10 months później...

Zajrzałem na to forum przypadkiem i te wypowiedzi, jakie tu przeczytałem napełniają mnie wstrętem i odrazą do ich autorów. Zebrało się tu grono osób, którym jest bardzo dalekie piękno przyrody a w szczególności świat zwierząt.

Dla tych ludzi najpiękniejsze to takie zwierzęta, które można włożyć do garnka albo wydoić a reszta to tylko zbędny dodatek, którego jak najszybciej się trzeba pozbyć ze swego sąsiedztwa, otoczenia a już niech się nawet nie ważą latać po niebie nad ich działką. Nie wyobrażam sobie, jakim było by dla którejś z tych osób nieszczęściem gdyby w pobliżu ich działki założyły gniazdo bociany, bo nawet nie myślę, że pozwolą się jakimś ptakom zagnieździć na swojej posesji. Wam nie przeszkadzają gołębniki i gołębie, ale wy nie chcielibyście mieś jakichkolwiek sąsiadów. To, co napisał „godul1” to same kłamstwa gołębie jak i inne ptaki nie posiadają żadnego własnego zapach a ponieważ są ziarno jadami to ich odchody też, jest to po prostu ich sposób obrony przed drapieżnikami ( nie dają się zwęszyć), gdyby było inaczej nie możliwa była by hodowla ptaków egzotycznych w mieszkaniach. Gołębie są bardzo wrażliwe na wszystkie zanieczyszczenia w powietrzu, dlatego każdy hodowca dba o czystość w regularne wietrzenie zajmowanych przez nie pomieszczeń żeby jego podopieczni byli zdrowi odrobacza i szczepi je regularnie. Zamiast stosować się do barbarzyńskich rad, których ci, co je udzielają powinni się wstydzić radzę z sąsiadem zawrzeć bliższą znajomość a można się wiele ciekawego dowiedzieć o jego podopiecznych, bo to prawdziwi pasjonaci. Każdy gołębiarz z racji hobby, jakie posiada wiele czasu przebywa na swojej posesji, dlatego na pewno może zwrócić uwagę i na podwórko sąsiadów podczas ich nieobecności. Hodowla gołębi ma w Polsce wielkie tradycje i cieszy się na świecie wielkim uznaniem wystarczy powiedzieć, że w nazwie miano Polski nosi kilkadziesiąt ras gołębi. Jeżeli ktoś uważa, że to mało to dodam, że np. ras psów Polskich jest tylko cztery. Zachłystujemy się sukcesami, Małysza czy Kubicy a mało, kto wie, że Polscy hodowcy gołębi na międzynarodowych wystawach od wielu lat uzyskują za swoje okazy najwyższe miejsca i nagrody. Ale może ulec to radykalnej zmianie dzięki takim, „godulm” i jemu podobnym. „ Godul 1” ja współczuję twojemu sąsiadowi, że zamieszkał koło niego ktoś taki, ty nie tylko masz problem z gołębiami sąsiada, ale przede wszystkim z samym sobą nie szukaj wokół siebie wrogów, ale staraj się mieć przyjaciół a wtedy będzie ci się żyło znacznie łatwiej.

Miłość do zwierząt mierzy się tym na ile jesteśmy zdolni znosić niedogodności życia razem z nimi, bo one nas kochają a jak widać po tym forum nie mogą na to samo liczyć ze strony ludzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

masz rację. Ja lubię patrzeć na gołębie. Szczególnie jak latają (choć bywają leniwe :D ). Mam obok gołebnik, no może nie przy samym płocie. Pozostałość po autochtonach właśnie... Choć przyznam, że na dachu mi nie siadają - na razie. Siadają za to sroki i też srają...

 

Znacznie bardziej uciążliwe są psie kupy przed bramą, ale cóż, ja z moim psem też chodzę na spacer (choć on akurat załatwia się głównie na działce :D ). I też mam sąsiadkę, która już zdążyła mi zwrócić uwagę. Ale ten typ tak ma. Wprowadziła się niedawno, postawiła dom, który miał być patrerowy a stał się z poddaszem i zasłonił całkowicie słońce jej sąsiadowi, odgrodziła się drewniano-murowanym płotem od ludzi. Najdziwniejsze, ze młoda, z małym dzieckiem, mogłybyśmy się poznać w bardziej sprzyjających okolicznosciach. Teraz to już wykluczone 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...