Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

jak nakłonić sąsiada do usunięcia gołębnika?


godul1

Recommended Posts

Znacznie bardziej uciążliwe są psie kupy przed bramą,

 

ło ło ło, to to to...

jak widzę rano te procesje spacerujące pomiędzy blokami z maszynkami do obsrywania trawników i chodników to wierzyć się nie chce, że jak tylko wyjadą na wieś, to kazde ptasie gówno im przeszkadza...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 113
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Zajrzałem na to forum przypadkiem i te wypowiedzi, jakie tu przeczytałem napełniają mnie wstrętem i odrazą do ich autorów. Zebrało się tu grono osób, którym jest bardzo dalekie piękno przyrody a w szczególności świat zwierząt.

Dla tych ludzi najpiękniejsze to takie zwierzęta, które można włożyć do garnka albo wydoić a reszta to tylko zbędny dodatek, którego jak najszybciej się trzeba pozbyć ze swego sąsiedztwa, otoczenia a już niech się nawet nie ważą latać po niebie nad ich działką. Nie wyobrażam sobie, jakim było by dla którejś z tych osób nieszczęściem gdyby w pobliżu ich działki założyły gniazdo bociany, bo nawet nie myślę, że pozwolą się jakimś ptakom zagnieździć na swojej posesji. Wam nie przeszkadzają gołębniki i gołębie, ale wy nie chcielibyście mieś jakichkolwiek sąsiadów. To, co napisał „godul1” to same kłamstwa gołębie jak i inne ptaki nie posiadają żadnego własnego zapach a ponieważ są ziarno jadami to ich odchody też, jest to po prostu ich sposób obrony przed drapieżnikami ( nie dają się zwęszyć), gdyby było inaczej nie możliwa była by hodowla ptaków egzotycznych w mieszkaniach. Gołębie są bardzo wrażliwe na wszystkie zanieczyszczenia w powietrzu, dlatego każdy hodowca dba o czystość w regularne wietrzenie zajmowanych przez nie pomieszczeń żeby jego podopieczni byli zdrowi odrobacza i szczepi je regularnie. Zamiast stosować się do barbarzyńskich rad, których ci, co je udzielają powinni się wstydzić radzę z sąsiadem zawrzeć bliższą znajomość a można się wiele ciekawego dowiedzieć o jego podopiecznych, bo to prawdziwi pasjonaci. Każdy gołębiarz z racji hobby, jakie posiada wiele czasu przebywa na swojej posesji, dlatego na pewno może zwrócić uwagę i na podwórko sąsiadów podczas ich nieobecności. Hodowla gołębi ma w Polsce wielkie tradycje i cieszy się na świecie wielkim uznaniem wystarczy powiedzieć, że w nazwie miano Polski nosi kilkadziesiąt ras gołębi. Jeżeli ktoś uważa, że to mało to dodam, że np. ras psów Polskich jest tylko cztery. Zachłystujemy się sukcesami, Małysza czy Kubicy a mało, kto wie, że Polscy hodowcy gołębi na międzynarodowych wystawach od wielu lat uzyskują za swoje okazy najwyższe miejsca i nagrody. Ale może ulec to radykalnej zmianie dzięki takim, „godulm” i jemu podobnym. „ Godul 1” ja współczuję twojemu sąsiadowi, że zamieszkał koło niego ktoś taki, ty nie tylko masz problem z gołębiami sąsiada, ale przede wszystkim z samym sobą nie szukaj wokół siebie wrogów, ale staraj się mieć przyjaciół a wtedy będzie ci się żyło znacznie łatwiej.

Miłość do zwierząt mierzy się tym na ile jesteśmy zdolni znosić niedogodności życia razem z nimi, bo one nas kochają a jak widać po tym forum nie mogą na to samo liczyć ze strony ludzi.

Piękny wykład Jarku a może z miłości do zwierzątek założył byś sobie w domciu hodowle myszek szczurów i karluszków

niestety od kilku miesięcy mój sąsiad również stał się hodowcą gołębi on ma nowe hobby a ja nowe obowiązki w postaci mycia obsranych okien dachowych elewacji domu i samochodu ja rozumiem od czasu do czacu przelatujących 5 gołębi ale 105 ? Co za dużo to i świnia nie zje :evil:

I jeszcze jedno co co do miłośników gołębi kochają tylko swoje ptaki a resztę która fruwa koło ich gołębników traktują z wiatrówki i to skutecznie; wielokrotnie byłem świadkiem Trochę rasistowskie podejście nie sądzisz ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze ogromny ruch w tym wątku. Prosze, ile to osób ma upierdliwych gołebiarzy za sąsiadów...

 

Jakis czas temu pytałam na forum o mięso gołebie dla chorej osoby. Pytałam forumowiczów z Warszawy czy nie maja jakiegoś sąsiada gołebiarza, który by może sprzedał. Odezwała się do mnie tylko Zelijka i Tomek Komtur Mazurski.

 

I wiecie co Wam powiem? Pomogli mi moi okoliczni gołebiarze. Byłam w trudnej sytuacji, a oni mi pomogli. Jeden zapłatę wziął symboliczną (a wiem, że dla siebie, a tym bardziej na sprzedaż nigdy nie zabijał gołębi) a drugi nawet pieniedzy nie chciał (a na dodatek jego żona mi je obrała i wypatroszyła).

 

Chyba wolałabym mieć za sąsiada gołebiarza niz niektórych z forumowiczów :-(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze ogromny ruch w tym wątku. Prosze, ile to osób ma upierdliwych gołebiarzy za sąsiadów...

Chyba wolałabym mieć za sąsiada gołebiarza niz niektórych z forumowiczów :-(

Nie wywołuj wilka z lasu bo możesz poznać drugą twarz twojego sąsiada ja się przekonałem po 15 latach naprawdę dobrych stosunków sąsiedzkich, i na prawdę nie poskutkowało delikatne zwrócenie uwagi aby jakoś rozwiązać problem facet beton i tyle, nie patrzy że jego hobby może ,,zasrać''życie jego sąsiadom
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wywołuj wilka z lasu bo możesz poznać drugą twarz twojego sąsiada ja się przekonałem po 15 latach naprawdę dobrych stosunków sąsiedzkich, i na prawdę nie poskutkowało delikatne zwrócenie uwagi aby jakoś rozwiązać problem facet beton i tyle, nie patrzy że jego hobby może ,,zasrać''życie jego sąsiadom

 

To chyba wcale żadnych stosunków :-) nie było, skoro dopiero po 15 latach zauważyłeś, że facet to beton :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciubul ty jesteś takim samym kłamcą jak godul1 bo nie prawdą jest wcale to co piszesz o problemach z odchodami gołębi one bardzo rzadko tak jak i inne ptaki wypróżniają się w powietrzu. Gdyby było inaczej nie można by żyć spokojnie w Warszawie a już nie wspomnę o Krakowie. W miastach tych i to nie tylko na starówkach gołębie przesiadują setkami i ciągle zrywają się do lotu właściwie ciągle ma się je w powietrzu nad głową i dachem samochodu i co i nic wszyscy żyjemy i nikt nie ma z tego powodu problemów. Ciubul to ty jesteś nie znośnym sąsiadem i popracuj nad sobą bo niedługo zaczniesz zawracać samoloty które przelatują nad twoją działką.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prawda namber one - gołąb przenosi ponad 400 chorób zakaźnych. Czerwonke . dur brzuszny i co tylko

 

prawda namber two - przestańcie. U mnie gołębi lata od groma sąsiedzkich, wkurzają mnie czasem zimą bo w karmiku robia spustoszenie i przeganiają mniejszych braci.

Ale to wszystkie zastrzeżenia jakie mam do tych ptaków.

A nie wyobrażam sobie robienie im krzywdy......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciubul ty jesteś takim samym kłamcą jak godul1 bo nie prawdą jest wcale to co piszesz o problemach z odchodami gołębi one bardzo rzadko tak jak i inne ptaki wypróżniają się w powietrzu. Gdyby było inaczej nie można by żyć spokojnie w Warszawie a już nie wspomnę o Krakowie. W miastach tych i to nie tylko na starówkach gołębie przesiadują setkami i ciągle zrywają się do lotu właściwie ciągle ma się je w powietrzu nad głową i dachem samochodu i co i nic wszyscy żyjemy i nikt nie ma z tego powodu problemów. Ciubul to ty jesteś nie znośnym sąsiadem i popracuj nad sobą bo niedługo zaczniesz zawracać samoloty które przelatują nad twoją działką.
Dla czego zaraz kłamcą ?Jaki miał bym mieć w tym interes żeby tu na forum kłamać :o piszę jak jest i tyle; jak gość miał 20 sztuk to faktycznie jedna kupa na tydzień mi nie przeszkadzała teraz ma koło 200 sztuk i to się daje dotkliwie odczuć, ale wy gołębiarze oczywiście jesteście bez winy :evil: wasze hobby was całkowicie zaślepiło i macie w nosie że komuś to może uprzykrzyć życie totalny egoizm :-?

Jasne że jestem nieznośnym sąsiadem jak śmiem nie pozwolić srać (za przeproszeniem) sobie na głowę, a w ogóle powinieneś powiedzieć że mam szczęście że że krowy nie latają...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zostaje ci silnie strzezone osiedle lub wieza z kosci sloniowej.....
I taka właśnie jest rozmowa z gołębiarzami totalni egoiści mających wszystkich do okola w dup...e liczą sie tylko oni i ich ptaszyska

ciekawe co by było jak by piesek sąsiada codziennie walił by ci kupsztala pod drzwiami...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To moze podlacz sie i tez zostan hodowca...jak sie wpadlo miedzy wrony trzeba krakac jak i ony.

Masz wtedy szanse, ze twoje ptaszyka beda codziennie rano walic sasiadowi kupsztala przed drzwiami i bedzie kwita a ty zaoszczedzisz sobie mase zolci, ktora jest potrzebna do prawidlowego funkcjonowania witalnych czesci organizmu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Jędruś coś Ci sie pomerdało od tych gołębich kup. Mieszkałem koło gołebiarza od urodzenia i problem był od kiedy postawił nam przy oknie szopę z gołębiami na co sie zgodziliśmy bo miała to byc tylko drewniana komórka. PO paru latach z komurki zrobił się murowany garaż z chlewikiem i kurnikiem, a na pięterku równo w moim oknem w odległości ok 4-5 metrów powstał gołebnik w którym bywało nawet ok 100gołębi. Z takim towarzystwem 5 metrów od okna wiąrze się notoryczny ptasi zaduch latem a do tego masa much i innego robactwa oraz myszy i szczurów, z którymi ów sasiad coroku walczy za pomoca nowej trutki. Swego czasu jego trutki skosztował mój pies, a na temat mojego kota usłyszałem że mam go wiązać na smyczy bo mu się stanie krzywda taka jak poprzedniemu.

JA nie mam nic do gołębi, lubię zwerarzeta i nigdy bym sie nie posunął do trucia czy strzelania do jakichkolwiek zwierząt co niektórzy sugerowali. Prosze wiec Jędrek wyluzuj bo nie wiem o co ci chodzi. Teraz już tam nie mieszkam - bywam tylko czasem u rodziców. Rok temu udało nam sie namówić (po ok 15 latach rozmów) sąsiada do przeniesienia gołebnika w inne miejsce i problem jest rozwiązany. Tyle że nasza perswazja była chyba tylko kwiatkiem do kożucha bo koles poprostu się posunął w latach i mu sie już nie chce drapać po drabinie na piętro a i gołebi ma teraz raptem ze 20. POstawił sobie drewniany gołebnik w innym narożniku gdzie nikomu gołębie nie wadzą. dla mnie temat jest rozwiązany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...