Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Co Was kręci w mężczyznach???


andre59

Recommended Posts

zielonooka Ja przeżyłam kiedys podobną historię, ale na szczęście nie wywarła na mnie takiego wrażenia, żebym musiała zasilać konto jakiegoś psychoterapeuty :wink:

 

Stałam sobie w sklepie, w kolejce a przede mną stał Pan Superpachnący. Po kilku minutach zaczął mi się przyglądac z twarzą conieco zadziwioną, a to dlatego, że wykonywałam bardzo dziwne manewry, żeby poczuć ten nieziemnski zapach jeszcze raz...i jeszcze raz....i ostatni.... :p

 

Jeśli chodzi o perfumy, to wszystko zalezy jaki da efekt połączenie z naturalnym zapachem ciała każdego człowieka.

Juz nie raz sie przekonałam, że te same perfumy różnie pachną na różnych osobach.

 

PS. TAMTEGO zapachu już nigdy nie "spotkałam"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 443
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

zielonooka Ja przeżyłam kiedys podobną historię, ale na szczęście nie wywarła na mnie takiego wrażenia, żebym musiała zasilać konto jakiegoś psychoterapeuty :wink:

 

Stałam sobie w sklepie, w kolejce a przede mną stał Pan Superpachnący. Po kilku minutach zaczął mi się przyglądac z twarzą conieco zadziwioną, a to dlatego, że wykonywałam bardzo dziwne manewry, żeby poczuć ten nieziemnski zapach jeszcze raz...i jeszcze raz....i ostatni.... :p

 

Jeśli chodzi o perfumy, to wszystko zalezy jaki da efekt połączenie z naturalnym zapachem ciała każdego człowieka.

Juz nie raz sie przekonałam, że te same perfumy różnie pachną na różnych osobach.

 

PS. TAMTEGO zapachu już nigdy nie "spotkałam"

Paulka - chyba wlasnie o to chodzi - kazdy zapach wiaze sie z zapachem skory naszego potu itp.

tamto to byl grom z jasnego nieba... :D

 

ps. nie wiem czemu nasi Panowie sie smieja? Kobietki zwracaja ogromna uwage na zapach :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zielona .....nie mogę ...właśnie mi przypomniałaś :oops: Lat temu .....ścia byłam śmiertelnie zakochana miłością dziewczęcą i niewinną .....Jego zapach doprowadzał mnie do tych osławionych "motylkow w brzuchu " -uwielbiałm się do niego przytulać przede wszstkim ze wzglęgu na ten zapach . I nie były to perfumy ani woda kolońska .....ten zapach był nie do podrobienia .Mieliśmy wtedy po 17 lat ..... :wink:

Wyobraźcie sobie ,że mija kilkanaście lat -jestem z męzem na koncercie i nagle .......czuję TEN zapach .....nie mogę się skupić ,dyskretnie rozglądam sie po sali , nic nie widzę tylko CZUJĘ .....czuję ,że On jest niedaleko i nagle .....pojawiają się "motylki w brzuchu " :oops: Spotkaliśmy się po koncercie w szatni .......był z żoną 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zielona .....nie mogę ...właśnie mi przypomniałaś :oops: Lat temu .....ścia byłam śmiertelnie zakochana miłością dziewczęcą i niewinną .....Jego zapach doprowadzał mnie do tych osławionych "motylkow w brzuchu " -uwielbiałm się do niego przytulać przede wszstkim ze wzglęgu na ten zapach . I nie były to perfumy ani woda kolońska .....ten zapach był nie do podrobienia .Mieliśmy wtedy po 17 lat ..... :wink:

Wyobraźcie sobie ,że mija kilkanaście lat -jestem z męzem na koncercie i nagle .......czuję TEN zapach .....nie mogę się skupić ,dyskretnie rozglądam sie po sali , nic nie widzę tylko CZUJĘ .....czuję ,że On jest niedaleko i nagle .....pojawiają się "motylki w brzuchu " :oops: Spotkaliśmy się po koncercie w szatni .......był z żoną 8)

 

Oj, Ewka, tacy sa zawsze z zoną.............Moj tez ma zone..., mnie... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zielona .....nie mogę ...właśnie mi przypomniałaś :oops: Lat temu .....ścia byłam śmiertelnie zakochana miłością dziewczęcą i niewinną .....Jego zapach doprowadzał mnie do tych osławionych "motylkow w brzuchu " -uwielbiałm się do niego przytulać przede wszstkim ze wzglęgu na ten zapach . I nie były to perfumy ani woda kolońska .....ten zapach był nie do podrobienia .Mieliśmy wtedy po 17 lat ..... :wink:

Wyobraźcie sobie ,że mija kilkanaście lat -jestem z męzem na koncercie i nagle .......czuję TEN zapach .....nie mogę się skupić ,dyskretnie rozglądam sie po sali , nic nie widzę tylko CZUJĘ .....czuję ,że On jest niedaleko i nagle .....pojawiają się "motylki w brzuchu " :oops: Spotkaliśmy się po koncercie w szatni .......był z żoną 8)

 

 

oooo niezle ;) :D

najlepszy dowod ze kreca nas rzeczy ktoryc płec przeciwna chyba nie zrozumie (sadzac po komentarzach :wink: ) ale i tak uwielbiam facetow nawet jak na najintymniejsze wspomnienia :oops: odpowiadaja historyjka o bekaniu :wink:

 

ps.rrmi to nie byl Piotr Kaczkowski aczkolwiek w nim tez sie lekko podkochiwalam :wink: :D

tamten "moj" byl z radia wawa (raczej nie znany tak ogolnopolsko) imiał pseudo Paulus Von Kinsky (moze czyta? :o to serdecznie podzdrawiam!!! :D )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zielona .....nie mogę ...właśnie mi przypomniałaś :oops: Lat temu .....ścia byłam śmiertelnie zakochana miłością dziewczęcą i niewinną .....Jego zapach doprowadzał mnie do tych osławionych "motylkow w brzuchu " -uwielbiałm się do niego przytulać przede wszstkim ze wzglęgu na ten zapach . I nie były to perfumy ani woda kolońska .....ten zapach był nie do podrobienia .Mieliśmy wtedy po 17 lat ..... :wink:

Wyobraźcie sobie ,że mija kilkanaście lat -jestem z męzem na koncercie i nagle .......czuję TEN zapach .....nie mogę się skupić ,dyskretnie rozglądam sie po sali , nic nie widzę tylko CZUJĘ .....czuję ,że On jest niedaleko i nagle .....pojawiają się "motylki w brzuchu " :oops: Spotkaliśmy się po koncercie w szatni .......był z żoną 8)

 

Oj, Ewka, tacy sa zawsze z zoną.............Moj tez ma zone..., mnie... :lol:

 

wspominam tę historyjkę z rozrzewnieniem ,bo to było nasze ostatnie spotkanie w radosnym nastroju ....teraz jeździ na wózku i jest jednostronnie sparaliżowany :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No czytam i sama poezja, motylki, szanele...Jedynie smutna lidka rzeczowo walnęła z kasą i bicepsami. A ten wątek jak i konkurencyjny o kobietach pokazuje jedno - jak bardzo, ale to bardzo się różnimy. Niby ten sam gatunek, ba tysiąclecia uwarunkowań kulturowych. I co? I nic.

 

Ciekaw jestem czy osoby o skłonnościach homoseksualnych też wypowiadalyby się w tym samym tonie (ciekawość czysto naukowa ;-) )

To dopiero ewolucja natury, nie dość, że dwie płcie to jeszcze mutacje zinteresowań ;-)

 

Swoją drogą wizje futurologów o dominacjach płci czy wrecz zaniku płciowości jakoś odeszły w cień. Dawno nic nie czytałem z SF o tej tematyce. Pewnie, ciekawiej jest robić political fiction...zwłaszcza w Polsce. No ale miało być o kręceniu a ja nudzę o książkach.

 

pozdrawiam

Gerion

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ew-ka - pamieta pamieta :D , moze nie te same audycje ale tez jakos wieczorna pora sluchalam...

co zabawne nie wiem jak Wy ale ja slyszac glos wyobrazam sobie od razu calego faceta - potem czesto szok bo wyglad kompletnie nie jest tym co sobie wyobrazilam :wink:

Gerion ja to bym doszla do wniosku ze po prostu kobiety o wiele wiecej rzeczy (czesto abstrakcyjnych i niewytlumaczalnych kreci) a dwa moze potrafia to bardziej sformuowac? Moze Panow u kobiet kreca rozne rzeczy ale nie zdaja sobie z tego sprawyi nie uswiadamiaja tego ?:)

A moze na zasadzie przekory i zgrywania "samca" walna ze ładne cycki i zgrabny tyleczek nooo i zeby na drzewo nie uciekala :wink: :lol:

 

1950 bardzo fajnie opisal - ale tez zwrocilam uwage ze raczej skupialo sie to na wizualnych rzeczach ;) u nas to chyba znaczenia ma wszystko

 

ps. dorzuce jeszcze jedno - uwielbiam sie czuc przy mezczyznie...bezpiecznie...cokolwiek to znaczy :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie najbardziej kręcą dojrzali mężczyźni.

To spokojne, głębokie spojrzenie, czułe dłonie, mądrość i poczucie, że jestem dla niego kimś wyjątkowym.

A w sypialni niech będzie zwierzakiem.... :oops:

Żabko, dojrzały mężczyzna to ten tuż przed 50-tką czy po 50-tce? :) :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe. Było to juz poruszane w "tylko dla kobiet". Jak można fascynować sie facetem koło 50tki? Np. szał na punkcie Harrisona Forda.

Nie znam faceta który by szalał za np. Elisabeth Taylor czy Marylą Rodowicz.

 

ale zaraz się zacznie...

 

Ja też sie zawsze dziwiłam, jeszcze nie jestem na etapie starszych panów :wink: (POmijam oczywiscie sytuacje klarowne: 50 - cio, 60 - cio letni pan, który "z zawodu jest d y r e k t o r e m i atrakcyjna dwudziestolatka - w takich sytuacjach jakoś w miłość nie wierzę :wink: )

 

Domyslam się, że tu chodzi o odpowiedzialnośc, dojrzałość, stateczność i ...dorobek zyciowy (żeby nie napisac brutalnie: kasa :roll: :p )

Ja znam dwóch mężczyzn po 40 - tce, którymi ...hmmm można by sie zainteresować :oops: 8)

Ale ja młoda jestem. Nie znam się :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe. Było to juz poruszane w "tylko dla kobiet". Jak można fascynować sie facetem koło 50tki? Np. szał na punkcie Harrisona Forda.

Nie znam faceta który by szalał za np. Elisabeth Taylor czy Marylą Rodowicz.

 

ale zaraz się zacznie...

 

 

no niby ja też nie znam takiego faceta.......

Ale zapewniam Cię, że strzała Amora nadlatuje niespodziewanie :wink:

 

Mnie zawsze kręcili faceci dojrzali, dlatego pewnie trochę czekałam z wyjściem za mąż. Facet musi czymś imponować, lubię jak wie więcej ode mnie /ważne oczytanie + wiedza ogólna/, konieczne jest poczucie humoru /nie boi się smiac ze siebie/, brak chamstwa w zachowaniu, /typu przeklinanie, plucie na ulicy, bekanie :lol: , spozywanie posiłków jak prosiak/, równie ważna jest umiejętność słuchania i wyciągania wniosków, a także przekazywania swoich przemysleń drugiej osobie.

Z wyglądu - powinien być wyższy, szczupły, wysportowany, no i byc techniczny /tzn. poradzić sobie z puszczeniem maszyny do mycia naczyń

:lol: /

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zielonooka - powinnaś mieć prowizję od Chanel ;-)

 

Śmieszne, ale na mnie zapachy prawie nie działają więc jak się zachwycały jakimiś (np. posadzimy tą różę bo może nie wygląda - ale jak pachnie !!! - wącham - no może i coś czuję ale bez przesady) to myślałem że to wszystko wymysł - ale widzę że rzeczywistość :o

 

I nie na temat ale apel:

Ludzie (niektórzy) zobaczcie co napisała Ew-ka i jeszcze raz się zastanówcie czy rzeczywiście chcecie w domu tyle schodów i tak wąskie drzwi w łazience ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomniało mi się jeszcze, że często fascynacja starszymi facetami spowodowana jest względami psychologicznymi. Jeśli dziewczyna miała kiepskie relacje z ojcem ( lub wcale ich nie miała), lub odwrotnie - kiedy te relacje są bardzo, bardzo bliskie, to wtedy szuka w partnerze cech tatusia.

 

Odwrotną sytuacje tez znam. Mój szwagier (brat męża -22 lata) zakochał się na amen w kobiecie starszej od siebie 16 lat, rozwódce z dwójką dzieci...w mojej siostrze nota bene :oops:

Miał całą liste argumentów "za" takim związkiem...nie udało im się, ale to świadczy, że takie uczucia są mozliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...