martadela 09.04.2006 06:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2006 UWAGA!!! NIE WPłACAJCIE KASY NA KONTO TOZ... NIKT Z TEJ ORGANIZACJI TAM NIE PRZYJEżDżA, NIKT ODNICH PSóW NIE DOKARMIA, NIE MA Z ICH STRONY żADNEJ AKTYWNOśCI!!! Ten apel jest ważny aż do odwołania.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Xena z Xsary 09.04.2006 07:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2006 ktos za to odpowiada? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 09.04.2006 08:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2006 Brak mi słów Martadela, jest szansa, że ktoś "z urzędu" się tym zajmie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martadela 09.04.2006 09:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2006 post z dzisiaj na temat soboty: Wartość czlowieka mierzy sie nie slowami a czynami! Wczoraj mialem okazje poznac Martiego i Gosie, ktorzy kazda wolna chwile bezinteresownie poswiecaja tym biednym psom, robiac dziesiatki km (w obie strony jest 50 km ). Mysle, ze z pieniedzy ktore przesylamy Martiemu czesc musi zwyczajnie przeznaczyc na zakup paliwa. Kochani zeby pojąc tak naprawde rozmiar tragedii tych psow to po prostu trzeba zobaczyc na wlasne oczy. Skrajne wycienczenie, odwodnienie, wiele ran - na szczescie poza jednym przypadkiem niegroznych. I to spojrzenie smutnych oczu....... ehhh Miejsce to upadly PGR, calkowita ruina i ludzie zyjacy jak w marazmie, bezrobotni. Jedyna rzecz ktora w tej chwili im wychodzi to.... robienie dzieci. Kompletna znieczulica. rozumiem, ze nie maja finansow zeby od czasu do czasu z odruchu serca nakarmic te psy ale woda ? Tego juz zupelnie nie rozumie. Dopoki byl snieg psy zapewne jadly go zaspokajajac zapotrzebowanie na wode. Teraz robi sie cieplo ( we Wroclawiu zdecydowanie cieplej ) psy sa odwodnione. Wode trzeba donosic z domu oddalonego 50 - 80 m. Z relacji faceta ktoremu rzekomo MF powierzyl misje opieki nad psami oraz jego zony wynika ze MF zniknąl jakies niespelna 2 mies temu. Pozostawil dlugi. Facet twierdzi ze 1800 zl jest mu winien. Twierdzi tez ze karma jest zabezpieczona i ze on z wlasnej kieszeni łozy na zakup ryzu. Nie ufam temu co mowi. Jesli MF jest mu winien pieniadze to nie sadze zeby z wlasnej kasy kupowal ryż. Sklonny jestem przypuszczac ze karme ktora ma sprzedaje zeby odzyskac pieniadze. W kazdym razie stan wycienczenia psow swiadczy o tym. Stan liczebny psow : w sumie 19 sztuk ( nie liczac Dahara ktory jest gdzies ukryty; podobno ma go wziac ten facet ktory na allegro oferuje suczke z hodowli Oaza Azjatow. To kumpel MF ) W tym jest 14 azjatow ( 7 suk i 7 psow ) oraz 5 kaukazow ( chyba 2 psy i 3 suki ). Cześc azjatow to podrosniete szczenieta. Na oko wiek 7-8 mies. Do wiekszosci z nich zdecydowanie mozna wejsc. są ufne. Praktycznie nie mozna wejsc tylko do Fakira ( to naprawde agresor; nie wiem czy uda mu sie znalezc dom. Trzeba uwazac zeby milosnicy walk nie zainteresowali sie nim ). Podobnie nie mozna wejsc do kaukaza. Jest jeszcze brat Buby i Barhana Olka Michalika. On tez jest niepewny aczkolwiek udalo mi sie wejsc i podac mu wode. Marti z Gosia codziennie przygotowuja worek karmy namoczonej w wodzie. To trzeba rozniesc do kazdego kojca. Pozniej przyniesc w pojemnikach wode zeby psy napoic. Dla mnie wczoraj bylo szokiem to ile one wypily wody. O sprzataniu nie ma juz mowy. Psy stoja w gownach ale brakuje rak do pracy. Ten facet na codzien pracuje, wraca ok 18 tak wiec on ma to w glebokim powazaniu. Zreszta jesli jest znieczulony tak jak reszta tubylcow to trudno sie dziwic. W koncu nikt mu za to nie placi. Za pieniadze ktore jest mu rzekomo winien MF ma wziac jednego z mlodych samcow - azjatow. Bardzo ufnego, spokojnego. Obok kojcow Marti znalazl niegleboki dół w ktorym w worku po karmie byly zwloki psa. w ruinach palacu w malenkim pokoju ( a moze to byla lazienka ) znalezlismy suke. B ylo tam tak duzo gowien ze suka ta chodzila po obrzezu wanny i wskakiwala na parapet. Okna tak brudne ze w srodku panowal polmrok. Ledwosmy ja tam wypatrzyli. Bez swiezego powietrza, bez slonca. Tak bardzo sie do nas garnęła.... oczywiscie zabralismy ja stamtad To tyle refleksji z wczorajszego wyjazdu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martadela 09.04.2006 09:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2006 Urząd.... pani z TOZU jest tak zagubiona że naprawdę nie wiem.... Podaję Wam konto wolontariusza - Martiego - który jeździ je karmić, załatwił opiekę weterynaryjną: jego tel:................. ......................... ..................... Z pieniędzy wpłaconych na to konto kupuje karmę leki witaminy i paliwo do dzinnie jeździ 50km do tych psów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MarzannaPG 09.04.2006 16:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2006 Jestem w ogromnym szoku po lekturze wątku! Ja znam Kębłowice i ten pałac. W końcu niemal "widuję" go z okien mego niedokończonego domu... Jest tuż na horyzoncie za drzewami, które widać na obrazku pod nickiem Ale do rzeczy: Skontaktowałam się z p. Marcinem. Jesteśmy telefonicznie 'umówieni' - tyle ile mogę dostarczę karmę. Mogę też odebrać od kogoś, kto chce pomóc i jest z Wrocławia karmę - tyle, że nie ręczę czy jutro - do uzgodnienia na priva. Z najnowszych wieści: Ponoć jutro przyjeżdżają ludzie z W-wy i Łodzi na adopcję 4 psów. Od 4 dni wszystkie psy jedzą normalnie. Jest prośba, żeby już nie kupować kasza/ryż ale suchą itp. Karmę najlepiej przekazywać samemu p. Marcinowi, bo ponoć różne "cuda" się dzieją, gdy trafia do tego człowieka, co to niby się psami zajmuje - niekoniecznie trafia do zainteresowanych... No i dalej jest prośba o adopcję. Szkoda, że jej teraz nie mogę zrealizować a tu się liczy czas... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MarzannaPG 09.04.2006 16:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2006 Acha, gdyby ktoś chciał się jutro samemu skontaktować, zobaczyć psy, przekazać pomoc itp to p. Marcin ma być z tymi ludźmi od adopcji w Kębłowicach od 17.00. Jak długo? - trudno powiedzieć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
natasza 09.04.2006 17:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2006 Martadela,napisałam ci maila.Tragedia z tymi psami:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojty 09.04.2006 17:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2006 Powiem wam, ze serce boli, jak sie patrzy na cos takiego!!! Kim trzeba byc, zeby dopuscic do takiej tragedi? A mysleliscie juz o zawiadomieniu o tej sprawie media? Moze jak sie bardziej naglosni te sprawe to szybciej znajdze sie winnych, a przede wszystkim nowe domy dla tych psiakow. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martadela 09.04.2006 18:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2006 Media narazie zostawiamy w spokoju, mogą ściągnąć złodziei psów, psudohodowców, a najgorsze i b.prawdopodobne ludzi od walk psów...A TEGO NIE CHCEMY.. Przydały by się osoby dobrze znające prawo (prawnicy, adwokaci albo zapaleńcy) którzy mogli by pomóc sprawnie przeprowadzić sprawę odebrania praw do zwierząt temu zwyrodnialcowi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tyberian 09.04.2006 18:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2006 Wklejam link Ustawy o Ochronie Zwierząt, poza tym zwróć uwagę na Art. 4 i Art.6 pkt 10 i 11 , że już innych nie wymienię. http://www.dogs.pl/prawo/ustawa_o_ochronie_zwierzat.php3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blondyna 09.04.2006 18:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2006 szok to mało! Marzanna wysyłam ci na priva Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MarzannaPG 10.04.2006 19:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2006 Byłam tam dziś około 19.00. Szok! Cudne te psiaki a takie zaniedbane, spragnione ludzkiego ciepła. Akurat trafiłam na środek afery: przyjechali ludzie z Warszawy, których jakoś p. Marcin tu ściągnął, i mieli adoptować 4 psy a pani z TOZ-u robiła trudności z przekazaniem : że niby na hodowlę na pewno (kogoś już boli, że może będą zarabiać pieniądze, bo to rasowce! ), że niby te psy, co je sobie wybrali są już telefonicznie 'zaklepane' (o czym p. Marcin pierwszy raz słyszał), a czy oni na pewno mają warunki na trzymanie takich psów i finanse na ich karmienie (jakby teraz przebywały w raju! ). Obejrzałam psy, przekazałam karmę i odeszłam. Jutro pojadę tam znowu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tyberian 10.04.2006 19:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2006 Marzanno, czy w końcu wzięli te psy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MarzannaPG 10.04.2006 20:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2006 Nie wiem. Dowiem się jutro. Tam wszyscy chodzili podminowani: pani z TOZ-u, ci z Warszawy, co przyjechali po psy, p. Marcin i jego żona. Wolałam nie zaogniać sprawy pytaniami - w koncu mnie nie znali, pierwszy raz na oczy zobaczyli. Jak odjeżdżałam to coś już była mowa o umowie adopcyjnej, więc mam nadzieję, że tak. Oby je zabrali, bo to i tak kropla w morzu potrzeb. Tam zostało jeszcze 20 psów! Dwa z nich (kaukazy) dość agresywne i będzie trudno im dom znaleźć, niestety. Pozostałe merdają ogonkami, piszczą i wdzięczą się do obcych ludzi. Jeden najpierw mnie groźnie obszczekał, ale jak do niego spokojnie przemówiłam, to zaczął merdać i już nie hałasował, tylko patrzył z taką rozpaczą... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martadela 10.04.2006 20:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2006 Psy miłay być wydawane od wtorku... tym czasem: 3 poszły w niedziele, 5 dzisiaj do godz 17 a następne 4 o 19 Jak jakiś targ czy co?????? Nie wiemco się dzieje, odnosze wrażenie że tak się umawiaja na wydawanie psów by mnie omijać, pojechali tam dzisiaj ludzie z którymi ja rozmawiałam chcieli wziąść jedną sunię... no i zaczeła sie afera... zostali zwyzywani (wulgaryzmami), p.Anna starała się wybronić ich, ale tak się zaostrzała sprawa że wreszcie się wycofali... zniesmaczeni.... Ja nie wiem co się tam dzieje... Wydawało mi się ze ok psy z rodowodami (był ich max 7) trafią do hodowców z wiadomych względów... ale te o które była dzisiaj afera nie są rodowodowe, więc po co komuś 4 psy bez papierów??? Bedzie sprzedawać tanie rasowe bez rodowodów tak??? Nie wiem co mam o wszystkim myśleć, mam tylko nadzieję że nie trafią do razmnażalni i kiedyś na jakimś targu nie zobaczę której z tamtych suk ze szczeniakami po 400zł, albo co jeszcze gorsze że nie trafia do ludzi od walk... Ogólnie powinnam się cieszyć... ale jakoś nie jest mi wesoło... A i jeszcze jedno o azjaty to się bija a kaukazów nikt nie chce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tyberian 10.04.2006 20:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2006 Czy z tymi ludźmi spisujecie umowy adopcyjne? Boję się czy to nie są ludzie od walk psów, to by bylo straszne. Kto tym kieruje? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martadela 10.04.2006 21:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2006 Na wszystko są papiery, tzn umowy... WITAM Zostało 11 psów 6 azjatów (4 psy i 2 suki ),kaukazów cała 5 Rafał z Izą wziął 3 sztuki (2 suczki i 1 psa ),dzwonił są szczęśliwe u swoich nowych właścicieli . Bartek z ekipą wzieli 1 suczke i 2 psy ,oprócz tego zostały jeszcze oddane do adopcji 3 azjaty 1 pies i 2 suki . Wielka prośba do wszystkich o przekazanie informacji o nie wpłacanie juz kasy na moje konto ,pieniędzy starczy na pewno na wydatki związane z reszta psów . Jutro znów jedziemy karmić . NASZ WSPÓLNY WYSIŁEK ORAZ SZYBKA REAKCJA NA WIELU FORACH SPRAWIŁY ŻE PO 5 DNIACH Z 21 PSÓW DO ŻYWIENIA I DO ADOPCJI ZOSTAŁO 11 :mrgreen: WIELKIE BRAWA DLA NAS WSZYSTKICH :mrgreen: Nie wiem może jestem przewrażliwiona....mam taką nadzieję Aha nie wpłacajcie już kasy ani na TOZ ani na Marcina. I jescze jedno pani z TOZ powiedziała że oni chętnie wezmą karmę która pozostanie dla bezdomnych piesków ... Ja tam wolę dać ją do schroniska, TOZ ma w końcu kasę która do niego wpłynęła.... Martadela Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojty 11.04.2006 06:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2006 I jescze jedno pani z TOZ powiedziała że oni chętnie wezmą karmę która pozostanie dla bezdomnych piesków ... Ja tam wolę dać ją do schroniska, TOZ ma w końcu kasę która do niego wpłynęła.... Ciesze się ze juz tyle psów znalazło nowy dom (miejmy nadzieje lepszy - a nie kolejną hodowle). Co do pozostałej ewentualnej karmy popieram Cię, zebyście to razem z martim przekazali np. do schroniska. TOZ jak widze poza apelem nic nie robił i to jest dla mnie najsmutniejsze (apel np. na tej grupie pojawił sie 5.04) i tylko dzieki takim osobom jak Ty lub marti (na innych forach) zrobiliscie poruszenie, żeby jakąś karmę i kasę zorganizować. A TOZ nawet nie skontaktował się ze związkiem hodowców tych ras, przecież ten koleś od tej "hodowli" należy do związku (z tego co wyczytałem na innych forach to nawet pojawial sie z nimi na wystawach) I to też jest najsmutniejsze, ze pomimo tego ze nawet na tym forum wypowiadają się hodowcy-związkowcy, ze jacy oni dbający o pieski, dbający o to gdzie one trafią itp, to przeciez powinni sami zadbać o posprzątanie tego bajzlu po swoim koledze, a nie dopiero tacy ludzie jak Wy musicie sami organizować pomoc i ciągnąć na siłę tych ludzi z TOZu, zeby efektywnie zaczęli działać w celu pomocy tym psiakom. I to chyba jest najsmutniejsze, bo pokazuje ze tak naprawde hodowle (wydawałoby sie rasowych psów) służą tylko i wyłącznie nabijaniu kasy ich właścicielom (tak jak dawniej plantacje i "hodowle" niewolników), a związki hodowców to tylko i wyłącznie takie organizacje które pozwalają nakręcać interes i służą kreowaniu potrzeb wsród społeczeństwa posiadania psów czystych rasowo. Wojty (właściwy ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martadela 11.04.2006 09:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2006 Fragment maila od p.Anny: Witam, Pani Marto nie sądziłam ze gorszą sparwą od agresji psów jest agresja ludzi. Pani znajoma p.K. i p. T. , którzy przywieźli dziś karme przez agrogancje i wymuszanie a co gorsza zastrasznie innych hodowców (m.in. P. Marcina i jego małżonki) poprostu by nie miec niepotrzebnych problemów zgodzili sie aby inna pani zabrała sunie , którą oni własnie byli zainteresowani. Wiem dlaczego tam naciskali ale prosze mi wierzyc "była to banda hien" Na dzień dzisiejszy została wiekszośc kaukazów ale jestem w trakcie dopasowaywania do ludzi , którzy do mnie jako pierwsi zaintereniwali na szczęscie sa to prywatne posiadłosci. Czyli jednak nie jestem przewrażliwiona Ja tego tak nie zostawie.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.