Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Ja wam powiem że zdecydowaliśmy się ze szwagrem zrobić na działce szambo i ze względów finansowych udało nam się znaleźć ok. 70 letniego :o studniarza ,ostatniego żyjącego.

Przyjechał kuniem z taaaaka beczką drewniana, która okazała się szalunkiem. Fachman kopał, ładował do wiaderek ziemie a my wyciągaliśmy wiaderka na powierzchnie i wysypywaliśmy Tak nas stary dziad wykończył, że miałem ochotę zostawić go w tym dole :evil: . Talku poszło na nas chyba z kilogram. Zapakował szalunek do środka wykopu, który był średnicą większy o około 5cm. W tą przestrzeń narzucał w miarę chudy beton i ubijał. Poczym podnosiliśmy cały szalunek wraz z kierbudem do góry na odpowiednią wysokość i tak aż do samiuśkiego wierzchu. Po takiej robocie żony rozbierały i ubierały nas przez tydzień czasu. Jak wraki byliśmy ,dobrze że nie jeździmy na wózkach inwalidzkich fachman skasował 500 zł i papa. Niech go tylko spotkam.

Teraz budujemy dom i na samą myśl o szambie mam wysypkę,

Zamówię ekipę niech kopia i robią sami, choć bym miał nie pić piwa prze cały rok. :-? :cry: :roll:

Tfuuuuuu, co ja misze no może z tydzień. :D

 

A po takim lekkim wstępie mam pytanie z czystej ciekawości, jakie i w jakich ilościach trzeba przyjmować do ustnie piwo budując dom. Wszyscy pytają, jaki piec, jakie ściany, jaki dach, itd. ale nikt nie zapyta o najważniejsze czyli PIWO.Nie wyobrażam sobie jakiejkolwiek budowy bez piwa. A może ktoś z was widział taką patologiczną budowę bez kochanego piwka albo był świadkiem śmiesznej scenki z piwem.

:wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/51490-co%C5%9B-z-innej-beczki-czyli-piwo-na-budowie/
Udostępnij na innych stronach

Może nie z piwem ale z ogólnie z piciem...

Więc tak:

po zalaniu ław- litra na łebka,

po zalaniu fundamenów- litra na łebka,

po postawieniu ścian- butelka od winkla czy jakoś tak...

po zalaniu stropu- litra na łebka,

potem każdy szczyt,

potem po postawieniu krowki

i po przykryciu.

Dodam że jeszcze każdy piątek na fajrant.

Ekipa co zarobiła to przepiła:) wszystko poszło w przelew.

A co do domu narazie wyglada dobrze.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/51490-co%C5%9B-z-innej-beczki-czyli-piwo-na-budowie/#findComment-1116395
Udostępnij na innych stronach

Zależy od piwa:

-kiepskie piwa (warki,żywce,tyskie i inne lechy)-max.1x0,5 l

-lepsze piwa (pilsner urquel,paulaner itp) -2x0,5l

-wspaniałe piwa(świeżutkie,niepasteryzowane np.z Czarnkowa)-ile jest.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/51490-co%C5%9B-z-innej-beczki-czyli-piwo-na-budowie/#findComment-1116540
Udostępnij na innych stronach

piwko powinno się uwzględniać w kosztorysach :-) bo jak nie ma to robota nie idzie , na codzień minimum po 2 wieczorem, a w sobotę .... ile jest...:) popieram to że bez piwa się nic nie da zbudować.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/51490-co%C5%9B-z-innej-beczki-czyli-piwo-na-budowie/#findComment-1117293
Udostępnij na innych stronach

zależy jak dla kogo.

ekipa wynajęta ma prawo do każdej ilości wody mineralnej

nadzór czyli inwestor popija tylko dobre i to schlodzone piwko /pilsnerek popieram 8) / w ilosciach dostosowanych do własnych potrzeb. /ilości wypoconej wody z organizmu/ :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/51490-co%C5%9B-z-innej-beczki-czyli-piwo-na-budowie/#findComment-1117313
Udostępnij na innych stronach

Piwko obowiązkowo musi być.

Moje majstry to chyba z hektolitra piwa przez te 1,5 roku wypili. Żona się trochę buntowała, że im nie bronię. Ale przecież zabronić budowlańcom piwka to tak jak zamknąć ptaka w klatce. A że robili chłopaki dobrze to co im miałem bronić? Sam od czasu do czasu z nimi wypiłem:)))

 

Gdybym zbierał wszystkie puszki po piwnie na mojej budowie to pwenie pare palet cementu za to by było:)))

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/51490-co%C5%9B-z-innej-beczki-czyli-piwo-na-budowie/#findComment-1117334
Udostępnij na innych stronach

Ja tez pozwolilem kilka razy na piwko na budowie i ekipa zamiast robic to pila!!! Teraz bym tylko zobaczyl pusta puszke wywalilbym ekipe na zbity pysk!!! Pic to sobie mozna po pracy i to z umiarem a nie w trakcie. Czy jak wy chodzice do pracy tez pijecie sobie w niej piwko, bo inaczej myslec albo robic nie mozecie?
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/51490-co%C5%9B-z-innej-beczki-czyli-piwo-na-budowie/#findComment-1117351
Udostępnij na innych stronach

Jezu Chryste baldy wyobraż sobie ukrop +40C a ty zasuwasz szpadelkiem z fundamentami - wypiłoby sie piwko co???

 

Ja sam sobie jestem inwestorem i wykonawcą w jednym w związku z powyższym nie mam obiekcji do mojego piwka na budowie :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/51490-co%C5%9B-z-innej-beczki-czyli-piwo-na-budowie/#findComment-1117369
Udostępnij na innych stronach

Jezu Chryste baldy wyobraż sobie ukrop +40C a ty zasuwasz szpadelkiem z fundamentami - wypiłoby sie piwko co???

 

Ło matko! Przy takiej temperaturze piwko to dla mnie śmierć kliniczna. No, chyba że bezalkoholowe, ale to ponoć nie piwo... :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/51490-co%C5%9B-z-innej-beczki-czyli-piwo-na-budowie/#findComment-1117379
Udostępnij na innych stronach

sebo8877 ty jaki inwestor to sobie mozesz pic ile tylko chcesz bo jak cos spartolisz to na swoje zyczenie. Ja nie mam nic do piwka bo bardzo je lubie, ale nie pozwole nikomu na robocie zeby mi sie zataczal. [/b]
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/51490-co%C5%9B-z-innej-beczki-czyli-piwo-na-budowie/#findComment-1117443
Udostępnij na innych stronach

Może nie z piwem ale z ogólnie z piciem...

Więc tak:

po zalaniu ław- litra na łebka,

po zalaniu fundamenów- litra na łebka,

po postawieniu ścian- butelka od winkla czy jakoś tak...

po zalaniu stropu- litra na łebka,

potem każdy szczyt,

potem po postawieniu krowki

i po przykryciu.

Dodam że jeszcze każdy piątek na fajrant.

Cały czas mowa o wodzie mineralnej :lol:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/51490-co%C5%9B-z-innej-beczki-czyli-piwo-na-budowie/#findComment-1117473
Udostępnij na innych stronach

:lol: woda mineralna oczywiscie do podlewania betonu co :D

 

Najpierw było piwo a potem ludzie doszli do wniosku że trzeba budować domy.

Ja zapewne ekipe nie będę częstował piwem ale sam nie omieszkam. :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/51490-co%C5%9B-z-innej-beczki-czyli-piwo-na-budowie/#findComment-1117554
Udostępnij na innych stronach

A ja mam pytanie do panow:)

Tylko prosze nie zartujcie bo ja niedoswiadczona jestem jeszcze w sprawie budowy i obyczajow i mimo tego, ze kobieta jestem to robotnikow z piwem z budowy nie wyganiam;) Moja ekipa w jeden dzien wykopala mi cale fundamenty i jeszcze tego samego dnia wylali lawy (bo woda podchodzila i nie chcieli czekac do nastepnego dnia). 10 chlopa pracowalo przy naszym domku:) No i nam troche glupio bylo bo szef grupy kupil im zgrzewke piwa z racji szalenczego tempa, ktore im narzucil. Nawet do nas nie zadzwonil, ze to tak szybko bedzie bo nie mial czasu. No i teraz mam pytanie czy jakos tak kurtuazyjnie raz na jakis czas robotnikom piwko dowiezc na koniec dnia np. czy po kolejnych etapach? (jakich). Jak wy to widzicie? No bo jak wiecha bedzie to wiadomo, ze nawet jakis grill sie odbedzie. Wychodze z zalozenia, ze zadowolony robotnik ze swojego inwestora pracuje dwa razy uczciwiej;) Poradzcie cos.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/51490-co%C5%9B-z-innej-beczki-czyli-piwo-na-budowie/#findComment-1117891
Udostępnij na innych stronach

Ninka tak jak napisalas - robotnikowi tez ma być dobrze i ma pracowac i wiedziec że robi to dla Ciebie a jak Cie polubi to zrobi dokładniej i sie przyłozy.

Wiadomo wszystko ma swoje granice i wszystko winno byc umiarkowane.

Za spartoloną robote nalezy się solidny opierdol i konsekwencje - za solidnie i fachowo wykonaną robotę oprocz zaplaty dobre słowo - a od czasu do czasu jak upieczesz jkąs kielnbaske czy postawisz browara temy przysłowiowemu Frankowi od łopaty - nie ubędzie Cie az tak a czlowiek będzie czuł się człowiekim chociaz przez chwilę.

Niejednokrotnie bywa tak ze te Franki od łopaty są wręcz niewolnikami :cry:

Tak jak powiedziałem rozsadek przedewszystkim

 

Sebo8877

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/51490-co%C5%9B-z-innej-beczki-czyli-piwo-na-budowie/#findComment-1117929
Udostępnij na innych stronach

Ninka tak jak napisalas - robotnikowi tez ma być dobrze i ma pracowac i wiedziec że robi to dla Ciebie a jak Cie polubi to zrobi dokładniej i sie przyłozy.

Wiadomo wszystko ma swoje granice i wszystko winno byc umiarkowane.

Za spartoloną robote nalezy się solidny opierdol i konsekwencje - za solidnie i fachowo wykonaną robotę oprocz zaplaty dobre słowo - a od czasu do czasu jak upieczesz jkąs kielnbaske czy postawisz browara temy przysłowiowemu Frankowi od łopaty - nie ubędzie Cie az tak a czlowiek będzie czuł się człowiekim chociaz przez chwilę.

Niejednokrotnie bywa tak ze te Franki od łopaty są wręcz niewolnikami :cry:

Tak jak powiedziałem rozsadek przedewszystkim

 

Sebo8877

 

Gratuluje trafnej odpowiedzi. Bardzo dobrze napisane.

Takie odpowiedzi to można czytać mądrze i rzeczowo.

Pozdrawiam :roll:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/51490-co%C5%9B-z-innej-beczki-czyli-piwo-na-budowie/#findComment-1117976
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...