Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Klub budujących 50-latków


zygmor

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 641
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Od wczoraj jestem na wcześniejszej emeryturze tzn. jeszcze w pracy na 1/2 etatu plus dwie stałe chałtury (z czegoś trzeba dom wykończyć), ale dokumenty do ZUS-u zaniosłem.

Prace przy domu nie dadzą mi odczuć psychicznej pustki (następny powód by budować nawet w zaawansowanym wieku) a czasu na spacery z psem po lesie dużo więcej i przy okazji można grzybów nazbierać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochani, miło poczytać jacy jesteśmy pracowici, a młodym się nie chce.

Oni wolą wziąć kredyt na 30 lat, oby tylko nic nie robić tylko płacić. Firma wszystko wybuduje, choć niektórym się nie udaje...

A my pomimo wielu lat na karku i w pracy mamy jeszcze ochotę zrobić coś pożytecznego dla siebie i rodziny.

 

basiu z Żor,

Ty słuchasz Franka Pourcela, a ja ostatnio odszukałem w internecie piosenki polskie z lat 60 i muszę Ci powiedzieć, że słuchając niektórych wzruszyłem się nawet...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z grzybami kiepsko. Prawdziwków i koźlaków zero, jakieś pojedyńcze podgrzybki i maślaki. Sporo jest rydzy. Na masełku z patelni, prawdziwa uczta. :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie,najłatwiej wziąć kredyt,firmę do budowania -a potem zadawać na forum pytania, od których włos się jeży na głowie.Wybaczcie wymądrzanie,ale mam takie skrzywienie z racji posiadania "firmy budowlanej",w postaci mojego męża.Jak mówią "tymi rękami"postawił dom(naprawdę sam,no z pomocą "dźwigową"córki i zięcia).Dom cały od piwnic po dach(więźba,deski,papa-też).Moim marzeniem był kominek,bez którego nie wyobrażam sobie domu i wyobraźcie sobie z nogą w gipsie po same hmm klejnoty zrobił.OOps,ale chyba to nie miejsce na takie wynurzenia,sorki.Chyba trzeba coś wymyślić na takie opisywanie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z grzybami kiepsko. Prawdziwków i koźlaków zero, jakieś pojedyńcze podgrzybki i maślaki. Sporo jest rydzy. Na masełku z patelni, prawdziwa uczta. :D

Normalnie nie wierzę.

Moje zbiory z ubiegłego tygodnia, a muszę powiedzieć, że nie chodziłem tam gdzie chciałem, bo miałem zawsze kupę towarzystwa i nie dało rady inaczej:

prawdziwki

podgrzybki,

rydze,

bagniaki (nie wiem jak u was)

kozaki czerwone

brzozaki

kurki

gąski zielone

kołpaki (chuchułki)

gołąbki cukrowe,

maślaki,

zajączki,

kanie,

i to wszystko w poważnych ilościach, z wyjątkiem zajączków, tylko kilka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie,najłatwiej wziąć kredyt,firmę do budowania -a potem zadawać na forum pytania, od których włos się jeży na głowie.

 

Masz rację, czasami dziwię się, że tacy ludzie mają odwagę zabierać się za budowę.

Ja co prawda również oparłem się o kredyt, w ramach którego firma postawiła mi dom w stanie surowym. Po prostu za murarkę się nie zabieram. Wychodzę z założenia, że robię to, co umiem, a murować nie umiem i jestem za stary na naukę. Nie chcę spieprzyć. Natomiast wszystkie instalacje (elektryka, woda, ogrzewanie - łącznie z podłogówką) zrobiłem sam, z niewielką pomocą zięcia, a ocieplenie domu robi moja żonka :D i dzieciaki.

Kominek też będzie, a jakże :D , ale nie wiem, czy dam radę sam - chyba nie wyrobię czasowo. Ma to być kominek z dystrybucją ciepłego powietrza, więc trochę roboty przy nim będzie.

Pozdrawiam i życzę mężowi szybkiego powrotu do pełni formy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AXCENTY czy mowa o takim rozwiązaniu?roboty faktycznie po pas ale efekt "cieplarniany".skuś się bo warto,przy małej ilości drewna masz jak u Pana Boga za piecem

 

Wow! :o Podziwiam! Cóś koło tego na pewno zrobię, ale jeszcze nie wiem czy zdążę w tym roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie jest w rogu. Tymi ręcami, i ręcami syna zbudowany. :D

Ale będzie przebudowany. Też tymi samymi ręcami. :evil:

Ja myślisz, kto jest autorem pomysłu na przebudowę: Ja, syn czy ktoś inny? :wink: :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Trochę zarobiony byłem, więc Was tylko nasłuchiwałem. Teraz nadrabiam.

No więc wyścig z zimą trwa, zalany poziom zero z kanalizą (ręcami moimi i rodziny) po niedzieli wchodzą murarze i niech się mury pną do góry.

 

p.s. A JAK SOBIE PRZYPOMNĘ KTO MNIE NAMÓWIŁ NA FORUM MURATORA NA FUNDAMENT WYLEWANY TO MU NOGI Z D..... POWYRYWAM.....

pozdrawiam wszystkich budujących i czekających na wiosnę też.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam za oknem budowę-górale budują.Też wylewali fundamenty(oczywiście ławy też).Możesz powiedzieć czemu wyrwiesz nogi z życi(jak mówią na Śląsku)?

 

Dlatego, że nie jestem grupą górali, tylko tymi ręcami i rodziny pomocą chciałem to zrobić. I było długo, ciężko, i kosztownie.

Ale, zaraz zaraz, efekt jest, cieszymy się jak dzieci, bo najważniejsze, że obiecałem żonce, że na Wigilię 2007 się wprowadzamy....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt szybko to górale budują,ale jak widzę naciąganie inwestora na koszty to aż chce się zapytać czy umie liczyć?może umie ale czas goni może i trzeba się zwijać.dobrze,że mam to już za sobą bo nie wiem czy teraz odważyłabym się budować.powodzenia w wyścigu z zimą dla wszystkich.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...