Paty 06.04.2006 05:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2006 Co sadzicie o nowym programie "upiększającym" nadawanym przez Polsat? przeczytałam dziś rano ciekawy artykuł i wcale nie wygląda to tak różowo jak w programie..... http://wiadomosci.onet.pl/1326509,720,kioskart.html chyba nie spełniły się nadzieje tych kobiet........ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 06.04.2006 08:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2006 Ja do takich akcji podchodze z duuuza rezerwa. Czasem mysle, ze to targowisko proznosci. Wiem, ze niektorzy ludzie (nie koniecznie uczestnicy tegoprogramu) naprawde maja powazne defekty i wymagaja interwencji chirurga. Jednak ludze zaczynaja myslec, ze wyglad jest najwazniejszy, ze jak wygladasz jak gwiazda filmowa (ktora tak naprawde nie wyglada na codzien tak jak my ja widzimy TV), to wszystko przychodzi w zyciu z latwoscia, wrecz samo sie dzieje. Ludzie dali sobie wmowic, ze tak wlasnie jest i teraz cierpia, bo zmienia sie wyglad a zyce nie koniecznie. I ja sie wcale nie dziwie. Szkoda mi, ludzi, ktorzy przekonuja sie o tym po fakcie, ale madry Polak po szkodzie (zreszta nie tylko Polak). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulka 06.04.2006 08:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2006 efekt co prawda piorunujący, ale zastanawiam się jak to jest: pewnego dnia popatrzeć w lusto i zobaczyć zupełnie obcą twarz... Najsmutniejsze jest to, że te kobiety wierzą, że po zmianie ciała diametralnie zmieni się ich zycie: znajda partnera, dostaną lepsza pracę, będa wreszcie szczęśliwe... Gdyby to było takie proste Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RenatkaPetronek 06.04.2006 10:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2006 Zmiany są fajne. Tylko nie zawsze, a nawet często pacjenci nie są do końca usatysfakcjonowani z wyników porawiania(mówię tylko o estetyce). Najczęściej wynika to z podejścia częściowego do sprawy a ograniczeniami są koszty. Mało kto zdaje sobie sprawę, że są to pieniądze porównywalne do... budowy domu! Małego co prawda ale zawsze. I jeszcze jedno te korekty wystarczają na kilka lat no może kilkanaście. Pamiętajmy czasu nie da się zatrzymać. A swoją drogą to chciałbym mieć możliwość poprawy warunków bez oglądania się na koszy. A w życiu niestety tak nie jest i trzeba często kombinować jak koń pod górkę, żeby było dobrze i ładnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 06.04.2006 11:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2006 A znasz efekt nowych butów (torebki, guzików itd)? Kupujesz nowy ciuch, o którego wyjątkowości jesteś przekonana i od razu idziesz prościej i głowę tzrymasz wyżej. Nie szkodzi, że nikt na twoje buty nie zwróci uwagi... Im kompleksy większe i większe niepowodzenia, tym bodziec musi być większy. A pierwszy sukces napędzi następne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 06.04.2006 12:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2006 A pierwszy sukces napędzi następne. Jakie ? Sama sie praca znajdzie ? Samo sie w malzenstwie ponaprawia ? Pewno, ze jak ktos sie poczuje pewniej, to mu sie latwiej zmagac z niektorymi problemami. Ale tylko "latwiej" bo nie samo nie przyjdzie tylko dlatego, ze ktos sie czuje ladniejszy... A z tego co widze, to ludzie tak wlasnie mysla. Jak bede ladniejszy, przystojniejszy, lepiej ubrany etc. to caly swiat padnie u mych stop a ja bede mogl brac i korzystac. To jest klamstwo i niestety jest przez tego typu programy z pelna premedytacja wtlaczane ludziom do glowek... A ludzie sluchaja tego i wierza, bo chcieliby zeby tak wlasnie bylo. Tylko ze nie jest... Oczywiscie mozna sobie w taki czy inny sposob poprawic samopoczucie. Ale zaraz potem trzeba zakasac rekawy i wziac sie do roboty, zeby poprawic cos wiecej niz tylko wyglad (kazdy sobie tu moze wpisac co chce). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 06.04.2006 14:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2006 Nie oceniam takich osob ja swoj wyglad akceptuje (poza drobnymi komplxsikami) wiec nie wiem jakby to bylo gdybym uwazala sama siebie za psaqude i szkarade i cierpiala patrzac w lustro pewnie staralabym sie ze wszystkich sil to zmienic nawet najwyzszym kosztem Inna rzecz - EZS napisal - to zalezy od tego co nam w glowie siedzi celne spostrzezenie z tymi ciuchami , mam cos nowego i od razu ludzie zwracaja na mnie na ulicy uwage (albo tak mi sie wydaje ) bo pewnie ide wyprostowana i dumnie zadzierajaca nos Czy osoba potwornie zakompleksiona (nad czym pracowala do tej pory usilnie) z dnia nadzien sie tych kompleskow pozbedzie zmieniajac twarz? Nie wiem , ale chyba mozliwe jeszcze inna rzecz - piekno to nie tylko reg rysy twarzy maly nosek i duuuze oczy To takze sposob w jaki sie poruszamy, mowimy , jakie wibracje i fluidy wydzielamy i przyciagamy badz odpychamy innych , ogolnie to "cos" sexapil czy jak to nazwac.feromony no:D I tego zaden skalpel nie da ja sie pieknem "manekinowym" nigdy nie zachwycalam ani w wydaniu meskim ani zenskim Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 06.04.2006 16:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2006 A pierwszy sukces napędzi następne. Jakie ? Sama sie praca znajdzie ? Samo sie w malzenstwie ponaprawia ? Ależ tak!!! Bo jak będziemy pewniejsi siebie, to i przyszły pracodawca spojrzy łaskawiej. Jak człowiek lubi i akceptuje siebie, to i dla męża ma więcej cierpliwości, jest milszy i bardziej lubiany a to może pomóc. Pewnie, że jak się mleko rozlało, to nic nie pomoże.. ale wtedy łatwiej znaleźć inne małżeństow . Inna sprawa, czy skalpel pomoże? Ale chyba może. Jedna z tych pań rozstała się z mężem. Pewnie, nie ma co pochwalać, ale tak się zastanawiałam, czy ona, zakompleksiona i nieszczęśliwa, nie trwała przy nim "bo lepszy wróbel w garści" aż nagle poczuła się piękna, atrakcyjna, poczuła, że nie musi trwać a może zacząć żyć. Nie wiem, jak tam była, to taka moja interpretacja. Możliwy jest też "kolorowy zawrót głowy" od telewizji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paty 06.04.2006 17:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2006 ja myślę że te wszystkie kompleksy biorą się z tego że cały świat , media - gazety , telewizja, internet rozpływają sie w peanach nad pieknymi zadbanymi i SZCZUPŁYMI paniamilansuje sie pewien określony typ kobiety - szczupłej, zadabanej , szczęsliwej - nie ma w dzisiejszym świecie miejsca na otyłośc, odstające uszy, nierówne zęby , na bycie nieszczęsliwą, niekochaną , nieusmiechniętąkażda kobieta w pogoni z tym ideałem bedzie poddawać się niesamowitym cierpieniom ( oczywiście jeżeli ma na to odpowiednie fundusze lub gdy dostanie się do takiego programu) po to żeby ten ideał osiągnącć..........ale czy warto , czy dzięki temu zmieni się nasza psychika, nasze nastawienie do świata do naszej codzienności..........wątpie........... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 06.04.2006 18:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2006 Ależ tak!!! Bo jak będziemy pewniejsi siebie, to i przyszły pracodawca spojrzy łaskawiej. Ale trzeba ruszyc tylek i tej pracy poszukac. Trzeba tez cos jednak umiec... prawda. Sam wyglad pomaga, ale nic nie zalatwia... Jak człowiek lubi i akceptuje siebie, to i dla męża ma więcej cierpliwości, jest milszy i bardziej lubiany a to może pomóc. Pomoc tak, ale nie zalatwi wszystkiego, bo trzeba sie nauczyc rozmawiac i sluchac, a to nie ma nic wspolnego z wygladem... Nie twierdze, ze wyglad i dobre samopoczucie jest bez znaczenia. Masz racje, to ma pewien wplyw na czlowieka. Twierdze jednak, ze jest to nieco przereklamowane. Stad wygorowane oczekiwania uczestniczeg tego typu programow no i pozniej niestety rozczarowanie. Paty bardzo zgrabnie ujelas to co usiluje powiedziec... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paty 06.04.2006 20:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2006 nie sądzę żeby któraś z tych kobiet z programu diametralnie zmieniła swoje życie...........chociaż nie jedna już się rozwodzi .......... i nie ma co do tego wątpliwości= po zabiegach wyglądaja lepiej duzo lepiej , ale nie zapominajmy że przed finałowym wyjściem te kobiety są dopracowywane przez sztab fryzjerów ,wizażystów, czy one same w domu również dadzą radę zrobić z siebie takie piekności , czy ta ich zmiana zewnętrzna wystarczy aby zmienić swoje życie, aby stało się nagle lepsze inne , takie o jakim marzą..........?????????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jag_24 10.04.2006 17:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2006 ja myślę że te wszystkie kompleksy biorą się z tego że cały świat , media - gazety , telewizja, internet rozpływają sie w peanach nad pieknymi zadbanymi i SZCZUPŁYMI paniami lansuje sie pewien określony typ kobiety - szczupłej, zadabanej , szczęsliwej - nie ma w dzisiejszym świecie miejsca na otyłośc, odstające uszy, nierówne zęby , na bycie nieszczęsliwą, niekochaną , nieusmiechniętą każda kobieta w pogoni z tym ideałem bedzie poddawać się niesamowitym cierpieniom ( oczywiście jeżeli ma na to odpowiednie fundusze lub gdy dostanie się do takiego programu) po to żeby ten ideał osiągnącć..........ale czy warto , czy dzięki temu zmieni się nasza psychika, nasze nastawienie do świata do naszej codzienności..........wątpie........... psychika? myślę że nie...jak już wcześniej napisałaś "lansuje się pewien określony typ kobiety-szczupłej, zadbanej, szczęsliwej" Większoszość z tych kobiet ma poprostu kompleksy, nie podoba im się ich nos,usta czy piersi... Wydaje im się, ze jeśli poddadzą sie tym operacjom( bo zabiegiem to trudno nazwać) to wtedy będą bardziej atrakcyjne, pociągające...że będą adorowane przez facetów..(swoich czy cudzych?) Ale..czy po operacji będą miały w sobie tyle energii i siły by dalej kształcić i modelowac ciało nad którym już pracował skalpel. I jeszcze jedno: większość facetów uważa że lubią naturalne kobiece kształty, bez użycia skalpela, liftingów, czy odsysaczy...a jednak kobiety decydują sie na operacje między innymi tez dla nich-i wtedy...nie przeszkadza im to że tu i ówdzie ich żona została "pocięta" I to zdziwienie faceta , że ma teraz piękną żonę...TERAZ?? a kiedyś nie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Oleńka i Potr 11.04.2006 21:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2006 nie znam tego programu, ale czytałam historię jednej z uczestniczek i ta kobieta dostała niesamowitej energii! naprawde zmieniło się jej podejcie do życia, nabrała wiary w siebie, czuje się szczeliwa. Ładnemu łatwiej, to oczywiste A że nie cała uroda zawiera się w długich nogach i buzi jak Angelina Joli, to druga prawda. Tylko że jak od wewnštrz jest to zadowolenie z siebie (a Kobieta - prawdziwa Kobieta, seksowna , kobieca i pocišgajšca) chce dobrze wyglšdać, to jeli to w swym lustrze czy oczach innych zobaczy, sama czuje się lepiej. I nie ma w tym niczego złego, by tę urode poprawiać. Może nie aż tak radykalnie, kosztem ogromnych cierpień, ale już np. zadbane zęby (proste - aparaty kosztujš ciut ponad 2000 zł!), ładna cera (kupujesz np. nowe firanki, a dlaczego nie dobry krem itp.) to co zupełnie naturalnego moim zdaniem i żadna ekstrawagancja. I nikt mi nie powie, że zachwyt w oczach męża ( a faceci to wzrokowcy ) czy Partnera nie da Kobiecie pewnoci siebie i zadowolenia - to przekłada się na sukcesy w innych dziedzinach. JoShi - co do pracy, nie masz absolutnie racji, bo w większoci sytuacji wygra kobieta zewnętrznie ładniejsza i bardziej zadbana. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Oleńka i Potr 11.04.2006 21:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2006 EZS zgadzam sie z Tobš co do kropeczki JoShi Nie twierdze, ze wyglad i dobre samopoczucie jest bez znaczenia. Masz racje, to ma pewien wplyw na czlowieka moim zdaniem nie pewien wpływ, lecz ogromny wpływ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 11.04.2006 21:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2006 I nie ma w tym niczego złego, by tę urode poprawiać. To moze tez zalezec od tego co sie poprawia . Czasem wystarczy wyprostowac krzywy nos (co nie zawsze pomaga) , a czasem jak Cher ...wycinac zebra , zeby poprawic figure . To indywidualna sprawa.Trudno oceniac ludzi i ich wybory Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Oleńka i Potr 11.04.2006 21:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2006 rrmi własnie to napisałam - poprawiać jak najbardziej, ale nie tak drastycznie a Cher wcale mi się nie podba I druga sprawa- ja nie oceniam ani tych pań, które się poddajš cierpieniom, by pięknie wyglšdać ani też tych, które nie majš odwagi albo rodków albo chęci poprawiać swojš urodę. Jeli jednak kto ma silne kompleksy na jakim punkcie - nie zastanawiała bym się ani sekundy na jego miejsu (pod warunkiem posiadania pieniędzy na operację , bo faktycznie ceny nie należš do najniższych - włanie sobie przy okazji zajrzałam na strony kilku renomowanych chirurgów). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Oleńka i Potr 11.04.2006 22:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2006 JoShitak a props pracy jeszcze słówko.. we firmie, w której pracowałam kilka lat wymieniono całš prawie załogę obsługujšca klientów.Dlaczego?Bo klienci (w tym akurat przypadku) to najczeciej mężczyni.I choć jest to okrutne, to natury nie zmienimy - meżczyni jak już napisałam to wzrokowcy.A jeli kobieta akceptuje jaki defekt swojej urody, na który nie ma akurat wpływu (bo sadełko można a nawet trzeba stracić, a odstajace uszy to już tylko kwestia zdolnego chirurga) to jeszcze lepiej - znaczy, że jest silnš osobš , która dobrze się czuje we własnym ciele.A jeli jest słabsza...po to sš chirurdzy, by pomóc.I każdy zabieg z tego co czytałam, jest poprzedzony wizytš u chirurga, by wykluczyć do minimum rozczarowania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 11.04.2006 22:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2006 Jeli jednak kto ma silne kompleksy na jakim punkcie - nie zastanawiała bym się ani sekundy na jego miejsu (pod warunkiem posiadania pieniędzy na operację , bo faktycznie ceny nie należš do najniższych - włanie sobie przy okazji zajrzałam na strony kilku renomowanych chirurgów). Wiemy , wiemy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Oleńka i Potr 11.04.2006 22:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2006 Na pewno pamištkš po programie będš kreacje od Ewy Minge i piękny umiech, bo dentyci poszli na całoć. Paradoksalnie to oni ponieli jedne z największych kosztów, bo wyszło na to, że Polki sš równie piękne, co zaniedbane. - Kwestia zaniedbania to temat delikatny. Osobicie preferowałem panie zadbane. Dawało to szanse, że nie zmarnujš daru, jaki dostały od twórców programu. Jeli kto zaniedbywał się wczeniej, to sš małe szanse, że nagle zmieni podejcie - tłumaczy doktor Sankowski. 38-letnia Renata przed programem miała 12 własnych zębów. Po konsultacji z dentystami okazało się, że trzeba je usunšć albo spiłować. W efekcie na stole operacyjnym spędziła ponad pięć godzin, a na fotelu dentystycznym ponad 20. Ale sprawdziły się obawy doktora Sankowskiego i pani Renata znów pali. nieżnobiałym umiechem wartym 70 tysięcy złotych nie będzie się cieszyć zbyt długo. no włanie ,jeli same sobie szkodzš, to już im nic nie pomoże Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Oleńka i Potr 11.04.2006 22:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2006 rrmi Wiemy , wiemy dlaczego piszesz w liczbie mnogiej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.