Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Negocjujmy razem kredyt CHF LIBOR plus zero % marży Warszawa


judyk99999

Recommended Posts

Witam,

 

Właśnie dowiedziałem się, że niektórzy (znam jeden przyklad) jeszcze w grudniu otrzymali od PKOBP kredyt na takich warunkach jak w temacie, a ja jeszcze wczoraj wysłałem do banku wniosek aby zechcieli obniżyć mi marżę do poziomu 0,7%.

Dogadałem się z koleżanką, która też obecnie negocjuje kredyt, że będziemy występować razem jako grupa klientów - razem rozmawiamy już bankiem o kredycie rzędu milona złotych!

 

Może ktoś z Warszawy (lokalizacja jest istotna aby sprawnie wszystko zorganizować, np. przyjść na spotkanie) aktualnie stara się o kredyt, ma wszystkie papiery, zadatkowaną działkę i chciałby się dołączyć do grupy negocjacyjnej - chcemy wystąpić do banku jako grupowy klient, któy rozmawia od razu o kilku milionach złotych. Oczywiście z każdym z osobna bank zawierałby umowę ale jeśli nie zaproponuje dobrych warunków to całą grupą idziemy do innego banku. Niektórym bankom naprawdę teraz zależy aby zdobyć udziały w rynku przed lipcem gdy nie będzie już można (podobno) brać kredytów we franku.

 

Dlatego nasz cel max to:

LIBOR 3 mies

Marża 0% (na cały okres kredytowania!)

Prowizja 0%

Wycena na koszt banku

Możliwość wcześniejszej spłaty bez dodatkowych opłat

Brak dod opłat za nadpłaty

Możliwość przewalutowywania bez prowizji

 

o czym jeszcze zapomniałem?

 

Kto jest zainteresowany to niech napisze prywatną wiadomość i poda email i w kliku słowach swoją sytuację: kwota kredytu, ile lat, czy wpłacił zadatek, czy ma projekt, kosztorys i wycenę. I gdzie mniej więcej mieszka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dlatego nasz cel max to:

 

Marża 0% (na cały okres kredytowania!)

.

Z tym to raczej ci nie wyjdzie, a bank to na czym będzie zarabiał ?:)

 

Bank zarabia i tak na LIBOR'ze i dlatego zaczniemy negocjacje od zera procent i bedziemy mieli nadzieje, ze otrzymamy korzystna :lol: ofertę.

 

A do lipca i klientom i bankom zostaje niewiele czasu, więc jak przyjdzie przedstawiciel 10 osób i powie "Pani Naczelnik, rozmawiamy o 10 kredytach na 5 mln złotych". to przypuszczalnie bank, któremu zależy na udziale w rynku potraktuje takiego przedstawiciela poważnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kto w takim razie weźmie te pieniądze, które zapłacę za LIBOR?

 

witam, podejrzewam, że część kasy pójdzie na załatwienie dla Was tych pieniędzy (bank jest w zasadzie tylko ogniwem łączącym dających i biorących kasę). Z tego co chcecie zaproponować bankowi wygląda, że bank "na niczym nie zarobi" - brak prowizji, brak marży, wycena na koszt banku, zero opłat za cokolwiek. Podejrzewam, że nawet te 5 mln ich nie skusi. Takie warunki to może dostać np podmiot, przy którym bank wie, że mając takiego klienta ściągnie zwykłych ludzi, którzy muszą mieć z tym podmiotem jakieś powiązania bankowe (np duży zakład pracy, który dla obniżenia kosztów przelewów "poprosi" pracowników aby otworzyli konta w tym właśnie banku.

 

pzdr.

maciek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bank zarabia na marży a nie na LIBORZE

 

LIBOR to tylko odnośnik do "cen" na rynku międzybankowym

 

Marża to jest prawdziwy zysk banku

 

A kto w takim razie weźmie te pieniądze, które zapłacę za LIBOR?

 

Wyobraź sobie, ze rynek pieniężny funkcjonuje na tych samych zasadach co bazarek koło twojego bloku :-) Bank chcąc dac Ci pieniądze sam musi je kupić (pozyczyć) od innego banku a kosztem jest cena pieniadza (aktualne stopy) w danym momecie. Tak więc Libor nie jest zyskiem banku, tylko marża. Pomijam fakt, ze sam Libor jest jedynie stawka referencyjną - takim fixingiem stóp procentowych w danym dniu.

Zgadzam się z przedmówcami, ze nierealne jest wynegocjowania marży O%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z przedmówcami, ze nierealne jest wynegocjowania marży O%.

 

Ja też nie uważam, że to się uda ale jeśli zaczniemy negocjować od na przykład 0,7% albo 0,9% to z całą pewnością nie uzyskamy 0,5% a właśnie pół procenta jest celem negocjacji więc trzeba zacząć negocjacje od niższej wartości i mieć silne argumenty w postaci grupy klientów a nie pojedyńczo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zacząć negocjacje od 0%.......?

trochę dziwny pomysł....

to tak jakbyś poszedł do spożywczego i powiedział, że chcesz dostać kilo mięchadokładnie po tej samej cenie, poktórej oni je kupili z hurtowni.....

nie wydaje Ci się, że w tym momencie się trochę ośmieszasz ? i na dzień dobry wyglądasz w oczach gościa z banku mniej poważnie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeszcze jedno - wyobraź sobie że szukasz pracy i na spotkaniu big boss mówi Ci: ma pan dobre kwalifikacje i właściwie to by sie pan tu nam przydał.... a nie mógłby pan popracować u nas za darmo......?

oczywiście wyszedłby z założenia, że startując od takiej propozycji uda mu się zbić jak najniżej Twoją pensję.......

wszystko niby logiczne, ale czy poważne.....?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Właśnie dowiedziałem się, że niektórzy (znam jeden przyklad) jeszcze w grudniu otrzymali od PKOBP kredyt na takich warunkach jak w temacie, a ja jeszcze wczoraj wysłałem do banku wniosek aby zechcieli obniżyć mi marżę do poziomu 0,7%.

Dogadałem się z koleżanką, która też obecnie negocjuje kredyt, że będziemy występować razem jako grupa klientów - razem rozmawiamy już bankiem o kredycie rzędu milona złotych!

 

Może ktoś z Warszawy (lokalizacja jest istotna aby sprawnie wszystko zorganizować, np. przyjść na spotkanie) aktualnie stara się o kredyt, ma wszystkie papiery, zadatkowaną działkę i chciałby się dołączyć do grupy negocjacyjnej - chcemy wystąpić do banku jako grupowy klient, któy rozmawia od razu o kilku milionach złotych. Oczywiście z każdym z osobna bank zawierałby umowę ale jeśli nie zaproponuje dobrych warunków to całą grupą idziemy do innego banku. Niektórym bankom naprawdę teraz zależy aby zdobyć udziały w rynku przed lipcem gdy nie będzie już można (podobno) brać kredytów we franku.

 

Dlatego nasz cel max to:

LIBOR 3 mies

Marża 0% (na cały okres kredytowania!)

Prowizja 0%

Wycena na koszt banku

Możliwość wcześniejszej spłaty bez dodatkowych opłat

Brak dod opłat za nadpłaty

Możliwość przewalutowywania bez prowizji

 

o czym jeszcze zapomniałem?

 

Kto jest zainteresowany to niech napisze prywatną wiadomość i poda email i w kliku słowach swoją sytuację: kwota kredytu, ile lat, czy wpłacił zadatek, czy ma projekt, kosztorys i wycenę. I gdzie mniej więcej mieszka.

 

Właśnie zaczynam "pracować" nad kredytem i jestem jak najbardziej zainteresowany dołączeniem do grupy. Oczywiście jestem z Warszawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeszcze jedno - wyobraź sobie że szukasz pracy i na spotkaniu big boss mówi Ci: ma pan dobre kwalifikacje i właściwie to by sie pan tu nam przydał.... a nie mógłby pan popracować u nas za darmo......?

oczywiście wyszedłby z założenia, że startując od takiej propozycji uda mu się zbić jak najniżej Twoją pensję.......

wszystko niby logiczne, ale czy poważne.....?

 

Tak, masz rację, nie będziemy mówili zero marży lecz 0,3-0,4%. Aczkolwiek w momencie ostrej walki banków o udziały w rynku kredytów hipotecznych do wyobrażenia jest sytuacja udzielenia kredytu przy zerowej marży podobnie jak spotyka się czasem takie praktyki na innych rynkach. Pozycja lidera może być cenna dla banku z przyczyn marketingowych.

 

BOHO, jesteś zainteresowany udziałem w grupie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego nasz cel max to:

LIBOR 3 mies

Marża 0% (na cały okres kredytowania!)

Prowizja 0%

Wycena na koszt banku

Możliwość wcześniejszej spłaty bez dodatkowych opłat

Brak dod opłat za nadpłaty

Możliwość przewalutowywania bez prowizji

 

 

....a jedzie mi tu czołg???? :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To dlaczego mówisz o niej "miła"? :wink: Bankowi powinno zależeć na kliencie i nie powinien piętrzyć problemów jeśli chce udzielić kredytu.

 

Moja sytuacja jest taka, że wpłaciłem zadatek na działkę i dopóki nie otrzymam kredytu nie będę robił projektu domu, a tym bardziej załątwiał pozwolenia na budowę bo po pierwsze nie wystarczy czasu, a po drugie co nagle to po diable. PKO BP potwierdziło mi, że musi być wycena całej inwestycji ale po krótkich telefonicznych negocjacjach powiedziało, że może być sporządzona na podstawie założeń do projektu.

 

Rzeczoznawca majątkowy powiedział, że w związku z tym musi wykonać dwa operaty jeden dla pustej działki a drugi dla całej inwestycji jaka miałaby powstać na tej działce i krzyknął za to 9 stówek.

 

W efekcie napisałem założenia projektowe tzn ile pomieszczeń i jakie, ile kondygnacji, instlacji, jaki standard wykończenia itp. Wysłałęm to rzeczoznawcy i powiedział, że to mu wystarczy i również wysłałem do PKO BP i również powiedzieli, że jest OK.

 

Oczywiście to wcale nie musi znaczyć, że udzielą kredytu, bo na razie czekam na ich ofertę specjalną a oni mogą się przecież wycofać pod byle pretekstem przed podpisaniem umowy. Ale bądźmy dobrej myśli :-?

 

Czy coś się dzieje w tym temacie?

Na razie czekamy na oferty z PKO BP, Millenium, BRE i innych doradców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bankowi powinno zależeć na kliencie i nie powinien piętrzyć problemów jeśli chce udzielić kredytu.

 

niby masz rację, jednak biorąc pod uwagę obecny boom na hipoteczne, niekoniecznie jest tak, że bankowi musi na czymś zależeć. np. I oddział PKO BP w Szczecinie raczej nie musi narzekać na brak klientów do golenia. Dlatego też polecałbym raczej mniejsze oddziały, które mogą mieć problemy z wyrobieniem planów. nie można traktować banku globalnie, oddział oddziałowi nierówny.

 

pzdr.

maciek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe. Rozbawiłem się nieco czytając tego posta. Ale racja jest, że jak się rozmawia o 1 mln to jest to nieco inna gadka niż jak się rozmawia o 100 tys. zł.

 

Tyle tylko, że:

 

1. Jak powiedziano wyżej pieniądze kosztują (no dobra, trochę mniej niż LIBOR, ale jednak, bo bank bierze też lokaty od klientów i płaci im mniej niż na rynku międzybankowym chodzi pieniądz. Niby nie może de fakto trzymać tych pieniędzy i musi puszczać je dalej w obieg, ale suma sumarum ma taniej)

 

2.Jeden kredyt za milion to nie to samo co 5 kredytów w sumie za milion. Dla banku pracochłonność jest 5 razy wyższa, bo 5 osób, 5 umów, 5 uruchomień, 5 różnych harmonogramów, dokumentów, wydruków etc.

 

3. Kredyt dla największych firm w Polsce w wysokości 300-500 mln zł (gdzie ryzyko bliskie 0, w odróżnieniu od kredytu hipotecznego dla tzw Kowalskiego) chodzi mniej więcej na marży 0,4-0,7% (+normalnie prowizja)

 

Z drugiej strony:

 

1. Bank zarabia na spreadzie czyli różnicy pomiędzy kursami walut dla kredytobiorców a takimi jakie on ma (w skrajnym przypadku np. GE to prawie druga marża;-)

 

2. Bank zarabia na rachunku, który prowadzi do kredytu, na ubezpieczeniu, z którego ma działkę etc.

 

Ze swojego doświadczenia (a pracuję w banku i nieźle walczyłem o kredyt;) wiem, że do osiągnięcia jest poziom marży przy CHF rzędu 0,6%. Lepiej gadać z pośrednikiem niż bezpośrednio z bankiem, jeśli z bankiem, to lepiej mówić od razu o przeniesieniu ror do banku, lepiej powalczyć o marżę a odpuścić na prowizji (tzn lepiej na 30 lat mieć 0,1% niższą marżę niż na dzień dobry mieć prowizję 0% a nie 1%). Lepiej mieć (jak największy) własny udział niż nie mieć. Lepiej pojechać gdzieś do mniejszej miejscowości niż szukać np. w W-wie.

Pozdr,

Bimbaj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Właśnie dowiedziałem się, że niektórzy (znam jeden przyklad) jeszcze w grudniu otrzymali od PKOBP kredyt na takich warunkach jak w temacie, a ja jeszcze wczoraj wysłałem do banku wniosek aby zechcieli obniżyć mi marżę do poziomu 0,7%.

Dogadałem się z koleżanką, która też obecnie negocjuje kredyt, że będziemy występować razem jako grupa klientów - razem rozmawiamy już bankiem o kredycie rzędu milona złotych!

 

Może ktoś z Warszawy (lokalizacja jest istotna aby sprawnie wszystko zorganizować, np. przyjść na spotkanie) aktualnie stara się o kredyt, ma wszystkie papiery, zadatkowaną działkę i chciałby się dołączyć do grupy negocjacyjnej - chcemy wystąpić do banku jako grupowy klient, któy rozmawia od razu o kilku milionach złotych. Oczywiście z każdym z osobna bank zawierałby umowę ale jeśli nie zaproponuje dobrych warunków to całą grupą idziemy do innego banku. Niektórym bankom naprawdę teraz zależy aby zdobyć udziały w rynku przed lipcem gdy nie będzie już można (podobno) brać kredytów we franku.

 

Dlatego nasz cel max to:

LIBOR 3 mies

Marża 0% (na cały okres kredytowania!)

Prowizja 0%

Wycena na koszt banku

Możliwość wcześniejszej spłaty bez dodatkowych opłat

Brak dod opłat za nadpłaty

Możliwość przewalutowywania bez prowizji

 

o czym jeszcze zapomniałem?

 

Kto jest zainteresowany to niech napisze prywatną wiadomość i poda email i w kliku słowach swoją sytuację: kwota kredytu, ile lat, czy wpłacił zadatek, czy ma projekt, kosztorys i wycenę. I gdzie mniej więcej mieszka.

 

 

Zanim pojdziecie do tego banku, po te wasze miliony ,nie zapomnijcie zaniesc zabawek z piaskownicy do domciu. Pa!! :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...