Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Od kwietnia do ... zimy (jesieni?) - co Wy na to?


Agduś

Recommended Posts

A tam bysnesłumen... Społecznie działać i to bez pewności, że to cóś da... Toż to glupota, panie, czysta głupota!

A co do międzynarodówki, to ja mam zamiar wlasnymi słowy piać. Kiedyś w podstawówce przerabialiśmy namiętnie wszystkie pieśni śpiewane na muzyce. Biedna nauczycielka wciąż usiłowała wysłuchać, kto tak strasznie fałszuje... tymczasem pięć wtajemniczonych osób śpiewało po prostu inny tekst. Tak powstały znane pieśni:

"deszcz, jesienny deszcz, smutne pieśni gra, w deszczu mokną nam protezy, zęby kryje rdza..."

"do punkrocka stań wesoło, buntowniczy punku, graj na scenie jak Sex Pistols i gitarę niszcz. Nad tą sceną trumna wisi, dla nas strój punkowy nabijana kurtka czarna i znaczek punkowca"

"my ze spalonych szkół, my z głodujących klas, za tyle pał, za tyle dwój już zemsty nadszedł czas, więc w dłoń doniczkę bierz i w dyrektorkę mierz, zabrzmi już głos z milionów klas, brzmi nasz uczniowski śpiew"

"raz dobosz zuch szedł sobie ulicami i bił za dwóch w swój bęben policzkami, ramramramtatatam w swój bęben policzkami. Królewna gdy dobosza zobaczyła, granaty trzy z balkonu mu rzuciła, ram.... Był wielki huk, eksplozja piękna potem, a dobosz zuch rozleciał się z łoskotem ram..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 18,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Agduś

    6399

  • braza

    3720

  • wu

    1845

  • DPS

    1552

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dzisiaj narada wojenna przed poniedziałkową rozmową. Taką w stylu "wóz albo przewóz". Narada u nas na salonach, na górze przedszkole.

Proszę o kciuki - dzisiaj, żeby narada była owocna i w poniedziałek wieczorem.

W razie czego mamy plan B na szczęście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agduś, teksty są nie do pobicia, całkiem jak Ty. :D

Kciuki baaaaardzo zaciśniete, chociaż wiem, że i bez tego się Wam uda, bo jak już Wy cos zamyślicie robić, to nie ma zmiłuj. :D

 

Odzywać się proszę i raportować. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z narady wyniknęło, że zapał nie stygnie. I to najwazniejsze. Poza tym wyniknęły plany na najbliższe i trochę dalsze dni. Czekamy na poniedziałkową rozmowę. Dzisiaj też się coś ważnego miało okazać. Czekam na raport i co chwilę sprawdzam pocztę. Burza mózgów przyniosła efekty w postaci nadmiaru pomysłów - będzie z czego wybierać albo zrealizujemy wszystkie. Oferta wydaje nam się ciekawa, mamy nedzieję, że nie tylko nam.

 

Dziękuję za pochlebne recenzje teksów. Te były dziełem zbiorowego natchnienia, które dopadalo nas na lekcjach muzyki. Powstały też całkiem udane poematy (najczęściej trzynastozgłoskowcem pisane) opiewające bogate życie uczuciowe moje i moich koleżanek lub opisujące barwne postacie naszych nauczycielek.

 

A tak w ogóle, to mi ktoś znów pod...ł tydzień! No normalnie nie wiem, gdzie się podział! Był poniedziałek, wstawałam właśnie wyglądając w ciemność za oknem i klęłam pod nosem, że to niesprawiedliwe, że muszę wstawać po ciemku i że przede mną cały tydzień wstawania. A tu nagle znów jest weekend i znów nie zdążyłam zamówić piasku i nadal prasowanie nie mieści się w szufladzie i... Q..., kto mi ukradł tydzień??? Zabiję drania!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No mi ten tydzień też jakoś między palcami przeleciał :roll:

 

Za to dziś zaczęliśmy wrzosowisko. Mnóstwo pracy :-? Najpierw skorygowaliśmy nadany na prędce kształt - wyszło jakieś spore, ale jak było mniejsze to jakoś idiotycznie wyglądało. Wyznaczyliśmy jak ma przebiegać dróżka, wymieniliśmy ziemię tą krawędzi (torf i piasek) i i zrobiliśmy nasyp w środkowej części (bo u nas to bedzie mała górka - taka ze 40 cm w najwyższym miejscu, może nawet troszkę niższa - zobaczymy jak wyjdzie). Jutro mam nadzieję skończymy, bo dziś jakoś dnia nie wystarczyło :roll:

 

Jak wszyscy - również trzymam kciuki i czekam na wieści.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Straciliśmy dzisiaj pół dnia! Jakbyśmy mieli za dużo czasu! Pojechaliśmy do kaflarni obstalować kafle na kominek (na początku grudnia, czyli jakoś tak za pięć dni, ma powstać). Przyjechaliśmy z projektem kominka i pomysłami na wygląd kafli. Liczyliśmy na fachową obsługę, doradztwo itd. Przede wszystkim miałam zamiar dokładnie omówić z kimś wygląd malowanych kafli, bo nie mam żadnych rysunków, za to dokładnie wiem, jak mają wyglądać (namalować tego sama nie umiem). Na miejscu zastaliśmy jakiegoś mało gramotego pana, który nie umiał nawet powiedzieć, ile kosztuja kafle zwykłe, malowane, podwójne i kratki. No ja nie rozumiem, po co w ogóle otwiera pracownię ktoś, kto takich podstawowych informacji nie umie udzielić!

Wyjazd, wizyta u cioci, u której po dordze zostawiliśmy dziecka, coby się nie nudziły podczas długich (w zamierzeniu) ustaleń, zakupy i... pół dnia minęło. Po drodze nabyliśmy jeszcze kilka ładnych i kilka pożytecznych roślinek na wrzosowisko. Jak się nazywają ładne nie pamiętam, ale pożyteczne to brusznice. Przy okazji kupiliśmy jabłonkę rajską i dwie normalne - jadalne. Właściwie po ciemku przystąpiliśmy do prac przy wrzosowisku. W tej chwili torf jest wymieszany z piaskiem, udeptany i zagrabiony rózniutko. Jutro (pal sześć, że to niedziela - zrobię to dla przyjemności) posadzę wrzosy, brusznice, wrzośce i te kajieś tam cósie. Były jeszcze takie płożące ze ślicznymi listkami, ale nie lubia rosnąć w pełnym słońcu, więc u nas odpadają. Posadzę je gdzie indziej, bo mi się podobały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rany! To bym się wściekła, gdybym na takiego trafiła :evil: A zapytałas się go o to (po co otwiera)? :wink: Czyli rozumiem, że niewiele załatwiliście, tak? :-?

 

Dobrze, że chociaż te wrzosy :lol: A mój mąż popołudniem opadł z chęci. Zaraz mu powiem, że wy po ciemku tam działaliście - i jutro z rańca wykopuję do ogrodu - niech tam sypie i miesza, i ugniata!!!! Bo to oznacza, że ciemność to tylko wymówka była. Jak widać da się zrobić i po ciemku! :lol:

 

Nie zapomnij wrzucić fot tych ładnych - ciekawość mnie zżera :oops: Aaaaaa, ja miałam zamiar jeszcze żurawinę posadzić, ale ona jakoś wilgoć bardzo lubi, więc raczej odpada. A brusznice bardzo ładne są - mam koło domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też dzień dobry :D Melduję, że zmiana czasu uratowała mi dziś życie 8) Zyskałam dodatkowa godzinę, dzięki czemu zdążyłam jeszcze zorganizować mały wypadzik po kilka roślinek do wrzosowiska i potem do kościoła z córką - ma w tym roku komunię, więc musi chodzić do naszego kościoła na określoną godzinę :roll:

 

Teraz idę dostawić resztę wrzosików i biorę się za sadzenie. Aga też pewnie ryje, bo nic nie mówi :lol: Byle tylko uwieczniła te zmiany na fotach :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie, że ryłam!

Efektów na razie nie pokażę, bo... pogoda była ładna. To taki skrót myślowy. Rozwijając: Pogoda była ładna, więc wygoniłam Andrzeja z dziewczynkami do Parku Jordana, coby sobie na rolkach pojeździły. Zabrał aparat, więc zdjęć nie będzie. Kiedy wrócili, trzeba było szybko zatkać zgłodniałe paszczęki, a potem już było ciemno. Jutro obfotografuję efekty moich wyczynów. Jakoś tak po drodze, podczas sadzenia - znaczy, wymyśliłam, że do wrzosowiska brzoza pasuje. Wzięłam więc szpadel, poszłam na sąsiednie pole i wydłubałam miarową brzózkę. Jako że dorodnych brzózek u nas dostatek i przed domem nie planowaliśmy kolejnej, ta będzie przycinana, żeby za duża nie urosła.

Zabrakło mi jeszcze ze czterech krzaczków - dwóch baiłych i dwóch fioletowych. Na razie posadziłam trawkę - taką cieniutką, która poduszki tworzy. Zastanowię się, czy ją tam zostawię, czy na wrzosy wymienię.

Przy okazji przesadziłam wrzośce z chwastownika na wrzosowisko. Okazało się, że w ciągu dwóch lat z dwóch krzaczków zrobiło się pięć! Fajnie!

 

Pan w kaflarni objaśnił, że takie rzeczy to trzeba z szefową załatwić, a on tylko pracownikiem jest. Ja rozumiem, że szefowa może chcieć mieć wolną sobotę. Zastanawia mnie tylko, po kiego grzyba płacić pracownikowi za otwieranie warsztatu w sobotę, skoro on niczego nie wie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, tak czułam, żeś w polu zajęta hihi

 

Koncepcja z brzozą jest świetna, tylko coś ostatnio na forum chyba Mirek mówił, że brzoza nie lubi przycinania. Tak przynajmniej zrozumiałam, ale nie wczytywałam się dokładnie. To chyba w tym wątku o wycinaniu drzewa było. Ja też mam drzewko - tyle że nie na wrzosowisku, a zaraz za nim. Też mi pasowało drzewko do wrzosowiska :D Posadziłam tam śliwę wiśniową Pissardi, którą niedawno udało mi się znaleźć w sklepie ogrodniczym - całkiem przypadkiem. Ma mieć czerwone liście. Zobaczymy na wiosnę.

 

A zdjęcia udało mi się zrobić, prawie w ostatniej chwili. Wrzuciłam do dziennika, gdyby kogoś to interesowało :lol:

 

Ciekawe co mówisz o wrzoścach - same tak z siebie się rozpleniły, cy im pomagałaś? :o Bo ja muszę zrobić sadzonki, żeby zagęścić trochę roślinki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęć, niestety, dzisiaj nie obejrzę - mój Hrabia Net Orange dzisiaj nie ma mastroju.

@$#%^*()())%$#@.

 

Wierzę jednak, że jest pięknie, bo i sama przestrzeń przed domem pięknie ukształtowana.

No i w domu też pięknie, więc ogród bankowo będzie prześliczny. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzionek dobry! (chociaż się głupio zaczął)

Dominika, zaraz idę zobaczyć zdjęcia. Strasznie mi się dzisiaj net ślimaczy, ale postaram się. Wrzoścom nie pomagałam, rosły sobie same. Zdziwiłam się, kiedy wykopując je zauważyłam, że się jakoś rozmnożyły. Muszę poszukac informacji o przyciananiu brzóz. Jakoś tak właśnie brzoza mi najbardziej do wrzosów pasuje, ale nieprzycinana rosnąć tam nie może, bo za duża by była. Zastanowię się nad jakimś bukiem albo grabem, te ponoć zniosą wszystkie tortury. Buki uwielbiam, ale takiego prawdziwego - parkowego - to za Chiny Ludowe nie zmieszczę na działce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...