Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Od kwietnia do ... zimy (jesieni?) - co Wy na to?


Agduś

Recommended Posts

A u nas pięknie słoneczko świeci! Niestety, pewnie śnieg stopnieje, bo ciepło jest.

Szpital się powiększa - dzisiaj Weronika osiągnęła zamierzony cel i jest chora. Akurat w dniu próbnego egzaminu :evil:

Na razie tylko Madzia się trzyma (i ja). Doszłam do wniosku, że to dzięki pokrzywie, którą zażywała tylko ona, więc od dzisiaj wmuszam to wszystkim dzieciom i nie ma zmiłuj!

 

dzień doberek :D

 

Agduś

czy to jakaś herbatka?

zioła?

gdzie się kupuje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 18,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Agduś

    6399

  • braza

    3720

  • wu

    1845

  • DPS

    1552

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Pokrzywę kupiłam na allegro, sprzedawca chyba ma nick "kuzdrowiu". Mają też stronę internetową (http://www.kuzdrowiu.pl). Mają dwa rodzaje - sok konserwowany alkoholem i sok z miodem i żurawiną - bez alkoholu. Dla dzieci wybrałam ten drugi, ale teraz jest już niedostępny - zabrakło im chyba. Paskudne toto jest - nie da się ukryć - zielone i śmierdzi... pokrzywą.

Wciskałam to Madzi, bo ona jest najgorszym niejadkiem i była na twarzy lekko zielonkawa z fioletowym pod oczami. Liczyłam też na poprawę apetytu (ponoć tak też ma działać), ale w tym kierunku Madzi nie ruszyło. Za to trzeba przyznać, że straciła kosmiczne kolorki. No i jako jedyne nasze dziecko nie złapała wrednego wirusa, którym Andrzej zaraził dwie córki i dwie dorosłe osoby (mnie nie ruszyło - od pierwszej chwili alkoholizuję się ehinaceą w kropelkach).

Moja mama zamówiła sobie tę pokrzywę z alkoholem Reklamują się, że to nie nalewka tylko sok wyciskany z pokrzywy i konserowwany alkoholem, więc bardziej wartościowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko chyba zniosę oprócz... anyżku. Bleeeeeeee!!!! :x

 

Są fajne różne farmaceutyki, tabletki i takie tam na bazie ziół robione, można brać, jak ktoś ziółek nie toleruje. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:cry: :cry: :cry:

no to mnie już całkiem nie lubicie :cry:

od anyżu mojny chyba nazwisko ma :roll:

ja na swojego czasem "anyżku" mówię :roll: :wink:

a jaką anyżówkę Jurek robi 8) :lol: mniam

aaaa

dzień doberek :D

 

A bo jest anyżek i Anyżek ... różnica ogromna, jakbyś nie zauważyła więc przestań się mazać!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpadam do własnych komentów, a tu anyżkiem, rumiankiem i innymi ziółkami pachnie. Niespodzianka!

Anyżku niby ogólnie nie lubię, ale czasem szczególnie mam ochotę na cukierka anyżkowego. Natomiast anyżkowe trunki są dla mnie niepijalne. Zapach rumianku kojarzy mi się przyjemnie z latem, łąką, wakacjami albo bieganiem po podwórku (moje było obok wału i łąki nad Odrą).

Sprawdzę jeszcze, czym pachną inne komentarze i idę faszerować dziecka pokrzywą.

A kominek zaczął się robić!!!

I gotówka (choć mniejsza, niż się spodziewaliśmy, była uprzejma się pojawić, więc zapłacimy kominkarzowi).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...