braza 13.04.2009 20:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2009 Okey, fajnie, że wróciłaś, ale jutro przychodzisz na dłużej!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 14.04.2009 07:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2009 Na razie znów wpadłam na moment i juz mnie sumnienie gryzie, że nie jestem gdzie indziej i nie robię czegoś innego tylko się nałogowi oddaję... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 14.04.2009 12:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2009 Załóż sumieniu kaganiec, przestanie gryźć!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 14.04.2009 16:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2009 Wow, jaka fajna Miśka w awatarku! A jaka żywo zainteresowana pracą przy komputerze! Agduś, może my ustanowimy jakąś nagrodę dla tego, kto dobę rozciągnie? Też mi bardzo to potrzebne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 15.04.2009 06:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2009 Witanko poranne!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 15.04.2009 07:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2009 Ogłoszenie drobne: Kaganiec dla sumienia pilnie kupię! Załamka - ja juz chyba do końca zycie się tak będę miotała! Jeżeli siądę do korekty, to nie zniosę wiosennych ciuchów ze strychu i nie posprzatam. I odwrotnie w każdą stronę! A po południu z dziewczynami na karate. I z tego wszystkiego taka jojcząca pierdoła się ze mnie zrobiła - wciąż dzieckom truję, że mają coś zrobić. A one nie robią. Albo robią na odwal, żeby się nie czepiała, a ja i tak muszę po nich poprawiać. Weekendy mam zaplanowane już do początku maja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 15.04.2009 08:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2009 Wyluzuj, nie ma nic gorszego niż jojcząca pierdoła!!!! Wiem co mówię, przechodziłam to!!!! Przyjemności są ważne, nawet bardzo ważne, więc z nich nie rezygnuj, korekta nie zając ... jaki termin realizacji???? Zrób to jutro, będziesz miała dzień wolnego!!!! Kagańca na zbyciu nie mam - ten mój używany jest regularnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 15.04.2009 08:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2009 Agduś, nie jęcz dziewczynom. Powiedz im na spokojnie, że nie wyrabiasz się. Czy nie ma możliwości, żeby np. Wero trochę pomogła w odprowadzaniu dziewczynek na angielski, karate i co tam jeszcze? Zmniejsz ilość obowiązków społecznych, nie angażuj się tak bardzo w zycie szkoły i przedszkola - ustal jakiś "limit", np. współudział w max 1 imprezie szkolnej miesięcznie, a może i mniej. Jeśli dziewczyny nie zrozumieją - wprowadziłabym system restrykcji i ograniczeń, przestrzegany z żelazną konsekwencją. Jeśli czegoś nie zrobiły, to nie wolno im robić NICZEGO innego, aż zrobią to, co powinny. Taki jeżyk karny w wersji dla starszych dzieci. I nie szalej - jeśli czegoś nie zrobisz, to trudno, świat się nie zawali, a Ty nie jesteś robotem, potrzebujesz odpoczynku, a do tego masz ograniczoną wydolność jako istota ludzka, potrzebujesz sypiać i nie masz turbodopalacza. I trzymaj się, pamiętaj, że nie możesz dać zawładnąć temu sobą - to Ty musisz panować nad sytuacją i nabrać trochę zdrowego dystansu. No to ja lecę włączyć swój turbodopalacz... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gwoździk 15.04.2009 09:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2009 ... no właśnie to miałem napisać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 15.04.2009 16:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2009 No wiem, macie rację. Też przez to przeszłam i mysli pałętające się w mojej glowie podczas słuchania elaboratów wchowawczych raczej nie świadczyły o ich skuteczności... Takoż staram się hamować. W życie szkoły angażuję się raczej miernie - tyle, ile muszę jako "trójka klasowa". Na szczęście jest to naprawdę "trójka", więc pracą się dzielimy. Za to w przedszkolu robię więcej - jakoś tak wyszło, ale i to nie jest mój największy problem. Restrykcje, ograniczenia, żelazna konsekwencja - to powoduje, że nastrój staje się nie do zniesienia, ale czasem stosuję. Na zmianę z odwoływaniem się do sumień itp. Czasem pomaga, czasem nie... Jak to w życiu... Karate mi dzisiaj wypadło (to miały być zajęcia dodatkowe za te, które przepadły w święta), bo Małgo nie chciało się iść samej (Magda jednak nie wraca do treningów, a koleżanka z przedszkola też nie szła dzisiaj). No to wpadłam na chwilę, bo mi się o tych koszyczkach przypomniało. Skoro inaczej ich nie mogę znaleźć, to może forum pomoże. I nowe zmartwienie mam - w sobotę mialiśmy zrewolucjonizować ogródek, a tu się okazuje, że piaskarnie piasku nie sprzedają!!! I co teraz??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gwoździk 15.04.2009 17:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2009 I nowe zmartwienie mam - w sobotę mialiśmy zrewolucjonizować ogródek, a tu się okazuje, że piaskarnie piasku nie sprzedają!!! I co teraz??? ... kup w hipermarkecie 2 tony piasku dla kota .... trochę drogo wyjdzie ... ale sukces murowany ... kretów nie będziesz miała przez 50 lat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 15.04.2009 20:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2009 No to sobie odpoczniesz w sobotę, zgodnie z tym, co napisałam powyżej. Popatrz na swój podpis, kochana... Jest w nim dużo prawdy! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 15.04.2009 21:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2009 Albo przyjedź do mnie, nad morzem piasku skolko ugodno Sobota = relaks!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 16.04.2009 07:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2009 Wpadam z meldunkiem, że jestem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 16.04.2009 07:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2009 Braza, wyskocz na plazę i podeślij mi z 5 ton piasku pocztą!Ten dla kotów to nie bardzo się nadaje, bo to nie piasek.Chyba, że nocą obrobimy wszystkie piaskownice w okolicy! Z taczkami. Z wolną sobotą to nie tak prosto jest. Za tydzień impreza urodzinowa Małgosi dla przedszkolaków, za dwa już 1 maja i planowany wypad w góry. A póki tej ziemi nie wymieszamy, to niczego zasiać nie mogę. Późno się robi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 16.04.2009 09:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2009 Muszę przemyśleć organizację logistycznego zabezpieczenia tego przedsięwzięcia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 16.04.2009 16:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2009 Najlepiej to koleją, wagon piasku powinien styknąć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 17.04.2009 09:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2009 Pracuję nad tym Siemanko piątkowe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monikach 17.04.2009 10:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2009 Hejka Co z tym piaskiem?...strajk czy co? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 17.04.2009 11:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2009 Mam piasek!!! Znaczy - będę miała dzisiaj. Nie weim, o co w tym biega. Może jakaś sezonowość? Teraz jest sezon na pospółkę, na piasek bedzie później. Okazało się jednak, że wszyscy MYŚLELI, że my chcemy szarego piasku, a tego teraz nie ma. Jest natomiast płukany, który zamówilismy czym prędzej. Glebogryzarka też zamówiona na jutro czeka w wypożyczalni. Czarnoziem, drogi jak cholera, przyjedzie jutro kole 17.00. Do tej pory musimy sie uwinąć z glebozgryzieniem przynajmniej ogródka z przodu, bo do niego zostanie wrzucona ziemia. Dobrze, że płotu jeszcze nie mamy (a tak mnie to wkurzało). Teraz czekam na telefon, że piasek będzie za dwie godziny. Wtedy łapię szpadel i wykopuję wszystko, co rośnie na terenie przeznaczonym do wysypania piasku. Zabezpieczam korzenie, coby do jutra dotrwały. Kiedy Andrzej wróci, zaczneimy wożenie piasku na tył - tam ma być wmieszany w warzywniak wraz z trocinami i kompostem. Resztą piasku posypiemy trawnik, bo na razie po deszczu ślizgamy się po rzadkim błotku, mimo trawy. Kiedyś trawnik potraktujemy aeratorem, żeby ten piasek trochę wgnieść w ziemię i ją rozluźnić. Marzą mi się krokuski i przebiśniegi w trawie, ale na razie musiałyby mieć żelazne cebulki, żeby jakoś znieść ten beton. A Małgosia ponoć świszczy lewym oskrzelem. Kaszle od dwóch tygodni, ale jakoś tak bez przekonania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.