Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Od kwietnia do ... zimy (jesieni?) - co Wy na to?


Agduś

Recommended Posts

Nie musiała się orientować, bo Andrzej z kotką na rękach wkroczył do jej mieszkania i oświadczył, że koty zabieramy. I to już nie było pytanie ani prośba o pozwolenie, tylko stwierdzenie. Ónej nie było w kuchni, siedziała w pokoju. Mąż rzeczonej powtórzył swoją kwestię, że on "koty ma w dupie", ona nie zdążyła zareagować słownie, bo Andrzej wyszedł. Jednakowoż na podwórko się za nim nie rzuciła, a przecież jeszcze chwilę trwało wyłapywanie maluchów i upychanie całego towarzystwa w pudle. Co dalej? Zgodnie z obietnicami, które składałam, koty wrócą do nich - małe odchowane, kotka po sterylce. Jako że wcześniej się zarzekałam, że ja nie chcę tych kotów na własność, bo mam już dwie kocice, istnieje prawdopodobieństwo, że óni na widok odwiezionych kotów stwierdzą, że teraz to już ich nie chcą - wtedy się będę martwiła. Póki co koty rosną, ja chyba powinnam mieć czkawkę bezustanną, bo bez wątpienia moja niepoczytalność jest szeroko omawiana, co mi wisi zwiędłym kalafiorem zresztą. Za jakieś trzy-cztery tygodnie umówimy się na sterylkę kotki i po rekonwalescencji czeka nas miłe spotkanie przy oddawaniu kotów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 18,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Agduś

    6399

  • braza

    3720

  • wu

    1845

  • DPS

    1552

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

O rrrrany, historia robi się wręcz sensacyjna!

Kobieta na bank zorientowała się, kto jest sprawcą kotnapingu.

I co teraz będzie???

Poważnie pytam! :roll:

 

Muszę zacytować Depsię, bo za cholerę nie mogę dojść do końca strony :-? Rozniosę w drobny mak tę pier....oną Tepsę!!!!!!

 

Cudna ta kocia!!!! Wszystkie są śliczne!!! A nasza nam mało nie zeszła, jakiś wirus ją dopadł, rozwolnienie miała potworne i się odwodniła poważnie, ale już jest dobrze, na szczęście!!!!

 

Ucałowania dla Andrzeja!!! Jest wielki!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas też popadało, dzięki czemu jakby łatwiej odchwaszczać.

Kupiłam wreszcie wymarzony sekretarzyk, który będzie barkiem. Jeszcze go nie widziałam, ma przyjechać w przyszłym tygodniu. A teraz byle do pierwszego...

Kotkę wypuszczam z pokoju, żeby mogła trochę od dzieci odpocząć. Pierwsze spotkanie z naszymi kotami było nieudane - Tia oprychała, zwarczała i zmiauczała Miśkę, która w całkiem pokojowych zamiarach się do niej zbliżała. Teraz wypuszczamy ją, kiedy nasze są na polowaniu. Leży właśnie koło mnie na podłodze i opala się przez okno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas dzisiaj jeszcze ziemia była wilgotna, ale upał okropny! Z domu nie wychodziłam. Wczoraj wieczorem rzuciłam się na chwasty. Gdybym się zważyła przed i po, pewnie okazałoby się, że z kilogram płynów komary ze mnie wyssały. Tyle jest tych latających wampirów, że nie sposób się oganiać od nich! Dobrze, że mi uczulenie na nie przeszło, bo bym dzisiaj wyglądała jak zombi!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściwie to mogłabym Ci podesłać trochę - padało cały dzień z przerwami. Rano to nawet solidnie lało przez czas dłuższy.

 

Mebli z BRW ciągle nie ma, tłumaczą się, że promocja jest i nie wyrabiają z realizacją zamówień. No niech im będzie - Młoda i tak jeszcze nie posprzątała :evil: , więc mebli nowych nie dostanie. Tymczasem na początku tygodnia nasza stara kuchnia pojedzie do Opola, a z Opola przyjedzie sekretarzyk, który zostanie barkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowe to będą meble u Weroniki. Kuchnia stara to ta niebieska z bejcowanej sosny, którą mieliśmy jeszcze w Opolu. Teraz wróci do Opola, bo się mojej mamie podoba.

Zdjęcia jakieś będą. Kiedyś... Trza by pomalować..., ale motywacji nie mamy, bo Młoda wciąż ma tam bałagan.

Jeszcze pracownię mam pokazać, ale jakoś ciągle w niej się książki i papiery piętrzą. Póki ostatni element - półka nad blatem nie powstanie, zdjęć nie będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z moich BRW jest już biurko, na regał musimy czekać - z tego samego powodu! Z odbiorem czekamy na regał!

 

Zbieram się do wytargania tej starej maszyny do szycia z owego bajzlu pod wiatą, ale jakoś mi tak motywacji brak ... okropne miejsce!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaaaa, no widzisz, a ja już myślałam, że jakaś kolejna zmiana kuchni. :wink:

Twoją Mamę rozumiem, bo mnie się też ta Wasza stara kuchnia bardzo podoba, w sumie nie wiem, czemu ją zmieniliście... :roll:

Braza, Ty trzymasz starą maszynę do szycia pod jakąś wiatą? :o

Weź ją wyciągnij stamtąd, bo się zniszczy od wilgoci, taka stara maszyna to skarb jest!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...