Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Od kwietnia do ... zimy (jesieni?) - co Wy na to?


Agduś

Recommended Posts

Agduś a mogę prosić o info jakim klejem kleiliście styropian do ścian? dobrze podejrzewam że to termoorganika platinum?

i poproszę o konkretną nazwę tego stołu (to z ikei?) bo mi rozmiary idealnie pasują.

 

bateria jest super...

co do zwierzaków to ja nie lubię pająków jeszcze parę lat temu wrzeszczałam jak opętana teraz już nie... syn sie boi psów odkąd go dwa pogoniły i mało mu łydki nie rozszarpały i pająków (nigdy nie widział mojej normalnej reakcji na pająka bo skrywam skutecznie). Za to córcia: od lat żaby w rekach nosi, dżdżownic się nie brzydzi myszy też nie, pająki na niej też wrażenia nie robią. na hasło mysz reaguje tak: o jak śliczna mała myszka i już snuje plany co ona będzie miała gdy w końcu domek będzie :roll: :wink:

Z planów wynika, że małe zoo to pikuś... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 18,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Agduś

    6399

  • braza

    3720

  • wu

    1845

  • DPS

    1552

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Styropian to Lambda Swissporu. Nie mam pojęcia czym był klejony. Wybraliśmy styropian (właściwie to Andrzej wybrał po dokonaniu wielu skomplikowanych obliczeń, a ja się skwapliwie zgodziłam, żeby nie musieć rozumieć, co i jak obliczał), zamówilismy go z "całą resztą" czyli klejem, siatką, kołkami itp, pozostawiając wybór odpowiedniego fachowcom.

Żeby się jednak jakoś wykazać, przekopałam makulaturę i proszę, oto nazwa stołu: Bjursta. Uważaj przy kupowaniu, bo występuje w dwóch rozmiarach (ten i większy), więc żebyś się nie zdziwiła, jak się nie zmieści :wink:

Moja średnia córka jest święcie przekonana, że, gdy będzie dorosła, otworzy własne prywatne zoo. A my będziemy jej pomagli zajmować się zwierzętami. Mnie przypadną w udziale konie! :D

Teraz mamy psa, kota i rybki, kiedyś były myszoskoczki (mnożące się bez opamiętania) i chomiki (jeden przychówek), ale te hodowle wygasły. Poza tym od czasu do czasu wykluwa się z gąsieniczki, która oczywiście ma własne imię, jakis motylek. Najstarsze dziecię truje o króliczku (ciekawe, co na to kot :o ) i fretce :o !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja średnia córka jest święcie przekonana, że, gdy będzie dorosła, otworzy własne prywatne zoo. A my będziemy jej pomagli zajmować się zwierzętami. Mnie przypadną w udziale konie! :D

Teraz mamy psa, kota i rybki, kiedyś były myszoskoczki (mnożące się bez opamiętania) i chomiki (jeden przychówek), ale te hodowle wygasły. Poza tym od czasu do czasu wykluwa się z gąsieniczki, która oczywiście ma własne imię, jakis motylek. Najstarsze dziecię truje o króliczku (ciekawe, co na to kot :o ) i fretce :o !

dzięki za informacje o styropianie i stole...

podejrzewam, że kot to by się ucieszył ale królik i fretka to nie bardzo... :lol: :lol: :lol: :lol: z domku podeśle ci link do fajnego filmiku o fretkach :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konia to ja też chcę, a dokładniej gniadą klacz arabską!

Co tam kury i krowa, Madzia będzie miała całe zoo - wszystkie zwierzęta świata! Chyba jeszcze nie zdaje sobie sprawy z tego, ile ich jest, bo do obsługi zoo przewiduje tylko rodzinę czyli nas. Już przydziela nam podopiecznych.

Jest taki program - gra, w której się planuje, tworzy i prowadzi zoo. Madzia jeszcze sama sobie z nią nie radzi, ale zafascynowana sekunduje Weronice.

 

A, co Wasze psy na to? To zależy, jak bardzo lubią polowanie i świeże jedzonko. Koty potrafią się skutecznie i boleśnie bronić, ale taki króliczek to sama radość!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Film świetny. Cała rodzinka go oglądała, a dzieci znają na pamięć. Z przyjemnością patrzyłam na to przesympatyczne zwierzątko demolujące cudzy dom.

Weroniki z marzeń o fretce nie wyleczyła. Już dawno ustaliła, że będzie miała dom "fretkoodporny" (szafki zamykane na kluczyki i puste półki). Biorąc pod uwagę jej zamiłowanie do porządku, uważam, ze świetnie do siebie z fretką pasują. Wero nie będzie sprzątała, a bałagan zwali na fretkę. Fretka za to doskonale czułaby się w jej pokoju.

Tym, którzy z marzeń o fretce nie wyleczyli sie po tym filmiku, proponuje książkę "Wydry pana Gavina" (chyba autorem jest Gavin Maxwell - czytałam to w zamierzchłej przeszłości i juz nie pamiętam). Wprawdzie autor pisze o wydrach, ale chyba receptę na urządzenie domu można zastosować do fretek.

Fretki są cudne, ale od dawna znałam ich upodobania, więc z trudem wybiłam sobie z głowy plany posiadania takiego stworzonka. Ich główne wady to niewyuczalność (podobno nie ma szans na nauczenie ich czegokolwiek, co odpowiadałoby ludziom - pod tym względem są bardziej uparte od kotów) i wieczne dzieciństwo (liczenie, że "z tego wyrośnie" jest błędem).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za wszystkie życzenia!

 

Wam też życzę wesołych Świąt, kolorowego jajka, pysznej babki, ostrego chrzanu i wszystkiego co tam jeszcze lubicie. A w poniedziałek uciekając przed "dyngusowcami" i tak spalimy nadmiar pochłoniętych kalorii :lol:

I dobrego powrotu na budowy po świętach też życzę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale numer :o Tak dawno do Ciebie nie zagladałam,i oczy mi wyszły jak juz duzo zrobione!!! Tak fajnie sobie radzicie,że napodziwiac się nie mogę :D

Gratulacje i podzieki za tak szczegółowo prowadzony dziennik-super się czyta! Pasjonujaca lektura :D

 

http://images20.fotosik.pl/206/742f3b053b5257af.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale numer :o Tak dawno do Ciebie nie zagladałam,i oczy mi wyszły jak juz duzo zrobione!!! Tak fajnie sobie radzicie,że napodziwiac się nie mogę :D

Gratulacje i podzieki za tak szczegółowo prowadzony dziennik-super się czyta! Pasjonujaca lektura :D

 

Dzięki, ale i Ty idziesz jak burza! Kiedy przeprowadzka? Wyglada na to, ze już niedaleko :D

Najbardziej podoba mi się to pomieszczenie nad garazem. Tez o takimmarzyłam, ale jakoś nie wyszło :( . Teraz zastanawiam się, gdzie wstawić stół do ping ponga, orbitrek i inne takie narzędzia tortur. A kiedyś nawet było w planach miejsce w salonie na bilard... Póki co nie brakuje nam rozrywek, więc jakoś sobie radzimy z wolnym czasem. W końcu zagospodarownie tych pięciu minut dziennie nie jest takie trudne :wink:

Jakoś tak po przeprowadzce mam mniej czasu na pisanie, ale staram się :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wesołych Świąt.

Zdrowia, szczęścia humoru dobrego,

a przy tym wszystkim stołu bogatego.

Mokrego dyngusa, smacznego jajka.

I niech, te święta będą jak bajka.

Dzięki za życzenia. Mam nadzieję, że dyngus nie przesadzi, tym bardziej, że z samobójczą odwagą wybieramy się na emaus do Krakowa. W dodatku ja jadę busem i tramwajem, co jest dowodem szaleńczej odwagi lub otępienia umysłowego. Wolę tę pierwszą interpretację. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...