Od kwietnia do ... zimy (jesieni?) - co Wy na to?

[braza]

Paputki to ja mogę i swojej założyć.

 

Kto wygrał: Ty czy kosiarka?

[Agduś]

Prawe ramię wyrwane z zawiasów, bolą mnie plecy po lewej stronie na całej długości, trawa skoszona - chyba remis!

[braza]

Remis ... ale jakim kosztem??? Porozmawiaj z nią ...

[Agduś]

Nie odzywam się do niej!

[braza]

Uuuuuu ... biedna pewnie w depresję wpadnie

[Agduś]

I tak pewnie się obraziła po tym kopie, którego jej w kosz na trawę zasunęłam!

[braza]

Stopa Cię nie boli ....??

[Agduś]

Nie, stopa ocalała. Chyba nie myślisz, że miałam ochotę mocować ten kosz z powrotem...

[Agduś]

Kurczę, zapomniałam, że po wczorajszych, a właściwie dzisiejszych, nocnych występach kotów niewyspana jestem. Spadam!

Dobranoc!

[braza]

W życiu bym tak nie pomyślała !!!! Tyyyyy!!!!???? Oczami duszy widze, z jaką precyzyjną siłą przywalasz z kopa w ten kosz, aby się tylko nie uszkodził

[Agduś]

Witanko!

Sierście dzisaij tak się darły, że je w końcu wypuściałam. Szalały cały ranek na dole. Gdyby nie to, że pomyliły ecopuf z kuwetą, to strat nie było.

Idę ukotoodpornić pokój Weroniki. Mimo jej protestów, koty się przenoszą, bo biedna Madzia jest już ponad miesiąc bezdomna - wystarczy. Teraz kolej Weroniki. Zresztą nikt jej nie broni dzielić pokoju z sierściami.

Wciąż się łamię - rozdać je wszystkie w ramach akcji TOZ, czy oddać kocurki, pożal się Boże, właścicielom? Koteczkom muszę domy znaleźć, bo tam by się historia z kociętami powtórzyła.

[braza]

Trudno coś radzić, ale ja osobiście raczej skłaniałabym się ku akcji TOZ. Tamci ludzie nie zasługują na takie cudne futra!!!

[DPS]

Ja tam też za TOZ. Właściciel przecież jasno określił, gdzie on ma koty.

Po Tii widać, jak są tam traktowane.

[Agduś]

Zofia jutro jedzie do nowego domu. Są potencjalni chętni na dwa następne, ale się zastanawiają. A czwarty... no cóż, Wero ma Carmen, Małgo Miśkę, a Madzia nie ma kota... Tylko Andrzej jakoś tak dziwnie na mnie popatrzył, kiedy to powiedziałam... No i zastanawia się, czy zostanie wyklęty z rodziny... "Tamci" nadal czekają na swoich pięć kotów...

[Agduś]

Siedzę tu jak za starych dobrych czasów, jakbym już nic innego nie miaął do roboty, jakby mnie małż nie wołał, a tu pusto! Nie ma do kogo gęby otworzyć... To ja sobie już pójdę!

[DPS]

A ja sobie przyszłam.

 

Bardzo się cieszę, że kotunie znalazły (prawie) domki. Andrzeja nie wyklną, będą się bali.

[Agduś]

Iiiee tam, będą nam koło tyłków robili, ale to akurat po mnie spływa jak po kaczce. Zła opinia u pewnych ludzii\ dobrze świadczy o człowieku.

[DPS]

Żebyś wiedziała, święte słowa!

[malgos2]

Agdus - za tydzien spotykamy sie forumowo w KRK. Serdecznie zapraszam.

[braza]

Przyszłam. Gości miałam.