Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Od kwietnia do ... zimy (jesieni?) - co Wy na to?


Agduś

Recommended Posts

Wygląda na to, że wszystie kociaki wygrały los na loterii.

Zofia zawojowała moją ciocię i jej kota. Rządzi w domu.

Nesca zrobiła to samo w Sosnowcu. Dostałam juz jej zdjęcia. Wygląda na nich na zadowoloną.

Gieńka wczoraj zawieźliśmy za Kraków (prawie 70 km, ale było warto). Już podbił serca nowych właścicieli, uszczęśliwił sobą dwie dziewczynki i ich rdziców. A my jesteśmy spokojni, że trafił najlepiej, jak mógł.

Dewey'owi też na pewno się spodoba w nowym domu, który pozna w najbliższą sobotę.

Tylko nam jakoś tak pusto i spokojnie... Nikt się nie wspina po worku do huśtania, nie słyszę teraz odgłosów zaciąganej małymi pazurkami tapicerki sofy, nikt nie toczy piłeczki ani orzechow po podlodze. Dewey chodzi smutny i znudzony, bo nie ma się z kim bawić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 18,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Agduś

    6399

  • braza

    3720

  • wu

    1845

  • DPS

    1552

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

To się pójdę pogapić.

 

Wusia, czekam na jakieś namiary na prive. Dewey na razie nadal obsysa mamę (jak mu nie wstyd takiemu staremu kotu, to ja nie wiem!), jakby wiedział, że to dobrze wpływa na inteligencję. Ja bym się na Twoim miejscu zaczynała bać! Jakby co, to na początek zajmij go nauką czytania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agduś jak słowo zucha po dwunastej dnia dzisiejszego posłałam Ci namiary :o u mnie były w nieodebranych przez Ciebie :-? przed chwilą bez przypadek skasowałam co napisane było ale u Ciebie powinna być wiadomość :D

jak nie będzie to naskrobię raz jeszcze ale zdziwiona jestem :o

 

aaaaaaaaa ile w ogóle Dewey sobie liczy iiiiiiii co on lubi i co on je :lol: l

 

ubie inteligentne stworzonka :lol: mój synio cwany aż boli to sądzę że się z kotem dogadają bez problemu tylko jak ja to zniosę :o :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś się poczcie porypało, bo u mnie, jako żywo, ostatnia wiadomość od Ciebie pochodzi z godziny 9.41 - potem już nic.

 

Dewey już się nie nudzi - nie wiem, jak to zrobił, ale namówił poważną Tię do szalonych zabaw. Sofa cierpi i jęczy, bo juz nie maleńkie kocięce pazurki ją rwą, ale też i wielki kocie. Gonią się po domu, Tia wskoczyła na nadstawkę sekretarzyka, moje koty (kolekcja) są zagrożone (co większe wylądowały w szufladach). Kiedy kociątko Twoje miłe zostanie bez mamusi, ani chybi namówi Twojego syncia cwanego do wspólnych zabaw.

 

Czy ta pogoda musiała się skiepścić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agduś litości ja i porcelana i kryształy :lol: :lol: :lol: jak zobaczysz ile mam miejsca w mieszkaniu to zrozumiesz :lol: :lol: :lol: aaaaaaaaaaa powiedz mi coś o tym wyrywnym stworze co je i tak dalej cobym się odpowiednio naszykowała :wink:

Ta porcelana to prowokacja była :wink:

O upodobaniach wyrywnego stwora napisałam na pw. Swoją drogą, zauważyłam, że koty, które dawałam cioci, diametralnie się zmieniały po przybyciu do niej. Centek, który u nas budził się tylko po to, żeby coś zjeść (cokolwiek, bo jadł WSZYSTKO, zupełnie się nie przejmując tym, że jest stworem mięsożernym i tym, co pisza o upodobaniach kulinarnych kotów w mądrych książkach), u cioci stał się szaleńcem odbijającym się od mebli na wysokości dwóch metrów i wyżej i w dodatku potwornie wybrednym w jedzeniu (rybka - niejadalna, Sheba i inne takie - też, jedynie Kitekat, kurze biusty i suche z Puriny). Zofia - kocię najdrobniejsze z rodzeństwa, nieśmiałe i ciut pechowe (zazwyczaj nie trafiała tam, dokąd biegła, opuszczając kuwetę, wypadała na pyszczek, kiedy podskoczyła, prawie pewne było, że walnie łebkiem w spód fotela), w zabawie zawsze leżące na łopatkach pod silniejszym braciszkiem lub siostrą, po przyjeździe do cioci szybko zdominowało Centka (dorosłego bądź co bądź gospodarza terenu) i teraz pierwsza je z michy, a Centek czeka i ślinka mu cieknie.

Zastanawiam się, czy to tylko u cioci tak działa, czy zawsze...

Na razie nowa pani Neski napisała, że Neska już rządzi w domu starszym kotem i wspina się po firankach, czyli się nie zmieniła.

Ciekawe, czy Gieniek jest nadal takim sybarytą, jak był u nas.

No i czy Dewey się zmieni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...