Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Od kwietnia do ... zimy (jesieni?) - co Wy na to?


Agduś

Recommended Posts

Przeżyłam. Moje życie nie było ani raz zagrożone! Potencjalnych dyngusowiczów skutecznie pacyfikowali policjanci, którzy alergicznie reagowali na każdą grupę młodzieży płci męskiej oraz nawet na pojedynczych osobników wyposażonych w wiadra lub butelki. Osobnicy owi stawali się bardzo potulni podczas legitymowania i bez oporu wylewali wodę prosto z mostu do Rudawy.

Zresztą w śródmieściu, gdzie przesiadałam się z busa w tramwaj, nie widziałam nawet śladów wody na chodnikach. Odważyłam sie więc iść przez Rynek na inny przystanek, żeby nie stać 20 minut czekając na tramwaj.

Na emausie jak zwykle - tłok, kramy ze wszystkim i ceny "okazyjne", tzn. na tę okazję wyższe.

Najważniejsze, że dzieci były zadowolone.

Zresztą, przyznam się: ja też lubię emaus, chociaż nie potrafię podać żadnego rozsądnego powodu, dlaczego dorosłej osobie sprawia przyjemność przeciskanie się w potwornym tłoku pomiędzy kramami z zabawkami wątpliwej urody i jakości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 18,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Agduś

    6399

  • braza

    3720

  • wu

    1845

  • DPS

    1552

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

no to widać jakość życia kobiet w Lany Poniedziałek została poprawniona, i to znacznie :wink: Ja nie wiem, jak to było w W-wie, bo nigdy nie jeżdżę w ten dzień, chyba że samochodem. Co prawda nikt mnie nie oblał (no dobra raz, ale gówniara wtedy byłam), ale widziałam ludzi w kiepskim stanie po takich "atrakcjach" :-?

 

Słuchaj, co to jest emaus? :oops: :oops: To jakiś targ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałaś kiedyś normalny odpust? Taki z kramami, plastikowymi zabawkami, pierścionkami ze szklanymi oczkami, balonami, wiatraczkami, cukierkami, sercami z piernika,, tradycyjnymi zabawkami z drewna, piłeczkami na gumce (lepsze te wypełnione trocinami niż plastikowe), gwizdkami z kogucikiem... Na emausie jeszcze koniecznie figurki Żydów, cukierki w rożkach (wielkie, kolorowe landrynki, cukierki ślazowe i grylażowe) i "różańce" z ciasta i kolorowej bibułki. Do tego zupełnie współczesne zabawki ze sklepów i koniecznie materiały wybuchowe.

A teraz wyobraź sobie ten odpust, pomnóż swoje wyobrażenie przez 100, zastaw nim dwie ulice (po jednej jeżdżą tramwaje, co wymaga nie lada odporności psychicznej od motorniczych), dodaj potworny tłum (nie, ten, jest za mały, wyobraź sobie większy) i to jest własnie emaus!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałaś kiedyś normalny odpust? Taki z kramami, plastikowymi zabawkami, pierścionkami ze szklanymi oczkami, balonami, wiatraczkami, cukierkami, sercami z piernika,, tradycyjnymi zabawkami z drewna, piłeczkami na gumce (lepsze te wypełnione trocinami niż plastikowe), gwizdkami z kogucikiem... Na emausie jeszcze koniecznie figurki Żydów, cukierki w rożkach (wielkie, kolorowe landrynki, cukierki ślazowe i grylażowe) i "różańce" z ciasta i kolorowej bibułki. Do tego zupełnie współczesne zabawki ze sklepów i koniecznie materiały wybuchowe.

A teraz wyobraź sobie ten odpust, pomnóż swoje wyobrażenie przez 100, zastaw nim dwie ulice (po jednej jeżdżą tramwaje, co wymaga nie lada odporności psychicznej od motorniczych), dodaj potworny tłum (nie, ten, jest za mały, wyobraź sobie większy) i to jest własnie emaus!

 

Rewelacyjnie to opisałaś:) To się ubawiłam, ale to fakt tak wygląda EMAUS:):)

Ja w tym roku odpuściłam ze względu na pogodę Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogoda nie była wcale taka zła. Pamiętam jeden emaus, kiedy to z nieba ciapał śnieg z deszczem! Oczywiście nie mogliśmy odpuścić!

 

A, jeszcze trzeba dodać, ze wśród tych tłumów jest wiele grupek złozonych wyłącznie z dorosłych, którzy poszli tam dla swojej, a nie dzieci, przyjemności!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wstyd się przyznać, ale na na ten Emaus w czasie mojej krakowskiej kariery (10 lat już ...) nie trafiłam :oops: A gdzież on - może w przyszłym roku się wybiorę, bo przez najbliższe 5 lat ja na żadne wyjazdowe święta się nie pisze. Nie po to buduje dom, by się potem szwendać po świecie, niech rodzina się poszwenda dla odmiany!

 

Agduś, czekamy na zdjęcia z pomalowanych salonów...

I gratulujemy nowych sprzetów - jak mówią amerykanie: nowy dom - nowe dziecko, a jak kto ma już sporo dzieci i chwilowo nie przewiduje nowych, to nowa pralka, odkurzacz i czajnik (oraz stół, krzesła itd.) A w te techniczne różnice między pralkami to ja nie wierze - jak ma dobrze prać, to będzie prać - bez przesady, to nie samolot, tylko silnik + kręcący się bęben + grzałka....

 

Czy Wasi linoleumiarze "potwierdzili sprawność"? Bo ewentualnie bym się z nimi skontaktowała w celu zapoznania ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Emaus jest na Salwatorze. Masz szczęście, ze Twoje młodsze dzieci nie wiedzą, co tracą, bo by Ci nie wybaczyły :wink: .

Jeżeli chodzi o pralkę, to chodziło mi bardziej o gadżety typu szybsze wirowanie (chociaż i po tych nędznych 800 obrotach schnie od wieczora do rana), możliwość opóźnienia czasu startu (to akurat się przydaje przy dwóch taryfach, chociaż i w tych droższych opóźnienie można ustawiać co dwie lub trzy godziny, a ja bym wolała mieć dowolność), płytka pralka o ładowności 5 kg (w naszym wypadku mniejsza to pomyłka, zresztą sama wiesz). No i tych gadżetów nie mam.

Linoleumiarze raz się odezwali, obiecali, że się umówią. Musimy ich pogonić. Myślę, że ich błąd polegał na klejeniu, gdy podłogówka była włączona. Pierwszy raz kładli linoleum na podłogówce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm.... nie wiem, jaką masz wizję, więc trudno mi ocenić.... a ten kamień podoba mi się bardzo, tylko rzeczywiście ciężko po nim jeżdzić na rolkach :roll: Ja w ogóle nie wiem, gdzie nasze dziewczyny będą miały miejsce na takie rzeczy :roll: o jest przykre, ale cóż zrobić - takie są uroki mieszkania na wsi :-? Martwię się tym bardziej, ze Zosia uwielbia jeździć na rolkach (dostała je na 4 urodziny i jest w tym świetna). Roweru na razie nie ma, z mniejszego wyrosła, a ja nowego nie kupuję właśnie dlatego, że nie będzie gdzie jeździć. Przykre :roll:

 

Powiedz, jak wygląda ta wizja?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może się zmobilizuję i narysuję ponownie WIZJĘ (pierwszy rysunek zaginął podczas wyceniania), następnie przypomnę sobie, jak się skanuje, zeskanuję i jakoś wkleję, coby poddać ją krytycznej ocenie.

 

CZy nikt nie wie, co świeci wieczorem na zachodzie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fajnie masz- lubie czytac jak juz ludziska mieszkaja - a nwet bardzo lubie :D Twoje opisy sa takie prawdziwe :D

 

Dozowniki- hmm, nigdy za bardzo im sie nie przygladalam. Tez chce miec dwa. Rozwazalam blue water :roll: Ale na allegro sa duzo tansze. Ja mysle, ze skoro i tak tylko chromowana gorke widac to etetycznie roznic sie pomiedzy soba nie beda za bardzo :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dozowniki- hmm, nigdy za bardzo im sie nie przygladalam. Tez chce miec dwa. Rozwazalam blue water :roll: Ale na allegro sa duzo tansze. Ja mysle, ze skoro i tak tylko chromowana gorke widac to etetycznie roznic sie pomiedzy soba nie beda za bardzo :roll:

 

Np. takie nie różnią się od innych :lol: :lol: :lol: :

http://www.sz-wholesale.com/uploadFiles/Infared%20Automatic%20Soap%20Dispenser_142.jpg

Tu LINK

 

Tyle, że nie jest wpuszczany w blat.... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieci byłyby zachwycone. Zastanawiam się, czy my też. Z jednej strony dzieci miałyby nadzwyczaj czyste ręce, z drugiej nie wiem, czy nadążylibyśmy z napełnianiem pojemnika na mydło.

Do ostatniej zimy walczyłam z córkami o smarowanie rąk kremem. Potrafiły doprowadzić dłonie do strasznego stanu, z powodu niezrozumiałej awersji do kremów. Jesienią koleżanka podsunęła mi kremy pachnące jak perfumy, a bardzo dobrej jakości. Kremy znikały jak kamfora, a dłonie dziewczynek były delikatne jak aksamit!

Od razu zaczęłam sobie wyobrażać ciekawsze rozwiązania. W końcu nibydelfinek plujący mydłem na rękę to mały pikuś wobec bezmiaru możliwości i skojarzeń (od wersji słodkodisneyowskich dla dzieci, poprzez plującego jadem smoka dla wielbicieli Harrego Pottera itp. lektur lub filmów, różne odmiany wersji obrzydliwych {wymiotujący menel?}, po soft i hard porno). Kurczę, może trzeba by te pomysły opatentować, bo zaraz pojawią się takie na rynku, a ja nic z tego nie będę miała!

A z wersją obrzydliwą nieodparcie kojarzy mi się proponowany w katalogach pewnej księgarni wysyłkowej (!!!) piesek rzygający prażoną kukurydzą!

Znalazłam na allegro inny dozownik, taki banalny na ścianę, ale bezdotykowy. Nawet estetyczny. Szybko zrezygnowałam.

Zastanawiałam się nad tymi wpuszczanymi w blat kuchenny, ale dla mnie mają jedną wadę - nie można ich obsłużyc jedną ręką, w przeciwieństwie do tych "oklepanych" naściennych. Na razie zamówiłam do kuchni i łazienek zwykłe naścienne, które można przykleić do płytek, więc, jak mi się znudzą, wymienię je na inne. Tym bardziej, że drogie nie są.

Cieszy mnie ten odzew, bo już myślałam, że nikt z budujących nie czyta o dylematach urządzających się szczęśliwie acz powolutku. A skoro czytacie, to jeszcze popiszę :lol: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisz pisz! ja mam wrazenie, ze na tym etapie jest najwiecej problemow :lol:

Może nie tyle problemów, co dylematów. Największym problemem jest brak czasu na wszystko: na urządzanie domu, urządzanie ogrodu, zrobienie ogrodzenia... Pewnie, że najłatwiej było by wiele rzeczy zlecić komuś, ale...

Na szczęście już po pierwszym gorączkowym okresie pogodziłam się z tym, że na doprowadzenie domu do wymarzonego stanu muszę trochę poczekać. Ma to też swoje dobre strony - właśnie teraz wpadają do głowy całkiem ciekawe pomysły, czasem przypadkiem znajdzie się jakąś inspirację albo coś ciekawego do kupienia...

Problemy mnożyły się na etapie wykańczania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...