Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Od kwietnia do ... zimy (jesieni?) - co Wy na to?


Agduś

Recommended Posts

a Dewey też się wycwanił jak idzie spać do łazienki to miauknie kilka razy tak dla sprawdzenia przeciwnika i i cisza ale jak usłyszy rano budzik to tak mordkę drze aż trzeszczy bo wie że wstajemy i zaraz ktoś do niego przyjdzie i po wypuszczeniu łazi jak pies przy nodze i warczy jak stary traktor :lol: :lol: :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 18,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Agduś

    6399

  • braza

    3720

  • wu

    1845

  • DPS

    1552

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

No. A nefer to jak tylko Sołtysa zobaczy, to pędzi do niego i miauczy najgłośniej jak potrafi, żeby ją głaskał. Jak siądzie na fotelu, to po chwili wskakuje mu na kolana. Jak wstanie z fotela - czeka przy fotelu, siedząc, jak najwierniejszy pies, nie da się nikomu dotknąć, tylko na niego czeka.

Chyba mam rywalkę do mojego ślubnego... :o :roll: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te koty to są niezłe! Kot koleżanki mojej mamy dla odmiany nienawidził jej męża, co wyrażał sikaniem do jego butów.

Moja pierwsza w życiu kotka nienawidziła mojego ojca. Czatowała na niego i rzucała się znienacka z pazurami i zębami. I to cale nie była zabawa - wkurzony kot używający wszystkich dostępnych mu środków walki to nie jest coś, co można zlekceważyć!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasze dziecka zdrowieją po wizycie lekarza. Nie pamiętam, czy pisałam, ale lekarza zawołaliśmy do domu, bo pani w rejestracji stwierdziła, że "dzisiaj nie ma szans" i nie wzruszyła jej informacja o wysokiej gorączce u dziecka. Jako że gorączka naprawdę była solidna (pod czterdziestkę) i nie reagowała na nurofen, to zadzwoniłam do innego lekarza. Na szczęście przyjechał, chociaż własciwie też już nie miał czasu, bo jeździł z wizytami do późnego wieczora. Po jego wizycie Małgo od razu poczuła się lepiej, ale tym razem antybiotyk zaczęłam jej podawać. Ponoć jakieś paskudne zapalenie krtani u nas szaleje i szybko przeradza się w zapalenie oskrzeli, więc wolałam nie ryzykować. Noc spokojnie przespała, wczoraj już się dobrze czuła, tylko apetytu zupełnie nie ma (no ale to akurat mnie nie dziwi u Małgo).

A dzisiaj świętowała imieninki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam leniwie niedzielnie i dziękuję za życzenia!

 

Patrzę za okno i wcale nie żałuję, że zostałam z Małgo w domu. Później jednak wyjdę ze starszymi dzieckami, bo u nas dzisiaj jakaś impreza dla zwierzątek jest na zamku. Zbierają kasę dla bezdomnych zwierząt, jakieś artysty występują nawet (chcę iść na Rybotycką i Wójcickiego), pokazy agility i psów policyjnych i takie tam.

No i gościa mam z Białorusi. Do tej pory ze mną w domu kołkiem siedział, to mu chociaż dzisiaj kawałek Niepołomic pokażę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eeee, wujek przyjechał? :D

Pewnie tę sławną wódkę przywiózł, co to po niej wcale kaca nie ma. :wink:

No to rzeczywiście, idźcie trochę pooglądać, bo głupio będzie. :lol:

Wujek mieszka kole Białowieży, a odwiedził nas badach twórczości mojego praszczura. Nie wiem czemu wciąż mam wrażenie, że nas obserwuje jako przedmioty badań - Życie codzienne potomków wielkiego Marcinkiewicza.

No dobra, przesadzam, choć ziarno prawdy w tym jest. mamy miłego gościa.

Dzisiaj padł jak kawka po koncercie i zwiedzeniu wystawy "Sukiennice w Niepołomicach". Ogrommne wrażenie na nim wywarły.

A wódki nie przywiózł :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wusia, koty się kąpie, ale nie wykręca.

Koty nie lubią się kąpać i są tak doskonale wyposażone przez naturę, że potrafią człowiekowi to dokładnie wyjaśnić.

Jeżeli musisz wykąpać kota, zaopatrz się w szampon dla kotów, ręcznik, materiały opatrunkowe, nici chirurgiczne i jeżeli jesteś naprawdę przewidująca, zawiadom najbliższych krewnych, sąsiadów lub znajomych.

Starannie doprowadź wodę do temperatury ciała kota i zanurz go w miednicy. Namydl, jeżeli kot jest w stanie to znieść i spłucz dokładnie, jeżeli jeszcze jesteś w stanie to zrobić. Owiń kota ogrzanym ręcznikiem uważając, by krew nie kapała na świeżo umyte futerko. Jeżeli jesteś w stanie opatrz się sama lub wezwij pomoc. Kot już sobie dalej poradzi - przebiegnie się po ścianach, żeby szybciej wyschnąć, powyciera się w pościel i starannie wyliże. Następnie obrazi się i zaszyje w niedostępnym kącie, żeby odespać to przeżycie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...