Od kwietnia do ... zimy (jesieni?) - co Wy na to?

[braza]

Córcia jeszcze nie śpi...

[Agduś]

Ależ ja myślałam o fotelu ustawionym przy kominku... A Ty o czym?

[Agduś]

Nikt mnie nie odwiedza, więc się sama wyciągnę z drugiej strony.

[DPS]

Ja Cię odwiedzam!

Tylko mi net baaaardzo powoli chodzi.

 

Jak Brazy nie ma, to i Ciebie zaraz nie ma...

Co prawda ja ostatnio też mało jestem, zajęta jakaś się zrobiłam.

[Agduś]

Przyganiał kocioł garnkowi...

Ja jestem prawie zawsze raz dziennie, a czasem i drugi.

[braza]

Ależ ja myślałam o fotelu ustawionym przy kominku... A Ty o czym?

 

Też o fotelu, tyle że go nie mam. To drogi interes a kasa akurat przestała nas lubić, więc mam ochotę poużywać brzydkich wyrazów i lepiej by było, żeby córcia tego nie słyszała

 

Wieczorek

[wu]

dobry wieczór

Agduś no wiesz wet mówił że koło 10 miesiąca ale jakby zaczął znaczyć to można wcześniej zawsze mogę powiedzieć że zaczął wiesz z tym kotem i wanną to nie wiem jak mój małż by się do tego odniósł

[Agduś]

Bry wieczór!

 

 

Wusia, wejdź na jakieś kocie wewątki i sie dopytaj. Nie miałam nigdy kocura, więc nie wiem dokładnie, kiedy trza odjajczać. Mogę zapytać mamy, ona ma trzy exkocury, ale wiekowe, więc może nie pamiętać.

 

 

Braza, sofę masz. Poskładana prawie jak fotel, a nawet lepsza, bo dwuosobowa.

[wu]

no muszę popytac jak co to mam jeszcze coś dwóch albo trzech wetów do dopytania

[braza]

No i też z tej sofy korzystamy

[Agduś]

Znów muszę się z czeluści drugiej strony wygrzebywać.

Wpadałam tylko na moment w sprawie zamówienia książek na mikołajki do przedszkola. Miało być inaczej - przedszkole funduje paczki, rodzice nie biegają po sklepach tylko pakują. Dlaczego więc wyszło na to, że ja zamawiam książki dla prawie całego przedszkola? Czyżby dlatego, że zeszłoroczne paczki robione w systemie "rodzice tylko pakują" nie podobały mi się?

[DPS]

Tak!!!

 

Jeszcze latasz?

[wu]

dobry wieczór

Agduś jak już przestaniesz latać to ja właśnie czekam na rano żeby sprawdzić co mi urośnie

[DPS]

Doberek! Słonko wysłałam!

 

Wuśka, ja nie wiem, co Ty gadasz, naprawdę, co Ty gadasz...

[Agduś]

Latam?

Dzisiaj tylko sufit w holu malowałam. Jeszcze chyba drugi raz pomaluję. Andrzej wreszcie okleił drzwi szafek u Magdy. Może jeszcze w wiatrołapie okleimy.

 

Jak chlebek?

 

Wpadłam się ogłosić z wołaniem o pomoc:

 

 

Magda miała sie nauczyć na konkurs poezji angielskiej. Konkurs w poniedziałek, a ona zgubiła karteczkę z wierszykiem, który dostała od pani. Każde dziecko miało inny, więc nie mamy do kogo zadzwonić. Wierszyk był krótki (góra 10 krótkich wersów) o bałwanku, ale inne dzieci miały różne tematy, więc nie musi być zimowy. Przeszukałam książki w domu, ale niczego takiego nie znalazłam. Jeżeli ktoś mógłby mi przepisać krótki łatwy wierszyk na dowolny temat albo podać link do jakiejś strony z takimi wierszykami będę dozgonnie wdzięczna!

 

Depsia, może Ty cos znajdziesz? Takie na poziomie Madzi (ona się uczy od zeszłego roku). A może ktoś inny?

[malgos2]

Tu sa jakies...

 

http://www.bethanyroberts.com/OnceThereWasaSnowman.htm

[wu]

dobry wieczór

no chlebek to taki raczej kwaśny wyszedł i taki niezbyt wysoki ale w środku mnięciutki i z dużą ilością dziurków

[Agduś]

Małgoś, dzięki za link do bałwanków!

 

Wusia, najważniejsze, że wyszedł. Teraz eksperymentuj, aż będzie taki, jaki lubicie najbardziej. Mniej zakwasu, krótsze rośnięcie w lekko ciepłym piekarniku, dodatek mąki kukurydzianej i będzie mniej kwaśny.

 

Pochwalę się - hol pomalowany! Weronika wyrwała mi siłą wałek i pomalowała cały hol dwa razy! Zostały mi tylko paski przy suficie. Na razie nie można było sufitu oklejać, bo farba za świeża. Tego całego oklejania i malowania małym wałkiem i pędzelkiem to najbardziej nie lubię, ale trzeba będzie. Najbardziej lubię malowanie dużych powierzchni, ale nie mogłam nie pozwolić Weronice, bo tak się rwała do malowania... Nawet potem posprzątała, podłogę wytarła, wałek umyła i korytko. A my w tym czasie okleiliśmy tapetą drzwi szafy w wiatrołapie. Ale się pięknie zrobiło! No prawie, bo ściany jeszcze zostały. Ale i tak się nie mogłam nacieszyć tym widokiem!

[DPS]

No widzisz, jakie Ty masz dobre i pracowite, pomocne dziecko?

Jakies zdjęcia byś pokazała tej szafy i tego malowania...

Ciekawa jestem.

[Agduś]

Pokażę, tylko dokończę malowanie pod sufitem. Jeszcze mam do pokazania blat w pracowni, który Ty widziałaś w realu ale w dzienniku jeszcze się nim nie pochwaliłam.

Daliśmy ciała - kupując tapetę Andrzej stwierdził, że jedna rolka wystarczy. Oczywiście okazało się, że nie To jest stara kolekcja, więc w sklepach już jej nie ma. Szukałam w internetowych a Andrzej w marketach budowlanych. Jeszcze nam zostały zwykłe sklepy z tapetami, ale to w tygodniu...