DPS 11.12.2009 09:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2009 Zamiarujesz sama w tę ścianę wkręcać? Ja bym się nie podjęła, zepsułabym... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 11.12.2009 09:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2009 Qwa! Znów trafiłam w babę!!! Eeee tam, nie zamiaruję sama wkręcać. Jeszcze nie próbowałam wiertać w ścianie. Pewnie bym się naumiała, ale po co, skoro mam Andrzeja? Poczekam na niego. Dzisiaj nie daruję! Wczoraj półkę na papugę zrobił. Eeee tam (tym razem dla Wusi), ja leniwa jestem! Zawsze twierdziłam, że lenistwo jest motorem postępu ludzkości. Gdybyśmy takie pracowite wszyscy byli, to byśmy do dzisiaj wodę ze studni nosili, prali kijankami nad rzeką, że już o zmywaniu nie wspomnę. Wszystkie maszyny ludzie z lenistwa wymyślili. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 11.12.2009 11:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2009 No aż tak, że kwiatki!!!! Matko, ale będzie ślicznie!!!! Wkręcić to ja mogę jedynie wkręta do karton-gipsu, od pozostałych mam Szanownego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 11.12.2009 14:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2009 Agduś mnie facet na zajęciach z informatyki powiedział że leniwi ludzie są bardzo inteligentni bo sporo muszą nakombinować jak się nie narobić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 11.12.2009 18:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2009 Ja to już nawet z lekka zmęczona się czuję tym kombinowaniem ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 11.12.2009 19:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2009 Agduś pewnie teraz właśnie kombinuje, żeby przygotować zajęcia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 11.12.2009 22:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2009 Zajęcia to byłby pikuś, gdyby nie mnóstwo innych pilnych spraw, które nagle wyskoczyły. Drobiazgi, ale przez nie dopiero teraz kończę się przygotowywać. A najbardziej to wkurzyła mnie bańka na konkurs do przedszkola - farba bezpośrednio na bańki plastikowe nałożona zlazła z dwóch baniek, a na jednej została. Czemu? No to dwie zaprawiłam podkładem i dokupiłam za ciężkie pieniądze trzecią - szklaną. Podkład wysechł i trzymał się pięknie, więc dzisiaj drugi raz siadłyśmy z Małgo do malowania. Pięknie nam wyszło. Farba zaczęła schnąć, łuszczyć się i... zlazła razem z podkładem Niby farby takie jak w opisach, ale nie oryginalne do decoupage'u tylko normalne ze sklepu, bo tych specjalnych to bym nie zdążyła ściągnąć (pewnie, gdybym wiedziała, jakie będą efekty, to bym odżałowała pół dnia i pojechała do Krakowa). No szlag mnie trafił! A na koniec ta za chore pieniądze kupiona duża szklana się wzięła i rozbiła! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 12.12.2009 09:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2009 Ło matko! Już widzę, jak Madzia rozpaczała, złosliwość losu była naprawdę... niespotykana! Wymyśliłaś szybko coś innego? Czy już dałaś spokój? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 12.12.2009 12:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2009 dzień dobry oj najgorszy to pewnie wyyraz zawodu na małej buźce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 12.12.2009 15:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2009 Przywitam się wieczornie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 12.12.2009 17:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2009 Witanko!Andrzej się wczoraj wziął i pojechał do Tesco (24h/dobę). Przywiózł komplet złotych baniek i polakierował.... hamerajtem! I trzyma się! Klasycznie nie będzie, pięknie pewnie też, ale może w ogóle będzie...To Małgosiowy, nie Madziowy konkurs. A ja dzisiaj latałam samolotem! I pan zrobił mi "stan nieważkości"! I w ogóle mi się to nie podobało!!! Znaczy latanie tak, nawet bardzo, ale ta nieważkość!!! Mózg został gdzieś u góry, ja poleciałam z samolotem w dół i to rozstanie zupełnie nie przypadło nam do gustu! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 12.12.2009 18:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2009 Hę? Jakim samolotem, na miłość boską? Gdzieś Ty znowu polazła? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 12.12.2009 18:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2009 Stan do tego nieważkości Ciekawe ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 12.12.2009 21:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2009 Agduś matko kto Cię do tego namówił Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 12.12.2009 21:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2009 Hę? Jakim samolotem, na miłość boską? Gdzieś Ty znowu polazła? Cessna 150 Nie polazłam - pojechałam. Na lotnisko. Stan do tego nieważkości Ciekawe ... A co jest podejrzanego w "stanie"? Nieważkość tak całkiem to nie była, pan pilot tak to nazwał. Ale -2g ponoć było. Wiem, żaden to wyczyn, ale ja bardzo nie lubię nawet tego uczucia, które się ma, kiedy samochód pokonuje z dużą prędkością szczyt stromego wzniesienia. To było duuuuużo gorsze! Agduś matko kto Cię do tego namówi ł Zależy do czego... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 12.12.2009 22:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2009 o to takie uczucie jak na szczycie wzniesienia to ja lubię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 12.12.2009 22:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2009 To tak, jak moje dzieci. Andrzej specjalnie pokonuje wzniesienia tak, żeby je łaskotało. Ja nie przepadam, ale mogę wytrzymać jakoś. No ale mój błędnik to w ogóle felerny jest - kiedy się spiję, to się nie zataczam, ale na aviomarinie to już całkiem dorosła musiałam jeździć (w dzieciństwie to i aviomarin nie pomagał). Teraz już lepiej, ale i tak w samochodzie nie ma mowy o czytaniu, czasem mam problem z patrzeniem w mapy, a za pilota do niedawna robiłam (teraz mnie Hołek zastąpił). Zapomniałabym - powiesiłam już kwiatki. Akwarium obfotografowałam, ale jeszcze nie zgrałam zdjęć, więc nie wiem, jak wyszły. Zdjęcia wiatrołapu będą, kiedy kupimy te specjalne środki do linoleum i doprowadzę podłogi do stanu nadającego się do pokazywania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 13.12.2009 18:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2009 Nikt mnie przez cały dzień nie odwiedził! Buuuu! W ogóle wszyscy znajomi na drugiej stronie wylądowali, tylko u Depsi się o kaloryferach dyskutuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 13.12.2009 18:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2009 No masz! Ty przecie też czasem znikasz i nie odwiedzasz. Ja teraz jestem, więc teraz odwiedzam. Tiaaa... Z tym spiciem to muszę kiedyś Cię przydybać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 13.12.2009 20:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2009 dobry wieczór Agduś ale chociaż na wieczór przyłażą do mnie to potrafia dłużej nie przyleźć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.