Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Od kwietnia do ... zimy (jesieni?) - co Wy na to?


Agduś

Recommended Posts

U mnie metoda czarnego wora już nie działa. Kiedyś pozbawiłam Dużą 3/4 garderoby, po prostu zbierając i chowając to, co leżało na ziemi. Zwrot miał nastąpić po sprzątnięciu pokoju. I co? I nic! O te ostatnie spodnie to nawet dbała i chowała na półkę, ale nie posprzątała tylko się awanturowała, że nie ma w czym chodzić. Nowe szafki jeszcze wciąż nie poskładane. Warunek - dwa tygodnie porządku w pokoju - nie do spełnienia od września.

 

Za to od wczoraj mam szafki z wiatrołapie. dzisiaj wrzuciłam do nich zawartość. Dzieckom się podobają, więc jest szansa na powodzenie operacji "zima 2010".

 

Na balety dojechałam i wróciłam! Samochód cały! Balet się spodobał Małgo, więc wpisuję na stałe w kalendarz. No i trza baletki kupić. Dobrze, że same zajęcia niedrogie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 18,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Agduś

    6399

  • braza

    3720

  • wu

    1845

  • DPS

    1552

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Karate ma w przedszkolu raz w tygodniu i dalej lubi. Na zajęcia popołudniowe do akademii karate nie chce mi się jeździć dwa razy w tygodniu. Pewnie na wiosnę znów zacznie się upominać, to mogę zacząć chodzić. A teraz... zimno, ciemno...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, na wsi też tak to działa, że zimno i ciemno, a do tego żadnego autobusu powrotnego z zajęć pozaszkolnych by nie mieli.

Nie będziemy jeździli co chwilę odbierać autem, nie stać nas. :-?

Zresztą, młodszy i tak najczęściej wraca późno, bo o 16.30 - już wtedy od dawna jest ciemno... :-?

 

Agduś, a może trzeba jej też posprzątać biurko lub szafkę z ukochanymi rzeczami jednym ruchem? :lol:

Młody wczoraj stracił 2 gadżety tłukące się i był o - bu - rzo - ny!!! :lol:

I dziwił się, jak to ja nie widzę "niczego złego" w tym, co zrobiłam! :o

No to mu wytłumaczyłam, kto źle zrobił i dlaczego... 8)

Jad mi się od tego tłumaczenia skończył znowu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Agduś, a może trzeba jej też posprzątać biurko lub szafkę z ukochanymi rzeczami jednym ruchem? :lol:

A żebym to raz... Ostatnio opróżniłam na środek podłogi worek ze śmieciami. Moje dziecię, jeżeli już sprząta (co absolutnie nie znaczy "posprząta"), to wrzuca śmieci do worka (po takiej akcji świątecznej jest pełny) i worek stawia za drzwiami (najczęściej są to drzwi jej pokoju, rzadziej drzwi wiatrołapu, najrzadziej drzwi domu). Do kubła już nie jest w stanie dojść po tak wyczerpujących porządkach. Ostatnio po kilkakrotnym upominaniu, żeby wywaliła śmieci, wysypałam je z powrotem na środku pokoju. O dziwo nie zostały tam! Wyraziwszy swoje święte oburzenie, posprzątała i wyniosła worek do kosza w kuchni. Postęp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A właściwie Kobiety moje zastanawiam się od pewnego czasu nad jedną sprawą: po ki gwizdek my się tak wściekamy za bajzel w pokojach naszych dzieci :o Taż one muszą na to patrzeć ale myyyy .... Myślę sobie, że chyba odpuszczę i zobaczę, jaki będzie efekt ... problem jedynie tkwi w tym, że jeszcze zmuszona jestem przebywać w pokoju latorośli ze względu na centrum dowodzenia ... ale może tylko postawię warunek, że z biurka ma być sprzątnięte, żeby mi monitora nie zasłaniało :roll:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już dawno uznałam, że powinnam olać bajzel w pokoju latorośli, jeno do szału mnie doprowadzają:

- niszczące się na podłodze KSIĄŻKI

- niszczące się na podłodze ciuchy kupione za NASZE pieniądze

- brudzące się na podłodze ciuchy prane PRZEZE MNIE

- ginące nieustannie książki i zeszyty szkolne

- ginący strój na WF

- ginące klucze

- ginący telefon, który dziecię ma po to, żebym mogła się z nią skontaktować

- rozdeptywane co rusz różne przedmioty nabyte za NASZĄ KASĘ

- bajzel rozpełzający się poza pokój.

Resztę mogę znieść.

 

Braza, a wytłumacz mi, czemu komputer jest w pokoju Młodej. Przecież dobrze się czuł na pograniczu jadalni i salonu. Nie wyobrażam sobie, żebym musiałam dopasowywać się do potrzeb dziecka chcąc skorzystać z kompa! Nie można, bo lekcje robi, nie można, bo chce spać... Bez sensu.

Gwoździk, ja też nie rozumiem, czemu Cię odwiedzam, chociaż tak mnie zaniedbujesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wiem, że to bez sensu, ale wyprowadziłam komputer z kuchni jak tylko biurko przyszło i tak niech zostanie. Gdy już zrobię gabinet będzie przecudnie!! Teraz jakoś się dogadujemy, a Młoda i tak śpi u mnie :)

 

Mnie też diabli biorą, gdy niszczy się coś kupione za nasze pieniądze, wtedy jest kosmiczna awantura!!!

 

Buziaki i na razie spadam!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie cholera bierze i szlag trafia po prostu z poczucia obowiązku matczynego.

Uważam, że jako matka powinnam wyrobić w moich dzieciach dobre nawyki, w tym nawyk utrzymywania porządku wokół siebie. Jeśli oni tego nie robią, to znaczy, że jestem nieskuteczna jako wychowująca matka - i szlag mnie trafia.

Mało tego, czuję się wtedy lekceważona i olewana, bo mówię, tłumaczę, proszę i grożę - a efektu brak.

No, a jak czuję się olewana, to też szlag mnie trafia, nie?

No i poza tym, jak nie będzie musiał utrzymywać porządku u siebie, to i na resztę domu się ten bałagan przeniesie - nie będzie przecież trzeba umyć talerza po sobie albo patelni po swojej jajecznicy, nie będzie trzeba sprzątnąć łazienki po swoim tam pobycie i tak dalej.

No to jadem ociekam i się wściekam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już dawno uznałam, że powinnam olać bajzel w pokoju latorośli, ...

...

... tak jest, ... wystarczy zamknąć drzwi 8) :wink:

 

...

Mnie też diabli biorą, gdy niszczy się coś kupione za nasze pieniądze, ...

Można niszczyć "prezenty" (szczególnie wtedy, gdy się zbytnio nie podobają) :lol: :wink:

 

...

Uważam, że jako matka powinnam wyrobić w moich dzieciach dobre nawyki, w tym nawyk utrzymywania porządku wokół siebie. Jeśli oni tego nie robią, to znaczy, ...

... że narazie porządkuje mamusia, a później żonusia :lol: :wink:

 

...

No to jadem ociekam i się wściekam.

... no więc przestań już ociekać ... nie masz się czym martwić ... w swoim czasie "samo przyjdzie" :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...