Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Od kwietnia do ... zimy (jesieni?) - co Wy na to?


Agduś

Recommended Posts

http://fitness.magicsport.pl/anusia/Kawa_czarna,_biala_-_zdjecia._Galeria_zdjec_kawy_i_herbaty_1417.jpg

 

http://www.digitalphoto.pl/foto_galeria/1622_2005-0184.jpg

 

http://c.wrzuta.pl/wi18992/18dd3d1f001fb0ba49d7da28/0/herbata150mb

 

http://www.stylikomfort.pl/img_add/cri_20061115_herbata3.jpg

 

http://www.stylikomfort.pl/img_add/dzban.jpg

 

http://gotowanie.onet.pl/_i/artykuly/2007/drink_d.jpg

 

Bierzcie, częstujcie się! Czym chata bogata...

Dziękuję za utrzymywanie moich komentów na pierwszej stronie!

 

 

Oj, zapomniałam o miłośnikach bursztynowego trunku. Już się poprawiam:

 

http://www.matkapolka.com.pl/picart/piwo.jpg

 

I jeszcze dla zmarzniętych piwko grzane:

 

http://www.najlepsze-przepisy.pl/Zdjecia/piwo%20grzane%20z%20czerwonym%20winem.jpg

 

A dla Brazylki:

 

http://www.obrazky.pl/obrazky/kon-pije-piwo-983-OBRAZKY.PL.jpg

 

Depsia, Ty mi się nie narażaj głupim gadaniem! Lepiej pisz, kiedy z maszyną przyjeżdżasz!

 

Ferie się zaczęły, dziecka w domu siedzą, więc trzeba im rozrywki zapewnić. W poniedziałek pławiłyśmy się w basenie 2 godziny (gmina się szarpnęła - "dzieciom i młodzieży uczęszczającym do placówek oświatowych w mieście i gminie" podarowała w ferie darmowe pluskanie się bez limitu czasu!). Dzisiaj dziecka się w domu bawiły, na kompie pograć pozwoliłam, a po południu był balet. Jutro sanki i wizyta u koleżanki. Pojutrze Kraków.

 

W niedzielę pojechaliśmy na sanki na wał wiślany. Zabraliśmy Emi, coby się wyszalała. Dzieci miały dwie pary sanek, trzy pupoślizgi i Emi jako wyciąg. Z taśmy holowniczej zaimprowizowaliśmy uprząż i Emi ciągnęła do góry jak perszeron. Bawiliśmy się wesoło aż tu nagle przyszedł facet z trójką dzieci i trzema psami. Pierwszy pies zbaczył Emi i dal tyły, drugi bardzo zestrachany dał się obwąchać = znajomość została zawarta, ale jako mało interesująco zapowiadająca się, nie była pogłębiana. Trzecie stworzenie było młodą sunią, kundelek zapewne, ale dużo z teriera jakiegoś małego mający. Dżizus, jak toto się darło! Oszaleć można było! Ujadała, jazgotała, doskakiwała do Emi i zwiewała, kiedy ta podnosiła się z zadka, coby przyjrzeć się hałaśliwej pchle. Emi (na smyczy była w tym momencie) zabulgotała ze dwa razy na początku, bo co ją będzie takie coś obszczekiwało?! Potem jednak skarcona za bulgotanie, dała se spokój. Okazała wyższość i nie reagowała na bestyjkę. A tamta doskakiwała, darła się bez przerwy i uciekała. W końcu nie zdzierżyłam! Stwierdziłam, że jeżeli Emi pożre upierdliwca, to właściciel nie może mieć do nas pretensji. W końcu to jego pies był agresywny, nie miał smyczy i nie reagował na nieliczne anemiczne upomnienia. Spuściliśmy Emi i zaczęła się zabawa. Małe się darło nieprzerwanie, doskakiwało i zwiewało. Emi parę razy to pogoniła, ale w końcu olała hałas i nadal ciągnęła sanki. Na szczęście właściciel jazgotliwca w końcu wysiadł nerwowo, zebrał towarzystwo i poszli. Oczywiście jako ostatnia oddaliła się sunia, która musiała jeszcze trochę poujadać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 18,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Agduś

    6399

  • braza

    3720

  • wu

    1845

  • DPS

    1552

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Nooo, ujawniła się! :D

 

No niestety, te małe to najczęściej właśnie takie jazgoty wredne... :-?

Karo na swoim terenie kochany jest, ale jak ostatnio poszedł z nami na spacer i z przeciwka facet szedł, to obwarczał go bez powodu! Ze strachu chyba, głupek jeden. :-?

Następnym razem muszę jakieś kąski mieć dla niego, żeby mu się obcy zaczęli dobrze kojarzyć... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurczę, dzisiaj to już chyba wszędzie zimno jak cholera. :o

 

Co do lutego i przyjazdu - my się dostosujemy, nie mamy jakichś ograniczeń w tym czasie jeszcze, więc jak będziesz coś wiedziałą, to daj znać, kiedy jesteś zajęta. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie się zima jeszcze nie znudziła, bo dopiero zaczniemy na narty jeździć.

 

Depsiu, kiedy tylko moja mama się wypowie na temat terminu swojego przyjazdu, dam Ci od razu znać. Mama miała przyjechać do nas na dłużej. U niej w mieszkaniu jest potwornie zimno i nie da się porządnie dogrzać - 15 stopni to już upał, a bywa, że 11 jest. Na początku roku obiecywała, że przyjedzie na kilka tygodni, teraz, że na tydzień, a w efekcie pewnie będzie z 5 dni. No i nie przekonasz :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale co ona tam będzie u siebie robiła? :o

Przekonuj ją do przyjazdu, bo sie jeszcze rozchoruje z tego zimna!

My przyjedziemy, jak już będziesz "odsapnięta" i gotowa. :wink:

 

Dość zimy to chyba nie, wolę taką zimę, niż częste w tym czasie wiatry, deszcze i temu podobne atrakcje, albo nie daj Boże, mróz bez śniegu... :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...