Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Od kwietnia do ... zimy (jesieni?) - co Wy na to?


Agduś

Recommended Posts

Byliśmy w Koniecpolu, ale lekko nieprzytomni z niewyspania za pierwszym razem, a za drugim, po córkę, też krótko, bo dotarliśmy po południu w sobotę dopiero. Kajam się jednak i obiecuję poprawę.

Zaraz poszukam w komentarzach na allegro sprzedawcy tego nawozu do akwarium.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 18,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Agduś

    6399

  • braza

    3720

  • wu

    1845

  • DPS

    1552

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Chyba po, o ile dobrze pamiętam...

Panowie od pc robili nam podłogówkę. Wtedy przeprowadzili wywiad, co gdzie ma być. Przygotowali sobie rurkę pcv (położyli w styropianie przed zrobieniem podłogówki, o ile dobrze pamiętam), przez którą potem, już po wylewkach poprowadzili rurki od pc (którą dopiero co nam przywieziono) do zbiornika buforowego. A kolektory na pewno były na początku listopada zakopywane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie, spojrzalam na Twoj dziennik, podlogowka we wrzesniu.

Jestesmy zdecydowani na pc z Thermogolv, ale wkopalam sie jeszcze w rozmowe goscia ktory ma nam montowac wentylacje mech, namowil mnie na rozmowe o pompach montowanych przez niego. Tylko sam na koniec powiedzial ze on sam pompy nie monotwal bo przy tej duzo sie placi za prad i to sie mu nie oplaca. Zaluje ze nie powiedzialam mu od razu ze juz jestesmy zdecydowani. Wkurza mnie ten gosc bo tez chce nas odwiesc od kolektorow slonecznych prozniowych, a takie nam zaproponowal Thermogolv. Niby wg niego lepsze cieczowe bo w lato lepiej grzeja wode. Rozmowa w przyszlym tygodniu. A duzo miejsca zajmuje Wam popma w pom gosp? Widzialam ale chcialabym wiedziec mniej wiecej w cm.Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziennik jest rewelacyjny, usmiałam się. A ostatnio rzadko tak jest bo ciagle u mnie budowa, padam. Mam pytanko w sprawie szkalnych lukserów. Czy robiliści jakieś wzmocnienia> Jak wykończyliście jedną stronę? Tak będe miała tez u siebie i sie z tym borykam. Pozdrawiam Lidka

Dzięki za ocenę dziennika :oops:

O ile pamiętam, to w ściance z luksferów są takie specjalne metalowe pręty - drabinki. Kupiliśmy to w markecie budowlanym.

Nie wiem, o którą stronę Ci chodzi. Z jednej przylega do ściany (silikon pod kolor fugi), z drugiej na razie nie jest wykończone, bo tam będą drzwi do kabiny (kiedyś :roll: ...). Pewnie są jakieś patenty na wykończenie wolnego brzegu, może aluminiowe, a może się toto cementem paćka i wygładza? Nie wnikałam.

Dzieki za informacje, właśnie chodzi mi o te niewykończoną stronę. Muszę popytać w markecie. Pozdrawiam Lidka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie, spojrzalam na Twoj dziennik, podlogowka we wrzesniu.

Jestesmy zdecydowani na pc z Thermogolv, ale wkopalam sie jeszcze w rozmowe goscia ktory ma nam montowac wentylacje mech, namowil mnie na rozmowe o pompach montowanych przez niego. Tylko sam na koniec powiedzial ze on sam pompy nie monotwal bo przy tej duzo sie placi za prad i to sie mu nie oplaca. Zaluje ze nie powiedzialam mu od razu ze juz jestesmy zdecydowani. Wkurza mnie ten gosc bo tez chce nas odwiesc od kolektorow slonecznych prozniowych, a takie nam zaproponowal Thermogolv. Niby wg niego lepsze cieczowe bo w lato lepiej grzeja wode. Rozmowa w przyszlym tygodniu. A duzo miejsca zajmuje Wam popma w pom gosp? Widzialam ale chcialabym wiedziec mniej wiecej w cm.Pozdrawiam.

Przepraszam, że nie od razu odpisałam. Padła nam sieciówka i przez jakiś czas mnie tu nie było.

Z tym facetem, o którym piszesz, to ja bym nie rozmawiała. Najwyraźniej nie wie, o czym mówi. Może te pc, które montuje, wykonuje w garażu jego szwagier, z zawodu hydraulik? Skoro "dużo się płaci za prąd", to albo zła pc, albo źle montuje. Co do kolektorów, to wadą próżniowych jest cena. O tym, żeby gorzej grzały, nie słyszałam.

Pozwolisz, że jutro wymierzę ten zbiornik, bo już mi się nie chce o tej porze schodzić (leniwa się robię koło północy, mając w perspektywie dzień roboczy).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agdus, nie mam zamiaru brac od tego goscia pc i w ogole rozmawiac z nim o tym, nie odezwal sie tydzien temu na szczescie. Niestety zalezy mi na wentyl. mech z Dospela a on tylko w Trojmiescie z nimi wspolpracuje. Najchetniej bym w ogole do niego nie dzwonila, ale chyba musze i podziekuje za przedstawienie mi pc. Zobaczylam na stronie Thermogolv i p.Kolodziej mi potwierdzil te wymiary pompy, raczej mi sie zmiesci. jak ci nie sprawi klopotu to zalezy mi na zmierzeniu glebokosci max urzadzen- jaki odstep od sciany, u mnie bedzie jakies 85cm, bo dalej po obu stronach sa drzwi, takze w razie co wystawac moze, pomieszczenie jest dlugie na jakies 2,70 , wiec powinoo byc ok
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, hej - po przydługiej i (mało)wakacyjnej przerwie!

Cieszę się, że Wam wszystko rośnie (jedno szybciej, drugie wolniej ale średnia jest ok :wink: ) i że mieliście udany oraz obfitujący w przygody i grzyby urlop vel wypoczynek!

I cieszę się bardzo, że mimo ukończonych działań budujących nadal można Cię poczytać na forum!

 

Czy Małgo poszła do przedszkola? Jeśli tak, to jak sobie radzi?

 

Pozdrawiam całą komórkę rodzinną, i mam nadzieję, do dalszego poczytania!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tiaaaa, wolniej i szybciej rośnie... Jak dla mnie za wolno w efekcie czego po wakacjach przeżyłam załamanie i stwierdziłam, że za dwa lata nadal nie będziemy mieli urządzonego domu! Ta perspektywa skłoniła mnie do rzucenia pomysłu, żeby dom sprzedać i zamieszkać w uroczym mieszkanku w mieście. Tam nie będzie trzeba zastanawiać się, co dzisiaj zrobić, kiedy płot, kiedy podjazd i chodniczek, kiedy kominek, kiedy... i ZA CO?

W efekcie małż wyznaczył sobie trzy popołudnia i sobotę na prace wykończeniowo - urządzeniowe, a pozostałe dni na zaistnienie w świadomości dzieci i żony jako członek rodziny. I tego się trzyma.

W drugim efekcie tejże "rozmowy" pogodził się z faktem, że podjazd i chodniczek wykona nam firma, a nie my własnymi siłami. Wprawdzie oszczędzilibyśmy połowę kasy, ale wizyty u psychiatrów (przecież na państwową służbę zdrowia mogą liczyć tylko wybrańcy narodu) i leki psychotropowe też tanie chyba nie są... Znalazłam firmę, która powiedziała 6-7 tys (z materiałem) a nie 11 tys., jak to rzucił radośnie przedstawiciel najbardziej znanej na naszym terenie firmy. I może nawet kominek przestanie być gołym, mało użytecznym (strach palić, bo dzieci...) wkładem, a zostanie odziany w kafle jeszcze przed zimą.

Czy ktoś nie zna jakiegoś jasnowidza skutecznie przepowiadającego numery totka? A może ma plan napadu na bank?

Małgo zaczęła chodzić do przedszkola. Na razie jest zachwycona tym faktem. Od początku była bardzo pozytywnie nastawiona do tego miejsca. Zaczęła wprawdzie narzekać, że pani "męczy" ich "tym siadaniem na dywanie", ale rano wychodzi z domu chętnie. Obawiałam się, że zagada wszystkie panie i będzie usiłowała je zawłaszczać, ale na razie jej gadulstwo nie dezorganizuje pracy przedszkola. Za to ja słucham pochwał na temat jej rezolutności, śmiałości, doskonałej pamięci itp i rosnę z dumy. Tym bardziej, że pani Madzi (zerówka już!) chwali ją za to, że świetnie czyta. Jaka to odmiana, po wieściach, którymi mnie witały panie Weroniki (tu chodziło raczej o zachowanie, bo zdolności i umiejętności też były wychwalane, tylko jakby z mniejszym entuzjazmem).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tą sprzedażą domu to Ty chyba Boga się nie boisz :o

Agduś, ja wiem, że żartujesz, ale jakoś tak poważnie te żarty zabrzmiały. Daj spokój :-?

 

To Małgo w przedszkolu pasuje :D Miło to słyszeć, nie wszytkie dzieci takie chętne do tego przybytku. Karla na szczęście scen nie odstawiała, ale co się napatrzyłam na inne dzieci, to już moje.

A mi się tak fajnie i miło zrobiło gdy oglądałyśmy z córcią domek na płycie i rozmawiałyśmy sobie gdzie i co będzie. I kiedy pokazałam Jej pokój na górze, który będzie w przyszłości "gościnny" to od razu wykrzyknęła: "To Weronika jak przyjedzie, będzie tu spać!" Przyjezdną Weronikę to my znamy tylko jedną :D

 

Pozdrawiam cieplutko, uściski dla dziewczynek i serdeczności dla Was. :D

 

Acha! Zapytam może głupio, ale trudno: czy łazienka z murowanym prysznicem jest już cała na pokaz? Chętnie bym obejrzała, tak nieśmiało :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Oj, o sprzedaży domu to ja mogę myśleć - Wasz dom już zamieszkany i pokochany - to byłaby zdrada poprostu!!! Wątek traktuje jako czysto teoretyczny. Albo wysoce użyteczny zabieg socjotechniczny ....

( Jak się ten kamieniarz u Was sprawdzi, to chętnie go przygarnę przyszłym roku!)

 

2. Apropos zabiegów - przydałby mi się kurs przeprowadzania tak skutecznie rozmów o tzw. sprawach palących .... Gratuluję! :D Wyniki - 4 popołudnia na dokończenie (bo u Was to już jest dokańczanie a nie wykańczanie) domu, 3 na rodzinę i uważam za doskonale wyważony... (U nas proporcje są totalnie zachwiane, a prace społeczne na rzecz domu w ogóle nie występuje w tych kalkulacjach)

 

3. Tymon przedszkole też polubił - zapomina o tym na jakąś minutę, kiedy przekracza próg sali, o czym informuje wrzaskiem. A potem jest ok. Niestety, Ignaś zaniemógł i przez cały tydzień do przedszkola nie chodzili obaj. Więc oswajanie z przedszkolem Tymona rozpocznie się na nowo od poniedziałku...

Przez wiele lat (od przedszkola do teraz czyli 3 gim.) byłam rozpieszczana wszelkimi możliwymi pochwałami pod adresem mego najstarszego syna ... Coś mi się zdaje, że wyczerpałam tym samym limit i z młodszymi nie będzie już tak różowo :wink: .....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tą sprzedażą domu to Ty chyba Boga się nie boisz :o

Agduś, ja wiem, że żartujesz, ale jakoś tak poważnie te żarty zabrzmiały. Daj spokój :-?

 

To Małgo w przedszkolu pasuje :D Miło to słyszeć, nie wszytkie dzieci takie chętne do tego przybytku. Karla na szczęście scen nie odstawiała, ale co się napatrzyłam na inne dzieci, to już moje.

A mi się tak fajnie i miło zrobiło gdy oglądałyśmy z córcią domek na płycie i rozmawiałyśmy sobie gdzie i co będzie. I kiedy pokazałam Jej pokój na górze, który będzie w przyszłości "gościnny" to od razu wykrzyknęła: "To Weronika jak przyjedzie, będzie tu spać!" Przyjezdną Weronikę to my znamy tylko jedną :D

 

Pozdrawiam cieplutko, uściski dla dziewczynek i serdeczności dla Was. :D

 

Acha! Zapytam może głupio, ale trudno: czy łazienka z murowanym prysznicem jest już cała na pokaz? Chętnie bym obejrzała, tak nieśmiało :oops:

Żart to to nie był, raczej przejaw rozpaczy. Czarnej. Na ale już mi przeszło.

Żadne moje dizecię histerii na początku nie odstawiało, ale zdarzało się, że po jakimś czasie dochodziły do wniasku, że przedszkole już im się znudziło, że już nauczyły się, czego miały nauczyć i zaczyna być nudno . I właśnie wtedy, gdy inne, histeryzujące na początku dzieci, już grzecznie wchodziły do sali, moje buntowały się w szatni, że nie pójdą. Na szczęście i to mijało.

A obserwacja wrześniowych scen u maluchów spowodowała, że gdybym miała na to wpływ, przedszkolankom od maluchów dawałabym w październiku urlop dla poratowania zdrowia.

Jakoś tak ciepło mi się zrobiło na serduchu, kiedy przeczytałam o tym pokoju gościnnym dla Weroniki! Muszę jej powiedzieć!

Łazienka jeszcze długo nie będzie wykończona (tzn drzwi do prysznica, dekorków i malowania nie będzie, bo korzystać z niej już można). Na razie musimy przed zimą zrobić ogrodzenie i podjazd z chodniczkiem. Potem kolejne szafy u dzieci, drzwi do szaf wszystkich, półki, szafki, komódki, gładzie (!!!), malowanie... Mało?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Oj, o sprzedaży domu to ja mogę myśleć - Wasz dom już zamieszkany i pokochany - to byłaby zdrada poprostu!!! Wątek traktuje jako czysto teoretyczny. Albo wysoce użyteczny zabieg socjotechniczny ....

( Jak się ten kamieniarz u Was sprawdzi, to chętnie go przygarnę przyszłym roku!)

 

2. Apropos zabiegów - przydałby mi się kurs przeprowadzania tak skutecznie rozmów o tzw. sprawach palących .... Gratuluję! :D Wyniki - 4 popołudnia na dokończenie (bo u Was to już jest dokańczanie a nie wykańczanie) domu, 3 na rodzinę i uważam za doskonale wyważony... (U nas proporcje są totalnie zachwiane, a prace społeczne na rzecz domu w ogóle nie występuje w tych kalkulacjach)

 

3. Tymon przedszkole też polubił - zapomina o tym na jakąś minutę, kiedy przekracza próg sali, o czym informuje wrzaskiem. A potem jest ok. Niestety, Ignaś zaniemógł i przez cały tydzień do przedszkola nie chodzili obaj. Więc oswajanie z przedszkolem Tymona rozpocznie się na nowo od poniedziałku...

Przez wiele lat (od przedszkola do teraz czyli 3 gim.) byłam rozpieszczana wszelkimi możliwymi pochwałami pod adresem mego najstarszego syna ... Coś mi się zdaje, że wyczerpałam tym samym limit i z młodszymi nie będzie już tak różowo :wink: .....

Może nie do końca było to na zimno wyważone, ale osiągnięty efekt mnie zadowolił. U nas problemem było raczej uzyskanie tych dwóch wieczorów i jednego całego dnia dla rodziny, niż chęci pracy w domu.

Jeżeli chodzi o pochwały dla dzieci, to mamy po prostu odwrotnie, chociaż przecież nikt nie powiedział, że się jeszcze nie nasłuchasz pochwał i pod ich adresem. Po tym, jak trzyletnia Weronisia rzuciła się z pięściami na panią, która śmiała jej nie słuchać, jakoś mniej entuzjastyczne stały się pochwały jej inteligencji i samodzielności, których wcześniej (czyli przez pierwsze dwa tygodnie) mi nie żałowano.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łazienka jeszcze długo nie będzie wykończona (tzn drzwi do prysznica, dekorków i malowania nie będzie, bo korzystać z niej już można). Na razie musimy przed zimą zrobić ogrodzenie i podjazd z chodniczkiem. Potem kolejne szafy u dzieci, drzwi do szaf wszystkich, półki, szafki, komódki, gładzie (!!!), malowanie... Mało?

 

Wystarczy :D

I bez dodatkowego pokoju na górze Weronia może przyjechać :D Buziaki dla Was wszystkich.

A jak łazienka się zrobi to ...... :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. TAK, TAK, TAK. Nie widzę żadnych minusów użytkowania pc.

2. TAK. Poza obsuwą na początku nie mam żadnych zastrzeżeń do firmy. Chociaż kontakty z samym Thermogolvem właściwie się urwały po zamontowaniu pc i załatwieniu formalności do BOŚ (bez problemów ze strony Thermogolvu - dostaliśmy wszystkie papierki tak rozpisane, jak nam pasowało). Już niczego od p. Kołodzieja nie potrzebowaliśmy później. Natomiast forma p. Kuraszyka, która montowała nam podłogówkę, pc i solary zasługuje na same pochwały. Sprawnie, terminowo i porządnie. Jedna z nielicznych ekip, która nie zaskakiwała nas życzeniami typu: "Pani mi tu przywiezie takie... i trochę takich... i jeszcze dwa...". I nie bluzgali przy nas :wink: (byłam zawsze z co najmniej jednym dzieckiem).Do tego p. Kuraszyk na początku odbierał nasze telefony o każdej porze i cierpliwie odpowiadał na wszystkie pytania typu: "A co to nam tu tak mruga? To ma świecić, czy nie? A dlaczego...? Co zrobić, żeby...? Dlaczego się nie włączyło? Dlaczego się włączyło?" itp. Po tygodniu już dzwoniliśmy rzadziej, a po dwóch daliśmy mu spokój, ale, kiedy w czasie tych wakacji spadło ciśnienie w solarach, też nam poradził, co zrobić, czyli serwis telefoniczny jest bezterminowy.

3. Przez całe lato cwu zapewniały solary. Dopiero w te wrześniowe deszczowe dni musieliśmy pomóc im kilka razy włączając pc.

4. Dostaliśmy rachunek za prąd. Wyszło nam niecałe 200 zł na miesiąc. Z jednej strony zimy właściwie nie było. Z drugiej dom mokry, zimny (a ciepła w nasze ściany z silikatów dużo wchodzi), na prąd mamy wszystko łącznie z gotowaniem, wentylacją i poś, w tym czasie wykonywane były różne prądożerne prace (spawanie, cyklinowanie, cała wykończeniówka podłogi, łazienki, szafy itp, wiercenie... można tak jeszcze długo wymieniać). Ciekwa jestem tego pierwszego "normalnego" sezonu. Zima ma być ostra :-? Chociaż tak całkiem "normalny" to on jeszcze nie będzie, bo nadal brakuje wielu szaf, półek itp rzeczy, które w tym czasie Andrzej będzie w garażu robił. Pewnie zresztą jakoś trzeba będzie w tym garażu grzać, żeby nie zamarzł przy pracy.

Nie wiem, jak by to wyglądało bez soalrów i reku, bo nie mamy żadnych podliczników.

5. Tak, zabrakło nam ciepłej wody na początku, kiedy eksperymwntowaliśmy z ustawieniami pc. Chcieliśmy, żeby pracowała w nocnej taryfie. W końcu udało nam się ja tak ustawić. Raz jednak "kazaliśmy" zacząć grzać dom o 23.00. Podłogówka "porwała" całe ciepło ze zbiornika, pc jeszcze nie zdążyła go nagrzać i po 23 nie można było się wykąpać (dzieci o 20.00 wykąpały się spokonie i dla nas też by wtedy wystarczyło ciepłej wody). Szybko naprawiliśmy błąd i ustawiliśmy początek grzania na 24.00. Do rana było tak ciepło, że potem "wytrzymywało" do 13.00, kiedy to znów przez dwie godzinki jest tani prąd. Potem znów przerwa do 24.00 i zaczynało się grzanie. W nocy było ciut chłodniej (różnica 1,5 do 2 st.), a rano przyjemnie się wstawało, bo już było cieplutko. Oczywiście można ustawić stałą temperaturę i nie bawić się w takie oszczędności.

 

I jeszcze jedno - czujnik pokojowy musi być jak najdalej od kominka. Nam sie wydawało, że jest wystarczająco daleko, ale okazało się, że jednak nie. W efekcie ciepło kominka oszukało czujnik, podłogówka nie włączyła się i musieliśmy ręcznie posterować temperaturą, żeby w nocy nie zmarznąć. Przed zimą musimy przesunąć czujnik na drugą stronę schodów. Na szczęście się da, bo stamtąd właśnie idzie kabel w pracowicie wydłubanym w tynku rowku, który potem własnoręcznie gipsowałam. Teraz trzeba go wyciągnąć z powortem i skrócić kabel. Ściana jeszcze niepomalowana, więc mała strata.

Zapytaj też Dominiki (dominikams), bo ona ma jeszcze jakiś patent na odzyskiwanie ciepła ze spalin w kominku i doprowadzanie go do zbiornika.

 

Na pewno "będzie smakowało", ale czasem tak sobie myslę, że fajnie by było, gdyby nam jakaś kasa spadła z nieba ipozwoliła na zamówienie np. szaf wnękowych do pokoi dzieci. Z drugiej strony, Andrzej tak lubi się dłubać w drewnie, że nie wiem, czy tak chętnie oddałby komuś tę przyjemność...

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...