Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Od kwietnia do ... zimy (jesieni?) - co Wy na to?


Agduś

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 18,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Agduś

    6399

  • braza

    3720

  • wu

    1845

  • DPS

    1552

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ani kropli deszczu ... głęboki rów już wydeptałam na trasie łązienka - ogródek z 10-litrową, wypełnioną po brzegi, konewką w łapie:bash: Trochę deszczu by się przydało jednak ... noż nie przypuszczałam, że to kiedyś powiem:jawdrop:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas upał, że się z domu nie chce ruszać. W domu też się nie chce...

Wczoraj z gośćmi ganiałyśmy (znaczy ja i dziewczynki) po Krakowie od rana do wieczora. Fajnie było, ale ten upał wykańcza.

Ziemia z wierzchu zeskorupiała, ale pod spodem jeszcze wilgotna. Jeżeli dalej tak pójdzie, trzeba będzie podlewać.

Komary odżyły po opryskach i żreją jak nawiedzone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... a ja zbyt uparta.

 

Słyszałam, że olejek waniliowy skutecznie odstrasza komary. Na razie nie nabyłam. Mam jakieś śmierdzidła, ale nie lubię ich - duszą mimo wstrzymywania oddechu, lepią się, śmierdzą... Używam w ostateczności.

U Brazy susza ponoć, więc mam nadzieję, że komary wyschły.

 

Cały tydzień sprzątania domu i walk z dziećmi, coby pomagały, za mną. Chciałam zostawić "dyżurnym" jakiś porządek, ale efekty są marne. Chyba jednak więcej było bałaganiarzy niż pomocników. Duża o mały włos by nie pojechała, bo tak walczyła, że :evil: Średnia właśnie sprząta nadrabiając zaległości z całego tygodnia. Tylko Mała się zmobilizowała i swoje zrobiła w połowie tygodnia, ale dzisiaj też się buntowała, kiedy zażądałam ostatniego szlifu w pokoju. Właściwie to żadna nie powinna jechać, gdybym chciała konsekwentnie rozliczyć z zeszłotygodniowych planów i ustaleń.

Edytowane przez Agduś
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Jestem!

Pozdrawiam spod Tallina!

Siedzę na polu namiotowym w środku lasu (no dobra, jakaś miejscowość jest kilometr od nas), a internet śmiga mi jak nawiedzony!!! Chciałabym, żeby w domu tak szalał!!! I to bezpłatnie!!!

Pole ma dostęp do pomniejszej zatoczki w Zatoce Fińskiej. Woda jest zaskakująco ciepła! I bardzo płytka. Trzeba z pół kilometra przejść, żeby zanurzyć się po pas. W dodatku brzeg przypomina raczej brzeg jeziora.

Za kilka dni zaczniemy wreszcie zwiedzanie pierwszej stolicy na naszej trasie - tej, która miała być ostatnia. Najpierw z powodu upałów postanowiliśmy zacząć nie od Wilna a od Mierzei Kurońskiej, potem (wczoraj) koszmarne burze wygoniły nas spod Rygi nie pozwalając rozbić namiotu. Nawet nie mieliśmy jak pogrzebać w internecie szukając innych kwater, bo było już bardzo późno, więc pojechaliśmy od razu tutaj. Burze szalały od Rygi po Tallin!!!

 

Gwoździk, ja się na akustyce nie znam, ale czuję się bardzo zawiedziona, że na koncercie nie będę!

 

Wusia, cieszę się, że dotarło tak szybko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...