DPS 22.09.2010 18:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2010 No to lecę oglądać, a brzoskwinie z miętą powinny być doskonałe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 22.09.2010 20:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2010 (edytowane) Wróciłam Ale się naoglądałam tego Krakowa! Wyszlam z hotelu 3 razy - pierwszy na całe 2 godziny, to zdołałam oblecieć bulwar nad Wisłą aż do Wawelu, zamek dookoła (prawie bym go przeoczyła, myślałam, ze powinien być większy) i kawałek Kazimierza w drodze powrotnej. Drugi raz nas zawieźli autokarem do Karczmy Rzym - polecam dla obcokrajowców, mieli radość z zespołu ludowego a my niezłą kolację. Trzecie wyjście od soboty do środy było wczoraj - autokarem do Hotelu Starego na kolację. Bon ton... Z krótkim spacerkiem po centrum w towarzystwie przewodnika .... Dobrze, że choć merytorycznie konferencja była bardzo udana, to mi nie żal. No i towarzysko, bo przyjechali moi znajomi z czasów Londynu..... Ale przyznaję, że nocą Kraków, a przynajmniej jego ścisłe centrum, wygląda bardzo interesująco. Teraz nadrabiam zaległosci Edytowane 22 Września 2010 przez EZS Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 23.09.2010 07:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2010 Ewa, może Ty Skałkę obleciałaś, a nie Wawel? Kolejny odcinek będzie o Mierzei Kurońskiej, ale nie wiem, kiedy. Na razie poza "śniadankiem przy komputerze" nie mam czasu na nic. Wczoraj, zanim dotknęłam głową poduszki, co skutkuje natychmiastową utratą kontaktu z rzeczywistością, zdobyłam się na refleksję, że nie wiedzieć czemu biegam jak z piórkiem w dupie i z niczym się nie wyrabiam. No ale będzie lepiej! Kiedyś wszystko nadrobię! A teraz to nawet się cieszę, że czas tak zapi...la, bo to oznacza, że bliżej do pierwszego. Ależ nam ten wrzesień dał popalić finansowo! Oby tylko w październiku pogoda jeszcze pozwoliła na postawienie dachu nad drewutnią! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 23.09.2010 11:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2010 No i co twardzielu, a kto mówił, że na pewno się obrobi? Mnie też ten czas ucieka okropnie, nie mogę w tym roku z niczym się zorganizować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 24.09.2010 07:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2010 No przecież się w końcu kiedyś odrobię! Na pewno!Najśmieszniejsze jest to, że prawie co rano stwierdzam, że mam przed sobą w miarę spokojny i zaplanowany dzień, przed południem realizuję plany, po południu tracę kontrolę nad czasem, wieczorem padam jak kawka i liczę, czego nie zdążyłam zrobić. Coś jest nie tak!Weronika wkręciła mnie w jakieś karkołomne przedsięwzięcie z wożeniem gimnazjalistów własnym samochodem i jeżdżenie z nimi do teatru. Pół dnia z głowy! To w przyszłym tygodniu, kiedy już Marta będzie, bo inaczej by się nie dało.No ale dzisiaj czeka mnie spokojny dzień... No chyba, że wpadnę na jakiś genialny pomysł, że zdążę zrobić coś jeszcze, skoro mam tyyyyle wolnego czasu. Wieczór za to będzie luźny, bo oddeleguję Andrzeja na "noc naukowców" do obserwatorium. Weźmie wszystkie dzieci, a ja będę miała spoooookój. Może nawet o Mierzei Kurońskiej napiszę.Pierworodna zrezygnowała z religii w szkole. Obnosi się ze swoim nonkonformizmem jak kura z jajem. No ale ja miałam ochotę w uzasadnieniu niezgody na jej uczestnictwo w lekcjach religii napisać "... ponieważ obawiam się, że chodzenie na religię może spowodować, iż moje dziecko zostanie ateistką." Z tego, co opowiadała wynika, że na religii albo czytają sobie pod ławkami gazety, albo wciągają księdza w dyskusję na "trudne tematy", a ksiądz sobie z tym nie radzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 24.09.2010 19:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2010 To takie Weronikowe... No to teraz będziecie u księdza "na widelcu", na bank. Nocy naukowców zazdroszczę, sama bym poleciała... Kurna, przeziębienie się do mnie dobiera, bo stoję przy gorącej kuchni, rozgrzeję się i spocę, potem wyskakuję na podwórze, bo KONIECZNIE muszę donieść coś z domu i oczywiście owiewa mnie przyjemny chłód porannego lub wieczornego powietrza, po czym... Nie cierpię być przeziębiona, nie znoszę, ja nie chcę!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 24.09.2010 19:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2010 DPS-ia mnie to już 2 tygodnie trzymie:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 24.09.2010 20:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2010 Depsia, taż se powieś na drzwiach polarek jaki! (Chi, chi, chi - napisała ta, która na pewno by polarek zakładała... No ale mogę czasem się powymądrzać!) Czy będzie na widelcu, czy nie - to już nie ma znaczenia. Ksiądz jest zresztą w porządku, tylko nudzi na lekcjach. Dziwi mnie to, bo przeglądałam katechizm i całkiem niegłupi jest. No ale ksiądz ponoć z niego nie korzysta, chyba, że jakiś tekst każe przeczytać. A komentarzy to już nie. Szkoda, bo skoro sam nie umie ciekawie przekazać tematu, to może lepiej by było przeczytać i podyskutować? Dzieciaki albo się nudzą albo go wciągają w dyskusje na "drażliwe" tematy. Kiedy usłyszałam, że inne niż moje dziecię wypytywało księdza o jego pożycie intymne i czy aby jest prawiczkiem, to się zdziwiłam lekko. A ostatnio była rozmowa o homoseksualizmie. Ponoć ksiądz stwierdził, że to choroba, która się rodzi wśród więźniów skazanych na przebywanie w towarzystwie ludzi tej samej płci. No mnie się nasunęło natychmiast pytanie o zakony... Pytanie oczywiście padło... Nieważne zresztą... Już napisałam, że nie chcę, coby chodziła. Jest jedyna w szkole... i dobrze jej z tym... Cała Wero... Korzystając z okazji (Andrzej z dzieckami na nocy naukowców) wrzuciłam do bloga ze trzydzieści zdjęć z Nidy na Mierzei Kurońskiej i napisałam co nieco. Kto ma cierpliwość, niech ogląda i czyta. Może pojedziecie tam, zamiast nad polski Bałtyk? Naprawdę warto (chyba że ktoś gustuje w rozrywkach). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 27.09.2010 07:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2010 (edytowane) No i co? I bulba - nikt mnie nie odwiedził od trzech dni! Nawet 30 zdjęć z Mierzei nikogo nie zainteresowało... Buuu! Gnaty mnie bolą, bo wypieliłam ogródek (częściowo) i posadziłam wszystkie cebulki. Mam nadzieję, że wiosną zobaczę efekty. A na siłownię i tak dzisiaj pójdę - i nie ma że boli! Edytowane 27 Września 2010 przez Agduś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 27.09.2010 07:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2010 No i co? I bulba - nikt mnie nie odwiedził od trzech dni! Nawet 30 zdjęć z Mierzei nikogo nie zainteresowało... Buuu! nie wiem czemu dopiero dzisiaj zajrzałem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 27.09.2010 08:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2010 No i co? I bulba - nikt mnie nie odwiedził od trzech dni! Nawet 30 zdjęć z Mierzei nikogo nie zainteresowało... Buuu! Już idę oglądać. Przez te 2 dni pogody myślałam, że ducha wyzionę na działce oraz przerobiłam z 10 kg renet na masę szarlotkową. Serce boli, jak się te jabłka u mnie marnują. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 27.09.2010 08:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2010 Masz szare renety? Mój małż pomógłby Ci je zutylizować, bo to, oprócz antonówek, jego ulubione jabłka. Na mnie dzisiaj czekają buraczki - te z ogródka i te kupione. I jeszcze powinnam cukinię przerobić na pasztet - ciekawe, jaki wyjdzie, bo jeszcze nigdy go nie robiłam. Gdyby był dobry, pomyślę o zasłoiczkowaniu go. Pewnie Depsia będzie wiedziała, czy to się da zrobić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 27.09.2010 09:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2010 mam złote renety. niestety, nie wiem, jak by zniosły podróż do Niepołomnic, bo nie mam takich zrywanych - rosną za wysoko, muszę czekać, aż spadną same a te "spadłe" nie są trwałe czym się rożni reneta szara od złotej??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 27.09.2010 19:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2010 czym się rożni reneta szara od złotej??? Jakby to rzec...? Kolorem...! Naprawdę. Szara jest... szara, tzn. zielona z szarym nalotem, a złota żółtawa. Spady na pewno nie przetrwają podróży, a poza tym nasza monopolistyczna Poczta Polska ma takie ceny przesyłek, że na pewno nie opłacałoby się wysyłać jabłek (nawet przy tegorocznych cenach owoców). Przegięłam na siłowni? Wszystkie gnaty mnie bolą jeszcze bardziej niż rano! A może po prostu ogródek się nie komponuje z siłownią? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gosy 27.09.2010 20:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2010 oddam ok. 40 workow gruzu, za darmo, odbior warszawa-bemowo, kontakt [email protected] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 28.09.2010 07:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2010 Agduś, przeniosłaś się do Warszawy??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 28.09.2010 07:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2010 Agduś, przeniosłaś się do Warszawy??? Chroń mnie Panie Boże!!! Nie mam pojęcia, skąd to ogłoszenie i dlaczego u mnie. A tak w ogóle, to coś się zmieniło na forum, czy to ja jakieś ustawienia niechcący pokiełbasiłam? Bo nagle mam 172 strony komentarzy, a dopiero co było lekko ponad setkę. Zmniejszyli ilość wpisów na stronie? Jakąż piękną pogodę mam za oknem! Szaro, wieje, pociapuje od czasu do czasu... Aż się chce wychodzić! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 28.09.2010 07:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2010 Aguś cosik pokopali bo u Małgoś np zrobiło się ponad 800 stron:lol2: a ten gruzik i mnie zaskoczył Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniahubi 28.09.2010 10:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2010 Jakąż piękną pogodę mam za oknem! Szaro, wieje, pociapuje od czasu do czasu... Aż się chce wychodzić! U mnie to od czasu do czasu nie pociapuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sure 28.09.2010 11:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2010 A u mnie wieje i ulewa. A to ogłoszenie jest w wielu komentarzach... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.