Od kwietnia do ... zimy (jesieni?) - co Wy na to?

[wu]

Aniahubi a Ty skąd??

 

DPS-ia no wiesz Tobie też się urlop czasem należy;)

[DPS]

To prawda, Wusiu, właśnie z Sołtysem w Bieszczadach bylim i na Słowacji...

[aniahubi]

Aniahubi a Ty skąd??

z Opola no prawie, parę km na północ....

[wu]

aaa to do mnie masz coś 100 km albo lepiej;)

[Agduś]

A cóż to jest 100 kilosów? Pikuś!

Gorzej, że pogoda się kiepści. U nas wprawdzie ciepło, ale zachmurało się.

 

Gwoździk, od kwietnia do zimy to się buduje dom, od wiosny do jesieni zamiata się w tym domu psie kudły. Pierwsze bardziej wyczerpujące, ale tylko raz, drugie... Co Ci będę pisała - sam masz kawał futra (i nie mam na myśli Twoich rodzimych soboli).

 

Wuśka, co robicie w tę niedzielę? To tak na wypadek nieskiepszczenia się pogody.

 

Depsia, czego marudzisz, że ładne to daleko? A Ty nie masz ładnego koło domu? Ino trza się zebrać i iść na cały dzień między jeziorka.

[aniahubi]

aaa to do mnie masz coś 100 km albo lepiej;)

 

A cóż to jest 100 kilosów? Pikuś!

Gorzej, że pogoda się kiepści. U nas wprawdzie ciepło, ale zachmurało się.

Tak do 150 km to dla nas bezproblemowy zasięg Na jednodniowe wypady akurat Pogoda faktycznie coś nie bardzo....w nocy padało, teraz nie. ale chmury dokładnie przykryły niebo.

[DPS]

Depsia, czego marudzisz, że ładne to daleko? A Ty nie masz ładnego koło domu? Ino trza się zebrać i iść na cały dzień między jeziorka.

 

No bo mnie chodziło, że ładne jest ładniejsze, jak z kimś fajnym na jakimś wypadzie się ogląda, tak jak Opole z Aniąhubi.

 

Na jeziorka to my się zebraliśmy, a jakże, bo one piękne są.

U nas w ogóle jest pięknie.

[Agduś]

No, masz rację. Wszędzie może być pięknie albo piękniej, jeżeli w fajnym towarzystwie się zwiedza. U Was jest pięknie i u nas... A co w Opolu zwiedziliście oprócz naleśnikarni?

[DPS]

Jeszcze obejrzeliśmy Stare Miasto i taki uniwersytet papieski, z ogrodem na wzgórzu bardzo ładnym, z figurami artystów i ważnych dla Opola osób.

Nie mieliśmy wiele czasu, ale naprawde miasto nam się podobało.

[wu]

DPS-ia no widzisz od Opola to już bliziutko;)

[Agduś]

Papieski??? Że Opolski to wiem, ale żeby papieski??? Wydział teologiczny ma, owszem... Mam nawet dyplom z UO, ale nie z tego wydziału.

[Agduś]

Na blogu pierwsze zdjęcia z Estonii. Znów się rozpisałam

 

Obiecuję się poprawić w przyszłości.

 

[aniahubi]

Papieski??? Że Opolski to wiem, ale żeby papieski??? Wydział teologiczny ma, owszem... Mam nawet dyplom z UO, ale nie z tego wydziału.

To właśnie o wydział teologiczny chodzi Mają chyba jeden z najładniejszych ogrodów w Opolu.

 

Idę czytać

[Agduś]

Znam ten ogród. Rzeczywiście ładnie tam jest. A kiedyś to były dwa okropne szpitale i zaniedbane miejsce pomiędzy nimi. Nikt nie szedł specjalnie tam - co najwyżej przechodziło się z targu na skróty do schodów przed kościołem. Jeszcze żeby coś zrobili wreszcie z Placem Kopernika (dawniej Armii Czerwonej). Kiedyś był tam targ. Najpierw taki prawdziwy - dwa razy w tygodniu ze stoiskami ułożonymi ze skrzynek na owoce i warzywa, z babciami sprzedającymi jajka od grzebiącej kurki, biały ser własnej roboty, mleko i śmietanę w słoikach, rzodkiewki z działki i wiązki ogrodowych kwiatków. A 1 maja stamtąd ruszał pochód. Później pojawiły się łóżka polowe i szczęki, jeszcze później jakieś budy i kioski. Aż w końcu ten badziew w centrum miasta zaczął przeszkadzać estetom i wywalili targowisko tam, gdzie jest teraz mimo protestów sprzedających i klientów. Wbrew czarnym zapowiedziom i jedni i drudzy przyzwyczaili się do nowej lokalizacji, a na placu miało powstać "coś" korespondującego z budynkiem Uniwersytetu (w międzyczasie przeniesiono szpitale i wyremontowano budynki). Widziałam nawet projekty konkursowe. Bardzo podobał mi się ten przygotowany przez zespół, do którego należał mój ojciec. I to wcale nie "po znajomości". Najwidoczniej ojciec miał wpływ na kształtowanie się mojego gustu Za to zupełnie nie podobał mi się ten, który wygrał - wieki betonowy plac z betonowymi "krzesłami" tu i ówdzie. Na szczęście nie zrealizowano go (jak widać).

[aniahubi]

Plac Kopernika to ten przy Solarisie?

[Agduś]

Tak. W miejscu Solarisa stał kiedyś pawilon zwany "Rzemieślnikiem" (tam, gdzie teraz deptak przed Solarisem), a za nim (cała reszta Solarisa i Kinoplex) było udeptane gruzowisko. Dłuuugo tak było. Kiedy Polacy zaczęli posiadać samochody, zrobił się tam dziki parking. Niejeden stracił na nim jakąś część podwozia, bo nadal było to udeptane gruzowisko tu i ówdzie wyłożone betonowymi płytami z odzysku. Był tam też postój taksówek bagażowych. Ta część placu nosiła imię Kopernika od zawsze. Ta po drugiej stronie ulicy (no właśnie - jak się ta ulica nazywa?), gdzie teraz jest parking, wychwalała Armię Czerwoną. Później zgrabnie połączono dwa place w jeden i został Kopernik. Najpierw powstał tam Kinoplex, który po kolei wykończył kina mojego dzieciństwa i młodości oraz niedoszły parking wielopoziomowy, straszący latami jak krakowski Szkieletor. No a teraz jest ulubione miejsce moich dzieci - Solaris, a w nim jedyny interesujący punkt - korytarz, w którym można pograć w piłkę planetami.

[aniahubi]

O, to jak my się przeprowadziliśmy to właśnie było kino i ten straszący niedoszły parking.

Ale fajnie poznać choć trochę historii najnowszej Opola

 

Moje dzieci też lubią grać tymi planetami

[DPS]

Na blogu pierwsze zdjęcia z Estonii. Znów się rozpisałam

 

Obiecuję się poprawić w przyszłości.

 

 

Rozumiem, że posty będą w końcu dłuższe i bardziej szczegółowe?

[Agduś]

Fajnie powspominać...

 

Depsiu, nie wiem, czy będą dłuższe i bardziej szczegółowe, bo właśnie mi wcięło całego posta!!! Diabeł mnie podkusił, żeby przejść do trybu pełnoekranowego. Zawsze pisałam w tym małym wąskim okienku i nie zwracałam uwagi na zawartość paska narzędzi. Dzisiaj zauważyłam ten tryb dużego ekranu i chciałam sprawdzić. Naiwnie sądziłam, że jeżeli co jakiś czas wyświetla się informacja, że szkic jest zapisywany, to on jest zapisywany. Z dużego ekranu nie umiałam opublikować, chciałam wejść do szkicu i... bulba! W szkicu jest zapisany tylko tytuł! A post poszedł się paść! Zła jestem!

[DPS]

O rany - to naprawde szkoda.

Ja sama nigdy jakoś nie sprawdzałam trybu pełnoekranowego, zawsze piszę na małym, a ostatnio to w ogóle - piszę cały post w Wordzie, off-line, zostawiam tylko znaczniki jakieś na wstawienie zdjęć i potem po kolei przeklejam części tekstu z Worda - w ten sposób mam gwarancję, że tekst nie pójdzie sie rąbać. Ale nie wklejam całości od razu, bo potem nie pozwoli mi w środek tekstu wstawić zdjęcia, więc trzeba fragmentami, od zdjęcia do zdjęcia, od razu wrzucając zdjęcia na ich właściwe miejsca.