Od kwietnia do ... zimy (jesieni?) - co Wy na to?

[DPS]

Ha - zdziwiłabym się, gdyby czegoś nie wygrały (każda z nich), przecież to jasne, że są bardzo usportowione i mądre!

Proszę przekazać gratulacje od ciotki DPS dla całej trójki, możecie być bardzo z nich dumni!

[braza]

Dumna jestem z Dziewczyn!!!!!!

[Agduś]

Dzięki, przekażę dziewczynom rano.

 

W blogu kolejny przegadany wpis. Obiecuję, że następny będzie bardziej do oglądania, bo wreszcie wybierzemy się na dłuższą wycieczkę.

[DPS]

Poczytałam. A domki nadal nieodparcie kojarzą mi się ze Skandynawią, choć w Szwecji posuneli sie dalej - tam nie ma w ogóle żadnych płotów ani płotków, jeśli domy stoją w lesie, tak jak te estońskie.

Trzeba intuicyjnie się domyslać, dokąd sięga "terytorium" właścicieli domku.

U na s w góle nie do pomyslnia, żeby budowano takie domki w lesie, tak bardzo schowane pomiędzy drzewami.

Zaraz drzewa by wycięto i szpalerki tuj posadzono pewnie.

[braza]

Ten zielono-miętowy domek - boski!!!! O czapce nic nie mówię - zamarłam z zachwytu, sama chyba bym w takiej chodziła!!!!

[Gwoździk]

cześć Słuchaczko moja

 

 

PS. Ja jestem Twoim Czytelnikiem ... niesystematycznym - przyznaję .... ale wiernym

[braza]

No i przyszłam ... a niektórzy to gadajom, że nie przychodzę.... Edytowane 13 Listopada 2010 przez braza

[Agduś]

No widzę, żeś przyszła!

Witam też Czytelnika niesystematycznego!

 

Nie było mnie, bo byłam w samej stolycy się odchamić. Fajnie było! Postarali się w Rampie i ze sztuki mojego praszczura (szczerze mówiąc niezbyt porywającej) zrobili całkiem udany spektakl. Baaardzo nam się podobało!

[DPS]

A jaka to sztka, to znaczy jaki ma tytuł?

Zaprosili Was czy sami wyczailiście i wybraliście się?

I w ogóle, jakieś foty som?

[wu]

u mnie foty som jakby co;)

[braza]

Fajnego praszczura masz, moi nie chcieli nic napisać, nawet niezbyt porywającego

[Agduś]

Oczywiście zaprosił nas Jazep - białoruski badacz i wielbiciel talentu naszego praszczura - i pewnie nie darowałby, gdybyśmy nie pojechali. I nawet wejściówki załatwił, co nas - wstyd się przyznać - bardzo ucieszyło, bo odchamianie się strasznie drogie jest. A sztuka nosi tytuł "Pińska szlachta".

Fotów nie ma, bo przecież w teatrze nie wolno robić. To można poczytać http://www.teatr-rampa.pl/component/content/article/51-spektakle-dla-doroslych/327-pinska-szlachta.html a zdjęcia są tu http://www.teatr-rampa.pl/galeria/spektakle/view/28.html

 

A praszczur, z tego, co wiem, rzeczywiście całkiem fajny był.

[braza]

Ale fajny to w sensie że co???? Ten praszczur...

[DPS]

Aaaa, widzisz, tak pomyślałąm, że jazep ma z tym coś wspólnego, on taki w praszczura zapatrzony, że nie sposób, żeby coś takiego przegapił, a Wy - żywy pomnik praszczura.

Zawszeć to i nas część splendoru spływa, że takie znamienite osoby znamy!

 

Słuchaj, a tłumaczenie robiła ta Basia z Ameryki, która zmarła i której książkę przygotowywałaś do druku, tak?

Fajne zdjęcia, zatęskniłam za teatrem...

[Agduś]

Jazep taki obrotny, że ani chybi Hollywood zainteresuje praszczurem i jaki film powstanie!

 

Tak, tłumaczenie robiła Baśka - moja ciotka rodzona - ta od książki.

 

Fajne zdjęcia, bo i całe przedstawienie takie ładne, malownicze...

 

A praszczur fajny był, bo mieszkając na Litwie (obecnie Białoruś), mimo że szlachcic, nauczył się języka okolicznych chłopów, co raczej rzadko się zdarzało. Jako pierwszy zaczął tworzyć literaturę w tym języku, przetłumaczył "Pana Tadeusza", stawiał się Rosjanom, w tiurmie siedział, we dworze teatr założył i sam grał w swoich sztukach, z Moniuszką się przyjaźnił i wspólnie stworzyli "Sielankę", jego córka dzieci chłopskie czytać i pisać uczyła, założył szkółkę ludową w Mińsku - ogólnie pozytywna postać. No chyba, że coś miał za kołnierzem, ale mroki historii to ukryły...

[Agduś]

Kto chce pooglądać plaże nad Zatoką Fińską? Zapraszam na bloga.

[wu]

ale fajne brodate kamienie:) i własnie się zastanawiałam co to w lesie ale napisałaś że porosty fajne to:)

[DPS]

Oooo, ładna ta plaża, naprawdę!

 

A już niebieski domek to najładniejszy!

[Agduś]

Wuśka, porostów to i u nas dostatek, ale tylko tam, gdzie powietrze czyste (no, nie do końca - niektóre tolerują zanieczyszczenia). Podoba mi się w nich to, że są takie małe i niepozorne, a kiedy się przyjrzeć z bliska, widać jakie różnorodne.

 

Depsiu domek rzeczywiście fajny i pięknie położony - w lesie, nad czystą rzeczką tuż obok plaży... Żeby jeszcze na tej plaży wodorosty nie gniły... A może nie gniją cały czas? Może to zależy od kierunku wiatru albo morskich prądów?

[malgos2]

Boskie brody.