wu 25.11.2010 20:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2010 u mnie póki co garaż za wysoko;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 25.11.2010 20:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2010 Dłuuugo tak mieliśmy!A potem Felicją nawet wjeżdżałam. Renią nie umiem i koniec! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 25.11.2010 21:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2010 musisz poćwiczyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 25.11.2010 21:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2010 Rzecz w tym, że nie chcę! Po pierwszej próbie, która zakończyła się wizyta u lakiernika, nawet na podjazd nie wjeżdżam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 25.11.2010 21:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2010 Za szybko piszemy - wysyłać mi się nie chce i każe czekać parę sekund.Chyba powieszę wreszcie to pranie i pójdę spać, bo oczy mi się kleją... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 25.11.2010 21:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2010 eeeee coś Ty:lol2: mnie pan ostatnio na wymianie opon dowartościował no pani to sobie tak leciutko na ta góreczkę frunęła:lol2: pytam ale że co;) na to gość no wie pani przeważnie każdy się zatrzyma przed i na gazie rwie w górę a pani ot tak płynnie na luzie:) jak zjeżdżałam z tego cholernego podnośnika to miałam takiego stresa żeby plamy nie dać że pojęcia nie masz:rotfl: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 26.11.2010 08:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2010 Jak kto chce recepturę na kiszoną kapustę, to trzeba u mnie na blogu w szukaczke wpisać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 26.11.2010 08:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2010 Opony wymienia Andrzej. Znaczy całe koła ma i wymienia. W życiu by nie zapłacił mechanikowi za taką czynność.Na mnie spada zazwyczaj odstawianie auta na przeglądy i naprawy. Ja jednak nie mam za grosz ambicji, jeżeli chodzi o ocenę moich umiejętności za kierownicą - podjeżdżam na parking i dyndając dawniej kluczykami a teraz kartą wędruję do warsztatu. Panowi z reguły domyślni są i nawet nie tyle pytają, co stwierdzają "wjechać na kanał?" Raz wjechałam Felicją, byłam mokra jak szczur z wrażenia! Renią nie wjadę.Takoż mam pojęcie. Depsia, poszukam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 26.11.2010 08:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2010 Robię dokładnie tak samo, z tym wjeżdżaniem na kanał - dyndam kluczykami Agduś, pisałaś o kozach? Nie wiesz, co mówisz!!! Ja ten temat przerabiałam dogłębnie i pisałam nie raz na forum. Otóż moja mama, jak mi się dziecko urodziło, zakupiła kozę. Bo zdrowo! Ech, znowu miastowy trzyma zwierze gospodarcze. .... My mieliśmy szczęśliwą kozę, która mieszkała w garażu (zamiast samochodu), i chodziła luzem po działce. Potem urodziła dwie kozy, no bo mleko miało być. I po działce chodziły 3 kozy. WSZYSTKO do 2 metrów zostało zjedzone. Ale nie wszystko tak samo. Drogie iglaki, drzewka zostały nawet z kory obdarte, tak że padły. Chwasty i samosiejki -nie. obgryzły, ale tylko trochę, tak że te niechciane odrosły. Trawy nie chciały, po co się schylać. W zasadzie te kozy najlepiej pełniły funkcję ozdobną, ślicznie się prezentowały piętrowo ułożone na schodach, co do mleka - stara koza dawała się doić tylko mnie i mojemu mężowi, ale my tam nie mieszkamy, więc była dojona z doskoku. mleko piły głównie jej dzieci. Jak jedna z młodych zachorowała, to moja mama trzymała ją w kuchni (ciepło) zakrytą swetrem. Niezapomniany widok. Wdedy upewniłam się w przekonaniu, że mieszczuchy nie powinny się brać za hodowlę zwierząt gospodarskich, bo wychodzi z tego paranoja. Temat - rzeka.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 26.11.2010 09:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2010 Ewa, spokojnie! Ja tylko sobie mówię. Kiedy robi się zbyt nudno i spokojnie, zaczynam mojemu ślubnemu truć: Ja chcę owieczkę! Albo kozę, ale mleka od kozy nie lubię... No to może osiołka?! Ja chcę osiołka! Osiołki mają takie słodkie uszka! Bo my tak nudno mamy, same normalne zwierzęta, takie, jakie wszyscy mają... Ja chcę coś innego mieć! Może drób ozdobny? (Za Chiny Ludowe! Taż to się drze od rana i przytulić się nie da, a poza tym sra gdzie popadnie!)Wtedy ślubny stwierdza, że on to by chciał warana z Komodo albo diabła tasmańskiego - jeszcze bardziej egzotyczne.A ja to bym chciała geparda! Leżałby na kalenicy i patrzył znacząco na gości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 26.11.2010 10:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2010 Aguś Ty to masz fantazję normalnie:lol2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 26.11.2010 11:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2010 Wężuś, taki śliczny, koło progu by się grzał, języczek wysuwał do gości! Albo kobrunia, tak by ładnie grzechotała! O matko, jak ja się nudzę straszliwie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dorfi 26.11.2010 12:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2010 Agduś jak sobie owieczkę kupisz to ją się będę o runo po strzyżeniu uśmiechać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 26.11.2010 13:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2010 Masz blog crafowy: http://jagodowyzagajnik.blogspot.com/ A po prawej stronie, niżej, znajdziesz tam linki do mnóstwa blogów tego typu! Smacznego! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 26.11.2010 17:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2010 Wuśka, a co se będę żałować!Depsiu, węże są takie oklepane! Każdy, kto chce zaszpanować, kupuje sobie pytonika albo coś jadowitego (to ci, dla których pies najagresywniejszej rasy jest zbyt "słaby") dla większego szpanu. To już owieczka, paw albo świnka (taka różowa lub wietnamska) trzymane w domu są bardziej odlotowe. A taki gepard... To by było coś!Poza tym kobra nie grzechocze - kobra pokazuje okulary. Może ewentualnie pluć, jeżeli jest plująca. Tak czy siak ja do jadowitych węży jakoś nie tęsknię. Ciekawe czemu?Dorfi, a wolisz białą czy czarną? Bo nam się marzy łaciata owieczka. Ja chcę owieczkę!!! A tak przy okazji - co zrobisz z runem??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dorfi 26.11.2010 17:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2010 Kolor nieistotny. No a do czego jest runo? Trzeba wyprać, wyczesać i uprząść A ciężko teraz o wełnę do kołowrotka i moja zabawka "rdzewieje" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 26.11.2010 17:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2010 O! To Ty takie rzeczy potrafisz robić??? Jestem pod wrażeniem! A co dalej? Dziergasz swetry na drutach? Poważnie zastanowię się nad tą owieczką! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dorfi 26.11.2010 18:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2010 Ano dziergam. Ale nie ze 100% wełny bo mnie gryzie. A przędzenie fajna sprawa, tyle, że do perfekcji daleko bo nie ma na czym ćwiczyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 26.11.2010 18:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2010 A u Górali nie kupisz? Przecież za dudki wszystko można dostać! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dorfi 26.11.2010 19:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2010 Sprzedają już uprzędzoną. A ja chcę się z kołowrotkiem pobawić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.