Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Od kwietnia do ... zimy (jesieni?) - co Wy na to?


Agduś

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 18,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Agduś

    6399

  • braza

    3720

  • wu

    1845

  • DPS

    1552

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Nie marudź! Po to jest forum, żeby trochę jej naprodukować!

Zresztą od kogo to zależy, że mniej lub więcej? Od nas! To do roboty! Dzisiaj uśmiechnęłam się do takiej jednej wyjątkowo wrednej kasjerki w sklepie, która warczy na wszystkich tak, że aż dziw bierze, czemu jeszcze tam pracuje!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja nie marudzę po prostu nie rozumiem tego :( świat jest wystarczająco porąbanym i przygnębiającym czasami miejscem żeby sobie jeszcze bardziej uprzykrzać pobyt na nim

 

ja się zawsze uśmiecham do ludzi i sporadycznie mi się zdarzy trafić na osobę która mi nie odpowie ale chodzi mi o taką narastającą złośliwą zawiść, o zdobywaniu dla siebie wszystkiego za każdą cenę kosztem innych i jeszcze się cieszą jak zobaczą łzy które sami wywołali:( a żeby jeden drugiemu bezinteresownie pomógł to zapomnij:(

 

dobrze ze nasze forum jest tu jest dużo dobrych, życzliwych i bezinteresownych ludzi:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podnieśliście Światowy Poziom Szczęścia?

Za każdym razem, kiedy coś robisz, możesz podnieść lub obniżyć ŚPSz. Np. kiedy zabijasz komara i wrzucasz go do jeziora lub rzeki, to podnosisz ŚPSz. Wprawdzie poziom szczęścia komara gwałtownie się obniża, ale to ma mały wpływ na ŚPSz, bo komar, jako istota nieposiadająca rodziny i przyjaciół, nie unieszczęśliwia nikogo innego swoją śmiercią. Podnosi się natomiast Twój poziom szczęścia i poziom szczęścia ryby, która zjada komara. W efekcie bilans ogólny jest dodatni.

Kiedy uśmiecham się do wrednej kasjerki, podnosi się mój poziom szczęścia. Jej mój uśmiech nie uszczęśliwia, ale też i nie unieszczęśliwia (bilans zerowy). Ogólnie wychodzi na plus.

Przed chwilą podniosłam nieco ŚPSz zjadając smaczne śniadanko. Zaraz zrobię sobie jeszcze kawusię bezkofeinową albo coś innego dobrego, żeby podnieść go jeszcze odrobinkę. Obniżę nieco ten wskaźnik, nakazując Magdzie, żeby się wreszcie ubrała, a potem znów poprawię, bo pójdę na basen, podwyższę PSz Małgosi, kiedy pomacham do niej z trybun, i pań, kiedy pomogę im suszyć włosy dzieci... I tak przez cały dzień będę to obniżała, to podwyższała ŚPSz. Mam nadzieję, że wieczorem będę na plusie.

 

Przy okazji przypomniał mi się taki wiersz Bursy:

 

Z zabaw i gier dziecięcych

 

Gdy ci się wszystko znudzi

spraw sobie aniołka i staruszka

gra się tak:

podstawiasz staruszkowi nogę że wyrżnie mordą o bruk

aniołek spuszcza główkę

dasz staruszkowi 5 groszy

aniołek podnosi główkę

stłuczesz staruszkowi kamieniem okulary

aniołek spuszcza główkę

ustąpisz staruszkowi miejsca w tramwaju

aniołek podnosi główkę

wylejesz staruszkowi na głowę nocnik

aniołek spuszcza główkę

powiesz staruszkowi "szczęść Boże"

aniołek podnosi główkę

i tak dalej

potem idź spać

przyśni ci się aniołek albo diabełek

jak aniołek wygrałeś

jak diabełek przegrałeś

jak ci się nic nie przyśni

r e m i s.

 

 

Uwielbiam Bursę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mój małż na pewno podniósł sobie Poziom Szczęścia:lol2:

 

mnie Poziom Szczęścia podniosła hodowczyni przysyłając mi emaliję co sceniorki w poniedziałek 7 tygodni kończą, przeszły zadziwiająco dobrze szczepienia, przegląd hodowlany i tatuowanie;) są silne i samodzielne i można planować przyjazd po sceniorka:lol2: więc może wstępnie 12-go;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widzisz! I tak podniósł się ŚPSz!

Oczywiście będę niecierpliwie czekała na zdjęcia kluchy.

Dowiedz się, czym są karmione i kup na początek taką samą karmę. Jeżeli jest np. za droga, to kup też tańszą (ale dobrą), którą będziesz zamierzała karmić docelowo szczenisia. Po kilku dniach na przyzwyczajenie zacznij je mieszać, stopniowo dodając coraz więcej tej nowej. Karmy dobrze się kupuje w Krakvecie przez internet - dostarczają pod drzwi, a jeżeli zamówisz za minimum stówkę (o co nietrudno przy psie dużej rasy i kocie na dodatek) to dostawa jest za darmo. Tylko trzeba liczyć się z tygodniowym oczekiwaniem (bywało dłużej, kiedy zamawiałam dużo różnych różności i czegoś nie mieli akurat w magazynie,a le duże paczki karmy raczej mają - to chodziło o drobiazgi dla papug i gryzoni), więc właściwie to już powinnaś zamawiać. Pewnie dostaniesz jakąś wyprawkę z jedzeniem na pierwsze dni, ale na długo nie wystarczy. Przypadkiem nie zamawiaj u nich takich metalowych misek na niskim drucianym stojaku - badziew totalny!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnie. Najczęściej Britem. jako szczenior ponoć dostawała Royala, ale na to nas nie stać zdecydowanie. Kiedy ją kupiliśmy, jadła Acanę - też nietania, ale kupowaliśmy na początku. Acanę można było tylko z dostawą, bo w sklepach wtedy nie mieli. Kiedyś, szukając Acany w sklepie, trafiliśmy na sprzedawcę, który polecił nam Brita. Twierdził, że jakość nawet lepsza niż Acany i skład też, a tańszy, bo czeski (Acana jest produkowana wyłącznie w Kanadzie i stamtąd sprowadzana, co podnosi cenę). Poczytałam w necie i ludzie chwalili tę karmę. Kupiliśmy i okazało się, że Emi chętniej je Brita niż Acanę. Na początku jadła dla szczeniąt dużych ras, teraz dla dorosłych dużych ras. Są też inne odmiany. Brit ma też jedzenie dla kotów, które naszym futrom smakuje. Czasem kupujemy inne, akurat niedawno w Krakvecie Purina była w promocji, więc kupiłam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brita polecam takoż, posłuchałam Agduś i podniosłam poziom szczęścia psuki i koty - swój też, bo mam pode furtkę przywiezione (pewnie byłoby pode drzwi, gdybyśmy byli w domu:)).

 

Hejeczka, gzienie mi się skończyło to i jestem:rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Hejeczka, gzienie mi się skończyło to i jestem:rotfl:

 

Co ci się skończyło???

 

 

Moja psuka rozpuszczona, tylko gotowane jada a i też wybiera mięso z zupy. Prędzej z głodu zdechnie, niż zje karmę... Mięsa z tesco też nie je. Z Leclerca i reala jada. Min pół kilo dziennie, a raczej bliżej kilograma. Dałam się zrobić w konia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, dałaś się Ewa zrobić w konia! I to psu! Żeby jeszcze kotu, to bym zrozumiała - koty takie już są. Zastanawiam się tylko, po cholerę Ty psu paragony pokazujesz? Nie wiedziałby, że z Tesco, to by zjadł.

 

Depsia, gdzie ja ten aparat posiałam... nie wiesz?

 

Braza, znów się gzisz? No bo Cie nie ma...

 

Kurde, ale śpiąca jestem!

Właśnie wróciliśmy z próby. mamy jeszcze raz wystawiać tę sztukę wg baśni irlandzkiej. Andrzej ćwiczy swoją rolę. A próby coraz weselsze, wielka improwizacja to pikuś przy naszych! Jak tak dalej pójdzie, to przedstawienie potrwa 2 godziny, bo coraz więcej aktorzy mają do powiedzenia. Z własnej inwencji. Tylko że to będzie już przedstawienie dla dorosłych raczej. Przynajmniej się nie nudzimy na próbach! Aż szkoda, że dla dzieci trzeba będzie jednak wystawić wersję okrojoną. Zaproponowałam, żebyśmy wystawili też próbę dla... rodziców. Po 23.00.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Emi ma szlaban na wejście do kuchni i jadalni. Nie ma żadnego żebrania! Czasem dostaje coś z ręki (np. kiedy sklepowa wędlinka po dwóch dniach zaczyna pukać w drzwi lodówki od środka), ale zawsze wtedy musi wykonać kilka poleceń zanim dostanie w nagrodę. To za duży pies jest, żeby go można było rozpuszczać! I pamiętaj, pies ma być najniżej w hierarchii stada. Poczytaj sobie o dominowaniu. Od pierwszego dnia tego pilnuj! Ucz, żeby każdy mógł mu zabrać miskę, kiedy je (Piotruś też). Depcz po jego legowisku i nie pozwalaj włazić psu do swojego. No poczytaj gdzieś sobie - mądrzejsi dużo o tym napisali. I jeszcze jedno - leosie mają podwójny kanał myślowy, więc raczej nie licz na posłuszeństwo w rodzaju tego prezentowanego przez doskonale ułożone wilczury. Leoś zawsze musi się zastanowić, czy naprawdę warto wykonywac polecenie. No chyba, że masz w ręce smakołyk - to doskonale wpływa na ich poziom wyszkolenia i inteligencji (chwilowo - do czasu połknięcia smakołyku).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...