Agduś 02.12.2010 20:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2010 O to łatwo... Dodam jeszcze, że szczere i wtedy będzie rzadszym okazem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 02.12.2010 21:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2010 ech Agduś niestety coraz mniej prostej zwykłej ludzkiej życzliwości:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 02.12.2010 21:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2010 Nie marudź! Po to jest forum, żeby trochę jej naprodukować! Zresztą od kogo to zależy, że mniej lub więcej? Od nas! To do roboty! Dzisiaj uśmiechnęłam się do takiej jednej wyjątkowo wrednej kasjerki w sklepie, która warczy na wszystkich tak, że aż dziw bierze, czemu jeszcze tam pracuje! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 02.12.2010 21:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2010 ja nie marudzę po prostu nie rozumiem tego świat jest wystarczająco porąbanym i przygnębiającym czasami miejscem żeby sobie jeszcze bardziej uprzykrzać pobyt na nim ja się zawsze uśmiecham do ludzi i sporadycznie mi się zdarzy trafić na osobę która mi nie odpowie ale chodzi mi o taką narastającą złośliwą zawiść, o zdobywaniu dla siebie wszystkiego za każdą cenę kosztem innych i jeszcze się cieszą jak zobaczą łzy które sami wywołali:( a żeby jeden drugiemu bezinteresownie pomógł to zapomnij:( dobrze ze nasze forum jest tu jest dużo dobrych, życzliwych i bezinteresownych ludzi:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 02.12.2010 21:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2010 A skoro są na forumie, to i w realu są. I pomagają bezinteresownie i uśmiechają się... A świat nie jest aż taki zły! Wusia, weź Ty lepiej zrób coś przyjemnego i idź spać. Małż skończył orzeszki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 02.12.2010 21:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2010 Aguś świat jest piękny tylko trzeba chcieć to dostrzec:) czasem jest parszywy ale więcej piękny;) pół worka zjadł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 03.12.2010 08:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2010 Podnieśliście Światowy Poziom Szczęścia?Za każdym razem, kiedy coś robisz, możesz podnieść lub obniżyć ŚPSz. Np. kiedy zabijasz komara i wrzucasz go do jeziora lub rzeki, to podnosisz ŚPSz. Wprawdzie poziom szczęścia komara gwałtownie się obniża, ale to ma mały wpływ na ŚPSz, bo komar, jako istota nieposiadająca rodziny i przyjaciół, nie unieszczęśliwia nikogo innego swoją śmiercią. Podnosi się natomiast Twój poziom szczęścia i poziom szczęścia ryby, która zjada komara. W efekcie bilans ogólny jest dodatni.Kiedy uśmiecham się do wrednej kasjerki, podnosi się mój poziom szczęścia. Jej mój uśmiech nie uszczęśliwia, ale też i nie unieszczęśliwia (bilans zerowy). Ogólnie wychodzi na plus.Przed chwilą podniosłam nieco ŚPSz zjadając smaczne śniadanko. Zaraz zrobię sobie jeszcze kawusię bezkofeinową albo coś innego dobrego, żeby podnieść go jeszcze odrobinkę. Obniżę nieco ten wskaźnik, nakazując Magdzie, żeby się wreszcie ubrała, a potem znów poprawię, bo pójdę na basen, podwyższę PSz Małgosi, kiedy pomacham do niej z trybun, i pań, kiedy pomogę im suszyć włosy dzieci... I tak przez cały dzień będę to obniżała, to podwyższała ŚPSz. Mam nadzieję, że wieczorem będę na plusie. Przy okazji przypomniał mi się taki wiersz Bursy: Z zabaw i gier dziecięcych Gdy ci się wszystko znudzispraw sobie aniołka i staruszkagra się tak:podstawiasz staruszkowi nogę że wyrżnie mordą o brukaniołek spuszcza główkędasz staruszkowi 5 groszyaniołek podnosi główkęstłuczesz staruszkowi kamieniem okularyaniołek spuszcza główkęustąpisz staruszkowi miejsca w tramwajuaniołek podnosi główkęwylejesz staruszkowi na głowę nocnikaniołek spuszcza główkępowiesz staruszkowi "szczęść Boże"aniołek podnosi główkęi tak dalejpotem idź spaćprzyśni ci się aniołek albo diabełekjak aniołek wygrałeśjak diabełek przegrałeśjak ci się nic nie przyśnir e m i s. Uwielbiam Bursę! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 03.12.2010 08:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2010 mój małż na pewno podniósł sobie Poziom Szczęścia:lol2: mnie Poziom Szczęścia podniosła hodowczyni przysyłając mi emaliję co sceniorki w poniedziałek 7 tygodni kończą, przeszły zadziwiająco dobrze szczepienia, przegląd hodowlany i tatuowanie;) są silne i samodzielne i można planować przyjazd po sceniorka:lol2: więc może wstępnie 12-go;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 03.12.2010 09:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2010 No widzisz! I tak podniósł się ŚPSz!Oczywiście będę niecierpliwie czekała na zdjęcia kluchy.Dowiedz się, czym są karmione i kup na początek taką samą karmę. Jeżeli jest np. za droga, to kup też tańszą (ale dobrą), którą będziesz zamierzała karmić docelowo szczenisia. Po kilku dniach na przyzwyczajenie zacznij je mieszać, stopniowo dodając coraz więcej tej nowej. Karmy dobrze się kupuje w Krakvecie przez internet - dostarczają pod drzwi, a jeżeli zamówisz za minimum stówkę (o co nietrudno przy psie dużej rasy i kocie na dodatek) to dostawa jest za darmo. Tylko trzeba liczyć się z tygodniowym oczekiwaniem (bywało dłużej, kiedy zamawiałam dużo różnych różności i czegoś nie mieli akurat w magazynie,a le duże paczki karmy raczej mają - to chodziło o drobiazgi dla papug i gryzoni), więc właściwie to już powinnaś zamawiać. Pewnie dostaniesz jakąś wyprawkę z jedzeniem na pierwsze dni, ale na długo nie wystarczy. Przypadkiem nie zamawiaj u nich takich metalowych misek na niskim drucianym stojaku - badziew totalny! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 03.12.2010 09:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2010 mnie to teraz już kompletnie pokręci;) a jaką karmą Ty karmisz Emi:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 03.12.2010 09:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2010 Różnie. Najczęściej Britem. jako szczenior ponoć dostawała Royala, ale na to nas nie stać zdecydowanie. Kiedy ją kupiliśmy, jadła Acanę - też nietania, ale kupowaliśmy na początku. Acanę można było tylko z dostawą, bo w sklepach wtedy nie mieli. Kiedyś, szukając Acany w sklepie, trafiliśmy na sprzedawcę, który polecił nam Brita. Twierdził, że jakość nawet lepsza niż Acany i skład też, a tańszy, bo czeski (Acana jest produkowana wyłącznie w Kanadzie i stamtąd sprowadzana, co podnosi cenę). Poczytałam w necie i ludzie chwalili tę karmę. Kupiliśmy i okazało się, że Emi chętniej je Brita niż Acanę. Na początku jadła dla szczeniąt dużych ras, teraz dla dorosłych dużych ras. Są też inne odmiany. Brit ma też jedzenie dla kotów, które naszym futrom smakuje. Czasem kupujemy inne, akurat niedawno w Krakvecie Purina była w promocji, więc kupiłam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 03.12.2010 10:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2010 Brita polecam takoż, posłuchałam Agduś i podniosłam poziom szczęścia psuki i koty - swój też, bo mam pode furtkę przywiezione (pewnie byłoby pode drzwi, gdybyśmy byli w domu:)). Hejeczka, gzienie mi się skończyło to i jestem:rotfl: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 03.12.2010 12:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2010 Wusia, koniecznie zdjęcia, koniecznie! Agduś - i gdzie zdjęcia bałwaniego irokeza? Doczekać się nie mogłam, przychodzę, lecę, szukam, a tutaj - NIC. No jak mogłas?! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 03.12.2010 12:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2010 Hejeczka, gzienie mi się skończyło to i jestem:rotfl: Co ci się skończyło??? Moja psuka rozpuszczona, tylko gotowane jada a i też wybiera mięso z zupy. Prędzej z głodu zdechnie, niż zje karmę... Mięsa z tesco też nie je. Z Leclerca i reala jada. Min pół kilo dziennie, a raczej bliżej kilograma. Dałam się zrobić w konia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 03.12.2010 21:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2010 No, dałaś się Ewa zrobić w konia! I to psu! Żeby jeszcze kotu, to bym zrozumiała - koty takie już są. Zastanawiam się tylko, po cholerę Ty psu paragony pokazujesz? Nie wiedziałby, że z Tesco, to by zjadł. Depsia, gdzie ja ten aparat posiałam... nie wiesz? Braza, znów się gzisz? No bo Cie nie ma... Kurde, ale śpiąca jestem! Właśnie wróciliśmy z próby. mamy jeszcze raz wystawiać tę sztukę wg baśni irlandzkiej. Andrzej ćwiczy swoją rolę. A próby coraz weselsze, wielka improwizacja to pikuś przy naszych! Jak tak dalej pójdzie, to przedstawienie potrwa 2 godziny, bo coraz więcej aktorzy mają do powiedzenia. Z własnej inwencji. Tylko że to będzie już przedstawienie dla dorosłych raczej. Przynajmniej się nie nudzimy na próbach! Aż szkoda, że dla dzieci trzeba będzie jednak wystawić wersję okrojoną. Zaproponowałam, żebyśmy wystawili też próbę dla... rodziców. Po 23.00. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 03.12.2010 21:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2010 ja nie wiem jak ja małża upilnuje żeby mi psa nie rozdziadował Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 03.12.2010 21:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2010 Lepiej pilnuj, bo leoś dużo musi zjeść, i jeżeli zacznie żądać cielęcinki, to z torbami pójdziecie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 03.12.2010 21:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2010 ja się właśnie obawiam że zrobi to co z kotem czyli będzie psince podrzucał z ręki jakieś smakołyki i nie dość że żebrania nauczy to jeszcze upasie mi psa że o zdrowym odżywianiu mowy nie będzie to już nie wspomnę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 03.12.2010 21:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2010 Emi ma szlaban na wejście do kuchni i jadalni. Nie ma żadnego żebrania! Czasem dostaje coś z ręki (np. kiedy sklepowa wędlinka po dwóch dniach zaczyna pukać w drzwi lodówki od środka), ale zawsze wtedy musi wykonać kilka poleceń zanim dostanie w nagrodę. To za duży pies jest, żeby go można było rozpuszczać! I pamiętaj, pies ma być najniżej w hierarchii stada. Poczytaj sobie o dominowaniu. Od pierwszego dnia tego pilnuj! Ucz, żeby każdy mógł mu zabrać miskę, kiedy je (Piotruś też). Depcz po jego legowisku i nie pozwalaj włazić psu do swojego. No poczytaj gdzieś sobie - mądrzejsi dużo o tym napisali. I jeszcze jedno - leosie mają podwójny kanał myślowy, więc raczej nie licz na posłuszeństwo w rodzaju tego prezentowanego przez doskonale ułożone wilczury. Leoś zawsze musi się zastanowić, czy naprawdę warto wykonywac polecenie. No chyba, że masz w ręce smakołyk - to doskonale wpływa na ich poziom wyszkolenia i inteligencji (chwilowo - do czasu połknięcia smakołyku). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 03.12.2010 21:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2010 Aguś u mnie zawsze były duże psy więc wiem o co kaman tylko weź to mojemu chłopu wytłumacz kiedy on nie widzi problemu:bash: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.