EZS 08.04.2011 19:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2011 Agduś, super Jak sobie poradzisz z gwiazdą filmową w domu ? Hmmm Co do Małgo - chodzą takie wirusówki, niestety często kończą się zapaleniem oskrzeli. Póki co daj jej systematycznie (min 3*dz) ibuprofen w jakiejkolwiek postaci i wypytaj o uszy - czy nie bolą i czy nie zatkane (strzyka przy łykaniu). Poczekaj i popatrz, jak temp nie spadnie, to bym odwołała imprezę, po co ma zarażać gości? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 08.04.2011 19:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2011 nie widzi bo pewnie nie zobaczę a tak bym chociaż wiedziała:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 08.04.2011 19:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2011 Gwiazda już cztery razy grała, teraz być może będzie piąty. Najbardziej interesuje ją strona finansowa i to, że nie musi iść do szkoły w dniu zdjęć. Tym razem będzie jeszcze próba, więć dwa dni. Kiedyś kręcili na terenie szkoły i w czasie przerwy dzieciaki podeszły do nich z prośbą o autografy! Młodej jednak nie odbija gwiazdorstwo i nie ma zamiaru zostać aktorką. Traktuje to jak przygodę. Małgo dostała dwa razy Nurofen. Przed południem i wieczorem. NIe chciałam dawać, kiedy miałą niższą gorączkę po południu, żeby mieć w zapasie jeszcze jedną dawkę ewentualnie na noc. Kiedy gorączka spadła przed południem, twierdziła, że się dobrze czuje, nic jej nie boli, nie jest niedobrze. Zobaczymy rano. Jutrzejsza impreza pewnie przepadnie - bez sensu żeby poszła i zarażała nie wiadomo czym. Zresztą z gorączką nie będzie się dobrze bawiła. Jeżeli będzie się dobrze czułą, to w poniedziałek zaprowadzę ją na sam konkurs do przedszkola, a we wtorek na konkurs warcabowy. No chyba, żeby od jutra w ogóle gorączki nie miała. Dzieci są nieobliczalne pod tym względem. Z tymi warcabami to ma pecha - rok temu wygrała przedszkolny i miała jechać na gminny, ale noc przed tym rozłożył ją rotek! Wusia, jeżeli będę wiedziała, kiedy wyemitują odcinek, to Ci dam znać. Nagrasz sobie. Zresztą nie ma co dzielić skóry na niedźwiedziu, bo jeszcze oficjalnego potwierdzenia, że rolę dostała, nie było. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 08.04.2011 19:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2011 o jak dasz znać to na żywca oblukam:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 08.04.2011 19:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2011 Czasami dzwonili albo przesyłali smsa, kiedy będzie odcinek. Bo normalnie nie oglądam. A raz to w ostatniej chwili w necie na ich stronie znalazłam opis odcinka i wyszło mi, że to ten będzie za kilkanaście minut! Ekspresem obdzwoniłam babcie, ciocie i znajomych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 08.04.2011 19:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2011 to o mnie nie zapomnij;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 08.04.2011 19:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2011 ja też chcę popatrzeć. Ogłoś tutaj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 08.04.2011 20:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2011 Ogłoszę, jeżeli będzie co! Przypominam, że na razie tylko facet prowadzący kasting powiedział, że było dobrze. Oficjalnej informacji nie było i pewnie przed poniedziałkiem nie będzie. Nagranie 9 maja dopiero, więc się nie muszą spieszyć. A pokażą za pół roku... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 09.04.2011 07:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2011 Wyobraziłam sobie klientów Andrzeja, próbujących się śmiać. I Wero, która bardzo jest przejęta opinią koleżanek i kolegów. No, no - kto wie, może my przyszłą aktorkę wielką i znaną, gwiazdę pierwszej wody znamy. Jak będziecie u nas, to każę na wszelki wypadek od razu zostawić jej autograf. Potem mogę się nie dopchać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 09.04.2011 07:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2011 Usiłuję zarezerwować bilety do teatru on line i za cholerę mi nie wychodzi. Wciąż wyskakuje błąd serwera. A dodzwonić się nie mogę! No, zwłaszcza ci klienci... Ja tam się cieszę, że Młoda ma do tego takie podejście i gwiazdorstwo jej sodówką do głowy nie uderza. A lekko zarobiona kasa znika gdzieś w tempie ekspresowym (to już mnie mniej cieszy), chociaż co chwilę się zarzeka, że na jakieć cuda będzie zbierała (coraz to na coś innego). A u nas wciąż gwiździ jak oszalałe! Nosa za próg nie wytknę! W ramach buntu przeciwko takiej pogodzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 09.04.2011 14:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2011 e, tam. Pogoda super. Porządkowaliśmy dziś działkę rodziców, Arek ciął stare powalone drzewa a ja nosiłam kawałki pod wiatę. Przez 3 godziny zdążył padać deszcz, śnieg, grad a okresami było nawet fajnie słonecznie. Ile atrakcji Teraz się nie mogę ruszyć.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 09.04.2011 15:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2011 Takich atrakcji pogodowych to ja dzisiaj nie miałam co prawda, ale zdrowo mnie przewiało. Postanowiłam bowiem przynajmniej spróbować dokończyć to, co zaczęłam w tzw. "warzywniaku" - nie udało się. ale jutro też jest dzień ... i pojutrze ... Pogratuluj Wero i na wszelki wypadek powiedz, że ciągle Ją lubię, tak no wiesz ... gdyby miała jednak tą gwiazdą zostać ... - tak przy okazji się zastanawiam, czy ja bym się z Andrzeja śmiała ...??? ... nieee chyba jednak nie .... Buziaki dla "choraczka" i Madzi! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 09.04.2011 17:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2011 Kurczę, u nas to w sumie całkiem niegroźnie było z tym wiatrem! Wiało, znaczy się, jak 150, ale nie mamy szkód, poza połamaną forsycją pienną. Teraz będzie odrastać kilka lat. A w sam raz tak pięknie zakwitła przed domkiem! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 10.04.2011 09:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2011 A moja forsycja nie kwitnie! Nie wiem, czemu. W zeszłym roku miała parę kwiatków, w tym też. Na większości gałęzi ma od razu pączki liściowe. Tylko na jednej trochę kwiatowych. I na takich malutkich odrostach od grubych gałęzi. Nie wiem, co z nią zrobić? Ciąć jakoś? Ale ona mała jest, więc po cięciu niewiele zostanie. Za to posadzone jesienią na trawniku krokusy ładnie zakwitły. I żonkile też na kwietniku. Muszę dosadzić więcej, bo podobają mi się takie żółte łany. Przestało wiać. Prawie... Małgo wyzdrowiała. Zastanawiam się, czy to nie od zęba było, bo rośnie jej właśnie jeden. Głupio rośnie, bo poprzednik nie wypadł, więc nowy pcha się z tyłu. A ja wczoraj popełniłam ciasto i udało mi się! Babkę - wedle przepisu koleżanki. Braza zna smak. Jestem ciężko zdziwiona, że mi wyszło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 10.04.2011 10:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2011 Ja jestem zdziwiona kaprysami forsycji. Mam ze dwie, jedna była wykopana przy okazji kanalizacji, koparka ją rzuciła niedbale (acz pionowo) na górkę piachu pod jabłonką. Nikt nie miał głowy się nią zająć. postała na tej górce do wiosny i sobie zakwitła. No to dosypałam jej ziemi (bo miała korzenia na wierzchu przez całą zimę) i od tej pory rośnie sobie na górce pod jabłonką. Bardzo żywotny krzak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 10.04.2011 15:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2011 Niektóre odmiany tak mają.Ja miałam taką forsycję miniaturową - co roku miała najwyżej ze 3 kwiatki.Po 5 latach straciłam cierpliwość i wywaliłam ją na kompost. A ta Twoja nie stoi czasem za dużo w cieniu...?I czy nie była przycinana latem albo coś? Bo forsycja pąki kwiatowe wiąże latem poprzedniego roku, jak się obetnie, to kwiatów nie będzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 10.04.2011 17:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2011 A ja moją totalnie obcięłam i zobaczymy, co z niej będzie. Tylko nie pamiętam, kiedy cięłam ... o ile w ogóle jest to forsycja ... Tej babki smak znam, noooo dooooobraaaa !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 10.04.2011 19:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2011 Moja miniaturowa nie jest - zwyczajną kupiłam w sklepie. Nie pamiętam, jak kwitła w pierwszym roku, ale potem się nie popisywała. Rośnie w słońcu. Nie przycinałam jej, ale w tym roku to zrobię. I nawet wiem, że to się robi zaraz po kwitnięciu, bo óna pąki kwiatowe na przyszły rok zawiąże tego lata. A we wszystkich ogródkach dookoła kwitną jak szalone! I wcale nie wyglądają na przycinane. Wiem, że te starsze trzeba odmładzać, ale moja młoda jest... A ta babka to mi chyba taka sama wyszła! Następnym razem dodam ciut mniej cukru. Minimalnie... Nawet sobie kupiłam dzisiaj silikonową formę do babki, bo nie wierząc we własne siły nie kupowałam wcześniej i tę upiekłam w zwykłej prostokątnej i w takich malutkich. Chcecie posłuchać mojego brachola? Prowadzi audycje tutaj http://www.radiorevolta.eu/news.php i jest jednym z założycieli tego radia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 10.04.2011 19:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2011 Nie wiem, czy przy szalonej prędkości mojego netu coś sensownego usłyszę, ale przechodzę na stronę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 10.04.2011 19:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2011 Teraz brachol nie prowadzi - skończył o 21, ale czasem można na niego trafić. Muzyka... specyficzna. Jakiś czas temu nasze gusta się rozeszły, bo on poszedł dalej niż ja, ale zahartowana jestem, więc od czasu do czasu mogę posłuchać. A my się dzisiaj odchamialiśmy w teatrze na spektaklu dla dzieci wprawdzie, ale... norweskim. Norwegowie występowali, baśń norweską wystawiali po... angielsku. Wero rozumiała prawie wszystko, Magda łapała, o co chodzi, a Małgo trochę tłumaczyłam (bo ja, podobnie jak Magda, wiedziałam, o co chodzi ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.