Agduś 28.04.2011 20:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2011 Wusia, ja tam lubiłam ludzi szokować (Młoda ma to po mnie), no ale musiałam się zazwyczaj bardziej wysilać niż zwyczajnie bułkę z jogurtem na ulicy wcinać. No szok, co potrafi zszokować! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 28.04.2011 20:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2011 Pomyślę o tych sasankach. Szanowny obiecał, że po powrocie zacznie przygotowywać mi miejsce pod ogródek na starych fundamentach - na razie mam tylko nikłą wizję, ale to już coś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 28.04.2011 20:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2011 Znaczy gdzie? W miejscu gniota garażowego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 28.04.2011 20:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2011 wiesz Aguś mnie to generalnie wisi co ludzie mówią i myślą o mnie ale po prostu dziwiło mnie że ich dziwi że bułę z jogurtem na ulicy jem ale pijak rzygający na trawniku to już nie dziwił Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 28.04.2011 20:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2011 Dokładnie! Przy starym murze będzie małe zadaszenie z ławami, stołem (jasoooo, kiedy????) i ognisko, a na drugiej połowie roślinki - za cholerę nie wiem jakie, ale się dowiem!!! Chcę, żeby tak jakoś skomponować to wszystko, żeby od wiosny do jesieni coś kwitło .... chyba muszę pogadać z naszym sąsiadującym ogrodnikiem-pasjonatem! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 28.04.2011 21:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2011 Wusia, no właśnie! I facet całkiem trzeźwy lejący gdzie popadnie jak - nie obrażając psa - pies, też nikogo nie dziwi. Braza, proponuję jeszcze hamaczki pod daszkiem. Rozmarzyłam się... A to ognisko to nie zrobi kurnej chaty pod daszkiem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 28.04.2011 21:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2011 Nieeee, ognicho będzie od daszku oddalone, tak bliżej środka i do tego z prawdziwego zdarzenia, czyli to co ostatnio lubię najbardziej - ukamieniowane Hamaczki .... czy Tobie Szanowna Koleżanko wydaje się, że tam hektary są???? A gdzie ja Ci te hamaczki zawieszę, co??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 28.04.2011 21:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2011 No przecież tylko od Ciebie zależy, jaki duży daszek będzie!Ja tak planuję nasz taras - brakuje mu dachu i pieca z wędzarnią. Tylko... A ognisko jest pod brzozami. I tak w zeszłym roku komary nie pozawalały wyjść z domu po południu, więc ognisk nie było. Tylko badyle po zimie tam spaliłam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 28.04.2011 21:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2011 Gdyby ode mnie zależała wielkość daszku, co całe podwórko byłoby zadaszone - to może i lepiej, że nie zależy .... Idę spać, katar mnie pokonał!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 28.04.2011 21:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2011 (edytowane) Czemu nie? Całe zadaszone i najlepiej ze ściankami - ale by Ci się metraż powiększył! Hala by była i stajnia od razu... I jakaś świetlica... Lecz katar czosnkiem! A mnie pokonuje ratafia. Chyba też idę spać. A! Zapomniałam pochwalić moją Pierworodną, która odkryła swoje drugie ja jako skutek uboczny przemożnego pragnienia nowego telefonu. O to nowe ja bardzo mi się podoba! Nowy telefon jest, a nowe ja zostało z nami! Aż boję się napisać, że może zostanie na zawsze. Ale fajnie by było... Edytowane 28 Kwietnia 2011 przez Agduś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 29.04.2011 17:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2011 Czyżby posprzątała .... Hala by była i stajnia od razu... I jakaś świetlica... Teraz to ja się rozmarzyłam ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 29.04.2011 20:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2011 Agduś no to teraz kombinuj jak ten błogostan utrzymać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 04.05.2011 08:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2011 No taaaaak... Szósta strona... Nikt mnie nie kocha!!!! Buuuu!!! Posprzątała? Nie! To by było za wiele. No ale bałagan jest jakby mniejszy i wola sprzątnięcia go przynajmniej deklarowana. Jak Wam minął majowy weekend?Ja się powtarzam co roku - w górach było bosko!!! I pogoda dopisała, może poza pierwszym dniem, kiedy to o mało burze nas nie przegoniły w doliny. Na szczęście burze sobie poszły i dotarliśmy na Turbacz. W niedzielę trochę popadało, ale znów mieliśmy szczęście, bo zaczęło kropić akurat w chwili, kiedy dotarliśmy do Przełęczy Knurowskiej, gdzie przeczekaliśmy ulewę przy herbatce i cieście. Do drugiego noclegu doszliśmy w lekkim deszczyku, który zaczął padać znów tuż przed celem. Za to w poniedziałek było idealnie - słonecznie i chłodno - żeby przejść najdłuższy odcinek (7 godzin marszu + dwie przerwy po pół godziny) z Studzionek do Krościenka. I tak głównym szlakiem pokonaliśmy całe Gorce. A wczoraj, wbrew prognozom, zdążyliśmy w słońcu i zimnym wietrze wejść na Sokolicę, odwiedzić Niedzicę i Czorsztyn. Zdjęcia będą w blogu, bo mi się nie chce hostingować. Wczoraj u nas lało i było zimno. Miałam nawet nadzieję, że pogoda usprawiedliwi moje dzisiejsze nicnierobienie w ogrodzie, ale od rana słonko świeci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 04.05.2011 09:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2011 Ja mogę nic nie robić - zimno, wieje i śnieg pada! Czuję się usprawiedliwiona! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 04.05.2011 14:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2011 No taaaaak... Szósta strona... Nikt mnie nie kocha!!!! Buuuu!!! tam zaraz nie kocha, wiedzieliśmy, że nie masz neta w plecaku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 04.05.2011 15:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2011 Aguś mnie też nikt tydzień nie odwiedził i nie płaczę ciesz się że pogodę na majówce mieliście:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 04.05.2011 16:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2011 Czy ja gdzieś napisałam albo powiedziałam, że kogoś nie kocham http://www.emotka.pl/emotikony/emocje/143.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 04.05.2011 18:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2011 tam zaraz nie kocha, wiedzieliśmy, że nie masz neta w plecaku Żebyś się nie zdziwił! Ja wprawdzie nie, ale Pierworodna i Małż tak. W telefonach. A w schronisku na Turbaczu teoretycznie latało WiFi. Teoretycznie, bo ludzi był tłum i pewnie wielu usiłowało skorzystać. Właśnie dzwonili z TVN, że Młoda zagra. Jutro po południu próba, w poniedziałek rano nagranie. Przerąbane, bo jutro wieczorem ma jechać z klasą do teatru. Pojedzie prosto z próby, więc Andrzej ma utrzymanie jako szofer do wieczora. Próba na peryferiach, teatr w centrum... Dobrze, że chociaż nagranie stosunkowo niedaleko Andrzejowej pracy, to pojadą rano razem. Braza, jesteś usprawiedliwiona. Ja nie, ale mi się nie chciało. Poza tym tylko na rowerze mogę jeździć, bo mnie nogi znów nap...ją. Ciekawostka, że po górach mogę chodzić, a po płaskim nie! Wusia, taż ja się cieszę z tej pogody jakby mi kto w kieszeń napluł! Zazwyczaj majówki skracaliśmy o dzień z powodu pogody. A teraz wytrzymała do ostatniej chwili! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 04.05.2011 18:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2011 PS Jutro przed południem ma padać u nas. To i dobrze - będzie pretekst, żeby wpaść do koleżanki na kawę zamiast pielić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 04.05.2011 19:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2011 A ja znowu zakrywam kwiatki. Zakryj kwiatki- odkryj kwiatki.. Ale mi żal, bo podmarzły, może jak je dopieszczę, to odbiją. Co za porąbana pogoda. Ale pielić nie potrzeba. Znaczy nie da się, to prawda. A jak młoda? Cieszy się, że gra, czy uważa to za oczywiste? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.