Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Od kwietnia do ... zimy (jesieni?) - co Wy na to?


Agduś

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 18,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Agduś

    6399

  • braza

    3720

  • wu

    1845

  • DPS

    1552

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

A jakże, mam: bulterier w paski, ze skrzydłami i potężnym zdalnie sterowanym żądłem pod ogonem!! Ha!!! Jestem pod wrażeniem naszej pomysłowości!!!

 

:o :o :o ja też :wink: :lol: :lol:

 

Brazunia po burzy wychodzi słońce, a pech czy dół nie trwa wiecznie :wink: ...i całe szczęście :roll: :wink:

 

Wiem coś o tym :-? :oops: i dlatego jestem całym sercem z Tobą :D

nie jest łatwo :( ... ale będzie dobrze 8) :D ja Ci to mówię :wink: :lol:

 

Agduś piękne zdjęcia 8) :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bulterier plujący jadem osy? Bulterier z jadem w ogonie? Osa o szczękach bulteriera? Bulterier w paski? Osa z pysiem bulteriera? W dodatku karmiące się gnidami?

Jakieś inne propozycje?

 

No kurna, znów oplułam monitor!!! :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamontuj sobie wycieraczkę. Ostatnio, z braku czasu, zaczynam popadać w lekki obłęd, więc wpadam tu się odstresować i wrócić do równowagi psychicznej, a te próby objawiają się wysokim poziomem abstrakcji. Szkoda, że nie mam czasu na RW...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jakże, mam: bulterier w paski, ze skrzydłami i potężnym zdalnie sterowanym żądłem pod ogonem!! Ha!!! Jestem pod wrażeniem naszej pomysłowości!!!

TYlko pozostaje pytanie: Czy Ty się w TO zmienisz, czy jedynie będziesz dysponowała taką bronią???

Ja osobiście delikatnie sugeruję to drugie rozwiązanie, no chyba, ze masz CAŁKOWITĄ PEWNOŚĆ, że ta przemiana jest procesem w pełni odwracalnym.

Z drugiej strony pierwsza opcja byłaby niewątpliwie skuteczniejsza, zwłaszcza, gdyby udało Ci się zachować jakiś własny rys twarzy, żeby dłużnicy-gnidy Cię poznali. Mniemam, że takie spotkanie wywarłoby na nich niezatarte wrażenie. Sądząc po ich dotychczasowym zachowaniu, są na tyle odporni psychicznie, że może nie zwariowaliby od razu i zdążyliby spłacić dług.

A swoją drogą zaczęłam się zastawnawiać, jak byś wyglądała, gdyby jednak ten proces nie był w pełni odwracalny?

Bzzzz hauhaubzzzzhau!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamontuj sobie wycieraczkę. Ostatnio, z braku czasu, zaczynam popadać w lekki obłęd, więc wpadam tu się odstresować i wrócić do równowagi psychicznej, a te próby objawiają się wysokim poziomem abstrakcji. Szkoda, że nie mam czasu na RW...

Czasem warto odżałować troszeczkę czasu, zwłaszcza wieczorkiem jakieś 20 minutek do pół godziny - właśnie na RW. Znakomicie poprawia nastrój i naprawdę fajni ludzie tam bywają. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, bo czasem wpadam poczytać, ale właśnie wieczorem mam beznadziejne połączenie, więc czekam godzinę na otwarcie się każdej strony :evil: . Za to teraz , pod tym, co muszę robić, mam otwarte forum i od czasu do czasu, kiedy oczy mi wypływają od literowania niemieckich słów zapisanych czcionką "8", zaglądam na forum dla poratowania zdrowia psychicznego. Coby było jasne - niemieckiego nie znam ni w ząb, a muszę sprawdzić przypisy, które roją się od niemieckich tytułów! Biorąc pod uwagę długość słów w tym pogańskim języku... wrrrr!

 

A tak, swoją drogą, to gdzie wcięło Brazę? Czyżby od rana szukała działki?

A może poleciała do dłużników?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już jestem!!! A oskę sobie do ulubionych dołączyłam :D

 

Byłam u Pani Mecenas. Bank się trochę opóźnia w swoich działaniach i należało mu (temu bankowi) przyspieszyć odrobine ruchy. Znowu jakąś fuzję szykują i Wielki Pan Derektor za grosz czasu nie miał na złożenie podpisu pod gotowym już pismem do mnie :evil: Przy mnie obiecał solennie że dzisiaj, najpóźniej jutro pismo wyjdzie.

 

Co dalej, zobaczymy. Sprawa z odzyskaniem pieniędzy poza komornikiem raczej niestety beznadziejna :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z żenadą pod tytułem RW jest tak, że na mnie działa jak dobre środki odczulające na całą beznadziejność sytuacji. A dostrzegam tę beznadziejność bardzo wyraźnie i muszę sobie jakoś pomóc, bo inaczej oddział psychiatryczny zaoferuje mi swoje usługi!!

Utopię bezpowrotnie kupę szmalu i to mnie wk...wia!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... oddział psychiatryczny zaoferuje mi swoje usługi!!

Utopię bezpowrotnie kupę szmalu i to mnie wk...wia!!!!!

 

Brazunia, przecież jakby to Ciebie nie wk.....wiało to dopiero trzeba by o psychiatryku myśleć!!! :o

Czasami ludzie nas tak boleśnie uczą, żeby za nic im nie ufać. I nic na to się nie poradzi. I ta bezradność jest najbardziej wk.....jąca. :evil:

I tak Cię kochamy i będziemy z Tobą. Aż zbudujesz. Zobaczysz. :D 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... oddział psychiatryczny zaoferuje mi swoje usługi!!

Utopię bezpowrotnie kupę szmalu i to mnie wk...wia!!!!!

 

Brazunia, przecież jakby to Ciebie nie wk.....wiało to dopiero trzeba by o psychiatryku myśleć!!! :o

Czasami ludzie nas tak boleśnie uczą, żeby za nic im nie ufać. I nic na to się nie poradzi. I ta bezradność jest najbardziej wk.....jąca. :evil:

I tak Cię kochamy i będziemy z Tobą. Aż zbudujesz. Zobaczysz. :D 8)

 

Dobrze mówi!!! Wódki jej dać!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... oddział psychiatryczny zaoferuje mi swoje usługi!!

Utopię bezpowrotnie kupę szmalu i to mnie wk...wia!!!!!

 

Brazunia, przecież jakby to Ciebie nie wk.....wiało to dopiero trzeba by o psychiatryku myśleć!!! :o

Czasami ludzie nas tak boleśnie uczą, żeby za nic im nie ufać. I nic na to się nie poradzi. I ta bezradność jest najbardziej wk.....jąca. :evil:

I tak Cię kochamy i będziemy z Tobą. Aż zbudujesz. Zobaczysz. :D 8)

 

Dobrze mówi!!! Wódki jej dać!!!

Tak!!! :D Tak!!! :D Tak!!! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się właśnie czerwonym winkiem raczę z okazji tej, że skończyłam właśnie bardziej upierdliwą pracę (przed chwilą). Jutro zawożę ją do Krakowa i... wieczorkiem kończę tę milszą robotę. Ciekawe, czy dostanę coś nowego, ale nawet, jeżeli nie, to i tak mam coś, w co się sama władowałam dobrowolnie i za friko - taka społecznica ze mnie!

 

A przy okazji - Depeesiu, Ty na pewno wiesz, czy można i jak można, bo pewnie można, przechować chryzantemy do przyszłego roku tak, żeby mi ruszyły wiosną zielonym do góry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jeszcze zależy jakie chryzantemy. Jeśli kupiłaś u ogrodnika lub w kwiaciarni to zapewne takie, które w gruncie nie przezimują. Wtedy wyjście masz jedno - zapewnić im dodatnią temperaturę aż do wiosny i wiosną roślinę mateczną spróbować zasilić, podlewać i silnie przyciąć, żeby odbiła silnymi pędami, a obciete pędy potraktować jak sadzonki i dać od razu do ziemi do doniczek - wtedy będziesz miała ich więcej i będziesz zabezpieczona, jesli roślina mateczna padnie. Możesz spróbować dać ją do piwnicy pod okienko i bardzo oszczędnie podlewać - tylko tyle, żeby nie padła, 2 lub 3 razy przez całą zimę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...