DPS 07.11.2007 18:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2007 Wszelkie zabiegi agrotechniczne to wiosną. Teraz dbaj o to, żeby nocny mróz nie załatwił ich. Przed mrozem daj na strych i patrz, żeby tak całkowicie nie przeschły. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 08.11.2007 08:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2007 Zrobi się! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 08.11.2007 08:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2007 Zrobi się! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sail 08.11.2007 09:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2007 Witaj Agduś! Dawno mnie tu nie było więc wetnę się z pytaniem Jaką macie moc pompy ciepła i powierzchnię domu? Namieszał mi ostatnio facet, bo z moich wyliczeń wynika, że 7 kW powinno mi wystarczyć, a gość twierdzi, że to dużo za mało.... Ale on jest chyba jeszcze z epoki innego budownictwa.... Twoje dane są dla mnie o tyle ciekawe, że też mam silikat+planuje 15-16 cm styropianu (tyle, że raczej zwykłego) i wentylację z odzyskiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 08.11.2007 11:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2007 Ależ proszę bardzo, możesz się wcinać Nasz pompa to: SIRIUS S2-7 D-X. Powierzchnia ogrzewana domu - 156 m2 (poddasze liczone po podłogach). Zanim kupisz styropian grubości 16 cm, poszukaj listwy startowej, bo my mieliśmy z tym kłopoty. TYlko jeden sklep to miał. Za to blisko, bo w Wieliczce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 08.11.2007 11:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2007 Dzień dobry! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sail 08.11.2007 12:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2007 Ależ proszę bardzo, możesz się wcinać Nasz pompa to: SIRIUS S2-7 D-X. Powierzchnia ogrzewana domu - 156 m2 (poddasze liczone po podłogach). Zanim kupisz styropian grubości 16 cm, poszukaj listwy startowej, bo my mieliśmy z tym kłopoty. TYlko jeden sklep to miał. Za to blisko, bo w Wieliczce. Dzięki serdeczne! Czyli pompa 7 kW. Ja mam jakieś 170 m2 a zapotrzebowanie wychodzi mi w okolicach 5,5 kW + CWU - więc też chciałem dać 7 kW. Niektórym się to w głowach nie mieści - chcieliby dawać po 100W/m2 Dzięki za uwagę o listwach - jeśli będę mieć problem to zgłoszę się po namiary Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 08.11.2007 17:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2007 Dzień dobry! Dobry wieczór! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 08.11.2007 17:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2007 Dzień dobry! Dobry wieczór! Niezły za... dzisiaj chyba miałaś? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 08.11.2007 17:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2007 A nawet nie... Wczoraj zawiozłam jedną robotę do Krakowa, posiedziałam z ciocią w kawiarni przy herbatce i ciachu (a miałam się odchudzać ) i wróciłam, coby odebrać dzieci z przedszkola. W przyszłym tygodniu jeszcze jeden wyjazd z tym, co mam teraz zrobić, ale to juz sama przyjemność w porównaniu z tą poprzednią pracą. A potem już moja społeczna praca, a właściwie przygotowanie do niej. Dzisiaj tylko zagipsowałam rowek w ścianie. Wczoraj Andrzej przeniósł czujnik temperatury dalej od kominka i teraz już możemy palić... w zimne dni. Do tej pory zapalenie w kominku oszukiwało czujnik, więc, gdy kominek grzał, w domu było zimniej, bo sie podłogówka nie włączała. Żeby było śmieszniej, ja już ten rowek gipsowałam starannie i pracowicie. Udało mi się, bo nawet śladu nie było widać! Za pierwszym razem gipsowałam go po położeniu w nim kabla, a dzisiaj po wyjęciu tegoż. Potem posadziłam dwie "róże cukrowe" przy płocie i tyle było ciekawych rzeczy do zrobienia. Reszta zbyt przyziemna, żeby o tym pisać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 08.11.2007 17:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2007 Tego kominka to ja zazdroszczę wszystkim, którzy mogą przy nim posiedzieć!!!! Ale w pozytywnym znaczeniu słowa "zazdrościć" Ja właśnie "popełniłam" 2 maski teatralne Starożytnej Grecji na historię. Nie jestem z siebie zadowolona, ale też i nie za bardzo chciało mi się w to bawić Róża cukrowa Jak to wygląda, nazwa brzmi bardzo przyjemnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 08.11.2007 19:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2007 To taki gatunek dzikiej róży, z której robi się pyszną konfiturę z płatków. Na pewno jadłaś w pączkach z dobrej cukierni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 08.11.2007 19:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2007 To taki gatunek dzikiej róży, z której robi się pyszną konfiturę z płatków. Na pewno jadłaś w pączkach z dobrej cukierni. Hmmyyy .. właśnie ... no, jakby to powiedzieć ... ja z reguły nie jadam pączków Czasami zdarza mi się odejść od tej reguły, ale to, co było w środku na konfiturę z płatków róży to mi raczej nie wyglądało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 08.11.2007 19:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2007 Jak urosną i Agduś zrobi, to na pewno da Ci spróbować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 08.11.2007 19:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2007 Jak urosną i Agduś zrobi, to na pewno da Ci spróbować. Chyba tak .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 09.11.2007 08:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2007 Żeby było śmieszniej, to ja... nie lubię konfitury z róży. Ale mogę robić dla innych.Kiedyś, podczas pobytu nad morzem, gospodyni nauczyła nas robić syrop z płatków róży. Nawet nam smakował, więc następnego dnia nazbieralismy ekologicznie czystych płatków z róż rosnących za wydmami. POtem do później nocy przerabialiśmy je na syrop. Jednak po powrocie do domu okazało się, że smak tego syropu szybko się nam znudził, więc obdarowałam nim sąsiadkę - wielbicielkę różanych smaków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 09.11.2007 11:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2007 O!!! A pamiętasz może przepis? Niekoniecznie dokładne proporcje, ale "ideę" procesu przetwórczego? Chętnie bym coś takiego zrobiła w przyszłym roku! Robię syropy z czarnego bzu i mniszka lekarskiego, więc i ten pewnie by u nas pasował. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 09.11.2007 13:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2007 O ile dobrze pamiętam, to idea była prosta i "kompotowa", bo te płatki się wygotowywało (krótko), odcedzało, dosładzało, zakwaszało (kwasek cytrynowy lub sok z cytryny) i tyle. Albo gotowało od razu w słodkim syropie? A może tylko przelewało wrzątkiem? Mogę jeszcze zapytać teściową, bo ona wtedy z nami była i też robiła te syropy. Przed przyszłym sezonem na pewno zdążę podać Ci jej wersję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 09.11.2007 16:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2007 No to ja bardzo wdzięczna będę i Tobie, i Teściowej! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 11.11.2007 15:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2007 Pewnie zaraz będziemy obdzwaniać babcie, bo się dziewczyny muszą pochwalić, to i przy okazji zapytam o te płatki róż (chyba się je zalewało małą ilością wrzątku i odcedzało). Dziewczyny (wszystkie 3) startowały dzisiaj w Biegu Niepodległości. Weronika zajęła pierwsze miejsce. Madzia była pokrzywdzona, bo nie zrobili kategorii wiekowej dla przedszkolaków i startowała z klasami 1 - 4, więc nie miała szans (była jedyną zapisaną dziewczynką z przedszkola). A wyprzedziła inne dziewczynki jej wzrostu! Małgo była jedynym trzylatkiem, więc dostała puchar dla najmłodszego uczestnika biegu. Wyobraźcie sobie, że trasę 1000 metrów całą przebiegła! Ja bym zdechła pewnie po 300 metrach . Dobrze, że to Andrzej z nią biegł. A wcześniej miały ubaw, bo wypuszczały baloniki (w sumie było ich 8000) z helem (oczywiście białe i czerwone) i udzielały wywiadu dla jakiejś telewizji (Andrzej nie sprawdził - a co będzie, jeżeli się okaże, że to TV "Trwam"? ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.