Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Od kwietnia do ... zimy (jesieni?) - co Wy na to?


Agduś

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 18,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Agduś

    6399

  • braza

    3720

  • wu

    1845

  • DPS

    1552

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Eee tam piękną. Piękną to niedawno miała Braza. Aż się dziwiłam, że nikt nie wspomniał na niej o siłach nieczystych.

 

Mnie się nie chciało palić. Gdybym miała kominek w sypialni, to co inszego. No ale musiałby być maleńki, żebyśmy się nie upiekli zaraz po rozpaleniu w nim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O siłach nieczystych z okazji 1333 też pomyślałam, ale jakoś tak wolałam przemilczeć ... diabli wiedzą, kto to czyta oprócz nas ...

 

Na razie jestem zdrowa ... jeśli jutro coś mnie złapie, to jak bony dyny zacznę bojkot ...

 

P.S. Zdróweczka życzę!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaprawdę powiadam Wam, nie chcecie mnie dzisiaj usłyszeć!!! Mój głos osiągnął rejestry dostępne jedynie wytrwałym konsumentom napojów wyskokowych niedostępnych w dziale monopolowym żadnego szanującego się sklepu. Jak ja tego nie lubię!!! Co się odezwę, to zaskoczony rozmówca rzuca we mnie spojrzeniem pełnym grozy, albo rzuca słuchawką telefonu. A właśnie muszę akurat teraz całe mnóstwo rzeczy omawiać, uzgadniać, dogadywać, przekazywać... No koszmar jakiś!

Z wrażeni nawet byłam rozsądna i zamiast dyrdać się na rowerze, wyciągnęłam autosa z garażu. Samokrytycznie wspomnę, że wczoraj się dyrdałam na rowerze w mżawce paskudnej przez cały dzień. Wiem, gupia jezdem.

Ewa, miałaś oczywiście rację z tymi lodami - wirusy z radosną pieśnią na ustach rzuciły się do rozmnażania i grubą warstwą pokryły moje gardło od środka. Przy okazji przestało boleć, ale za to te efekty dźwiękowe....

Uwaga, znów zieję czosnkiem!

 

No, ktoś został, czy wszyscy uciekli po takim wstępie?

 

Braza, u mnie to Ty miałaś stronę 666, bo ja wróciłam do starych dobrych ustawień strony.

 

Kurczę, za mocne to mleko z czosnkiem Andrzej mi zrobił - mało pawia nie puściłam po pierwszym łyku. Trza rozmleczyć (bo nie rozwodnić przecież).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko, że wytrzymam, wszystko byle od Ciebie! :lol2:

No cóz - nie powiem Ci, żeś goopia, bo sama się przyznałaś, Ewy nie słuchałas i efekty są.

U nas pogoda piękna, słoneczko, ciepłe dni, takoż mamy jeszcze daleko do chorób jesiennych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Depsia, taż ja żarłam te lody wiedząc, co mnie czeka. Lodami kuruję się wtedy, kiedy przy przełykaniu śliny gałki wychodzą mi z orbit i zatrzymują się na patrzałkach. Z pełną świadomością efektów.

U nas dzisiaj pochmurno ale ciepło i nie padało. Nie mam pojęcia, skąd mi się ta cholera przypałętała.

 

Wusia Capivitu spróbuję. Jutro kupię. Emska to płukanie gardła? Odpada. Nigdy się tego nie nauczyłam. Albo przepłuczę zęby, albo połknę. Innej opcji nie ma.

 

Zakopałam się w pokoju z mamitopkiem, kiedy tylko Andrzej wrócił z pracy. Efekty widać od razu - dziecka powinny być już od 40 minut w łóżkach. 10 minut temu powinno się zakończyć półgodzinne głośne czytanie Króla Maciusia (z racji mojego wyciszenia w wykonaniu Andrzeja). I co? I bulba! Dziecka dokładnie od pół godziny się myją (razem) wesoło. Gdybym ich pół godziny temu nie pogoniła, to by nadal siedziały na dole przed telewizorem.

Podobno nie ma ludzi niezastąpionych... Cholera, czemu mnie nikt nie może zastąpić???!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A bo się stresujesz zupełnie bez sensu, jakby najważniejsze było to, o której dziecka myć się będą ... Zianie czosnkiem mi nie przeszkadza, ziej sobie na zdrowie. A Capivit A+E też polecam - rozgryzanie absolutnie konieczne. Brałam po kilka dziennie i już po dwóch dniach panowie zaopatrujący się w napoje wyskokowe niekoniecznie w szanujących się sklepach monopolowych przestali patrzeć na mnie porozumiewawczo i jak na swoją ...:yes:

 

Ponoć 3 trójki to też cyfry sił nie z tej ziemi ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łyknęłam tranu. Paskudztwo. Małgo łyka codziennie, bo od darcie się w przedszkolu miała chroniczną chrypkę. Laryngolog zauważyła guzki na strunach głosowych i niedomykanie się tychże (znaczy strun, a nie guzków). Kazała łykać tran w płynie. Passskudztwo! Poszłam w ślady córki. To emskie mnie nie przekonuje, ale poczekam do jutra. Jeżeli nie będę mniej chrypiała, to kto wie.

Kiedy pracowałam w szkole, potrafiłam się doprowadzić do całkowitego zaniku głosu, bo popieprzony stachanowiec ze mnie był i zwolnień lekarskich nie uznawałam. Łaziłam i chrypiałam do uczniów, póki mnie było słychać, czasem przechodziło (acz ciągnęło się dwa miesiące), czasem milkłam i chcąc, nie chcąc szłam na zwolnienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...