DPS 21.10.2011 15:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2011 A nie zapomnij zdjęcia zrobić, ja bardzo chcę zobaczyć, jak Ty okiem kopiesz!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 21.10.2011 18:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2011 nooooooooo też bym to chętnie obejrzała:lol: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 22.10.2011 19:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2011 Ale Wy wymagające jesteście, jak mogę zrobić zdjęcie mając wolne tylko jedno oko???? Nie kopałam, uzupełniałam energię, piękne słoneczko miałam!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 22.10.2011 22:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2011 Zrobiłam dzisiaj pięć słoików dyni marynowanej. Zastanawiam się, czy robić więcej, bo nie wiem, czy komuś posmakuje. A jeżeli nie robić, to co z pozostałymi dyniami? Od przybytku głowa boli... W piątek zgrilowałam dynię w piekarniku. Całkiem dobra była, ale najmłodszy tyfusek po awanturze spróbował maleńki kawałeczek i przełknął walcząc z odruchami wymiotnymi. Starsze zjadły.Co by tu jeszcze...? Znaczy z dynią zrobić... Mam zamiar usmażyć w głębokim tłuszczu. Żadnych dżemów nie zrobię, bo do mnie zupełnie nie przemawiają. "Normalne" rzadko jadam, a co dopiero takie dziwne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 22.10.2011 23:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2011 Lodówki sobie oglądam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 22.10.2011 23:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2011 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 22.10.2011 23:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2011 (edytowane) Czemu te zdjęcia takie małe? I co to za firma: Smeg? Z ciekawości pytam, bo te kolorowe lodówki to strasznie drogie są, chociaż właściwościami nie zawsze zachwycają i nie zawsze przebijają znacznie tańsze białe. Edytowane 22 Października 2011 przez Agduś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 22.10.2011 23:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2011 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
misie.zelki 22.10.2011 23:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2011 Zrobiłam dzisiaj pięć słoików dyni marynowanej. Zastanawiam się, czy robić więcej, bo nie wiem, czy komuś posmakuje. A jeżeli nie robić, to co z pozostałymi dyniami? Od przybytku głowa boli... W piątek zgrilowałam dynię w piekarniku. Całkiem dobra była, ale najmłodszy tyfusek po awanturze spróbował maleńki kawałeczek i przełknął walcząc z odruchami wymiotnymi. Starsze zjadły. Co by tu jeszcze...? Znaczy z dynią zrobić... Mam zamiar usmażyć w głębokim tłuszczu. Żadnych dżemów nie zrobię, bo do mnie zupełnie nie przemawiają. "Normalne" rzadko jadam, a co dopiero takie dziwne. Jak mi zostaje dynia, to kroję ją w kosteczki 1x1 cm i zamrażam. Po dyniowym sezonie bez problemu mogę robić pysssszną zupę-krem z dyni i pomidorami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 23.10.2011 00:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2011 Znam tę zupę. Pyyyszna jest. Miałam zamiar ugotować ją i zamrozić na zimę. Pewnie jednak część dyni rzeczywiście zamrożę w kosteczkach, bo tak łatwiej i mniej miejsca zajmie w zamrażarce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
misie.zelki 23.10.2011 10:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2011 polecam rowniez placki z dyni/cukinii/kabaczka/ scieram na duzych oczkach, dodaje jajko i make (jak na ziemniaczane) albo nalesnikowe ciasto - racuszki z dynia niedlugo jade do znajomej, zostawila mi wieeelka dynie, musze tyko miejsce w zamrazalniku zrobic mniam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 23.10.2011 16:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2011 dynię to ja bym mogła zaadoptować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 23.10.2011 17:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2011 Misie.zelki - dzięki za rady. Tych placków na pewno spróbuję, bo brzmią smacznie. Co do racuchów, to nie jestem pewna, tym bardziej, że racuchy to specjalność mojego ślubnego i ja nie nauczyłam się ich robić. Może jednak, gdyby smażył je zanim wszystkie dynie przerobię, wrzucę na próbę w jednego kawałek dyni? Wusia, nie masz od mnie daleko, a ja mam dynie... Mogę się podzielić! Zupełnie przypadkiem wpadłam do Vision Expressu. Byliśmy z dzieckami w kinie, filmy mijały się o godzinę (małe były na Panu Popperze i jego pingwinach, ja z dużą na Trzech muszkieterach), a moje okulary są strasznie porysowane. Wprawdzie robiłam sobie wiosną przeciwsłoneczne w czasie promocji 3 w cenie jednych, ale wtedy jedne fundnęliśmy teściowej, a jedne dałam Młodej, która marzyła o zerówkach. No właśnie - od wiosny do dzisiaj poleciało mi pół dioptrii w lewym oku? A przecież od lat wada mi się nie zmienia! Albo ostatnie dwa razy trafiałam na okulistkę, która uważała, że różnicę między jednym a drugim okiem należy niwelować, dając zbyt słabe szkoło na słabsze oko, albo rzeczywiście wzrok mi się pogorszył. Nie podobały Wam się lodówki?A jaki piękny czajnik sobie kupiliśmy! Stary zaczął przeciekać na potęgę, więc trza było nowy nabyć. Plastikowych nie lubię, bo woda jedzie plastikiem nawet po dłuuuugim użytkowaniu. Chociaż jeden plastikowy mi się podobał nawet. Czarno-bordowy. Metalowych było kilka - zwykłych i całkiem ładnych. Najpierw spodobał nam się ceramiczny. Malutki, zgrabny, coś jak czajniczek do herbaty - taki, jaki stawia się z herbatą na stole. Jeno obawy budziła jego nietrwałość - widziałam obity dzióbek, ucho, pokrywkę... No i nie było tej wersji zdobienia, która mi się podobała. Był jeszcze całkiem czarny innej firmy - też śliczny. Wygrał większy, metalowo-szklany, w którym widać gotującą się wodę. Ładny jest i szybko gotuje. I jeszcze pochwalę się, że pokój Wero już prawie wytapetowany. Jutro dokończymy. Jeszcze miesiąc zajmie Młodej posprzątanie po remoncie i może w okolicach Bożego Narodzenia można będzie pokazać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 23.10.2011 18:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2011 mnie okuliści zepsuli oczy bo mendy społeczne nie widziały astygmatyzmu więc jak pacjent nie widzi wyraźnie to sruuuuuuuu mocniejsze szkła i teraz muszę mieć szkła mocniejsze niż mam rzeczywistą wadę wzroku:mad: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 23.10.2011 19:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2011 Lodówki ekstra, szczególnie pierwsza - ciekawe jak długo bym się myliła ....?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 23.10.2011 20:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2011 No, lodówki superowe, tylko czemu takie nieprzyzwoicie drogie??? Na razie upatrzyłam sobie dwie Bosha - jedna wyższa, druga niższa, ale i tak wyższa od naszej obecnej. I chyba ona nam by wystarczyła. Jedyne dwie na Ceneo z no frostem w granicach zadanej przeze mnie ceny (poniżej 1500 zł). W tym miesiącu trochę poszaleliśmy z wydatkami (dobrze, że Andrzej jakąś nagrodę dostał), ale może jeszcze przed świętami kupimy lodówkę... Pażywiom, pasmotrim... Tym bardziej, że Młodej trza wreszcie łóżko kupić. Już sobie upatrzyła taką śmieszną nietypową wersalkę. Indiana rozmyła się we mgle ze względu na cenę. Ja do tej pory miałam szczęście do okulistów. Od wielu lat chodzę do Vision Express. Nawet nie wiem, czy gdzie indziej jest taniej, czy drożej. Podoba mi się tam i już. Duży wybór oprawek w różnych cenach, do okulisty czasem można nawet z kopyta trafić (jak dzisiaj) i zawsze baaardzo miła obsługa, nawet, kiedy zaczynam poszukiwanie oprawek od uwagi, że te drogie mnie nie interesują. Za to na antyrefleksy daję się namówić. Raz trafiłam na okulistkę, która dała mi za mocne szkła (we Wrocławiu), ale poza tym zawsze wolały dać ciut słabsze niż za mocne. Ciekawa jestem, czy te pół dioptrii mi przybyło, czy dwa razy pod rząd trafiłam do takiej, która ma zasadę, żeby szkła nie różniły się za bardzo i przepisywała mi za słabe lewe. Teraz mam 0,75 różnicy, a szkło miałam tylko o 0,25 silniejsze. Przecież to i tak żadna różnica - moja ciocia ma 6 dioptrii różnicy i to już jest poważny problem, bo nie można jej skorygować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 24.10.2011 08:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2011 Fajna ta budka telefoniczna angielska, ale i tak do kuchni wolałabym białą - w razie zmiany dekoracji nie ma problemu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 24.10.2011 17:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2011 Budka telefoniczna jest świetna! Gdyby ktoś mi ją podarował, byłabym gotowa natychmiast zmienić wystrój kuchni, żeby pasował do lodówki. Kurde, mam wielkiego krwistego bąbla na spodzie stopy! Młoda po namyśle stwierdziła, że chyba jednak woli swoje wielkie stopy niż moje, bo może kiedyś wreszcie zaczną produkować masowo szpilki i inne damskie buty w wielkich rozmiarach, a butów, które by mnie nie obcierały - nigdy. Abstrahując od tych filozoficznych rozważań - jak ja mam jutro wszędzie biegać? DObrze, że pogoda ma być niezła, to gdzie się da pojadę na rowerze. Chi, chi, chi! Dzisiaj wszyscy przyglądali mi się z namysłem, a nikt nie zauważył, że to nowe okulary! A są zupełnie inne niż stare! I podobają mi się! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 24.10.2011 17:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2011 Nooooo... chciałabym Cię w nich zobaczyć .... Czyżbyś kupiła sobie nowe buty??? Współczuję .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 24.10.2011 17:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2011 Zobaczysz w grudniu - do tego czasu nie zmienię. Wcale nie nowe. Chodziłam już w nich i nie obcierały. Elegancka chciałam być, więc je założyłam, bo mają obcasy. Nie żeby jakieś szpile wielkie, ale takie trochę. No a na obcasach bardziej się obciąża palce i to przed nimi. Ale nic by nie było poza może większym zmęczeniem, gdyby mi się skarpetka nie przesunęła szwem w to miejsce przed palcami... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.