DPS 31.10.2011 07:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2011 Eee, no przecie to nie wojsko, nie ma obowiązku odmeldowywać się. Pewnie jest wszystko OK, po prostu nie ma czasu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 31.10.2011 12:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2011 Boszszsz... Jakiego ja dzisiaj mam lenia!!! Przedwczoraj sprzątanie na krakowskich cmentarzach, wczoraj wyjazd do Koniecpola, jutro trzy cmentarze w Krakowie... Ten jeden dzień wywalczyłam, żebyśmy nigdzie nie jeździli. I co? Zakupy trza było zrobić, coś w domu ogarnąć, dzieci pogonić do roboty, drzewo genealogiczne dla Magdy do szkoły na wielkim bristolu jeszcze musimy zrobić...Tak sobie westchnęłam dzisiaj, że chciałabym mieć jeden dzień nicnierobienia. Takiego totalnego jak u Brazy. I Andrzej stwierdził, że spróbujemy w niedzielę najbliższą. A teraz biorę się za składanie prania, bo mi jego góra niedługo okno zasłoni.Może wpadnę tu wieczorkiem. Chyba że zasnę po dobranocce... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 31.10.2011 13:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2011 U nas niedziela to naprawdę dzień święty - jest bezwzględny nakaz absolutnego lenistwa. WSZELKA aktywność jest uważana za nieprzestrzeganie przykazań. I ja się bardzo z tego cieszę! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 31.10.2011 17:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2011 Ja pracuję kiedy chcę, nieważne jaki to dzień!! Agduś, dawaj tu do mnie, totalnie sobie nicnieporobimy!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 31.10.2011 19:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2011 ja też bym chciała dzień nicnierobienia:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 31.10.2011 22:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2011 Nie widzę przeciwwskazań Wusiu:no: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 01.11.2011 10:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2011 Lubię nic nie robić, ale na dłuższą metę to umarłabym z nudów... Jakiś dzionek jednak - bardzo chętnie! Dlatego niedziela jest taka fajna! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 01.11.2011 12:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2011 Ja pracuję kiedy chcę, nieważne jaki to dzień!! O to to... też tak lubię najbardziej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 01.11.2011 19:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2011 No właśnie. Niby niedziela jest od nicnierobienia, ale... Niby wyjazd w odwiedziny to nie jest cośrobienie, chyba mieści się nawet w niegrzeszeniu pracą w dniu świętym, ale nie jest dniem odpoczynku na pewno. Też się staramy w niedzielę nie malować ścian, nie kosić trawy, nie remontować itp., bardziej dla zdrowia psychicznego i odpoczynku, ale coś tam zawsze trzeba zrobić - zakupy, obiad, odkurzyć po psie, sprawdzić lekcje... A ja bym chciała nicnierobić jak u Brazy, kiedy to nawet dziećmi się nie przejmowałyśmy, obiad zawsze jakoś sam się robił, a na zakupy szłyśmy bardziej dla spaceru niż z konieczności, bo gdyby nam się całkiem nie chciało, to by nas żadna siła do Czarnego nie pogoniła.W najbliższą niedzielę wstanę z łóżka dopiero, kiedy zgłodnieję. Obiad będzie wczorajszy albo zamówimy pizzę. Lekcje sprawdzę dzień wcześniej, po psie nie odkurzę, choćby prawdziwa piaskownica z niej spadła w holu! Tylko hamaka nie mam ani wściekle niewygodnych leżaczków... Ładnie na cmentarzach było! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 01.11.2011 20:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2011 Dzisiaj byłam na spacerze .... jesień to najwspanialsza malarka świata!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 01.11.2011 20:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2011 Ja też po spacerze.Przecudnie jest w lesie, po prostu brak słów. Agduś - plan na następną niedzielę baaaardzo chwalebny, tak właśnie należy postępować! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 01.11.2011 21:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2011 Myśmy pospacerowali po trzech cmentarzach. Dwa z nich są piękne, a trzeci wielki i całkiem nowy. I chociaż zadbany, zielony, to uroku nigdy nie będzie miał. Nigdy te współczesne groby i grobowce nie nabiorą szlachetności tych starych. Bez względu na to, czy są z lastrika, najdroższych marmurów czy proste ziemne w ogródku ze sztachet drewnianych, bez względu na to, ile kosztowały - nie mają szans! Dwa odwiedzamy rano, a jeden wieczorem, wracając z obiadu u cioci. I na wieczór wybieramy zawsze jeden z tych ładnych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 01.11.2011 21:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2011 Te wściekle niewygodne leżaczki mogę podesłać, ale hamaka nie oddam!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 01.11.2011 21:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2011 Hamaki mam, ale gdzie je powiesić w domu? Bo w ogrodzie to sobie już nie powiszę... Chociaż jeszcze całkiem ciepło jest jak na tę porę roku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 01.11.2011 22:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2011 A my po cmentarzu pojechaliśmy na Radogosz, tam było więzienie niemieckie a teraz jest muzeum. Pojechaliśmy, bo mój dziadek ma tam tablicę (zginął w Sztutchof, do Gdańska nie pojadę), postawiliśmy mu świeczkę. Jak patrzę na to więzienie / obóz to sobie obiecuję - nigdy nie dopuścić do władzy oszołomów. Żadnych. I to wbijam dziecku do glowy.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 02.11.2011 08:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2011 ....Jak patrzę na to więzienie / obóz to sobie obiecuję - nigdy nie dopuścić do władzy oszołomów. Żadnych. I to wbijam dziecku do glowy. Amen! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 02.11.2011 13:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2011 Ewa - no to blisko nam do siebie.Mój Dziadek został rozstrzelany w Piaśnicy, kaszubskim Katyniu. Ma tam swój osobny grób, jako jeden z nielicznych pośród 14.000 ofiar. Lasem Piaśnickim (miejsce kaźni) opiekuje sie właśnie Muzeum Stutthof.Może warto pomysleć i wybrac się kiedys razem...? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 02.11.2011 15:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2011 Moją najbliższą rodzinę wojna oszczędziła - przeżyli. Fakt, że tylko jeden dziadek był w wojsku i to krótko - po kampanii wrześniowej udało mu się uciec z transportu niemieckiego i wrócić do Krakowa. Potem starali się przeżyć - jedni w Krakowie, drudzy wyjechali z Wilna do rodzinnego majątku w Lucynce. Chyba w Krakowie było spokojniej, mimo że babcia ukrywała czas jakiś swoją koleżankę z pracy - Żydówkę, a potem szmuglowała żywność i tytoń ze wsi w wózku dziecięcym pod moją mamą. Na Wileńszczyźnie było głodno i biednie. No i wciąż musieli uciekać do lasu - to przed Niemcami, to przed Rosjanami (tych drugich bali się bardziej). Ale przeżyli (poza wujkiem ojca, który z typowo polską brawurą zwrócił się do znanej mu szlachcianki tańczącej z Rosjaninem "Wstyd, żeby polska szlachcianka z tą bolszewicką świnią tańczyła." - i tyle go rodzina widziała...).My zapalamy lampki na grobach żołnierzy wszelakich wojen. Kiedy jesteśmy w Koniecpolu, dziewczyny zawsze idą na grób z tabliczką "Żołnierze niemieccy" - zazwyczaj pusty lub prawie pusty. Kiedyś to sobie przemyślały i stwierdziły, że "przecież oni nie wszyscy szli na wojnę, bo chcieli, niektórzy byli zmuszani", no i zapalają tam też.Nie wierzę, żebym miała moc zapobieżenia dorwaniu się do władzy oszołomów, acz się staram. Bardziej liczę na to, że dzisiaj ludzie są zbyt leniwi i wygodni na wszczynanie wojen. Czyżby moja kolejna pochwała lenistwa? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 02.11.2011 15:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2011 A tak mniej patetycznie - pogoda się skiepściła. Mgła i zimno! Jakże się cieszę, że już mogę siedzieć w domu i nie muszę nigdzie wychodzić! Magdę odbierze po drodze Andrzej, a Małgo przywiezie tata jej koleżanki. A ja sobie siedzę na łóżeczku z mamitopkiem, pyszną herbatką z imbirem (no uzależniona jestem zupełnie - od jesieni do wiosny) i tylko jabłuszka mi trzeba, ale nie chce mi się iść na dół. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 02.11.2011 16:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2011 Kiedyś to sobie przemyślały i stwierdziły, że "przecież oni nie wszyscy szli na wojnę, bo chcieli, niektórzy byli zmuszani", ..... dzisiaj ludzie są zbyt leniwi i wygodni na wszczynanie wojen. Czyżby moja kolejna pochwała lenistwa? w takich wypadkach przypomina mi się eksperyment przeprowadzony w latach bodaj 70 w USA. Studentom powiedziano, że biorą udział w doświadczeniu, w którym mają porażać ochotników pradem (elektrowstrząsy) ale tylko do granicy bólu zeby tą granicę określić, czyli jak widać, że boli to mają wyłączyć, ale po cichu dostali pozwolenie na zwiększenie prądu. "Ochotnikami" byli aktorzy wcale niepodłączeni do prądu ale mieli wskaźniki, jak ich powinno boleć w zależności od stymulacji włączonej i udawali, że ich boli. Po kilku razach każdy student przekroczył próg bólu i zwiększał prąd mimo, że "ochotnicy" wili się na podłodze "z bólu". Nikt nie umiał potem powiedzieć, dlaczego to robił. Ogólne wytłumaczenie było - bo było mi wolno. Mimo, że żaden nie musiał, mógł tylko określić próg bólu. I każdy wiedział, że to ochotnika boli faktycznie a mimo to zwiększał prąd. Taki jest ten świat. lenistwo nie pomoże... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.