Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Od kwietnia do ... zimy (jesieni?) - co Wy na to?


Agduś

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 18,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Agduś

    6399

  • braza

    3720

  • wu

    1845

  • DPS

    1552

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ostro się przygotowywałam! Musimy zrobić u Małgo półki pod skosem i skrzynię na pościel. Co jakiś czas w sobotę powraca myśl, że trzeba się za to zabrać, ale nie mamy materiałów. No a szkoda soboty na jeżdżenie po sklepach i szukanie tanich klejonych desek... I tak kółko się zamyka. Zamykało. Wczoraj poświęciliśmy się i spędziliśmy właściwie cały dzień na zakupach. Belmeb - najlepszy w okolicy sklep z okuciami meblowymi - przeniesiono. Szukanie go zajęło czas dłuższy, bo niby adres mają od strony ul. Wielickiej, ale wjazd jest od Wodnej. Trzeba było zrobić dwie pętle po Wielickiej, na której nie można zawrócić. Potem Castorama i sprawdzenie cen desek. Liroy, w którym kupiliśmy większość materiałów bo były bardzo tanie deski klejone, i niespodziewanie dostaliśmy grzejnik konwektor jako premię za zakupy (o 20 zł przekroczyliśmy granicę ceny, powyżej której dawali ten grzejnik). Niestety ludzi oszaleli i na parkingu w Bonarce nie było miejsc. Zaparkowaliśmy na dole, ale później Andrzej musiał podjechać pod Liroy'a, żeby załadować deski i znów szukał miejsca. Masakra jakaś! Normalnie jakby jutro miały być święta! Zwykłe zakupy życiowe w Oszołomie i na koniec Obi, w którym znaleźliśmy ostatnią brakującą deskę (wściekle drogą zresztą).

Uffff!!!!

 

A w piątek dziewczyny startowały w Biegu Niepodległości. Jechały pełne woli walki o dobre miejsca, tymczasem zrobili im numer i bieg był honorowy - wszyscy dostali dyplomy i medale bez miejsc. Zawód.

 

Muszę poszukać na allegro czegoś do obszycia firanki u Małgo. I lawendowego paska na ścianę do gościnnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co ja dzisiaj robiłam???? No, niech się zastanowię... Rano czytałam gazetę, potem komputerowałam... Znalazłam na allegro obszywkę do firanek, ale bordy (co za idiotyczna nazwa!) z lawendą nie. Potem zjadłam śniadanie (lekko po południu), oglądałam nagraną w tygodniu "Rodzinę zastępczą", zjadłam obiadek przygotowany przez małża (nie narobił się, bo były pieczone ziemniaki), poczytałam dzieciom, pograliśmy w Zlot czarownic i Snortę, pogoniłam dzieci spać, zeżarłam bułeczkę upieczoną przez Andrzeja, pogadaliśmy, Wykąpałam się i siedzę przy kompie. Zamierzałam kupić tę taśmę, ale mnie coś wywaliło z allegro. Nasz net działa dobrze, póki korzysta się z niego na jednym kompie. Jako że Andrzej właśnie ogląda zlewozmywaki (zamiarujemy wreszcie kupić), to się czołga i wywala nas na zmianę. Czas pomyśleć o nowym dostawcy.

Więcej grzechów nie pamiętam.

A jutro?

Kurde, no nie wiem, co robić jutro!

Mam tyle pomysłów!

Wiem, czego nie zrobię!

Nie będę sprzątała, bo mi pół dnia zejdzie, a wieczorem będzie znów bałagan.

Chyba coś poszyję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...