Od kwietnia do ... zimy (jesieni?) - co Wy na to?

[Moose]

Teraz to się ciesz, martwić się będziesz na początku lutego.

Fakt...

[Agduś]

Jutro woooolne!!!!

Wyśpię się!

W sobotę Młoda jedzie grać w W11. Jakoś chyba z łapanki ją wzięli, bo bez kastingu, bez próby. I dobrze, bo mniej wyjazdów. I najdziwniejsze, że lepiej zapłacą niż ostatnio, kiedy musiała być na kastingu i próbie.

[braza]

Taaaaaak, jutro wolne, trzy dni wolnego!!!!!

 

Teraz się cieszę, a w lutym będę się martwić ... Jestem!!!!

[Agduś]

O, pan od komputra się spisał! I co to było?

[braza]

Aktualnie nie wiadomo ... karta jest w porządku, w tej chwili na monitorze nie mam niczego niestosownego ... jeśli to się powtórzy, to znaczy wejście w życie opcji "kupno nowego monitora" ... oby nie!

[Agduś]

Czy ja wiem, czy warto? Niejeden za różne niestosowności na monitorze słono płaci! Braza, Ty już nie bądź taka pruderyjna!

[DPS]

A co miałaś na tym monitorze, co...?

Fajne ciacha jakieś?

[braza]

Ciacha to mało ... ananaski wręcz!!!!

 

Lenicie się? Bo ja tak!

[Agduś]

Lenię się do potęgi! Już sama nie wiem, co mam robić, żeby się bardziej polenić!

Pograłam z dziećmi na kinekcie, poczytałam, zjadłam, siedzę w necie, ale zaczynam się rocić śpiąca. Wypić kawkę, czy się drzemnąć? Chyba kawkę wypiję, bo drzemka w dzień zrobi ze mnie zombi.

 

Ananasków nie wyrzucaj - pokażesz w wakacje, to się zastanowimy, w jakiej roli je zatrudnić.

[DPS]

Dzisiaj to ja się nie leniłam, w necie kopałam cały dzień, ale w zbożnym celu, muszę sporo rzeczy przygotować i znaleźć materiały w necie.

No to się liczy, że pracowałam, nie?

[EZS]

nie przeczytałam, że w necie, ale że kopałaś. I nawet się NIE ZDZIWIŁAM. W końcu wiosnę mamy, może trzeba już zacząć?

 

Też się leniłam a nie powinnam. Bardzo nie powinnam. Trudno

[Agduś]

Może nie powinnaś, ale potrzebowałaś? Rozgrzeszam Cię niniejszym!

 

Dzisiaj spędziliśmy bardzo pracowity dzień na... zakupach. TVN zatrudnił Młodą do W11. Dzwoniąc pierwszy raz zapowiedzieli początek nagrania o 12 w południe. Wczoraj dostałam smsa, że o 7.50!!!! W sobotę!!!! W Krakowie!!! Potem pan na wszelki wypadek zadzwonił i usłyszał, co o tym myślę. Baaaardzo przepraszał zwalając winę na tych z TVNu (sam jest z impresariatu), ale co mi z tego, skoro trzeba było wstać przed 7 rano?

Odwieźliśmy Wero na straszne zadupie i... co było robić, w oczekiwaniu na koniec zdjęć ruszyliśmy w rajd po sklepach z precyzyjnie ustalonymi celami. A w sklepach wyprzedaże i nie tylko... No kupę forsy wydaliśmy, ale jestem zadowolona. Na ten przykład polecam wszystkim poszukującym sensownej walizki na kółkach IKEĘ. Ostatnio pożyczałam od koleżanki taką walizkę dla Młodej, kiedy jechala do Wawy na wycieczkę szkolną. My nie mamy, bo najczęściej jeździmy z plecakami albo wrzucamy rzeczy do bagażnika w miękkich torbach - no takie prostaki z nas. No i dojrzałam do zakupienia jednej porządnej walizki na kółkach. I na szczęście postanowiliśmy zjeść śniadanie w IKEI. A tam była genialna, przemyślana w każdym szczególe walizka!!! Ma kółka i patyczek do ciągnięcia (składany, a jakże), ma uchwyt na górze i uchwyt z boku do wygodnego noszenia w ręce, ma też szerokie miękkie szelki (zgrabnie ukryte w kieszeni), które zamieniają ją w plecak, ma mnóstwo kieszeni, a jedna z nich przekształca się w mały podręczny plecaczek! Odpina się go z zamka błyskawicznego, ma dwie części (w nich potrzebne kieszonki) i wygodne szelki do noszenia! W dodatku jest ładna a te wszystkie dodatkowe funkcje są przemyślnie ukryte. Ktoś nawet pomyślał o zabezpieczeniu ubrania przed zabrudzeniem od kółek podczas noszenia na plecach.

Także w IKEI kupiłam sobie przemyślną podstawkę na kolana pod laptopa - baaardzo fajną! Od spodu poduszka ze styropianem, z boku niepotrzebna mi kieszonka na telefon i uchwyt do noszenia, z wierzchu plastikowa podstawka, wszystko spięte zatrzaskami, więc poduszkę można prać.

I znów mają ładne materiały. Kiedyś mieli takowe, potem podupadli, a teraz odzyskali poziom.

No a potem były drobiazgi do domu i ciuchy... pominę to milczeniem... Ciężkie spojrzenie Andrzeja podsumowałam - trzeba było sobie trzech synków zrobić...

Edytowane 7 Stycznia 2012 przez Agduś

[DPS]

Gratuluję zakupu walizki - używam od kilku lat i już nie wyobrażam sobie jeżdżenia z taką noszoną na ramieniu!

[EZS]

Ja kupujac walizkę kółkową mam podstawowe kryterium - kolor. Pstrokaty, najlepiej w jakieś kwiatki, maziaje, szczyt szczęścia niestety dla mnie nieosiągalny cenowo to było olbrzymie pawie oko na każdej ścianie. A dlaczego? Ano, taką łatwo wypatrzeć na transponderze na lotnisku. Ile razy czekałam na walizkę a potem się okazywało, że moja przejechała już 2 razy a ja nie zauważyłam. Albo ktoś mi gwizdnął bo miał podobną. Z rozpaczy wiązałam kolorowe wstążki, które jakoś znikały podczas lotu. Wiatr wydmuchiwał? Drugie kryterium - twarde ściany. trzecie - ma być lekka, bo nadbagaż kosztuje krocie. Mile widziany ekspander. I tyle.

Są to co prawda kryteria czysto lotnicze, ale do pociągu w sumie też wolę lekką.

 

Co do wyprzedaży - ja wczoraj zaszalałam w tchibo... nie wychodząc z domu. To jeszcze gorzej!

[braza]

Zaintrygowałaś mnie tą ikeowską walizką ...

 

Cały dzień czytałam ... pogoda tak wredna, że nawet kicia w domu siedzi cały dzień!

[DPS]

Ja mam kryteria bardzo podobne do Ewczynych, lotnicze.

Ale kupuję po prostu jasne, bezowe, czerwone...

Na pstrokate nie odważyłam się, nie dałam rady.

[EZS]

Ja mam kryteria bardzo podobne do Ewczynych, lotnicze.

Ale kupuję po prostu jasne, bezowe, czerwone...

Na pstrokate nie odważyłam się, nie dałam rady.

szczytem osiągnięć było przylepienie naokoło walizki różowego puszku (takiego od pantofli)

Ale w czekuściach samolotu z różowego puszku zrobił się szary farfocel czymś posklejany. Młoda, wtedy bardzo młoda, nie mogła darować tego liniom lotniczym

[Agduś]

Też myślałam o pstrokatej i kolorowej, a ta jest czarna ze srebrnymi i żółtymi (na pociechę) dodatkami. No ale ta mnie powaliła funkcjonalnością! Lekka nie jest, ale ja porównuję z normalnym górskim plecakiem. Samolotami nie latamy, więc nie przeszkadza mi to za bardzo. Głównie ma być ciągnięta na kółkach, ale fajnie, że na krótszych odcinkach można ją nieść za uchwyt z boku (brak takowego jest moim zdaniem dyskwalifikujący) a na dłuższych jako plecak. W góry się nie nadaje.

 

Pogoda wspaniała do siedzenia w domu. Wczoraj było ładniej, a dzisiaj szaro i ponuro. Mam zamiar wreszcie wkleić jakieś zdjęcia w blogu.

[Agduś]

Uprzejmie informuję, że wkleiłam. Tym razem zapraszam do Czech w Teplickie Skały. Warto tam pojechać, bo miejsce piękne!

[DPS]

Rzeczywiście pięknie, monumentalne skały.

Warto obejrzeć.