Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Od kwietnia do ... zimy (jesieni?) - co Wy na to?


Agduś

Recommended Posts

Nie podziwiaj - to lenistwo w czystej postaci - nie chce mi się jeździć autem. Raz w zimie pojechałam na angielski autosem. A tak w ogóle to wolę piechotką albo na rowerze. Tylko dlaczego w takim razie gruba jestem?!

Złachana jestem jak koń po westernie! Do południa w szkole na dniu patrona - tego rozpustnika Kazimierza Wielkiego - potem biegiem do domu (autosem, bo z naręczami strojów i torbą ciężkich rekwizytów), obiad-standard pośpieszny czyli makaron z serem (warzywa z patelni dla chętnych czyli dla mnie, bo dzieci nie zgłosiły chęci) i biegiem na basen, właśnie siadłam na chwilkę, bo wieczorkiem na kręgle idę i muszę się zregenerować. A z nieba ciapie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 18,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Agduś

    6399

  • braza

    3720

  • wu

    1845

  • DPS

    1552

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Moje koty to i od psów przyjmą pozdrowienia (oczywiście uznając je za hołd), a psica od kotów też. Nie są rasistami przecież!

Przelicytuję Cię pozdrawiając wszystkie zwierzęta i ludzi od psa, kotów, świnki morskiej, papug, królika, rybek i człowieków.

 

Wiosennie dzisiaj było!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiosennie dzisiaj było!

Acha, szczególnie gdy rano skrobałam samochód z warstwy lodu ;) W pewnym momencie nawet myślałam, że drzwi nie otworzę, wczoraj wszystko płynęło a dziś rano mróz. No, w Wiśle ale chyba w Łodzi też był. Wyszłam do ogródka ale jeszcze stanowczo nie jest dość ciepło dla mnie .....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ogródku mogłabym najwyżej pograbić trawnik. Wejście do warzywniaka albo na kwietnik skończyłoby się zostawieniem butów w mokrej glinie. Jeszcze długo poczekam...

Kiedy ja wstałam, mrozu nie było, słoneczko świeciło pięknie i ptaszki śpiewały. A co było wcześniej - nie mam pojęcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje koty to i od psów przyjmą pozdrowienia (oczywiście uznając je za hołd), a psica od kotów też. Nie są rasistami przecież!

Przelicytuję Cię pozdrawiając wszystkie zwierzęta i ludzi od psa, kotów, świnki morskiej, papug, królika, rybek i człowieków.

 

POLEGŁAM....

 

Ale i tak pozdrawiamy wszystkie my - z łapami i ogonami!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wątek zszedł mi na psy, koty i inne tałatajstwo!

 

Właśnie się dowiedziałam, że z powodu żałoby narodowej opera odwołała jutrzejszy spektakl dla dzieci. I tak sobie myślę, czy to ja jestem nienormalna i aspołeczna, czy jednak mam rację, że coś tu jest nie tak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jesteś normalna i społeczna. Po..chrzaniło się coś komuś...

Bardzo mi żal tych ludzi, o mały włos a bym jechała i niewykluczone, że tym właśnie pociagiem, ale myśląc realnie w jeden weekend więcej ludzi ginie na drogach. Owszem, w jednym miejscu to robi wrażenie, ale.. Bradziej jestem ciekawa, kto się zajmie zespołami pourazowymi, bo jakoś ciągle spotykam ludzi po wypadkach u siebie i nikt nawet im nie powiedział, ze coś takiego może wystąpic. Dla mnie to , co się dzieje jest takie takie .. na pokaz, takie "bo wypada" ale realnej pracy to nie ma kto zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie.

Primo: wciąż mam aspołeczne wrażenie, że w Polsce zdecydowanie przesadza się z żałobami narodowymi. Ja rozumiem, że po wypadku pod Smoleńskiem, bo to dotyczyło Polski jako państwa, ale żeby po każdym wypadku, w którym jednocześnie ginie wielu ludzi? Bo co tu właściwie jest powodem żałoby? Że zginęło tylu Polaków? A ilu ginie na drogach w długi weekend? Po każdym powinna być żałoba narodowa! No bądźmy konsekwentni!

Zawsze w takich sytuacjach się zastanawiam, w czym jest gorszy człowiek, który niezawiniwszy zginął w zderzeniu z pijanym kierowcą od tego, który miał pecha wsiąść do jednego z tych pociągów? Dlaczego jednego z nich czcić żałobą narodową, a drugiego nie?

Zastanawiam się też, czy hasło "żałoby narodowej" nie zdeprecjonowało się całkiem.

 

Secundo: Jak obchodzić tę żałobę, skoro ona już jest? Co odwoływać, a czego nie? Czy zamknięto wszystkie kina? Albo czy chociaż zmieniono ich repertuar? Czy trzeba zamknąć teatry i opery, czy zrezygnować z grania lżejszych sztuk? Dlaczego w operze nie zagrają "Małego Lorda", który komedią nie jest, a w telewizji można oglądnąć wesoły film?

 

Tertio: Uczmy dzieci, co oznacza pojęcie żałoby narodowej, ale jakoś sensownie. Niech nie idą na komedię, ale na poważną bądź co bądź sztukę to chyba można? TV nie nadała zabawnego serialu "Rodzina zastępcza", ale "Happy wkręta" to już mogła? To czego właściwie te dzieci się uczą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja do żałoby w ogóle mam zawsze taki sam stosunek - jeśli jest mi smutno to JEST mi smutno.

Obnoszenie się z tym za pomocą dodatkowych atrybutów, sztuczne "podkreślanie" jako takie nie ma dla mnie treści ani sensu.

Natomiast żałoba narodowa rzeczywiście była adekwatna w przypadku Smoleńska, gdzie zginęły głowy państwa i musiało odbić się to również w mediach itp..

Owszem, uważam, że hasło żałoby narodowej zdeprecjonowało się zbyt częstym używaniem (jaki wiele innych terminów w dzisiejszych czasach, niestety)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak Braza zakończyła dyskusję...

 

A ja jestem zła, bo prawdopodobnie wyjazd do opery odbędzie się w sobotę 5 maja, kiedy to zamierzamy być w górach albo w Pradze.

 

Od wczoraj kopałam się z WordPressem, bo nie chciał pokazywać zdjęć w nowym wpisie. Najpierw powklejałam część zdjęć wraz z opisami i zostawiłam to jako szkic. Wczoraj chciałam dokończyć, ale nie mogłam wkleić żadnego nowego zdjęcia - niby je zapisywał w galerii, ale nie było ich widać. Postanowiłam na wszelki wypadek opublikować to, co już było i tu kolejna niespodzianka - tekst się pojawił na blogu, a zdjęcia nie. Żeby było dziwniej, w edycji były widoczne. Kilka razy próbowałam edytować - bez skutku. Dzisiaj rano też ich nie było. Aż tu przed chwilą patrzę i są! Takoż zapraszam do oglądania.

 

Chleb zakwasowy zrobił taką furorę podczas dnia patrona szkoły, że musiałam w sobotę piec, bo mi nic nie zostało i przy okazji odłożyć trzy porcje zakwasu na rozdanie.

 

A Miśka wyczuwa, że siadłam przy laptoku równie dobrze, jak to, że ktoś otwiera puszkę z kocim żarciem. Zaraz przyłazi i pakuje mi się na klawiaturę mrucząc przy tym z tak błogą miną, że nie umiem, jej odmówić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ja nie chciałam kończyć dyskusji, chciałam krótko i zwięźle zaznaczyć, że we wszystkim się z Tobą i Gagatką zgadzam :rolleyes:

 

Nasza drapieżna wysokość zmarzła w nocy pewnie na kość, bo do domu nie raczyła wrócić chociaż na nią kiciałam. Przespała pół dnia i znowu polazła. Wróciła niedawno, a że temperatura znowu spadła poniżej magicznego zero wpadła do domu jak burza, a teraz leży wyciągnięta na kształt sznurówy przy kominie więc wchodząc po schodach trzeba robić wielki krok, żeby na królewnę nie nadepnąć. Psuka zatarasowała wejście z korytarza do kuchni, jak Rejtan, lepiej uważać, bo potknięcie o nią jej na pewno nie zaszkodzi ale na potykającego się może mieć wpływ ... nie koniecznie miły i przyjemny :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może lepiej, bo ja już już witałam się z gąską i gucio... Nie mamy opieki dla psa i dzielimy urlop- najpierw mąż z dzieckiem, potem samo dziecko potem ja z dzieckiem. Tyle wywalczyłam, że nad nasze polskie morze sobie mykniemy (zrobiłam się samodzielna samochodowo :) ) a nie na Malinkę. Znaczy Malinke obstawi mąż. Ale jak będzie zimno, a to prawdopodobne, to się zapłaczę... I co, mam oglądać zdjęcia z Chorwacji?? A kysz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Psuka zatarasowała wejście z korytarza do kuchni, jak Rejtan, lepiej uważać, bo potknięcie o nią jej na pewno nie zaszkodzi ale na potykającego się może mieć wpływ ... nie koniecznie miły i przyjemny :lol2:

My czasem szarego nazywamy gReytanem... w dodatku ciężko go chwilami przeskoczyć... :rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...