Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Od kwietnia do ... zimy (jesieni?) - co Wy na to?


Agduś

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 18,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Agduś

    6399

  • braza

    3720

  • wu

    1845

  • DPS

    1552

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Przeceniasz mnie Jamles. Mnie by się nie chciało nawet przypominać sobie, jak to się robi, a co dopiero fotoszopować!

A zarąbiście było naprawdę! Gdyby jeszcze nie te tłumy ludzi... Pewnie poza sezonem jest ich ciut mniej. Ciut, ciut... No chyba, że zimą. A swoją drogą, mroźną i śnieżną zimą to tam musi być pięknie. Ciekawe, czy jest otwarte dla zwiedzających.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyżby młoda była powodem nienormalności? Jeżeli tak, to trzymaj się, i ciesz, ze nie masz córki naszych znajomych. W wieku 13 lat sama zapisała się do szkoły w USA, znalazła rodzinę, u której miała mieszkać, namówiła szwagra (dorosłego) na podpisanie dokumentów, zarezerowowała bilet na samolot, wypełniła kwity do ambasady po wizę a jej rodzice się dowiedzieli jak przyszła kasę na to wszystko... Duzą kasę, fakt, ale akurat tu wiedziała, że kasy nie braknie. I pojechała! Od roku uczy się w stanach. A wzystko, bo chce robić karierę piosenkarki a karieręrobi się tam a nie tu ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to my rzeczywiście mamy lajcik!

Młoda leci w niedzielę bladym świtem.

Na ile godzin przed odlotem rzeczywiście powinna być na lotnisku? Odprawa do USA zaczyna się 4 godziny przed wylotem, kończy godzinę przed. Jak wcześnie warto tam być?

Magda w poniedziałek jedzie na zieloną szkołę i Małgo zostanie jedynaczką na tydzień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja też tak kombinuję, ale znajomi krzyczą, że po co, więc się chciałam zapytać znawców tematu. Bo ja prosta baba ze wsi (prawie) jestem i leciałam jako dziecię nieletnie mocno LOT-em z Wawy do Gdańska oraz w czasach studenckich Aeroflotem ze Lwowa do Tbilisi. A to trudno porównywać z lotem do NY.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

biorąc pod uwagę wzgledy bezpieczeństwa to te 4 godziny nie są przesadzone. Jak odprawi bagaż, to najwyżej z wami jeszcze trochę posiedzi. A jak będzie kolejka, to czasem wszystko trwa. Lepiej na spokojnie. Za bramkę to nie ma co się pchać za szybko, bo nasze lotnisko jest małe i nudne jak flaki z olejem, w końcu jak długo można grzebać w perfumach? Zaklepcie jej miejsce przy przejściu (przy oddawaniu bagażu wyznaczają miejsca, choć czasem już przy rezerwacji można wybrać, zależy od linii), co prawda widoki gorsze ale można do toalety pójść w każdej chwili i nogi rozprostować, z środka trzeba się przepychać a jak ludzie śpią to czasem trudno.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kie ona chce przy oknie, bo jeszcze nie leciała i musi widoki podziwiać. Do Wiednia penie nikt nie będzie spał, bo to tylko godzinka, a potem znów widoki żadne, bo głównie chmury zapewne albo woda.

Niby wszystko gotowe, spakowane, zapięte, ale...

Cholera, o czym myśmy zapomnieli???!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przekaż Wero gratulacje i życzenia WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO za oceanem, będę bardzo mocno trzymała za nią kciuki cały czas!

Sprawdź dwie najważniejsze rzeczy: czy ma pieniądze i dokumenty wszystkie, reszta to drobiazg. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to niech ma widoki DO Wiednia a potem już od przejścia. Doceni to w czasie lotu ;)

W Wiedniu się przesiada? Będzie tam miała jakiegoś opiekuna? Bo lotnisko nie bardzo duże ale znacznie większe, niż nasze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Nasze" to dla niej to w Krakowie, które i tak jest znacznie mniejsze niż w Wawie zapewne.

Przesiadała się w Wiedniu sama. Moja koleżanka, która jest oblatana jak mało kto i wszystko wie o lotniskach, zapewniła mnie, że lotnisko w Wiedniu jest bardzo przyjazne, dobrze opisane i bezproblemowe. Znając Weronikę, nie miała wątpliwości, ze sobie poradzi. Z wykupienia opcji opieki zrezygnowaliśmy, bo w przypadku lotu między kontynentami i z przesiadką kosztuje ta przyjemność równą setkę eurosów. Młoda miała dokładnie w punktach wypisane, co ma robić w trakcie przesiadki i chyba poszło jej dobrze. W każdym bądź razie miedzy sms-em z informacją, że wylądowała w Wiedniu, a kolejnym, że jest odprawiona i czeka, nie minęło zbyt dużo czasu. Teraz musimy spokojnie poczekać na kolejnego sms-a, że wylądowała w NY i ostatniego, że znalazła kierowcę, który ma ją odebrać z lotniska i zawieźć do mieszkania.

Na szczęście wieczorem zadzwoniłam do tej oblatanej koleżanki i ona poradziła mi, żebyśmy byli półtorej godziny przed wylotem. Prawie że jej posłuchałam. Okazało się, że odprawę rozpoczęli dwie godziny przed wylotem, więc wcześniej tylko byśmy siedzieli i gapili się na tablicę. I tak była pierwsza.

Wybrała miejsce przy oknie w obu samolotach. Andrzej później sprawdził rozkład siedzeń w tym drugim i okazało się, że to nie był błąd, bo przy oknie są dwa fotele w rzędzie, na środku cztery i przy oknie znów dwa, czyli będzie musiała przekraczać nogi najwyżej jednej osoby.

A teraz siedzimy sobie na tarasie, popijamy kawkę, Andrzej je ciacho i owocki, a ja młodą kapustę kiszoną i owocki do tej kawki. Jeszcze przed chwilą byliśmy sami, bo Magda pojechała rano do obserwatorium na jakąś sesję naukową, a Małgo nocowała u koleżanki (która wczoraj nocowała u nas) i jeszcze nie wróciła.

Gdyby nie konieczność spakowania Magdy na zieloną szkołę...

Edytowane przez Agduś
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że oczy Ją nieźle nawalają od wywalania na te cuda widoczne już po drodze :D

Moja Latorośl właśnie się wydziera z dołu "Poooooozdrooooowieeeeeniaaaa"!!! No to pozdrawiamy!!

 

Czy ta woda jest naprawdę tak szmaragdowa????

http://agdusie.files.wordpress.com/2012/05/dsc_0018.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmawialiśmy na skypie. Widać, że na razie czuje się w nowym miejscu niepewnie. W mieszkaniu przywitała ją jakaś opiekunka i jedna dziewczyna. Wero po pierwsze dorwała się do kompa i nawiązała łączność. Nie będę teraz opowiadała, bo spać mi się chce.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...