Od kwietnia do ... zimy (jesieni?) - co Wy na to?

[Agduś]

Tyz pikne!

A mnie się nie udało wkleić obrazka.

[braza]

Dzięki mocne za tę stronę, spłakałyśmy się z Córcią totalnie ze śmiechu!!!

 

A wklejanie to tak: wchodzę na obrazek, klikam prawy klawiszem, po otwarciu okna klikam na "kopiuj adres obrazka", wklejam do posta, na początku dopisuję [omg[ na końcu [/img] i się pokazuje. Na wszelki wypadek wchodzę na podgląd wiadomości, ale przy brokule zadziałało:D

[Agduś]

Dzięki za rady!

U Ciebie też taki upał?

[braza]

Sorry, zajęłam się 3 rzeczami naraz ... Upał był w ciągu dnia, nawet powiem (ja??????) koszmarny, pod wieczór jednak zerwał się wiatr i jest o wiele chłodniej. Miałam właściwie Afrykę: gorąco jak w piekle i wilgotno, ta mieszanka nawet mnie powala, chociaż w pewnym momencie poszłam pod czereśnie robić obrzeża wokół rododendrona i azalii.

[Agduś]

Ja zabunkrowałam się w domu. Trzeba było koniecznie wypaść na zakupy, ale samochód w garażu był względnie chłodny, klima włączona, w sklepie też, więc przeżyłam. Wyszłam wieczorem posadzić dwa kwiatki, przy okazji nie oparłam się pokusie wyrwania paru chwastów.

 

A przed chwilą wrzuciłam kolejne zdjęcia z Chorwacji.

[braza]

Lenia mam ! Próbowałam go pokonac, popracowałam trochę przy rh i azaliach z obrzeżami, ale przegrałam ... powaliłam się na zielonym tarasie i przysnęłam ... było takie błogie ciepełko!!!

Pójdę sobie zaraz trochę pooglądać ...

[Agduś]

A ja walczę z porządkami. Tracę energię w strasznym tempie!

Upał!!!

[braza]

Piękna jest ta Chorwacja, naprawdę piękna!!

 

Trać energię, nie możemy jej mieć za dużo!!

[Agduś]

Piękna. Jeszcze tam pojadę, ale na przełomie sierpnia i września.

[wu]

normalnie upał mamy jak w Chorwacji ale tej wody brakuje;)

[Agduś]

No, to prawda - upał taki sam. Jednak ostatnio doszłam do wniosku, że tam słońce bardzie pali. Normalnie czułam, jak mi się pod skórę wbija - u nas jest łagodniejsze nawet w upały. Czuć, że pod innym kątem pada.

[braza]

Pod jakim kątem by nie padało to słońce ja je lubię. Nie wiem, co prawda, czy tak samo mocno lubiłabym je w Chorwacji, ale co mi szkodzi pogadać

 

Dzisiaj miałam chłodek i adrenalinkę - akumulator wymieniony ale trzeba było jakieś cewki (nie moczowe, to pewne) wymienić, bo się krztusiło autko jak przy astmie. Jeśli jutro nie zapali to przegryzę je na pół!!!

[braza]

Uściski dla Wero! I daj znać, kiedy będziecie

[Agduś]

Już jest. Polskiego nie zapomniała. Twierdzi, że nagle zapałała miłością do Niemców, bo to była pierwsza cywilizacja, z jaką się spotkała od dawna. Nie wygląda na to, żeby źle jej było w niujorku, więc nie wiem, o co biega. No ale leciała uprzedzona do Amerykanów (w sumie się nie dziwię po cyrkach w konsulacie) i tka jej zostało, chociaż wszystkich spotkanych ludzi miło wspomina. No i poznała rodzinę z USA, której 1/3 ja znam osobiście - widziałam kuzyna mojej mamy, kiedy ja miałam z 7-8 lat, a on o 12 więcej. Rodzina jest bardzo w porządku, ale w Polsce bywa rzadko, więc nie miałam okazji poznać ich inaczej niż z opowiadań.

Właśnie spróbowaliśmy fasolek wszystkich smaków.

 

Mamy bilety! Oby Młodą przyjęli w pierwszej rekrutacji, bo nie chcę ich oddawać. Jedziemy pociągiem przez Poznań i Szczecinek do Czaplinka. Kole południa mamy tam być. Była opcja PKS do samego Czarnego (z jedną przesiadką w Szczecinku), ale dziecka jednomyślnie zagłosowały, że autobusem nie chcą. Zgadzam się z nimi - mimo przesiadek pociąg wygodniejszy, bo można chociaż na chwilę wstać, wyjść na korytarz, nogi rozprostować... No i nikogo nie muli w pociągu, a w autobusie różnie bywa.

 

Małgo na obozie od wczoraj. Nie mam pojęcia, co się dzieje. Postanowiłam być dzielna mamą i nie wydzwaniać do sensei Joasi - opiekunki grupy. Gdybym była potrzebna, sama do mnie zadzwoni. Na razie jestem dzielna...

[EZS]

Agdus, ale wrażenia wrażeniami, ale napisz jakie efekty tego NY. Jestem strasznie ciekawa, czy w sensie "zawodowym" ten wyjazd miał sens..

[braza]

http://th.interia.pl/11,ba4991f4c1557510/Przyjaciolce_Kasi.jpg

 

To za bycie bardzo dzielną Mamą!!!!!!

 

Dołączam do Ewy, zdradź parę tajemnic w zakresie ...

[Agduś]

No wiecie, ja się na tym kompletnie nie znam. Młoda owszem, uczyła się pod okiem jakiejś trenerki, bywała na castingach, dwa razy miała zdjęcia do jakichś gazet internetowych, wiele razy zdjęcia testowe, raz film. Podobno (tak twierdzą w krakowskiej agencji) wyjazd był owocny. Młoda obyła się, ponoć dużo nauczyła, pokazała. Wierzę im, bo pewnie wiedzą, co mówią. Dzisiaj na ten przykład był telefon z pytaniem, czy mogłaby jutro lecieć do Londynu na zdjęcia, bo ma "opcję" do edytorialu. Godzinę później "opcja spadła", ale to ponoć też dobrze, że w ogóle była. W międzyczasie pogoniłam dziecko do LO, coby się dowiedziała, czy się dostała (wcześniej nie wykazywała zbytniego zainteresowania tym problemem) i ewentualnie dostarczyła im resztę dokumentów. Nic z tego nie wyszło, bo było za późno, ale przynajmniej zobaczyła się na liście przyjętych. No i nawet zaczęła się pakować (od razu na wszystkie wyjazdy, bo powrót byłby tuż przed wyjazdem do Czarnego), ale odetchnęła z ulgą, kiedy okazało się, ze nie musi tego robić dzisiaj.

 

 

Termometr wiszący na północnym oknie pokazał dzisiaj 39 st. Uważam to za ciężką przesadę!!! Ja sie tak nie bawię!!! W dodatku wciąż marnuję energię w strasznym tempie! Mimo upału.

 

PS Uwierzycie, że żądna ze szkół, do których Wero składała papiery, nie wywiesiła list przyjętych na stronach internetowych? Wygodniej im udzielać informacji przez telefon?! Czy mamy jechać do Wieliczki i Krakowa, żeby sprawdzić? Nie pojedziemy, bo Niepołomice to był pierwszy wybór i tu się dostała, ale to chyba lekko bez sensu jest! Czyżby informatycy mieli już wakacje, a nikt inny nie umiał tego wrzucić na stronę?

Edytowane 5 Lipca 2012 przez Agduś

[wu]

no super Wam się Córcia udała:)

[EZS]

Agduś, przepraszam, i jak nie chcesz, to nie pisz, ale ciekawi mnie, kto za ten wyjazd, naukę, trenerkę itd płaci... Przecie sam przelot to kilka tys, a utrzymanie ? Znaczy płaci agencja czy to inwestycja rodziców? Bo nie wyobrażam sobie, ze płaci agencja i nic nie chce... Dziwne to wszystko.

[Agduś]

Płaci agencja, a Młoda im odda, kiedy zacznie zarabiać. Tak wszystkie modelki mają. Taki system, bo przecież zaczynające karierę dziewczyny pewnie niezbyt często mogą sobie pozwolić na wyjazd, pobyt, szkolenie itp. Nawet kieszonkowe dostawała na utrzymanie i ciuchów trochę jej kupili. Ja liczę na to, że agencja wie, co robi i inwestuje tylko wtedy, kiedy wierzy, że jej się to zwróci.