Agduś 13.09.2012 20:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2012 Znaczy na co?Mnie stać na herbatkę z rumem, bo mi zimno, a imbiru nie kupiłam jeszcze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 13.09.2012 20:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2012 mnie nawet na herbatę nie stać, wypiłam bo mi małż zrobił Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 13.09.2012 20:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2012 A mnie córcia zrobiła! Tylko rumu dolałam sama, żeby się nie zdeprawowała. I tak płakała, że się zdemoralizuje, bo musiała ten rum mi podać, ale barek stoi blisko, więc nie niosła go długo, to i nie zdążyła się zdemoralizować tak całkiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 13.09.2012 20:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2012 ja bezalkoholowa bo 2 gramy ampicyliny dziennie stykną za flaszkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 13.09.2012 20:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2012 A lekarzowi mówiłaś, jak ta ampicylina na Ciebie działa?Opatentuj to - majątek zrobisz! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 13.09.2012 20:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2012 taka sama dziura w żołądku jak po flaszce:rotfl: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 13.09.2012 20:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2012 a ja córkę deprawowałam latem... kupiłam ajerkoniak i dostała działkę... w szklance, bo kieliszków nie było Ale słaby kupiłam, gdański, to w zasadzie jak kogel-mogel... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 13.09.2012 20:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2012 Moja mama dawała mi spróbować wina czy ajerkniaku, bo twierdziła, że lepiej, żebym poznała to w domu, niż podjarałą się gdzieś na imprezie, że mogę skosztować zakazanego owocu i przegięła z ilością. Podziałało. Dlatego też daję czasem pierworodnej odrobinę wina. Piwa nie lubi po samym zapachu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 25.09.2012 20:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2012 Też nie lubię piwa ... ale po co ja to mówię, przecież wszyscy już wiedzą!\ Nie dam się wciągnąć do żadnej "trójki"!! Zaprę się, zębami w futrynę wbiję i tyle!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 26.09.2012 18:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2012 Eeee tam, w LO trójka nic nie robi. No, jeszcze skarbnik musi się wykazać, ale pozostali to tylko figuranci. Kwiatki od klasy na dzień nauczyciela się kupuje i tyle. Nawet podobno w tej szkole nie daje się kwiatków w dniu imienin nauczyciela. I dobrze, bo ten zwyczaj mnie mierzi. Plan zajęć dzieciom się wreszcie ustaliła. Masssssakra normalnie! Biegam całymi popołudniami, a jeszcze muszę gdzieś wcisnąć mój angielski. Na szczęście dwa razy w tygodniu będzie (na razie jest raz) pilates z jogą o poranku - dla mnie rewelka, bo rano mam więcej czasu. No i raz w tygodniu mam zamiar popływać, kiedy Małgo będzie miała zajęcia na basenie. A może i drugi raz w weekend ze starszymi się wybiorę. Może wreszcie zacznę człowieka przypominać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 26.09.2012 18:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2012 jeny Aguś skąd Ty tego powera bierzesz:jawdrop: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 26.09.2012 18:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2012 Nie mam pojęcia! W zeszły piątek miałam taki zapinkol, że się od samego rana do popołudnia cały czas spieszyłam. Ciągle szybko, ciągle biegiem... W końcu przyprowadziłam Małgo na basen, Magda była w szkole muzycznej, astronomia dopiero wieczorem, zresztą to Andrzej (jeżeli jest) odwozi na nią dziewczyny, więc miałam trochę czasu. Coby go nie marnować, wyskoczyłam jeszcze do bankomatu (biegiem), kupiłam sobie bilet na basen (w pośpiechu), przebrałam się (piorunem) i wpadłam do basenu. Zaczęłam pływać i po chwili złapałam się na tym, że nadal się spieszę! Zasuwałam po basenie jakby mnie krokodyl gonił! Aż mi się śmiać chciało z samej siebie, ale... stwierdziłam, że będę trzymała to tempo, to więcej basenów zaliczę.Kiedy wróciłam do domu, byłam nadal tak nakręcona, że usiąść nie umiałam, więc... upiekłam ciasto (jedyne, jakie umiem). A może to efekt cudownej terapii u Brazy? To nicnierobienie tak wspaniale na mnie wpływa, że mam potem powera na cały rok? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gwoździk 26.09.2012 18:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2012 ....To nicnierobienie tak wspaniale na mnie wpływa, że mam potem powera na cały rok? zazdroszczę Ci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 26.09.2012 19:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2012 Niecnierobienia u Brazy czy jego cudownego przedłużonego wpływu na powera? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 26.09.2012 19:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2012 aaaaaaaaa wiem Agduś to się ADHD nazywa;) ja też się na tym łapię że usiąść nie umiem spokojnie;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 26.09.2012 19:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2012 Na szczęście ja mam ADHD tylko czasami. W Brazoczysku mi przechodzi. No i na ogół nie szukam sobie roboty. Potrafię usiąść z książką. Ale jak się nakręcę... to się odkręcić nie mogę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 26.09.2012 19:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2012 ja w niedzielę siedziałałam z książką bo jak Piotruś pojechał to mnie cholera chciała wziąć bo nie wiedziałam co ze sobą zrobić w tygodniu to robota, potem się człowiek przywlecze i jakoś do wieczora mniej czasu do zagospodarowania a w wolny dzień to litości;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 26.09.2012 19:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2012 No nie, ja nie mam z tym problemu i mogę się wyluzować przez chwilę. Byle ogarnięte z wierzchu było i bałagan nie kłuł mnie w oczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 26.09.2012 19:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2012 ja odkąd budować zaczęłam to nie potrafię ciągle biegiem, ciągle galop i już nie umiem odpoczywać dobrze że wanny jeszcze nie mam bo i tak leżeć już nie umiem spokojnie w niej:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 26.09.2012 19:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2012 No i to jest poważny problem! Bo ja owszem, biegam z dzieckami całymi popołudniami, ale potrafię przed południem znaleźć czas dla siebie. Owszem, łapię się na tym, że muszę sama sobie dać odpust i pozwolić na czytanie gazety przez godzinę (w dodatku popatruję nerwowo na zegarek, czy już się nie kończy), ale umiem to zrobić. I nie jestem perfekcjonistką - mam być wystarczająco dobrą mamą, żoną, kurą domową. Wystarczająco dobrą, a nie idealną! Ty też powinnaś być wystarczająco dobra we wszystkim. Sprawdź kiedyś, że nic się nie zawali, jeżeli przestaniesz dążyć do ideału! A ile zyskasz! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.