Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Od kwietnia do ... zimy (jesieni?) - co Wy na to?


Agduś

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 18,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Agduś

    6399

  • braza

    3720

  • wu

    1845

  • DPS

    1552

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Pisałam już, że :oops: przed wprowadzką nie zdążyliśmy zrobić gładzi na kartongipsach (sufit i skosy na poddaszu). Odkładaliśmy to ciągle "na potem", bo to koszmar jest! Kurz można po porstu posprzątać, jeżeli się ma gołe ściany, ale odkurzanie i to wielokrotne, bo przecież nie da się wszystkich gładzi wygładzić jednego dnia, a w TAKIM kurzu też się nie da przeżyć choćby jednego popołudnia, wszystkiego, absolutnie każdej rzeczy w domu, przerażało mnie. Już zaczęłam myśleć o tapetach do malowania, ale tylko papierowe widywałam - koszmarne, z jakąś okropną fakturą. I w końcu zneleźliśmy GŁADKIE tapety z włókna szklanego - lek na całe zło. Kupiliśmy, chociaż tanie nie były, przykleiliśmy (głównie Andrzej) i malujemy (do tej pory głównie ja, ale dzisiaj Andrzej malował). Mimo zagruntowania chłoną farbę jak gąbka. Wydawało się, że pewnie dopiero po czwartej warstwie byłoby ładniej, ale już przed świętami nie będzie czwartej warstwy. Dzisiaj okazało się, że nowokupiona przez Andrzeja farba jest znacznie lepszej jakości i już druga warstwa wygląda przyzwoicie. Dzięki temu w przerwie pomiędzy eliminacjami turnieju a finałami i po zawodach Andrzej pomalował to, co najgorsze dla mnie (lęk wysokości) czyli studnię nad schodami. Jutro przy świetle dziennym wreszcie zobaczę, czy kolory, które wymyśliłam, tworzą zamierzony efekt. A w poniedziałek machnę szybciutko resztę ścian wokół schodów, korytarz na górze i holl. Potem tylko ewakuacja pracowni, malowanie ścian i można będzie założyć rolety. A potem zastanowię sie, czy wolę zrobić świąteczne porządki, czy pomalować ściany u dziewczyn. Pewnie wolę ściany - efekt bardziej trwały :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję, że pokażesz w dzienniku rezultaty swojej działalności w pokojach dziewczynek. I przekaż dziewczynkom także ode mnie wielkie gratulacje - są bardzo usportowione i z podziwem czytam o ich kolejnych startach i sukcesach w różnych dyscyplinach. Kto je tak ukierunkował na sport? Tata, mama czy oboje? :roll:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba same się ukierunkowały. Zresztą karate prowadzi tu facet, który (pomijając sukcesy sportowe) ma wspaniały kontakt z dziećmi.

Andrzej raz w tygodniu gra w siatkówkę i tyle mu zostało... Ja już dawno przestałam jeździć konno, chodzić na aikido, siłownię czy nawet aerobik. Cieszę się, że ten basen mi się trafił. Zimą narty, ale to trudno nazwać sportem, raczej rekreacją albo wożeniem ...upska po stoku. No fakt, że ciągamy je w góry, gdy tylko jest okazja, nie wozimy samochodem wszędzie, tylko pędzimy piechotką, że w wakacje na rowerkach lub kajakami szlajamy się po okolicy... Może dlatego? A może po prostu takie są i już?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agduś, jak domek wypiękniał z tą kostką! :D Już dawno nie zaglądałam, pamiętałam, że przymierzaliście się do kostki, i dziś sobie pooglądałam. Wyszło super, kolorki fajnie współgrają. Aaaaa, cokół zaje...ty, prześlij mi wytycznie :wink:

Trudno to się kładzie? Bo to taki żywiczno cośtam, mozaikowy tynk jest, tak? Właśnie też taki mamy w planach.

 

Słuchaj, nie uwierzysz, ale u nas też karate na porządku dziennym! :D Ale się uśmiałam, jak przeczytałam, że nie tylko nasze córki takie nawiedzone są :lol:

Właściwie to tylko Zosia chodzi, Maja czasem tam z nią ćwiczy, jak jej pani pozwoli. Ale jutro Zosia ma egzamin na żółty pas, więc Maja będzie musiała siedzieć na ławce. Z tego wszystkiego ja też mam się zamiar zapisać, ale to już dopiero po świętach :p

 

Pozdrówka dla całej rodziny :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba same się ukierunkowały. Zresztą karate prowadzi tu facet, który (pomijając sukcesy sportowe) ma wspaniały kontakt z dziećmi.

Andrzej raz w tygodniu gra w siatkówkę i tyle mu zostało... Ja już dawno przestałam jeździć konno, chodzić na aikido, siłownię czy nawet aerobik. Cieszę się, że ten basen mi się trafił. Zimą narty, ale to trudno nazwać sportem, raczej rekreacją albo wożeniem ...upska po stoku. No fakt, że ciągamy je w góry, gdy tylko jest okazja, nie wozimy samochodem wszędzie, tylko pędzimy piechotką, że w wakacje na rowerkach lub kajakami szlajamy się po okolicy... Może dlatego? A może po prostu takie są i już?

 

No i jak to się przeczyta, to już się wie, skąd one takie są. Z Rodziców!!! :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dominiko, kładzenie tego tynku to jest bajka. Poradzicie sobie na pewno. Całkiem przyjemna robota, pod warunkiem, że poczekacie aż ziemia przeschnie, bo leżenie w błocie w trakcie tynkowania cokołu, to nie jest to, co tygryski lubią najbardziej.

Przyjemnie też się wybiera kolory, bo możesz określić procentowo, ile których kamyczków ma być i tak Ci zrobią (tylko sobie zapisz na ewentualne doróbki te procenty).

 

Jak widać nasaze obie dziewczyny ćwiczą. Małgosia równie ambitnie jak starsze dzieci. Zasłużyła na ten brązowy medal.

Na razie miały egzamin na białe pasy. Na żółty to już trzeba kata znać, a one dopiero uczą się pojednynczych ciosów i bloków.

Trzymam kciuki za Zosię i powiem dziewczynom, żeby też trzymały.

 

Ja się na karate nie zapiszę. Na aikido to bym pochodziła z chęcią dziką. Aikido jest piękne! Niestety, najbliższa sekcja w Krakowie i to daleko. Szkoda!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to fajnie, na wiosnę na pewno będziemy robić. Słuchaj, a odsuwaliście tę ziemię spod cokołu, żeby trochę niżej położyć?

 

Już po emocjach, bardzo podniosła chwila, chociaż trochę śmiechu było (dzieciaki onieśmielone) :wink: , ale oczywiście zdała na 5 :D (zresztą w jej przypadku nie spodziewaliśmy się niczego innego, bo naprawdę się przykłada i pilnie ćwiczy na zajęciach, nie obija się, jak to czasem się dzieciakom zdarza).

 

Przyznam się, że nie zabardzo orientuję się, jak to jest z aikido :oops: Ale karate mam bliziutko, bo u Zosi w szkole, i dosyć późno, poza tym jak rozmawiałam z babką, to te treningi mają takie ogólnorozwojowe (dla mamuś :wink: ), tzn. raz w tyg. typowa samoobrona, raz taki bardziej na sylwetkę :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie odsuwaliśmy, bo mieliśmy w planie podsypanie odrobinkę, ale tylko tyle, żeby przykryć sam skraj.

 

Nie potrafię opowiedzieć o aikido w kilku słowach, więc się nie będę starała. Po prostu jest piękne i eleganckie. Sztuka samoobrony wymagająca więcej myślenia niż siły.

 

Akademia Karate niedawno wyremontowała drugą salę i tam ma być "Akademia Tańca i Fitnesu", czy jakoś tak. Zajecia pokrywają się z zajęciami dzieci, więc mogłabym, zamiast podglądać dziewczyny, poćwiczyć trochę. Na razie (wczoraj pierwszy dzień) była tylko instruktorka. Zastanawiam się nad tym, ale wolałabym aerobik niż taniec, ponieważ wśród moich rozlicznych talentów nie ma ani jednego związanego z muzyką (granie, śpiewanie i tańczenie są dla mnie niedostępne). Tylko jak się dopytać o te zajęcia, skoro instruktorka (oszałamiającej urody mulatka) nie mówi po polsku, a ja po angielsku na trzeźwo się nie odezwę, a i po pijaku niewiele więcej powiem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agduś czegoś nie kumam: rozumiem antytalent do grania, śpiewania itp: bo sama takowy mam, ale nie mów, że do tańca też, bo nie uwierzę!!! Każdy kto z taką gracją jak Ty jeździ konno nie może po prostu nie mieć talentu do tańca!!!! Przecież te dwie rzeczy w parze idą "tuka w tukę"!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://kartki.onet.pl/_i/d/kaplica2_d.jpg

 

Niech te Święta tak wspaniałe będą całe jakby z bajek, niechaj gwiazdka z nieba leci, niech Mikołaj tuli dzieci, biały puch niech z góry spada, niechaj kotek w nocy gada, niech choinka pachnie wszędzie radość niechaj też tam będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W[adłam na chwilkę i co widzę? Życzenia! Tak się świątecznie zrobiło, że aż się przestraszyłam. Dziękuję więc za życzenia, Wam też życzę wszystkiego świąteczniego i nie tyko i biegnę... do porządków? Nie - na basen przedszkolakom pomagać a przy okazji popływać. A potem porządki, obiad, karate, porządki...

Do zobaczenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta kolęda od opłatka się zaczyna,

Bo opłatkiem najpierw dzieli się rodzina.

Od opłatka i od życzeń naszej mamy

Od tych słów nad opłatkiem wyszeptanych.

(...)

I zaśpiewaj, zakolęduj nam kolędo

Że najbliżsi zawsze blisko przy nas będą,

Że nikogo nie zabraknie przy tym stole

Przy kolędzie najpiękniejszej z wszystkich kolęd!

http://img213.imageshack.us/img213/3019/kartka1im5.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...