Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Od kwietnia do ... zimy (jesieni?) - co Wy na to?


Agduś

Recommended Posts

Agduś, ta klatka jest sliczna, ale te ledy to chyba inwencja własna i tylko swiateczna?

 

czarny kot na czarnym tle - gdyby nie oczy, to bym nie zobaczyła :) A na choinkę nie włażą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 18,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Agduś

    6399

  • braza

    3720

  • wu

    1845

  • DPS

    1552

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Światełka na klatce są, oczywiście, tylko świąteczne. W komplecie były świeczki tee light pomiędzy wronami na prętach.

 

Starsze koty choinką się średnio interesują. Owszem, wodę spod niej wypijają, bo chyba lepsza niż ta w miseczce, czasem trącą łapką coś z najniższej gałązki. Rudy w zeszłym roku choinkę zaatakował radykalnie i skutecznie, bo ją przewrócił. Chyba sam się przestraszył, bo nie powtórzył wyczynu. W tym roku zgarnia od czasu do czasu coś z dolnej gałązki, ale to przewidzieliśmy i tam wiszą rzeczy nietłukące się.

 

Carmen trudno sfotografować, bo najczęściej widać tylko oczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

łeee, to po co ma Braza przyjeżdzać?

Jak to, po co?

Dziecka do szkoły odprowadzi, przyprowadzi...

 

 

Braza, my też nie mamy dyżurnych, a zwierzątek duuużo. O ile jeszcze mniejsze można zostawić nawet na trzy - cztery dni, zaopatrzywszy obficie w jedzenie i wodę, o tyle koty wytrzymają dwa - trzy dni i dom zdemolują, a psica to już lepiej nie mówić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noooo wiem, znam to z autopsji.

Odprowadzanie dziecek do szkoły ... nie bardzo, za wcześnie, wiesz że lubię posmędzić się w szlafroku długo i namiętnie, ale przyprowadzanie - okey, mogę to robić nawet codziennie;) Przy następnej wizycie możesz to wpisać w mój harmonogram dnia :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No oby tylko nie były już dorosłe, kiedy złożysz nam kolejną wizytę!!!

 

DObra, odprowadzanie Ci daruję, a w przyprowadzanie to, jak zapewne pamiętasz, wrobiłyśmy radośnie Karlę, bo same szlajałyśmy się po Krakowie.

 

Młoda zadowolona z Londynu. W Londynie też zadowoleni, bo im powiedziała, że bardziej jej się tam podoba niż w Nju Jorku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to nieźle połechtała naszych wyspiarzy, dobze to o Niej świadczy, w końcu UK to prawie Europa;)

 

..... tiaaaa, zapomniałam o tym wrobieniu córci .... Ale szło Jej świetnie, to nie będziemy tego psuć!!! I spokojnie, nie zdążą dorosnąć ..... chyba .....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego "chyba" staram się nie przyjmować do wiadomości.

 

Dzisiaj Młoda przeszła sie spacerkiem po Londynie. 12 kilometrów zaliczyła, bo miała za mało czasu między castingami na powrót do mieszkania, a za dużo na to, żeby podjechać tam i czekać. Kiedy powiedziała o tym spacerze w agencji, ktoś ze zdumieniem podsumował "chyba zwariowałaś!". Jako że przyznał się do bycia na diecie, to mu odparowała, że dzięki temu ona nie musi żadnej stosować. A na castingu kobieta zapytała ją, czy jest tu z mamą. "Nie, jestem sama." "A bo ty z Polski jesteś, to musisz być strong". "No to co ona sobie wyobraża? Że ja miny pod niemieckie czołgi podkładam?" - rzekło mi dziecię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...