Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Od kwietnia do ... zimy (jesieni?) - co Wy na to?


Agduś

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 18,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Agduś

    6399

  • braza

    3720

  • wu

    1845

  • DPS

    1552

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

No, ja też bym zeszła! Poszalałaś! No ale mieszkanko masz pierwsza klasa! Łazienki chyba zostały? Co? A mieszkania drugiego nie masz na zbyciu?

 

Wczoraj postanowiliśmy się odchamić. Jako że bilety do teatru rezerwuje się w Krakowie z duuuużym wyprzedzeniem (na jedną sztukę, którą bym chciała zobaczyć, pierwszy wolny bilet jest na końcówkę czerwca, a na inne to tak miesiąc trzeba czekać), nie wierzyłam, że do teatru trafimy, więc przynajmniej dobry film w małym studyjnym kinie wybraliśmy. Film był świetny, kino baaardzo studyjne, a po filmie akurat kasa teatru była już otwarta. No to my z głpia frant z pytaniem o bilety. I co? Akurat jak raz jakaś pani dzwoniła, że chce dwa zwrócić. No tośmy sobie usiedli w kawiarni obok sali teatralnej (w podziemiach wieży ratuszowej) i czekamy przy kawie oraz grzanym miodzie (jak dobrze, że nie jestem kierowcą!). Pani przyszła, bilety nabylim i poszlim oglądać Wielką Orkiestrę na Rynku. Zmarliśmy okropnie, ale już był czas do teatru. Baaaardzo nam się podobało!

Jutro jedziemy do Krakowa w celach przyziemnych, ale potem znów do kina! Jak szaleć, to szaleć. Obyśmy się nie obudzili jak Braza...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Budzik ustawiony - jutro ostatni dzień wolności, pojutrze przyjeżdża mama Andrzeja, popojutrze jedziemy po dzieci i z dziećmi na narty, popopojutrze zaklepałam sobie miejsce na warsztatach jogi, i jeżeli przeżyję i się odplączę, to w niedzielę już z dzieckami pojedziemy... do kina.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak to fajnie brzmi :)

ale wbrew pozorom masa londyńczyków tak robi. Przejazd nie pamiętam ile, ale nie za długo, kilka godzina na zakupy i wio do domu, bilety na pociąg są rodzinne, dziecko zwykle nic nie płaci a dorośli w obie strony to też mają zniżki. Ano, a od nas wszędzie daleko...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla nas to fajnie brzmi, ale zdawałam sobie sprawę z tego, co napisałaś, Ewa. My wciąż w zaścianku żyjemy. Łatwiej za granicę wyjechać, niż kiedy ja byłam w wieku Młodej, nieporównywalnie łatwiej (ja potrzebowałam zaproszenia i wizy), ale jednak nie tak łatwo, jak innym. Z powodów finansowych, ale nie tylko. Widzę, że wprawdzie wielu ludzi z mojego pokolenia jeździ, ale wielu nie ma odwagi, ochoty, możliwości. Im młodsi, tym mniej zakompleksieni, odważniejsi, bardziej otwarci. Dla nich wyjazd za granicę nie różni się wiele od wyjazdu w inne miejsce w Polsce.

A Młoda, oczywiście, do pracy jedzie.

Dzisiaj skończyła 16 lat i dzisiaj na castingu została wybrana do jutrzejszego pokazu. Niewielki, ale ważny, bo jej pierwszy. Trzymcie kciuki jutro po południu, żeby jej dobrze poszło!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakie dzieci za granicę? Jedno dziecko tylko, reszta została w granicach.... normy.

Aaaaale fajnie było na jodze! Nawet nie miałam problemów z powrotem do domu! Jeno teraz leń mnie dopadł ogromny, więc zaległam na worku i nicnierobię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...