Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Od kwietnia do ... zimy (jesieni?) - co Wy na to?


Agduś

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 18,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Agduś

    6399

  • braza

    3720

  • wu

    1845

  • DPS

    1552

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

W sobotę po angielskim zaległyśmy z Córcią na sofach ... Ciepło, miło, fajny (czyt.: nie ambitny) film z dvd ... Obie zgodnie stwierdziłyśmy, że to bardzo lubimy! W niedzielę snuuuuucie w piżamie do 13-ej ... też obie z Córcią zgodnie stwierdziłyśmy, że baaardzoooo to lubimy !

Dzisiaj gorzej ale ..... za 5 dni ferie!!!!

............... tylko zimno, psia krętka .............

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A u nas ferie za tydzień się skończą! Ale póki co, cieszymy się nimi ile wlezie.

Dzisiaj, na szczęście, nie pojechaliśmy na narty. Cały dzień padał deszcz i od razu zamarzał. Nie wychodziliśmy z domu aż do popołudnia, kiedy to dziecka jechały na karate, a ja na jogę. Andrzej wyjechał z garażu, dziecka wyszły, ja za nimi i... całe szczęście, że głośno podniecały się śliskością świata, bo inaczej ja bym wypadła swoim zwyczajem w pośpiechu i zapewne na żadną jogę bym się już nie nadawała. Świat jest pokryty lodową glazurą! Cały! Tarcie zaniknęło - marzenie fizyków. Po powrocie chwyciłam aparat i zrobiłam mnóstwo zdjęć - zobaczymy, jak wyszły. Na razie nie mam kabelka, coby je przerzucić. Nasz zniknął już dawno, a Weronika zabrała swój do Londynu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dziś brnęłam przez zwały sniegu jadąc z pracy. Ale najbardziej mnie wk, że tak się wyrażę panienka, która szła przez ulicę w kapturze i z komórką przy uchu. Szła jak krowa po skosie. A ja mogłam hamować tylko silnikiem, bo hamulce nie istniały. I tak sobie jechałam redukując biegi i wyjąc klaksonem a ona nawet nie zauważyła! Jakbym wysiadła i ją sprała po tej głupiej głowie!!! Ale mogłabym już nie ruszyć :(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To u was też taka ślizgawica?

Mnie dobijają babcie, które zasuwają jezdnią wzdłuż chodnika. Nie wiem, na czym to polega - chodnik pusty, równy, posypany śniegiem albo latem suchy, a babinka zapieprza po jezdni! Oczywiście ubrana na czarno po zmroku też. Ostatnio taka jedna lazła jezdnią, doszła do skrzyżowania, pokonała je jak samochód i dalej po jezdni zasuwała do kolejnego skrzyżowania. Chodniki były odśnieżone i posypane - wygodniejsze niż jezdnia pokryta po bokach grudami lodu. Samochody ją mijały, a ulica wąska, ale co ją to?

No ale dzisiaj, to sama po jezdni prułam, bo sypana wcześniej solą i rozjeżdżona nie była śliska, a chodnik mógł śmiało konkurować z dobrze utrzymanym lodowiskiem. Oczywiście tuż przy krawędzi parkingu szłam, a uliczka niezbyt ruchliwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja wczoraj tez musiałam hamować silnikiem bo pan sobie urządzał przejście po skosie przez ulice nie zważając na brak przejścia dla pieszych i nadjeżdżający samochód. U nas na wsi nie oświadczysz babinki z odblaskiem wszystkie pomykają poboczem drogi ubrane na czarno i to w kierunku ruchu samochodu :mad:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołączam do klubu wku...ących się na te bezmyślne, pustogłowe istoty, popularnie "pieszymi" zwane - to jest horror!!!! Zero odblasków, zero pomyślunku - przecież z maszyną, do k...y nędzy, do tego maszyną jadącą po lodzie, jeszcze nikt nie wygrał, czy to tak trudno zapamiętać????!!!! Nauczyłam się chodzić po ulicach jeżdżąc jeszcze jako pasażerka i na szczęście do tej pory mi to zostało, i dlatego chwilami mam ochotę wysiąść z auta i spuścić takiemu bezmózgowiu wp...l!!!!! Mam się wstydzić ...???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coraz częściej widują u nas rowerzystów w kamizelkach odblaskowych. Może pomogła akcja "odblaskowa szkoła", która zmusza dzieci do noszenia kamizelek przynajmniej w drodze do szkoły i z powrotem. Dzieciaki oczywiście się buntują, jednak wielu rodziców zmusza je do chodzenia w kamizelkach także po szkole. Przy okazji właśnie niektórzy rowerzyści chyba zauważyli różnicę i zakładają kamizelki. Co ciekawe, im starsi, tym mniej szanują własne życie. Kobietom też przeszkadza chyba próżność, bo najwięcej okamizelkowanych to panowie. Dzieci dostawały też w szkołach różne odblaski, a paski odblaskowe spodobały się niektórym dorosłym i też czasem zakładają je na nogawki, kiedy jadą na rowerach.

Kamizelki kierowcom się opatrzyły najwyraźniej, bo w pierwszych latach akcji zauważyłam, że znacznie łatwiej przejść przez ulicę z dzieckiem w kamizelce - jakoś kierowcy odruchowo na widok jaskrawej zieleni lub żółci naciskali na hamulec i przepuszczali pieszych na przejściach. Teraz to już nie działa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja się op... czyli to, co ty lubisz :)

W ramach nic-nie-robienia przejrzałam apteczkę i po sprawdzeniu dat ważności musze powiedzieć, ze stała się pustawa. Choć i tak, ile ja mam leków w domu!!! Czasem w tym bałaganie zapominam czy nie znajduję czegoś i gnamy do apteki. Dziś odnalazłam 2 tridermy i kilka maści typu lioton. No, biorąc pod uwagę naszą skłonność do urazów (rodzinną) to się zużyje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj też się leniłam. Aaaa właściwie to nie całkiem. Dziecka Andrzej zawiózł na basen, a potem miały karate. Ja byłam na angielskim, a wcześniej robiłam całe mnóstwo małych rzeczy, ale spokojnie, bez pośpiechu. Andrzej oddał się swojej pasji - odśnieżył podjazd, chodniczek, kawałek pod płotem i za płotem. Powiesił lampy nad schodami i jest śmiesznie, bo wkręcił żarówki ledowe, które połączone równolegle świecą po wyłączeniu prądu pstryczkiem. Cholera wie dlaczego...

A jutro wybieramy się na narty. Pogoda ma dopisać. No, przynajmniej ma nie sypać. Zresztą zaraz sprawdzę, bo to wczorajsza prognoza.

Ciasto znika - znaczy złe nie jest.

Gadam z Młodą właśnie. Znaczy milczymy razem, tylko klepanie słychać. Ponoć ma znów do Paryża jechać. Mam nadzieję, że do tego czasu jakoś opanują sytuację na torach.

Przeglądanie apteczki - niezły pomysł. Czasem to robię, z zasady wywalam 4/5 i tak niewielkiej zawartości. Zwykle też nie wiem, co jest, a czego nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z apteczką też tak mam, rzadko pamiętam, co na co pomaga;)

U mnie w sypialni świeci jedna ledowa żarówka po wyłączeniu prądu już od początku, gdy gasimy światło mamy darmowe (bo chyba prądu nie pobiera???) rozjaśnienie otoczenia:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam tę lampkę u Ciebie. Andrzej wczoraj szukał informacji i wyczytał, że ledy tak mają. Podobno ktoś wymyślił, że wybuduje dom pod linią wysokiego napięcia, wszędzie wkręci ledy i będzie miał oświetlenie gratis.

 

Byliśmy dzisiaj w Białce Tatrzańskiej. Fajnie, dużo wyciągów, stoki różne różniste, ale tłok niemożebny. Popatrzyłam na te stoki, na basen termalny, na knajpki na dole i tak sobie zamarzyłam: zamieszkać w hotelu czy pensjonacie pod stokiem poza feriami, wykupić karnet całodzienny, śniadanko, potem pojeździć sobie na nartach, obiadek na górze stoku, znów pojeździć, kiedy się zmarznie albo zmęczy, to do pokoju po kostium i ręcznik i na basen termalny, a wieczorkiem kolacja przy świecach i winko knajpce z widokiem na oświetlony stok... Ech, marzenia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS Młoda jutro znów do Paryża jedzie. Emma Summerton ma jej zdjęcia robić. Ewelina z krakowskiej agencji wie, że ja się w ogóle nie łapię w temacie, więc mi od razu wyjaśniła, że to jedna z najlepsiejszych fotografów. No to się cieszę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...