Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Od kwietnia do ... zimy (jesieni?) - co Wy na to?


Agduś

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 18,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Agduś

    6399

  • braza

    3720

  • wu

    1845

  • DPS

    1552

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ja chyba powinnam być bardziej w temacie, ale jakoś... nigdy mnie to nie interesowało. Teraz zakładam, że ta wiedza sama do mnie przyjdzie.

 

Mamy dylemat - co jutro robić? ICM zapowiada -25 st do południa i -20 po południu. No to na narty średnio, bo nasze małe chudziny marzną, a właściwie marzną im końcówki kończyn. Mnie też, ale ja się przyzwyczaiłam do tego i najbardziej lubię moment, kiedy tracę w nich czucie, bo wtedy przestają boleć i można jeździć do upadłego w największy mróz. A młode się jakoś nie przyzwyczajają. W ogóle to pokolenie to mięczaki - ja jeździłam po 8 godzin (po odmrożeniu palców, kiedy już nie bolały), a one po trzech wołają o przerwę! Ale ad rem - Pogodynka zapowiada zaledwie -10, czyli na narty się nadaje. A może lodowisko (poprzednie się nie udało, bo obiekt nie dostał zezwolenia, o czym nikt na stronie internetowej nie napisał)? Albo basen? Albo karate? Ale to ostatnie to tylko godzinka... Najgorsze, ze dzieci same nie wiedzą. Znaczy one chcą do Białki - narty i basen termalny, ale ta Białka strasznie daleko, a poza tym jedno chyrla i na gardło narzeka, więc basen termalny na zewnątrz budynku z opcją tarzania się w śniegu dla ochłody chyba nie jest najlepszym pomysłem.

Co by tu...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z punktu widzenia dzieci zdecydowanie odwrotnie!

Osiołkowi w żłoby dano...

Nie ma takiego mrozu, jakim straszył ICM, ale sypie śnieg. Dzieci wybrały łyżwy. Wiem, że bolące gardło powinno zostać w domu, ale... Ja nigdy specjalnie rozsądkiem nie grzeszyłam, więc pozwoliłam. Może później będziemy żałowały obie. A może nie. Oby. Za to na popołudniowy basen już nie pozwolę - taka rozsądna będę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie mąż przejechał przez Białkę, Bukowinę i już jest w Zakopcu... tłok i ludzi jakby wściku dostali...

Też nie lubię jak tak tłoczno jest na stokach. ojjj nieee. Trzeba się wyleczyć.. znaczy szyjny kręgosłup... i o nartach pomyśleć..

Jak mi sie by chciało gdzieś skoczyć.. jak baaardzoooo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oświeciłam.

 

No właśnie - ten tłok... Do najbardziej obleganego wyciągu stało się 15 minut w kolejce! Nie opłaca się zupełnie przy karnetach czasowych, bo nawet 4 razy na godzinę się nie zjedzie. No cóż... pozostaje tylko marzyć o czasach, kiedy nie będziemy uzależnieni od terminów ferii szkolnych.

 

A swoją drogą, to pusty śmiech mnie ogarnia, kiedy czytam o planach organizacji olimpiady zimowej w Zakopcu. JAK ich zdaniem tam ktokolwiek dojedzie zakopianką??? NO JAK???

W tym kraju nie może być dobrze, skoro wciąż na górze są ludzie, którzy w dół nie patrzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My z południa co dwa tygodnie mkniemy Zakopianką.. czasami jest nieźle.. ale jak jest zmiana turnusów to krew zalewa.. i te korki w sumie dwóch kierunkach w kilku miejscach.. nie w jednym.. bo zaczynają się przed Krakowem, gdzie ludzie jadą do Krak pracować to rano, i po południu jak wracają i te zwężenia.. Masakra...

180km powinniśmy w dwie godz machnąć.. jeździmy zwykle 2,5 do 3 godzin.. Czasami wracaliśmy i 5 i 7 godzin .. np po skokach.. masakra...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doświetliłam.

 

No właśnie, a jakie korki będą, kiedy kibice zechcą jechać na zawody? Zawodnicy to już wyłącznie helikopterami, bo nie wyobrażam sobie, żeby jechali z lotniska w Krakowie 4 godziny do Zakopca. W dodatku niektóre dyscypliny mają być w Krakowie, Katowicach, Myślenicach i na Słowacji. Jaja!

Rzadko jeździmy zakopianką, raczej wybieramy boczne drogi. Zresztą do Zakopanego też nie wybieramy się zbyt często. Wczoraj wracaliśmy w miarę sprawnie od Nowego Targu do Myślenic, ale jednak sznurek się ciągnął i wystarczyła upierdliwa ciężarówka na podjeździe, żeby zaczynało się ślimaczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a niech się ociepla, wam się ferie skończyły, ja mam jeszcze 2 tygodnie. Mnie na sniegu nie zależy, i tak jadę do Katowic a młoda jak samam z tatusiem zostanie, to będzie mieć ferie komputerowe, mogę się zalożyć...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...