Od kwietnia do ... zimy (jesieni?) - co Wy na to?

[Agduś]

My mamy zamiar jeszcze pojeździć na nartach. W ferie nie bardzo poszaleliśmy, bo pierwszy tydzień dzieci spędziły na obozie (fakt, że tam jeździły odrobinę), a w drugim dwa dni ciapało mokrym śniegiem, raz miałam angielski a Młode basen, raz były narty, a raz łyżwy, bo nas mróz przestraszył. Weekendy sobie odpuściliśmy, bo i bez weekendowych gości stoki były pełne. Przeczekamy ferie warszawskie i mamy zamiar korzystać ze śniegu, który z naśnieżanych stoków tak szybko nie zniknie (byle nie lało!). Pod koniec sezonu nawet w weekendy nie ma tłoku.

 

Wusia, a co Ty taka Kasandra jesteś? Normalnie w Wiadomościach jakichś mogłabyś pracować. Albo w towarzystwie ubezpieczeniowym, które na Onecie wieszczy nam straszne lato pełne burz, trąb powietrznych, powodzi, podtopień, osunięć itp. przyjemności, a na koniec zaprasza do ubezpieczania się na masową skalę.

Co spadło, to stopnieć musi. Tak było zawsze. Topnieć nie będzie raczej zbyt gwałtownie, podobno ma później ochłodzenie przyjść z powrotem, więc spokojnie sobie spłynie etapami.

Dopiero co płakali, że wody w studniach na Podkarpaciu nie ma, że susza straszna i w ogóle, a już są gotowi płakać, że powodzie... No ludzie! Zdecydujcie się!

[Agduś]

jakby tak wymieniać to jeszcze Maryś i Efi

 

No dobra, też daleko do Katowic nie mam.

[wu]

no ja nie mieszkam na Podkarpaciu i nie narzekałam:P u mnie naprawdę dużo śniegu leży i żeby on sobie powolutku topniał to ja nie zgłaszam zastrzeżeń ale jak tak nagle się zrobi te ogłaszane tu i tam ponad 10 na plusie to popłyniemy równo:rolleyes:

[wu]

widzisz Aguś jak dobrze kombinujesz:lol2:

[Agduś]

no ja nie mieszkam na Podkarpaciu i nie narzekałam:P u mnie naprawdę dużo śniegu leży i żeby on sobie powolutku topniał to ja nie zgłaszam zastrzeżeń ale jak tak nagle się zrobi te ogłaszane tu i tam ponad 10 na plusie to popłyniemy równo:rolleyes:

Na płaskim mieszkasz, to dokąd chcesz płynąć?

 

A Podkarpacie ma naprawdę poważne problemy z brakiem wody. Beczkowozami dowozili, bo w studniach sucho i w kranach gdzie niegdzie sucho. Narzekali, że śniegu rok temu było za mało, wiosna sucha, lato suche, jesień też, to i studnie wyschły.

[wu]

przypomnij sobie jak u mnie sąsiedztwo wygląda toż ja na pochyłym mieszkam w sam raz zjadę do centrum:rotfl:

[Agduś]

Będziesz do pracy miała bliżej.

[wu]

taaaaaaaaaaaaaaaa bardzo śmieszne;)

[Agduś]

A co? Zaczęliście już kiedyś spływać, że się tak boisz?

[wu]

my nie sąsiada płot się już prawie położył po drugiej stronie ulicy;) z tym spływaniem to może nie będzie aż tak źle ale zanim ziemia wodę wchłonie to wszystko zamarznie:rolleyes:

[Agduś]

Ziemia nie musi zamarzać, ona jest zamarznięta. Jeżeli teraz zacznie za szybko wszystko topnieć, to do morza popłynie. Lepiej więc, żeby powoli się ocieplało, to ziemia rozmarznie i zacznie chłonąć.

Najśmieszniejsze, że najcieplej u nas ma być w nocy ze środy na czwartek. A później znów zero.

[wu]

no toż właśnie powolutku niech się topi byle nie nagle a mnie żeby zmyło to by lawina błotna być musiała bo ja mam jakieś 1,5 metra fundamenty w ziemi:rotfl:

[Agduś]

No i zanosi się na powolutku, bo teraz kilka cieplejszych dni,a potem znów w dzień kole zera, a nocą na minusie zapowiadają.

Takoż spokojnie, Wusia, spokojnie - nie popłyniesz do centrum.

 

 

Fuj! Kota mi bąka pod nosem samym puściła!

[wu]

o matko:rotfl:

[Agduś]

No i czego rechoczesz? Tu nie ma nic do śmiacia ani do płaczenia!

[braza]

Wusia, no Czarna Wieszczka się w Tobie budzi, jak nic, jakąś komedię sobie obejrzyj czy co ...????? Też mam ciepło, deszczyk padał i nieźle mi w butach chlupotało ale co tam!!!

Co ma wisieć nie utonie;)

[Agduś]

U nas jutro ma padać. W ogóle mi się to nie podoba! W ogóle! Nie dość, że będzie mokro, to jeszcze śnieg spłynie. W górach też, a my mamy zamiar jeszcze pojeździć na nartach. No i biedni ci, którzy teraz ferie mają.

 

Młoda się zbiesiła i się nie pokazuje na gg ani na skypie! Lanie bym spuściła, ale jak przez internet?

 

Wusia, spływasz już, czy jeszcze sie zębami ziemi trzymacie? Już widzę, jak zaparta w glebę, chałupę podpierasz, coby nie zmieniać adresu na Rynek.

[wu]

a pada u nas deszcz aktualnie tony śniegu spadły z dachu z tyłu to mam normalnie szaniec usypany:rolleyes: jak pierdutnęło to mi się dzieć o mało o drzwi nie zabił tak się wystraszył

 

ale wsio mi lotto bo mnie tak życie boli że masakra:(

[Agduś]

Z naszego dachu co chwilę coś zjeżdża. Ostatnio komin chyba, bo przecież tyle razy jechało, że już nic innego nie powinno było tam zostać. Nie wiedziałam nawet, że tyle połaci mamy. Jutro sprawdzę, jakie wały obronne mamy wokół domu.

Mam tylko nadzieję, że po zapowiadanym na koniec tygodnia ochłodzeniu śnieg znów posypie, bo inaczej na stokach lód tylko będzie.

 

Czemu Cię życie boli?

[wu]

Aguś no ta cholerna wilgoć mnie wykańcza:(